FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
  Rodzice i rodziny
Wersja do druku
cesarz vedry Płeć:Mężczyzna
Geeasowany


Dołączył: 27 Gru 2005
Skąd: na pewno nie z tego świata
Status: offline
PostWysłany: 16-09-2008, 19:54   

Ja bym to nazwał temat woda. Czy nie uważacie, że w anime rodzice to strata czasu ?
Mamy ich na codzień, po co ich wklepywać do anime, którzy nie dość, że zabierają cenny czas antenowy, to jeszcze, nie których w tym mnie, denerwuje fanatyzm z jakim dzieci robią wszystko co im się każe. Tak jak w True Tears, ojciec to jakiś guru i wszystko co powie jest święte. Precz z rodzicami, postacie w anime nie są prawdziwe i nie potrzebują nadzoru. Takie coś to może puszczali za komuny jako filmiki edukacyjne i prorodzinne ... Zresztą, do tych co się dziwią zachowań jakie są pokazane w filmie, to jest japonia, tam są pewne schematy (czasem złe, czasem dobre), które ciężko wyrzućić od tak z życia codziennego. Prawdopodobnie należy do tego również zajmowanie się pracami domowymi przez matke, a nie przez Ojca. Oczywiście teoria swoje, praktyka swoje. Ja akurat omijam szerokim łukiem anime gdzie rodzice mają wielki wpływ na bohatera w czasie rzeczywistym, czyli nie chodzi mi o przypadki, że starszy zostawił rodzine i odszedł, a dzieciaki go szukają, bo to jest do przeżycia.

_________________
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 16-09-2008, 19:57   

O, a ja sobie przypomniałem o "Love My Life". W mandze jak i w filmie mamy ojca bohaterki, dość ważną postać, który, kiedy jego córka przyznaje się do swojej orientacji nie tylko nie wyrzuca jej z domu, ale spotyka się z jej dziewczyną, rozmawia z nimi a w praniu wychodzi,
Spoiler: pokaż / ukryj
że sam był gejem, zaś z matką bohaterki ożenił się "dla zasady".
Powrót do góry
Mai_chan Płeć:Kobieta
Spirit of joy


Dołączyła: 18 Maj 2004
Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć...
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 16-09-2008, 21:06   

Shizuku napisał/a:
Do dziś nie wiemy, co się stało z ojcem Kagome, nie ma o tym najmniejszej wzmianki, nawet w mandze. W wielu mangach się to powtarza, że nie wiemy co się stało z drugim rodzicem, a twórcy nawet nie wysilają się by wyjaśnić tę nieobecność.


Ja sobie pozwolę zacytować...
Pan: "wzniosła przemowa o tym, że pani powinna być dumna z syna i że wszystko będzie dobrze, tylko muszą być dzielni i walczyć za kraj"
Pani: ... Swoją drogą, mógłbyś powiedzieć mi, kim dokładnie jesteś?
Pan: ...
Pani: Ach, tak, już pamiętam! Jesteś moim mężem! Przepraszam!
Pan: Tylko dlatego, że pojawiłem się tylko w jednym rozdziale obok syna ty...

Wszystkich stron, na których pan występuje będzie może z pięć, a i to tylko w retrospekcji ;D (w której szybko zginął)

Ale fakt, brak rodziców czasem bywa irytujący. Ja teraz czytam dzielnie mangę pokemonów i rozbraja mnie, że o rodzicach bohaterów nie wiadomo tam absolutnie nic - a mają po 14 lat, wałęsają się bez opieki po świecie, pieniądze mają nie wiadomo skąd i ogólnie coś tu nie gra...

_________________
Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!

O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora
Rodriquez Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 16 Maj 2008
Status: offline
PostWysłany: 16-09-2008, 21:59   

cesarz vedry napisał/a:
Precz z rodzicami, postacie w anime nie są prawdziwe i nie potrzebują nadzoru.


Sorry ale nie wszyscy uwazają że rodzice są tylko zamuleniem w anime. Nie wszyscy uważają że postacie(rodzice) z anime nie mógłby istnieć naprawdę dotyczy to tylko true story gdzie jest brak magii czy fantasy. Anime właśnie w tym mi się spodobało bo zobaczyłem realność w tym świecie. I gdyby nie ta realność na pewno nie wkręciło by mnie aż tak bardzo.

Nie będe tutaj się wymądrzał ale takie jest moje zdanie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lena100 Płeć:Kobieta
Pani Cogito


Dołączyła: 15 Gru 2006
Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu
Status: offline

Grupy:
Lisia Federacja
PostWysłany: 16-09-2008, 22:23   

Rodriquez napisał/a:
Nie będe tutaj się wymądrzał ale takie jest moje zdanie...

Aaaa... wymądrzaj się do woli :D Od tego jest forum.

Co do schematu rodziny japońskiej - Znowu nie możemy być tacy pewni, czy naprawdę to tak wygląda. Może i mamy internet, telewizję i wiele innych środków przekazu, ale mimo wszystko ten kraj jest od nas oddalony o setki kilometrów i oddzielony morzem, więc nie można być takim pewnym. Co innego przeczytać książkę, a co innego popatrzyć na społeczeństwo od środka. Co więcej, nie należy zapominać, że praktycznie w każdym europejskim kraju taki model rodziny przez tysiąc i więcej lat był uważany za jedyny prawdziwy i słuszny, co nie oznacza, że nie idziemy do przodu. Z tego co się czasem widzi, to Japonia dość często wzoruje się na krajach zachodnio europejskich. Więc też w tej sprawie - czemu nie?
Właściwie nie wiadomo jakie panują w Japonii nastroje społeczne dotyczące modelu rodziny, ale myślę, że dobrze by było, gdyby w anime, często oglądanym przez nastolatków, pokazać rodziców jako autorytet, oparcie i przyjaciół. A nie tylko maszynkę do robienia śniadania czy zarabiania pieniędzy. Fakt, że w wersji komediowej wygląda to nieco inaczej (ojcowie broniący niewinności swoich córek i tym podobne sprawy), ale tego raczej nie bierze się na poważnie. No i, komedia, czy parodia - może obśmiać wszystko, bo taka jej rola.

_________________
ようやく君は気がついたのさ。。。
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 17-09-2008, 07:20   

Problem w tym, że po dłuższym oglądaniu tej rewii patologii człowieka zaczyna mieć dość i mówi sobie: "do diabła, czy tam nie ma normalnych rodzin?". Stąd też naprawdę fajnie ogląda mi się "Nogizakę Harukę...", gdzie, choć przedstawieni komediowo, jednak są rodzice.

Weźmy "Lady Oscar" - nie dość, że decyzja ojca podjęta w chwili narodzin córki wyznacza jej drogę życiową, to ojciec towarzyszy jej przez całe życie, niekiedy nawet dalej usiłując je za nią układać, a i pod sam koniec żegna się z nią. Czyli jednak można?

Są tytuły, w których patologie się dziedziczy - ot, "Claudine" czy "Love My Life", gdzie nie do końca normalne córki dowiadują się, że ich tatusiowie również mieli nieco odmienne zainteresowania. Ot, próba wyjaśnienia wszystkiego genetyką?

O, a propos serii, w których nasza postać walczy z rodzicem - "Gunsmith Cats" jest jeszcze.
Powrót do góry
JJ Płeć:Mężczyzna
po prostu bisz


Dołączył: 27 Sie 2008
Skąd: Zewsząd
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 17-09-2008, 13:29   

Sposób przedstawiania rodziców w anime jakoś nigdy mi nie przeszkadzał, bo można go wytłumaczyć różnicami kulturowymi. Natomiast zastanawia mnie co innego: podczas gdy relacje pomiędzy rodzicem a dzieckiem są z reguły ograniczane, rodzeństwa często są ze sobą związane wręcz za mocno. Choćby taki Luluś, dla Nunnaly gotowy walczyć z całym światem, czy bracia Elric z FMA (że o Hikaru i Kaoru z OHSHC nie wspomnę :D) - coś takiego zdarza się może w rzeczywistości, ale przecież nie aż tak często. To też jest jakoś uwarunkowane kulturowo lub społecznie? Czy faktycznie chodzi o pójście na łatwiznę i tak jak rodziców wyrzuciliśmy - bo tylko przeszkadzaliby bohaterom, tak wrzucamy rodzeństwo - bo nie trzeba martwić się przedstawianiem całego rozwoju związku, od razu mamy parę bohaterów gotowych do największych poświęceń za siebie nawzajem?

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 17-09-2008, 14:14   

Wydaje mi się, że to ostatnie. To znaczy, to jest druga strona medalu: rodzice "znikają" z fabuły przede wszystkim dlatego, że nie są w niej potrzebni. Jeśli to seria dla pokolenia rówieśników bohaterów, to oni wolą oglądać przygody osób w swoim wieku, a "ci starsi" tylko zajmują czas antenowy (patrz wypowiedź Cesarza Vedry). Nie mówiąc o tym, że odsyłając rodziców gdzieś daleko (względnie na tamten świat) daje się bohaterom swobodę działania nieosiągalną dla prawdziwych nastolatków.

Z drugiej strony rodzeństwo należy do tej samej nieletniej "grupy", czyli jest materiałem na dodatkowe postacie, które mogą zainteresować widza. Dodatkowo pozwala na "bezpieczne" pokazanie głębokiej relacji emocjonalnej bez podtekstu seksualnego (dobra, WIEM, że są przykłady i na to drugie, ale to jednak mniejszość i nie o to biega), no i załatwia osobę, o którą bohater/ka się będzie troszczyć i której uszkodzeniem/ubiciem można daną postać możliwie sfrustrować.

W większości serii jeśli rodzice są, to faktycznie gdzieś daleko w tle, nawet jeśli mieszkają z bohaterami. Zwykle faktycznie miło się uśmiechają i nawet nie wiemy, czym się zajmują. Dla osób zainteresowanych: przypomniałam sobie jedną serię, w której rodzice istnieją i mają ogromny wpływ na życie bohaterów: Ghost Hound. I nie mam tu na myśli wpływu typu "szlabany", tylko właśnie kształtowanie przez swoje zachowania, obecność (lub nieobecność). Pod tym względem jest to naprawdę udana seria (inna rzecz, że żadna z pokazanych tam rodzin nie jest szczególnie stabilna).

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
cesarz vedry Płeć:Mężczyzna
Geeasowany


Dołączył: 27 Gru 2005
Skąd: na pewno nie z tego świata
Status: offline
PostWysłany: 17-09-2008, 14:15   

Akurat geass to chyba zły przykład, Euphemia Cornelia, Clovis, to też jego rodzeństwo. Może nie mieli wspolnej matki, ale ojca już tak. A ci co cg oglądają wiedzą
jaki lulusz ma do nich stosunek. Za to w Myself Yourself, są bliźniaczki. I uwaga, macie też poruszony temat rodziców. Może to nie główny wątek ale mają wpływ na fabułe. I tam to akurat ładnie wmieszali.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 17-09-2008, 14:57   

Akurat Lulusz ma jedną siostrę i masę nie wiadomo kogo.
JJ napisał/a:
Choćby taki Luluś, dla Nunnaly gotowy walczyć z całym światem

Idąc do celu, choćby po trupach po trupach pozostałych członków rodziny? Toż tam jak u niedźwiedzi, nie masz brata wedle trona...
Code Geass od pierwszego odcinka kojarzy mi się z dworem chińskim, albo jeszcze bardziej tureckim- Pan i Władca, a dookoła niego gotowe zagryźć się matki, żony i kochanki, dla wypromowania swoich pociech gotowe na każde świństwo, judzące swoje dzieci przeciwko przyrodniemu rodzeństwu. Jeszcze najbliższa siostra może być kochana, ale cała reszta to niebezpieczna konkurencja. Nie zdziwiłabym się, gdyby po koronacji nowego cesarza każde z rodzeństwa całowało jego łapkę, a później jedwabna pętelka, ewentualnie zesłanie tam gdzie diabeł mówi dobranoc.

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
JJ Płeć:Mężczyzna
po prostu bisz


Dołączył: 27 Sie 2008
Skąd: Zewsząd
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 17-09-2008, 16:05   

Jedno nie wyklucza drugiego, bo CG to w dużej mierze gra schematami. Tak samo jak rywalizacja z jednym z rodziców nie przeszkadza w tej serii wprowadzeniu dobrze znanej konwencji sieroty, motywowanej traumą z dzieciństwa. A Nunnaly wpisuje się akurat w ten schemat rodzeństwa, o którym wspomniałem w poprzednim poście.

W zupełności zgadzam się z tym, że rodzeństwo może być po prostu najłatwiejszym (obok dużej różnicy wiekowej) sposobem na wprowadzenie emocjonalnej relacji bez seksualnych podtekstów. Z drugiej strony mamy takie związki jak w Angel Sanctuary czy wspomnianych bliźniaków z Ouran - zastanawia mnie, czy istnieje jakieś wspólne, ogólniejsze wyjaśnienie, związane z różnicami kulturowymi.

A, właśnie skończyłem "ef - a tale of memories" i musze się trochę pozachwycać. W serii pokazano w całkiem sensowny sposób wpływ takiej relacji z rodzicami, z jaką zwykle mamy do czynienia w anime (a więc niezbyt ciepłej) na psychikę jednej z bohaterek.
Spoiler: pokaż / ukryj
Mowa oczywiście o Miyako - rzadki przykład tego, jak schemat "mroczna tajemnica z przeszłości/trauma z dzieciństwa" można wykorzystać z sensem, by logicznie uzasadnić nim taki a nie inny charakter bohatera.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 17-09-2008, 16:36   

Jeśli chodzi o więzi między rodzeństwem, to w anime mamy z czego wybierać. Są relacje różnego typu - rywalizacja, nadopiekuńczość, zazdrość i wiele wiele innych. W niektórych anime natknąć się można na relacje typu dziadek/babcia - wnunk/wnuczka. Fruit Basket, Ouran itp. Nie zawsze one może są one nad wyraz rozwinięte, ale na pewno bardziej niż u rodziców.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 17-09-2008, 16:47   

HM? Rozprawiacie tutaj o seriach typowo fantastycznych i w sumie tylko takich. A może zejdźmy nieoc niżej?

Clannad? Znamy rodziców Nagisy. BA! Występują bardzo często i mają swój udział w fabule. No i są ciekawi, a jak się tak głębiej zastanowić, to w sumie nie aż tacy nierealni. Albo staruszek Tomoyi, co syna na całe życie ukarał i chciałby się o niego troszczyć, ale albo nie wie jak, albo ma za mało chęci albo główny zainteresowany go odpycha.

Może jestem inny, ale ja zawsze uważałem, że od starszych, nawet swoich starych można się czegoś nauczyć i miałem szczęscie, że bunt wieku dojrzewania mnie ominął (pewnie tylko dzięki dyscyplinie, ale mniejsza o to) i moim zdaniem bohaterzy, którzy posiadają rodziców
a) są bardziej wiarygodni, nawet jezeli pilotują mechy.
b) łatwiej się z nimi utożsamić
c) w anime takowym poszerza się krąg postaci, z którymi główny gieroj może współgrać.

and many many other...

Nawet w Naruto bohaterzy mieli rodziców, a jak ktoś ich nie posiadał, to powód takiej sytuacji był wyjaśniony.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
JJ Płeć:Mężczyzna
po prostu bisz


Dołączył: 27 Sie 2008
Skąd: Zewsząd
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 17-09-2008, 17:17   

Slova napisał/a:
Clannad? Znamy rodziców Nagisy.

I tylko Nagisy. Ojciec Tomoyi to akurat doskonały przykład ograniczania roli rodzica bohatera - jego poważny problem jest w gruncie rzeczy ignorowany, a zakończenie go krótkim "nie pij tyle", delikatnie mówiąc, niewystarczające. A są jeszcze przecież Kyou i Ryou, Fuko, Tomoyo, Kotomi...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 17-09-2008, 17:30   

Poznajemy rodziców Kotomi, ale masz racje o innych nie dowiadujemy sie nic. Też mnie strasznie wkurzyło, że zaniedbali wątek ojca alkoholika i mam nadzieję, że w jakiś kontynuacjach, coś z tym zrobią...

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 3 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group