Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
KOGO WYBRAŁBY XELLOS |
Wersja do druku |
ISKIERKA
Dołączyła: 15 Cze 2010 Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2010, 22:26 KOGO WYBRAŁBY XELLOS
|
|
|
Często na różnych forach pojawiają się dyskusje na temat parki X/F i X/l
jestem ciekawa waszych poini na ten temat kogo wybrałby xellos
jest kilka argumentów przemawiających zarówno za filią jak i za liną
filia smoczyca której lud został zdziesiatkowany przez xellosa stanowi z nim wybuchową mieszankę, z druiej strony lina do której xellos ma duży szacunek i w nie jednym odcinku można zaobserwować ciekawe sytuacje z ich udziałem .
Po za tym w dwóch nowych seriach jakie mieliśmy okazje nie dawno zobaczyć nie ma nawet wzmianki o filli
tak więc chciała bym wiedzieć jak wy to widzicie . |
|
|
|
|
|
Artemis
Dołączyła: 06 Sty 2010 Status: offline
|
Wysłany: 18-06-2010, 18:14
|
|
|
ja wiem, że temat romansu Xella i Filli jest poruszany w tysiącach fanficków, fanartów itp., ale chyba nikt tego nie próbował brać tak na "chłodny rozsądek".
1. Xellos - mazoku
Fillia - ryuzoku
Nie ma szans, żeby to się zeszło. Pamiętajmy, że Xell jako podwładny Zellas musi się jej słuchać i nie ma tak jak w większości Ficków, że sprzeciwi się jej, odwróci do niej tyłkiem i pobiegnie za panną Ul Copt. Im potężniejszt mazoku tym bardziej wierny swemu Panu (wyjątek - Gaav). A więc gdyby Xell - chan dostał nakaz zabicia Filli sądzę, że wykonałby go bez mrugnięcia okiem.
2. Charakter
Xell to manipulator, który bawi się emocjami i uczuciami. Pamiętamy sytuację z Martiną - nie zaprzeczył, że coś do niej czuje, co dla niej było oficjalną oznaką miłości. A czemu nie zaprzeczył? Bo tak było wygodniej, zabawniej, użyteczniej, przydatniej. To samo tyczy się Filli. Ich czasowe wzajemne uśmiechy do siebie nie mają tu nic do gadania.
3. Historia
Xell przecież odpowiada za śmierć tysięcy złotych smoków. Nawet jeśli Fillia by mu to wybaczyła, zawsze na dnie jej sumienia pozostanie jakiś... niesmak.
Tak więc sądzę, że związek Filli i Xella nie ma i nie miałby najmniejszych szans, został stworzony przez wyobraźnię fanów tej pary, ale w praktyce jest nie do przejścia i tyle.
Co do Liny i Xella?
Cóż... na pewno dużo bardziej do bystrej czarodziejki pasuje bystry mazoku niż przygłupawy, mimo, że tak sympatyczny szermierz. Jest dużo więcej plusów "za" niż w przypadku Filli i Xella. Lina jest za bardzo potrzebna/groźna/użyteczna dla mazoku, więc raczej nie chcieliby tak szybko jej sprzątnąć, ale jednocześnie może być... hmmm... może być zbyt niebezpieczna dla fioletowego kapłana. Myślę, że to mogłoby być ciekawe połączenie, jeśli pominąć różnicę ras, długość życia (Lina jest przecież człowiekiem i się starzeje!) i interesy - nieraz sprzeczne, nieraz zbieżne... |
|
|
|
|
|
Goromakimuro
Dołączył: 09 Sty 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-09-2010, 00:49
|
|
|
Wara od Liny, ona jest dla Gourry'ego! :D
Szczerze mówiąc, zawsze jak najbardziej popieram pary zaprojektowane przez twórców, więc po co próbować wcisnąć głównej bohaterce Xellosa, skoro już kogoś "ma"? (bo jak wiemy, mimo podświadomego uczucia Lina nie kwapi się za bardzo żeby się z kimkolwiek związać).
Związek X/L ma mniej więcej równe szanse co X/F. W razie otrzymania rozkazu Xellos zabiłby Filię z zimną krwią... a Linę to nie? Przecież nawet oferował Valgaavowi głowę Liny w zamian za dołączenie do Mazoku. Przyznam rację, że pomysł z tym, iż Xellos miałby się sprzeciwić Zellas to po prostu czysty idiotyzm, nawet jak na realia fanficków, ale po cóż Zellas miałaby sobie zawracać głowę (i Xellosowi) zabijaniem Filli, ostatniej kapłanki Vrabazarda? (w zasadzie już i tak nie kapłanki, bo się zrzekła służenia w świątyni, więc wątpię żeby nawet jakiś mazoku poza Xellosem miał pojęcie o tym że Filia istnieje) Lina to co innego - jest niebezpieczna. Do końca serii Try zabiła kawałek Shabranigdo i doprowadziła do śmierci dwóch z pięciu lordów mazoku, w tym jednego najpotężniejszego. Mi się wydaje, że jedyny powód dla którego Zellas jeszcze nie kazała Xellosowi załatwić czarodziejkę jest to, że boi się o to, by nie poczęstowała go Ragna Blade'em.
Mazoku i smoki pasują do siebie jak wiertarka do gwoździa, ale skąd pomysł że z ludźmi jest lepiej? Niestety, mazoku to po prostu takie wredne plugastwa, które chyba nawet ze sobą nawzajem się nie połączą ;)
Slayers to fantasy. Powiem więcej - Slayers to komedia. Logika tu jest niepotrzebna. "Przeciwności się przyciągają" to jedna z najbardziej lubianych zasad w fikcji, gdzie występują jakieś iskrzenia między postaciami. Scenarzyści w niektórych gatunkach to i psa z kotem by połączyli, albo demona z aniołem, to dlaczego nie mazoku ze smokiem? Na niektóre rzeczy po prostu można przymknąć oko. ^^
W zasadzie nie mam pojęcia skąd wykluł się w głowach fanów pomysł z parą Lina/Xellos. Już chyba więcej sensu miałoby sparzenie jej z Zangulusem :D ...albo z Zelgadisem, a to niestety niektórzy biorą poważnie (mnóstwo fanficków L/Z).
Co do pytania zakładającego temat - wybierając między Filią a Liną, obstawiam Filię. Co z tego że to dwie zwalczające się rasy... niekompatybilne biologicznie w dodatku... i że Xellos ukatrupił cały klan smoków... pal licho, "przeciwności się przyciągają" i basta. Wyobraźcie sobie duet Xellosa i Filii w walce. Fuzją magii rozwalili by każdego :D Tak, wiem, że dwa poprzednie zdania są kopletnie nierealne. Nie powieście mnie za to.
Taka dygresja na koniec - O ile wiem, Xellos wymordował armię złotych smoków Ragradii, nie Vrabazarda. Jeżeli Filia ma mieć do Xellosa o to pretensje, to mniej więcej tak jak by Rosjanka czuła urazę do Niemca o to, że zabił tysiące Ukraińców. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|