Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czy Japończycy "lubią" dzieci. |
Wersja do druku |
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 26-10-2008, 17:20 Czy Japończycy "lubią" dzieci.
|
|
|
Obejrzałem sobie ostatnio kilka filmów takich jak Sword of stranger, kinówki naruto itp. I poprostu zawsze główny, dobry, nowy bohater to irytujące dziecko... Czy ten motyw nie jest już przesadzony. Ile można oglądać rozpieszczonego dzieciaka, którego nienawidzisz w dodatku ów dziecko przechodzi okres aktywnego dojrzewania. To samo dotyczy fillerów. W Bleach Luruchiyo(?) to był koszmar... Po tylu przypadkach, nasuwa się pytanie. Dlaczego ?! Dlaczego oni nas męczą rozpieszczonymi bachorami w kółko. W Eureka Seven było ich aż trzech !!! I to była jedyna wada tej serii. Zawsze muszą tym sposobem sknocić serie/film.
Przykładów, można by wymieniać w nieskończoność.
Czy japończycy "lubią dzieci" ? |
_________________
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 26-10-2008, 18:30
|
|
|
Zachodni odbiorca anime to zazwyczaj nastolatek lub dziecko, dlatego na Zachód docierają zazwyczaj pozycje dla nich przeznaczone, interesują się nimi grupy fansuberskie itp. Ot, cała filozofia. Skoro odbiorca jest dzieckiem to łatwiej bezie mu się utożsamiać z bohaterem w podobnym wieku. Najlepiej jeśli ten bohater będzie genialna ciapą, obdarzoną niezwykłą mocą ale potykającą się o własne nogi- to działa kojąco na ego widza.
Jest wiele anime i mang w których bohaterowie dorastają w czasie (Dragon Ball, Lady Oscar) bohaterami są studenci (Nodame Cantabille, Honey and Clover) albo dorośli ludzie (Hakkenden, Serei no Morobito, Working Man, Nana), ale te tytuły nigdy nie dorobią się zalewu rozegzaltowanych fanów i emisji w naszej TV. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-10-2008, 20:23
|
|
|
Eire napisał/a: | Skoro odbiorca jest dzieckiem to łatwiej bezie mu się utożsamiać z bohaterem w podobnym wieku. Najlepiej jeśli ten bohater będzie genialna ciapą, obdarzoną niezwykłą mocą ale potykającą się o własne nogi- to działa kojąco na ego widza.
|
Tru, tru. Autorzy anime uwielbiają dowartościowywać widza w ten sposób. Ot, taką mamy obecnie modę. Kiedyś bohaterowie musieli być krystalicznie dobrzy, piękni i najlepiej inteligentni (patrz: kreskówki Disneya), a obecnie się to nam odbija. Ale spokojnie. Każda moda przemija i kiedyś jeszcze zobaczymy inteligentnego Naruto, albo Sasuke nie będącego zapatrzonym w sobie bubkiem ;P
Natomiast takie potraktowanie dzieci nie jest specjalnością anime. No bo w ilu filmach "familijnych" widzieliśmy dzieci będące albo irytującym pakunkiem dla głównego bohatera, albo geniuszami mądrzejszymi od dorosłych. W tym drugim wypadku świetnym przykładem są filmu o geniuszach w pieluchach, robiące włamywaczom-idiotom rzeczy na które nie wpadliby nawet autorzy "Kevin sam w domu".
Problemem jest raczej to, że odwzorowanie dziecięcej psychiki jest pracochłonne i niekoniecznie ciekawe dla widza. Latwiej jest po prostu pozbawić bohatera rodziców (od razu będzie powód do emo-angstu), wrzucić go w środek fabuły i kazać mu chlastać potworki, ratować księżniczki i robić z siebie ostatnią ofiarę. Tyle powinno wystarczyć do przyciągnięcia przed ekran grupy docelowej i zarobienia na reklamach.
Jest to o tyle nieprzyjemne, że autorzy anime wcale nie muszą się użerać z kilku- lub kilkunastoletnimi "aktorami" jak reżyserzy filmów aktorskich. Narysować w końcu da się wszystko... |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 26-10-2008, 22:02
|
|
|
Właśnie oglądam Bokurano i tam dzieci jest dość sporo, więc akurat trafiłeś mi z tym tematem cesarz;D Ale tu chciałabym poruszyć temat dzieci do 12 lat, nastolaktów zostawię sobie na kiedy indziej.
Twórcy anime i mang wprost ubóstwiają osadzać w głownych rolach dzieci. Czasami trafiają się ciekawe i orginalne osobowości, ale chyba jeszcze nie spotkałam się z dzieckiem w anime, które by odpowiadało dziecku w rzeczywistości. W anime aż roi się od 8 latków, którzy sami piorą, gotują i ratują świat. Oczywiście nigdy nie płaczą, no może raz na całą serię. To mnie wręcz strasznie wkurza. Nie spotkałam jeszcze takiej postaci, która byłaby taka jak większość dzieci - czasami wkurzająca, dziecinna, przesadna, nie kryjąca się ze swoimi uczuciami (dobrymi i złymi) nie rozumiejąca wielu rzeczy na świecie. No przyjrzyjcie się dzieciom w podstawówce i czy widzieliście kiedyś odpowiednik w anime? Oczywiście jest mały cesarz w Serei no Moribito. Wiarygodna postać, jednak jako, że wychowywany w pałacu różni się od większości dzieci, więc typowym go nazwać nie można. No po prostu tęsknię za takim zwykłym dzieckiem, które znam z mojej codzienności. Nie muszą go dawać na głównego bohatera, może być drugoplanowy lub po prostu czasami przewijać się w tle. Ja wiem, że anime rządzi się własnymi prawami, ale zobaczenie czegoś zwyczajnego w anime było by miłą odmianą. Nie mówię, że ciągle, bo to by było nudne, ale raz na jakiś czas. |
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 27-10-2008, 00:43
|
|
|
Shizuku napisał/a: | Nie spotkałam jeszcze takiej postaci, która byłaby taka jak większość dzieci - czasami wkurzająca, dziecinna, przesadna, nie kryjąca się ze swoimi uczuciami (dobrymi i złymi) nie rozumiejąca wielu rzeczy na świecie. No przyjrzyjcie się dzieciom w podstawówce i czy widzieliście kiedyś odpowiednik w anime? Oczywiście jest mały cesarz w Serei no Moribito. Wiarygodna postać, jednak jako, że wychowywany w pałacu różni się od większości dzieci, więc typowym go nazwać nie można. No po prostu tęsknię za takim zwykłym dzieckiem, które znam z mojej codzienności. |
Może nie w anime, ale jest w mandze. Yotsuba z Yotsuba&!. Bardzo polecam mangę, najlepsze lekarstwo na chandrę. Mam nadzieję, ze kiedyś to zekranizują, bo manga jest zbyt dobra, by nie doczekać się adaptacji anime.
Eire napisał/a: | ale te tytuły nigdy nie dorobią się zalewu rozegzaltowanych fanów i emisji w naszej TV. |
U nas anime to bajki. targetem są dzieci. Hakkenden, Serei no Morobito, Working Man, Nana to raczej tytuły nie przeznaczone dla tej grupy wiekowej. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|