Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
A jakie schematy lubicie? |
Wersja do druku |
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 18-03-2009, 16:18
|
|
|
Na pewno (jak większość...) happy endy. kocham!
Lubię złe knuje, które ostatecznie przyłączają się do głównego bohatera (Viral!).
Lubię, gdy jeden z bohaterów poświęca się dla dobra przyjaciół/ukochanej/ludzkości.
A może dokładniej przeczytać, co jest napisane w pierwszym poście tym pochyłym druczkiem?
IKa - Zua Biurokratka |
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-03-2009, 19:28
|
|
|
Schematy które lubię... O dziwo jest tego trochę, choć moja lista znienawidzonych schematów jest o wiele dłuższa.
Katany! Uwielbiam broń białą, a w szczególności katany. Dobrze jeżeli zarówno jej możliwości i wygląd są w ramach rozsądku realistyczne. Najlepiej jeśli jest dzierżona przez kawaii pannę o osobowości klona Rei Ayanami. Ale uwaga - taka panna powinna mieć charakter, a nie robić za element wystroju. Dobrym przykładem takiej postaci jest Mai z Kanona 2006.
Drugi japoński patent który lubię to brak jasnego podziału na dobro i zuo. Co prawda, zazwyczaj ogranicza się to do zmiany strony przez mhrocznego i zuego bishounena na jedyną, słuszną i sprawiedliwą, ale są też serie w których żadna ze stron nie ma monopolu na dobro i zuo.
Nigdy, poza mangami i anime, nie widziałem równie fantazyjnych i pięknych ubrań. Jeżeli ubranie jest piękne jestem w stanie wybaczyć, że postać chodzi w jednym i tym samym komplecie od początku do końca historii, a nawet kąpie się w nim i śpi.
Jednym twórcom wychodzą lepiej, a drugim gorzej, ale z zasady są czymś na co zwracam dość dużą uwagę. Pod tym względem (w moim prywatnym zestawieniu) króluje grupa Clamp. |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 18-03-2009, 19:50
|
|
|
Lubię patrzeć na postacie, które się łamią. Szczególnie kobiety. Wiecie, takie wykrztuszone przez łzy "Ale dlaczego?!", histeria i łzy w ogólności. Histeria to fajna rzecz. Szkoda tylko, że im nowsza seria, tym trudniej znaleźć dobrze poprowadzoną scenę płaczu czy inszej rozpaczy. Odkąd tak powszechna stały się moe lolitki, oglądanie anime nie sprawia już takiej przyjemności...
Tak trochę paradoksalnie, uwielbiam happy endy :D Też najlepiej poprzedzone odpowiednio dramatyczną akcją, żeby można się było odpowiednio cieszyć zakończeniem :3
Pogrążając się jeszcze odrobinkę powiem, że wyjątkowo cieszy mnie fanserwis według "starej szkoły". Poprzez starą szkołę rozumiem fanserwis zawierający prawdziwe kobiety, a nie moe lolitki i niewymuszone sytuacje - sceny prysznicowe, wypady na basen, podkreślający nastrój rzut kamery z dołu (całkiem przypadkiem pokazujący na początku przede wszystkim zgrabne nogi Pani Kapitan), tego typu sprawy. Dzisiaj się już takich nie robi, pantyshot rządzi światem...
Nawiązując częściowo do punktu poprzedniego (i pogrążając się już ostatecznie), lubię sceny łóżkowe. Mówiąc "sceny łóżkowe", tak żeby was trochę skonfudować, mam na myśli obrazy śpiących ludzi. Zwłaszcza, kiedy to dwoje ludzi :D Osobiście uważam, że niewiele jest bardziej romantycznych scen niż całkowicie niewinnie śpiąca sobie parka. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Altramertes
Dołączył: 28 Gru 2008 Skąd: Opoczno Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2009, 21:44
|
|
|
Popieram przedmówczynię. Sceny "łóżkowe" są diablo fajne, a de facto nie ma ich w anime za wiele ( a przynajmniej ja na zbyt wiele nie trafiłem ), a należą do najbardziej romantycznych.
A fanserwis... jeśli powiem, że przestałem zwracać na niego uwagę to chyba nikt mi nie uwierzy prawda ( w końcu jestem facetem... )? Ale tak serio to nie jest to coś irytującego, o ile zostanie to jakoś mądrze użyte ( jak np. w Melancholii Haruhi Suzumiyii ). No i oczywiście cieszy oko, niech wam będzie:D |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2009, 21:50
|
|
|
Lubię przede wszystkim dobre operowanie schematem. Bo prawda jest taka, że "wszystko już było" i niezmiernie ciężko wymyślić coś nowego. Ostatnio wspominałem, że podoba mi się kreskówka Spectacular Spider-man. Głównie dlatego, że świetnie operuje podstawowymi założeniami na których opierał się Człowiek Pająk i jego przygody przez ostatnie 50 lat jedynie delikatnie przystosowując niektóre pomysły do naszych czasów.
Poza tym mam niesamowitą słabość do postaci okraślanych mianem Action Hero, badass czy po prostu twardzieli. Kenshiro, Sędzia Dredd, Punisher, Duke "Golgo 13" Togou, bohater mangi/filmu Riki Oh czy kilka pokoleń Joestarów (i spora część ich kamratów) mogą tu posłużyć za przykład. Bohater sobie idzie, ma coś do zrobienia albo po prostu jest i na jego drodze pojawiają się kolejno przeciwnicy, których on widowiskowo pokonuje w ramach jakiejś słusznej sprawy. Przy czym takiemu bohaterowi nie przeszkadza, że został właśnie postrzelony (dwadzieścia razy), ma złamaną nogę czy nic nie widzi bo przeciwnik właśnie sypnął mu garścią tłuczonego szkła w oczy. Walczy do końca pomimo ran, ewentualnie robi krótka przerwę by je opatrzyć i walczy dalej (pamiętna scena z Rambo III gdy John dezynfekuje ranę przy użyciu prochu z jednej ze swoich wybuchowych strzał). Oczywiście pomimo swojej prostolinijności nie są pozbawieni uczuć, chronią słabszych i bliskich przed złym, a gdy jeden z towarzyszy broni umrze (lub w ogólnym momencie wzruszenia) potrafi uronić łzę. Chociaż wiadomo, że i tak na końcu bohater zabije wszystkich złych albo dzięki swojej, uratuje uwięzionych, zdobędzie kobietę (chyba, że zostaną zabici dla wkurzenia bohatera) to i tak uwielbiam oglądać takie serie. W końcu nie ważny jest cel podróży, liczy się to co przeżyjemy w jej trakcie. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 18-03-2009, 23:07
|
|
|
A właśnie, Dembol mi przypomniał - uwielbiam ten szczególny typ twardzieli, który jest odporny na wszelkie pomniejsze rany kłute, cięte, szarpane i postrzałowe, a przebicie na wylot mieczem uznaje za świetną okazję do spuszczenia przeciwnikowi łomotu. W końcu jego broń jest nareszcie względnie unieruchomiona ;D Przykłady: Kenpachi (Bleach) Araya (Kara no Kyoukai) John McClane (Die Hard) :D
Tak, poza tymi szczególnymi sytuacjami uwielbiam też wszelkie inne przejawy merysuizmu, im bardziej skrajnego, tym lepiej! Wszelkie Alucardy, Vashe i Able Nightroady mile widziane :D |
_________________ ...
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2009, 23:48
|
|
|
W sumie lubię oryginalność (co zawsze podkreślam), ale...
Lubię pustynie. Pustynie w mangach i anime widzimy dość często, bo dość łatwo je narysować (na pewno łatwiej niż dżungle). I wyraźnie widać, ze Japończycy się nieźle w ich wykonaniu wyćwiczyli. Ładnie wplatają w nie rozlatujące się proste budynki i niepozorne wioski. Ostatnio zrobiły na mnie gigantyczne wrażenie wymyślne pustkowia z Casshern Sins. Genialne wręcz. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2009, 13:09
|
|
|
Lubię wybuchowe sceny pokonania głównego złego. Z głównym bohaterem robiącym coś niesamowitego i najlepiej krzyczącego coś jeszcze. Nie ważne, że eksplozja wielkości galaktyki czy inna taka zagrywka jest niedorzeczna – wygląda to po prostu świetnie i aż chce się powiedzieć „hell yeah!”.
Lubię też postacie typu baddass normal. Gość nie ma specjalnych mocy, magicznego sprzętu ani nie wspiera go plotshield a kopie wszystkich równo samymi swymi umiejętnościami, sprytem i doświadczeniem. Oni są dla mnie prawdziwymi bohaterami godnymi podziwu. Dobrym przykładem był Char z Gundama który mimo że jego moce Newtype były jeszcze uśpione jak równy z równym walczył z jednym silniejszych Newtype – Amuro. A nawet po tym jak zyskał te moce to Newtype był z niego mocno przeciętny i wciąż musiał polegać na umiejętnościach i taktyce.
Albo Lowe Guele z Gundam SEED Astray. Pierwszy naturalny pilot MS w CE i największy szczęściarz w kosmosie (ale jego szczęście jest 100x sensowniejsze i prawdopodobniejsze niż plotshield durnych postaci z SEEDa animowanego). Na początku właściwie ma więcej szczęścia niż rozumu, ale pomysły ma zaskakujące a z czasem się wyrabia. Jedyna skaza w życiorysie – dzięki niemu Kira żyje. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-03-2009, 18:53
|
|
|
Ja przepadam za wymuszoną konspiracją a przede wszystkim za wymuszonym crossdressingiem i co zabrzmi paskudnie transseksualizmem (aby poprawić trochę nastrój czytającego podam przykład "Ranma"). Uwielbiam też transformacje wieku rozdwojenia jaźni i schematy mieszające to w dowolnych proporcjach pod warunkiem że nie przekroczy to linii dobrego smaku, hentajów raczej nie lubię.
Jest mi obojętne czy to dziewucha zostaje kawalerem czy chłop zostaje przedszolaczką najważniejsze jest to aby bohater nie utracił temperamentu. Miło ogląda się też gdy za wszelką cenę próbuje utrzymać to w tajemnicy lub wręcz przeciwnie a "target" mu nie wierzy lub jest na to za głupi. Świetnie oglądało się z tego powodu kilka odcinków monstera, ranme 1/2 czy też z mang pretty face i mint.
Możliwe że jest to temat trudny do zrealizowania i opornie wchodzący i z tego względu mało popularny ale te produkty które już wdarły się na rynek i które już widziałem uważam za dość udane.
No i oczywiście uwielbiam definitywne zakończenia, czy to dobre czy złe obojętnie. Lubię wiedzieć że nagle nie dokręcą kolejnych 70 odcinków marnując reputację oryginalnej historii.
Prawie bym zapomniał. Moim drugim pod względem ulubialności motywem jest A.I. .
Nie mówię jednak o wszystkich postaciach robotycznych z inteligencją a jedynie tych kompletnie nie ludzkich z wyglądu jak dolores czy tahikomy których sztuczna inteligencja kompletnie omija prawa robotyki. Czyli roboty które dbają bardziej o swoją rozrywkę niż o wykonywanie rozkazów , nie wiąże ich zasada o "zabijaniu ludzi" i wiecznie mają własne zdanie. Do tego gdy w wolnych chwilach oddział szturmowych czołgów bawi się w berka , śpiewa piosenki z przedszkola lub wymyka się z bazy na spacer a w czasie misji zadaje głupie pytania dowódcy, to po prostu banan na twarzy :P. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2009, 22:34
|
|
|
Ostatni spodoba mi się typ zimnego drania, realizującego własne ambicję idąc po trupach. Przykłady: Lelouch, Light. Lubię patrzeć, co taka postać uknuje, by dopiąć swego celu. Wolę jednak, żeby taka postać miała jakieś ludzkie odruchy i emocje, i targały nią wątpliwości od czasu do czasu. Bo chociaż przyglądanie się jak tam Light sobie poradzi było całkiem ciekawe, to jednak śledzenie losów Leloucha bardziej mi się podobało. Przy tym można mieć pewność, że taki bohater nie będzie truł o miłości, sprawiedliwości, etc.
Lubię też typ tajemniczego pana który, albo wiecznie chodzi z lodowatą miną, albo przez większość czasu udaje wesołka, tylko od czasu do czasu ujawniającego swoje prawdziwe ja, a i tę jego stronę znają tylko nieliczni. Dlaczego? Właściwie nie wiem, tego typy rzeczy, postacie owiane mgiełką tajemnicy, od zawsze szczególnie się mi podobały.
A tak poza tym, to nie mam jakiś innych szczególnych upodobań co do schematów, więc o ile nie jest to coś czego totalnie nie znoszę, to przełknę każdy schemat podany w odpowiednio strawnym sosie. |
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-03-2009, 11:03
|
|
|
Po namyśle stwierdzam, ze podoba mi się gdy w anime mamy wątek pan-sługa- najlepiej w wydaniu komediowym (Sesshoumaru-sama!, Księciuniu!:P) ale nie pogardzę też romantyczną parą. Bardzo takie wątki lubię w pozycjach fantasy czy stylizowanych na historyczne- we współczesnych, zwłaszcza szkolnych(wyjątek-Ouran, ale to była parodia) jakoś nie bardzo mi to pasuje, chyba, że mamy odczynienia z fanklubem- taki miły powiew egzotyki. Nie sądzę oczywiście, ze w Japonii prymusi i przedstawiciele samorządów cieszą się aż taką popularnością, ale to miłe popatrzyć jak ktoś po prostu wyraża swoje uwielbienie nie prosząc przy tym o nic:) |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 25-03-2009, 18:18
|
|
|
Hmmm całkiem sporo tego. Na początek coś z shoujo. Ja strasznie lubię jak chłopak broni dziewczyny. Wiem, że to znane i powtarzane w praktycznie każdej mandze, ale i tak zawsze uśmiecham się jak to widzę. Czy to przed zbirami, czy niedobrymi koleżankami. No i motyw chronienia przed zimnem czy deszczem, który wiąże się z objęciem czy chociaż pożyczeniem kurtki też mi się podoba. To po prostu słodkie^_^
Tu nie wszedzie mi się ten schemat podoba, najczęściej mam go po prostu dość, ale akurat nie przeszkadza mi zupełnie, a nawet cieszy w One Piece. Mianowicie kiedy bohaterowie krzyczą o przyjaźni, miłości, sile walki, marzeniach i tym podobnych. Co z tego, że to naiwne i znane, ja się zawsze cieszę jak to słyszę.
Reszty nie pamiętam, dopiszę jak sobie przypomnę. |
_________________
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 25-03-2009, 19:43
|
|
|
Mi podoba się schemat "od zera do bohatera". Postać okazuje się kimś o kim mówiła przepowiednia, albo po prostu przeszedł odpowiedni trening i osiąga poziom jakiegoś wcześniejszego Herosa, który żył kilkaset lat temu. Oczywiście tyczy się to też tego że dostaje jakąś legendarną broń
(np : Yoh: harusame, Netto: Soulunison, Naruto: Senjutsu i wiele innych ).
Lubie też kiedy pokazują że kobieta stara się o faceta. W większości przypadków w końcu kończy się to pocałunkiem, przytuleniem, złapaniem się za ręce itp.
Uwielbiam też kiedy bohater ma cel do którego dąży, dla którego poświęci wszystko (prócz życia) żeby go osiągnąć. Może jest to przewidywalne, że ten cel osiągnie na końcu serii, ale przynajmniej pokazuje to wiele wyrzeczeń, poświęceń i DUŻO walki( a ja lubie popatrzeć na dobre i widowiskowe pojedynki).
I moje ulubione czyli zwroty akcji. Na przykład: wydaje nam się że bohater główny wygra, i już ma tytuł w ręce... ale nie upada na ziemie( tak się zdarzyło kiedy Rockman przegrał na turnieju z Blues'em). To urozmaica serie. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 29-03-2009, 17:35
|
|
|
Walka przyjaciół/kochanków/rodziny.
Przecież to tak wspaniałe jest, tak poruszające! Zarówno jak nasi bohaterowie nie zdają sobie sprawy z obecności swoich bliskich po drugiej stronie barykady (Piękny przykład - RahXephon, popłakać się można). Jak i wtedy, gdy do walki pcha ich ideologia, chęć zemsty, rozkazy, misja ratowania przyjaciół/towarzyszy/świata (np. Seed). Nie wiem jak na Was, ale na mnie to działa. Szczególnie ten moment, gdy znów jednoczą siły, bo zdali sobie sprawę ze swojej głupoty i razem chcą szukać wyjścia z (zazwyczaj) beznadziejnej sytuacji. Choć niestety, czasem się pozabijają wzajemnie, co jest równie piękne... |
_________________
|
|
|
|
|
aliaren
yadda yadda~
Dołączyła: 31 Mar 2009 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 31-03-2009, 23:51
|
|
|
Motyw 'nastolatek dostaje pod opiekę małą dziewczynkę' [Kure-nai, Aishiteruze Baby] - przewidywalne, ale dla mnie nieodmiennie urocze, o ile tylko dziecko nie jest przesłodzone.
Układ pan - sługa, o ile nie sprowadza się do moe panienki wpatrzonej z uwielbieniem w swojego pana i władcę [najczęściej z przypadku]. Przykładem takiego lubianego przeze mnie schematu jest Rin i Archer z Fate/Stay Night.
Lubię też silne postaci kobiece, dorosłe kobiety, nie loli nastolatki - Yuuko z xxxHolica, Benikawę z Xam'da czy Yoruichi z Bleacha.
No i oczywiście mhroczne bisze, niekoniecznie stuprocentowo złe, po prostu konsekwentnie realizujące swoje cele i nie uznające za koniecznie informowania o nich drużyny głównego bohatera.
Tyle na szybko, mało odkrywcze, ale cóż ;P |
_________________ see without looking
hear without listening
breathe without asking
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|