Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Dubbing który kochacie / Dubbing którego nienawidzicie |
Wersja do druku |
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 14-11-2009, 21:43
|
|
|
Tum, tum, dum, dum...
Do listy moich ulubionych dubbingów dołączam Dragon Ball Z 12 -Fuzja- aż mnie skręca jak słyszę głosy które MOGŁY mieć postacie, a na które zabrakło kasy albo ochoty. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-11-2009, 00:46
|
|
|
Tak sobie myślałem i doszedłem do wniosku , że wszystkie lub prawie wszystkie duby od studia Funimation Entertainment (które oglądałem), są bardzo rzetelnie zrobione. Wachlarz głosów ogromny, liczba aktorów przekracza często 50 na serię. Zdarza się czasem , że nawet 80 aktorów zmieści swoje kwestie w 26 odcinkowej serii. Dodatkowo aktorzy ci są dobrze przeszkoleni i dobrani, koloryt odpowiada naszemu wyobrażeniu z oryginału. Dodatkowo większość z nich to aktorzy "jednej roli" co dodatkowo zmniejsza szanse irytacji "kolejną identyczną rolą" danego lektora.
Przykłady dubów tego studia:
Ghost Hunt
Hell Girl
Moon Phase
Ouran High School Host Club
Anime którego dubbing zawiódł mnie ostatnio najbardziej to School Rumble. Żaden inny do tej pory nie obniżał aż tak poziomu samego anime. Zdubingowane piosenki nie nadają się do słuchania, klimat został w Japonii i nie pojawia się w angielskiej wersji. Natomiast nazewnictwo postaci ucina lub kładzie połowę żartów i wygląda nienaturalnie i na siłę wdrożone.
Natomiast anime którego dubbing podobał mi się w tej chwili najbardziej, to ciągle świetny Genshiken. Pierwsza seria oraz ova są zrobione bez błędów, bardzo ciekawi mnie jak rozwiążą problem "ingriszu", więc czekam na kolejne, już wychodzące odcinki drugiej serii. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 15-11-2009, 11:34
|
|
|
Mój ulubiony dubbing to Mononoke Hime. Jest o klasę lepszy niż ścieżka oryginalna, ale niestety - to jedyny znany mi wyjątek potwierdzający regułę że oryginalne jest lepsze. Być może to kwestia osobista, ale Agentka Scully jako wilcza bogini? OH YES PLS.
Poza tym, akceptowalny jest angielski dubbing do ...Slayers. Zawsze wydawało mi się że akurat w tym przypadku głosy dobrano niemal równie dobrze jak w oryginale. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w czasie gdy od slayersów właśnie zaczynałem drugą przygodę z anime, nie rozumiałem japońskiego na tyle by oglądać, jak teraz, rawy. O czytaniu nie wspomnę, bo i teraz z tym u mnie nie najlepiej, ale to inna bajka... w każdym razie, od paskudnych i intruzywnych subów z tamtych dawnych czasów, wolałem zdecydowanie angielski dubbing... tym bardziej, że miałem dostęp do serii na amerykańskich DVD.
I to by było na tyle - poza tymi, NIE znam żadnych akceptowalnych dubów. Inna sprawa, to to że średnio potrzebuję tak subów jak dubów, wystarczy JWPCe ze wbudowanym JDIC'em pod ręką :3 |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 15-11-2009, 12:45
|
|
|
Nie bardzo można nazwać to dubbingiem, bo o ile się nie mylę był oryginalną ścieżką dialogową do serii, ale zdecydowanie angielska wersja Vampire Hunter D: Bloodlust - jest genialna i ma świetnie dialogi, podczas gdy japońska po prostu ssie. O zgrozo jest to jedyny znany mi przypadek, gdy Hayashibara Megumi wypadła słabo i bez charakteru, zwłaszcza w porównaniu z wersją angielską.
Na miejscu najgorszego nieodmiennie króluje u mnie dubbing Slayers - świetny przykład na to co się dzieje, gdy w serii dla starszych nastolatków głosy podkładają ludzie od produkcji dla małych dzieci. Identyczne darcie mordy połączone z ewidentnym brakiem umiejętności widać wprawdzie w Lodoss, Shingu i pewnie setce innych serii, ale cóż - siła sentymentu. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Pawonashi
Głodny pseudo czarodziej
Dołączył: 21 Lip 2009 Skąd: Podchwytliwe pytanie... xD Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2009, 23:32
|
|
|
Niewiele oglądałem anime z dubbingiem, nie szukam takich a jak trafiam na nie, to przypadkiem...
Jeśli idzie o ulubiony dubbing, to chyba jeszcze nikt nie wymienił... francuski dubbing Dragonball ^^ Może tak uważam, bo na RTL7 anime było z francuskim dubbingiem a z polskim lektorem. Głosy mi się podobały, moim zdaniem były dobrze dobrane. Gdy obejrzałem najnowsze OAV Dragonball, to najbardziej rzuciło mi się w oczy (uszy) to, że Goku ma skrzekliwy głos (coś ala Naruto), podczas gdy we francuskiej wersji miał taki, który pasował do jego postury :)
Najgorszy dubbing... miałem kilkakrotnie okazję usłyszeć angielski dubbing Slayers. Jest TRAGICZNY!!!!! Jeśli mają zamiar podobnie zrealizować dubbing nowych serii, to współczuję amerykańcom (choć nie ma za bardzo na co liczyć, obsada ta, co dawniej, poza Xellosem... ciekawe, czy chociaż nasz Kapłan będzie brzmiał choć odrobinę lepiej, niż w starych seriach). Tyle w tej kwestii. |
_________________ Wolność daje ci prawo do robienia wszystkiego, co chcesz, ale nakłada na ciebie nakaz nie naruszania wolności innym (takie rozmyślania... ^^)
A poza tym, to zjem słoik łoju i PĘDZĘ DO BOJU! - Zel rządzi :D |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-11-2009, 23:39
|
|
|
Outlaw Star to przykład angielskiego dubbingu zrobionego dobrze. Niewiedzieć czemu Gene w wersji japońskiej brzmi dla mnie niejako. Jedyna zastrzeżenia do głosu Melfiny nam, jakiś taki ...niepewny. Za to pasujący do postaci |
|
|
|
|
|
demiCanadian
Analogia stosowana.
Dołączył: 22 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2009, 23:42
|
|
|
Pawonashi napisał/a: | Gdy obejrzałem najnowsze OAV Dragonball, to najbardziej rzuciło mi się w oczy (uszy) to, że Goku ma skrzekliwy głos (coś ala Naruto), podczas gdy we francuskiej wersji miał taki, który pasował do jego postury :) |
Ech... Kobieta podkładająca głos pod Goku (i jego syna, synów) to jeden z ciekawszych elementów tej postaci. |
_________________ Kolorowe groszki. |
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 19-11-2009, 17:05
|
|
|
demiCanadian napisał/a: |
Ech... Kobieta podkładająca głos pod Goku (i jego syna, synów) to jeden z ciekawszych elementów tej postaci. |
Rockman.exe mi się przypomina...
Ale Goku ma głos kobiety? Dziwne przecież czasem brzmi naprawdę męsko |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 19-11-2009, 17:42
|
|
|
Oj jakbym spotkał tego co Tunksowi podkładał :
poprosiłbym o zawołanie :"Gohan" albo "Cannon" |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Yukinosuke
Sharingan wielder
Dołączył: 18 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 19-11-2009, 19:11
|
|
|
Ja może mam zbyt pokręcone zdanie, ale dubbing w anime jest zabieraniem nam fragmentu, który w tej sztuce jest bardzo istostny.
O ile filmy (w sensie: grane przez aktorów) CZASEM nawet zdzierżę z dubem, nawet z lektorem, to anime trawię jeno w języku japońskim, z subem oczywiście angielskim.
Dlatego też dubbingowane/z lektorem anime jedyne jakie pamiętam, to te serie, które oglądałem za dzieciaka: Tosho Daimos, Sailor Moon, Dragon Ball Z itp itd.
A nie, były jeszcze Digimony z dubem (OMG) i Megaman NT Warrior (jap. Rockman.EXE) również z dubem.
Ale najbardziej ROTFLarski dub to moim zdaniem JETIXowy dub do Naruto.
Oni chyba nie zaczaili, że tego nie czyta się tak 'po polsku.
Przykłady kwiatków:
Wymowa imion/nazwisk:
Uchiha Sasuke-Uhiha SasUke
Akimichi Chouji-Akimiczi Chodżi
Hyuuga Neji-Hjuga Neji
I tym podobne super kwiatki.
A tak w ogóle to najbardziej zLOLowałem przy 'Cienistym KlonDżutsu' xD
Pzdr ;) |
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 19-11-2009, 21:55
|
|
|
Ciekaw, kurka, jestem, czemu WSZYSCY za argument przeciwko dubbowi podają pozycje z JETIXa...
Cytat: | A nie, były jeszcze Digimony z dubem (OMG) |
Tutaj akurat nie można się zgodzić W OGÓLE. Jeden z najlepszych dubbów anime, jaki słyszałem. A tych w naszym pięknym kraju tyle, co na lekarstwo.
Cytat: | Megaman NT Warrior (jap. Rockman.EXE) również z dubem |
Ciekawi mnie, czemóż niektórzy podają japońską wersję imienia Megamana, mimo, iż (dzięki na przykład popularności Pegasusa) jest ono dużo dłużej znane wśród społeczeństwa.
Mwahahaha. Akurat IZ TEXT robi skrajnie złe dubby, czego dowodem jest "Jerry i paczka" i legendarne zawołanie ("zamknij twarz!").
Cytat: | Ale najbardziej ROTFLarski dub to moim zdaniem JETIXowy dub do Naruto.
Oni chyba nie zaczaili, że tego nie czyta się tak 'po polsku.
Przykłady kwiatków:
Wymowa imion/nazwisk:
Uchiha Sasuke-Uhiha SasUke
Akimichi Chouji-Akimiczi Chodżi
Hyuuga Neji-Hjuga Neji
I tym podobne super kwiatki.
A tak w ogóle to najbardziej zLOLowałem przy 'Cienistym KlonDżutsu' xD |
A kogo obchodzi Naruto, jest dużo więcej interesujących i mniej tasiemcowatych animców. |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-11-2009, 22:26
|
|
|
Ciekaw jestem czy ktoś z forumowiczów dał by rade znieść oryginalne głosy japońskich muminków. Nie mówię, że oglądać serial z zapartym tchem, ale przeżyć jeden odcinek bez skrzywienia. Wiadomo to jest na podstawie książki dla dzieci.
Moim zdaniem panuje tutaj głównie brak obiektywizmu w tej sprawie. Wiadomo że język Japoński jest piękny jak ktoś tak uważa , bo jest dość specyficzny. Jednak tak na prawdę ten temat miał pokazywać skrajne przypadki dobrych i złych dubów(polskich, angielskich itp). Takich które można pokochać i takich które można po pierwszym odcinku znienawidzić (w obiektywnej ocenie). Uważam że najlepszym sposobem odbioru jest wchłanianie wszystkimi możliwymi zmysłami, jeżeli ktoś nie rozumie japońskiego ten przekaz i tak jest ograniczony. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 19-11-2009, 22:29
|
|
|
Wiecie nasz kochany dub nie zabił klimatu Shaman Kinga <ba nawet w połączeniu z op. nawet go jeszcze usprawniał.> Ale dla Megamana to była po prostu obraza. do tego 40% scen wyciętych. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-11-2009, 23:52
|
|
|
kokodin napisał/a: | Ciekaw jestem czy ktoś z forumowiczów dał by rade znieść oryginalne głosy japońskich muminków. |
Z ciekawości sprawdziłam. Od dawna wiedziałam, że Włóczykij w oryginale mówi głosem Takehito Koyasu, ale dopiero teraz to usłyszałam. Khy. Podoba mi się. I naprawdę pasuje do Włóczykija. Ale to Koyasu, więc nic dziwnego. Poza tym Muminki oglądałam już dawno temu (ale przypomniałam sobie ten odcinek! Czyli jeszcze nie tak źle z moją pamięcią). Innym głosom też nie mam nic do zarzucenia, może tylko Mała Mi brzmi dziwnie, ma brzydki i za mało denerwujący głos jak na nią. I jeśli miałabym oceniać, to obie wersje stawiałabym na równi, trudno byłoby mi wykazać wyższość jednej nad drugą, polska to przyzwyczajenie i sentyment, japońska to również dobrze dobrane głosy.
A przy okazji natrafiłam na japońską wersję Toma i Jerry'ego. Gwałt na uszach. Narrator wcinający się gdzie popadnie, głos krzyczący do spółki z Tomem „Itaaaai!”, kiedy Tom krzyczy „Auuuu!”... Ni to dubbing, ni to lektor, cholera wie, co to było, ale było straszne.
Co do ulubionych... ulubionych... Hm. Niech będą te Muminki. Nie potrafię przypomnieć sobie innego anime, którego polski dubbing aż tak by mi się podobał. Słyszałam też trochę angielskich wersji, zwykle pierwsze kilka sekund różnych serii, kiedy zapominałam zmienić na japońską ścieżkę dźwiękową. Tak, wiem, mało, ale na więcej nie miałam odwagi, wystarczył mi sam początek. Za każdym razem stwierdzałam, że nie jestem w stanie tego słuchać. Niestety napisy mnie rozpieściły. Ale do serii, które oglądałam lata temu (kiedy jeszcze nie wiedziałam, co to jest anime, albo zaczynałam dopiero mgliście kojarzyć), a które miały polski dubbing czy polskiego lektora, mam sentyment i zapewne byłabym w stanie obejrzeć je w takiej wersji jeszcze raz. Chyba... |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|