Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czym sie różni opowiadanie od fanfika? |
Wersja do druku |
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 18-03-2005, 21:02 Czym sie różni opowiadanie od fanfika?
|
|
|
Hmmm ...
Pytanie dosyć dziwne, ponieważ na upartego opowiadaniem jest i jedno i drugie. Z tym, że jednak nie do końca, ponieważ fanfik zwykle korzysta z postaci lub wydarzeń, tudzież miejsc wmyślonych przez kogoś innego. A opowiadanie nie. Ale może nawiązywać. Ale czy wtedy jest to opowiadanie, czy można je nazwać już fanfikiem ? |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 18-03-2005, 21:18
|
|
|
Zwykłam z natury fanfikiem nazywać wszystko, co zapożycza sobie większe elementy czyjejś twórczości. I nie chodzi tu tylko o postacie, ale też o świat, historię etc. Dlatego na przykład "The Stories of Another World", gdzie akcja odbywa się w Cephiro w dalekiej przeszłości nazywam fanfikiem - mimo że nie ma większych powiązań z historią opisaną w serii Magic Knight Rayearth. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2005, 21:39
|
|
|
Bo ja wiem... to jeszcze chyba zależy jak napiszesz to opowiadanie.
Jeśli jest to np. opowieść "szkolna" to uważam że można używać odniesień, w stylu że bohater przyrównuje coś/kogoś do czegoś/kogoś z anime/książki czy czegoś takiego.
(np. jeśli napiszemy o fanie MKR który psa nazwał Hikaru to dla mnie to jest opowieść, chodźby chłopak ciągle opowiadał jaka to Hikaru z MKR była wspaniała :P)
Bo w sumie tak sie zastanawiam.
Gdyby wszystko co posiada odniesienia do czyjejś twórczości / świata było by fikiem to czy "Latarnik" Sienkiewicza nie byłby fikiem? :3
(przykład z głowy... w sumie możliwe że i głupi bo czytałem tylko kilka fragmentów na polskim ^^") |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2005, 11:38
|
|
|
Cytat: | Fanfik (zwany również Fanfic lub fanfiction)- utwór (zazwyczaj rysunki, komiksy lub opowiadania) tworzone w celach rozrywkowych przez fanów danej serii komiksu, głównie manga i anime. Osadzone są w świecie ich ulubionych utworów - książek, filmów, gier. Dowolnie zmieniają stosunki, cechy charakteru i zainteresowania bohaterów popularnej serii, przedstawiając ich zazwyczaj w zabawnych, nietypowych sytuacjach (przykład: w oryginale odwieczni wrogowie mogą wylądować ze sobą w jednym łóżku). Ważne jest, aby były to utwory publikowane non-profit, gdyż inaczej mogą zostać uznane za wykorzystanie cudzych praw autorskich (np. w USA), chyba że w danym kraju przepisy nie wymagają takiej postawy (np. Rosja, Polska). Najczęściej ogłaszane są w internecie oraz w fanzinach - magazynach i gazetach literackich, tworzonych amatorsko przez fanów danego utworu lub autora.
Aby w pełni zrozumiec fanfik, trzeba znać pierwowzór, z którego wzorce czerpali autorzy, będący fanami danej serii. |
Zgadzam się z postem Mai. Wykorzystanie cudzych pomysłów we własnej twórczości może być fikiem.
Zegis zadał ciekawe pytanie:
Zegis_Black_Priest napisał/a: | Gdyby wszystko co posiada odniesienia do czyjejś twórczości / świata było by fikiem to czy "Latarnik" Sienkiewicza nie byłby fikiem? :3 |
Nie. Ten zabieg jest odmianą reminiscencji literackiej, czyli odwołania się autora do swoich doświadczeń czytelniczych. Poza tym zwróćmy uwagę na cele powiązania z innym dziełem literackim.
W fanfikach wykorzystujemy świat i postacie bo podobają się nam, nie mam pomysłu na lepsze, a mamy 'genialny' pomysł na przygody dla tychże itp...
W "Latarniku" zaś, Sienkiewicz nawiązał do "Pana Tadeusza" w zupełnie innym celu. Nasza epopeja narodowa była bodźcem, który przypomniał Skawińskiemu(tytułowy latarnik) o narodzie.
Uważam, że napisanie swojego opracowania lektury jest tu zbędne i niepotrzebne. Chciałam tylko zakreślić różnice między wykorzystywaniem postaci, światów, utwórów ect w innej twórczości, bo to jest istotne. Podobny rodzaj takiego zabiegu mamy w samym "Panu Tadeuszu" w inwokacji. "Litwo ojczyzno moja(...)" to odwołanie do wiersza "Na zdrowie". Ale nie o tym chciałam.
Inną kwestią jest fakt, że słowo "fanfik" funkcjonuje raczej w kręgach mangowców-pisarzy i nie jest ono znane szerszym kręgom literackim. Jeśli więc (abstrachując od wszystkiego) Niziurski napisałby utwór, którego bohaterami byłby dziennikarz z "Patrona" G.Gortata to jego utwór byłby fanfikiem jedynie z teorii, nie zaś w praktyce.
Zauważcie: Cytat: | utwór (zazwyczaj rysunki, komiksy lub opowiadania) |
Mamy więc raczej sprawę z zakresem znaczeniowym słowa. Gatunkowo te dwa rodzaje są tym samym. Na podstawie tego na myśl przyszło mi inne pytanie. Czy można powiedzieć, że każdy fanfik jest opowiadaniem, lecz nie każde opowiadanie fanfikiem?
Różnica między nimi jest niewielka i z całą pewnością dyskusyjną, a także różna w zależności od przypadku. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-03-2005, 00:52
|
|
|
Cytat: | Ważne jest, aby były to utwory publikowane non-profit, gdyż inaczej mogą zostać uznane za wykorzystanie cudzych praw autorskich (np. w USA), chyba że w danym kraju przepisy nie wymagają takiej postawy (np. Rosja, Polska). |
Chimi, z czego jest ten pierwszy cytat? Bo nie rozumiem skąd pomysł, że w Polsce przepisy nie zabraniają czerpania z fanfiction zysków. Ustawa o prawach autorskich się kłania.
Cytat: | Inną kwestią jest fakt, że słowo "fanfik" funkcjonuje raczej w kręgach mangowców-pisarzy i nie jest ono znane szerszym kręgom literackim. |
Skąd ten pomysł? Na fanfiction.necie były nawet fanfiki Biblii:]. Podejrzewam, że przynajmniej część mainstreamowców się z tymj określeniem spotkała, bo co do tego, że znają to pojęcie pisarzy z fandomu fantastyki to jestem pewien.
Cytat: | Czy można powiedzieć, że każdy fanfik jest opowiadaniem, lecz nie każde opowiadanie fanfikiem? |
Można i jest to wręcz oczywiste moim zdaniem. Z tym, że potocznie określa się terminie "opowiadanie" raczej tylko te, które nie są fikami, żeby nie mieszać. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2005, 05:41
|
|
|
Cytat z wyszukiwarki google. Nie podam teraz dokładnie linka, a wtedy nie miałam czasu na szukanie dokładszniejszeg wyjaśnienia.
Cytat: | Cytat:
Inną kwestią jest fakt, że słowo "fanfik" funkcjonuje raczej w kręgach mangowców-pisarzy i nie jest ono znane szerszym kręgom literackim.
Skąd ten pomysł? Na fanfiction.necie były nawet fanfiki Biblii:]. Podejrzewam, że przynajmniej część mainstreamowców się z tymj określeniem spotkała, bo co do tego, że znają to pojęcie pisarzy z fandomu fantastyki to jestem pewien. |
Nie wiem czy współcześni literaci tak dobrze znają się z gatunkiem jaki jest fik. Prawdopodobne, że obiło im się to o uszy, ale nie wiedzą z czym to się je. Poza tym takiego terminu nie znalazłam w żadnym słowniku czy leksykonie.
A to, że były fiki Biblii... Zdarza się ;] |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-03-2005, 11:10
|
|
|
To już zależy od tego, jak bardzo dany pisarz jest nowoczesny., bo to raczej nowe pojęcie no i związane raczej ze światkiem mangowo-fantastyczno-growym. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-04-2005, 12:53
|
|
|
No zaraz...czy w takim razie "W ręku Boga" albo "Pierścień Mroku" bądź też "Ostatni Władca Pierścieni" są fanfikami czy nie ?
Wydaje mi się, że podstawowym wyróżnikiem fanfików od tzw literatury kontynuacyjnej jest to, że mają one charakter właśnie fanowski, są pisane bez ustaleń licencyjnych a autorzy nie czerpią z nich korzyści materialnych. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-04-2005, 12:55
|
|
|
Cytat: | Wydaje mi się, że podstawowym wyróżnikiem fanfików od tzw literatury kontynuacyjnej jest to, że mają one charakter właśnie fanowski, są pisane bez ustaleń licencyjnych a autorzy nie czerpią z nich korzyści materialnych. |
Ok, zgadzam się. To stwierdzenie nie wyklucza mojej wersji, jedynie ją uzupełnia. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Beryl
Gość
|
Wysłany: 18-04-2005, 07:48
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | To już zależy od tego, jak bardzo dany pisarz jest nowoczesny., bo to raczej nowe pojęcie no i związane raczej ze światkiem mangowo-fantastyczno-growym. |
Jest to pojęcie znane już od czasów Star Treka - bo do tej serii zostało stworzone opowiadanie za pierwszy fanfik uznane ( innymi słowy powstanie fanfików zbiega się z włączeniem do fandomu fantastycznego kobiet, które są głównymi autorkami tego typu twórczości). I owszem, pojęcie fanfików współcześni autorzy znają, czasem nawet sami je tworzą. Na forum literackim poświęconym fikom do Pottera działa przynajmniej trzech dość znanych pisarzy. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-04-2005, 09:14
|
|
|
Jestem upierdliwy, wiem, ale moge wiedzieć, co to za "znani pisarze" ? |
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-04-2005, 09:16
|
|
|
Kojarzę z nich Białołęcką, a resztę określiła jako kolegów po fachu, więc pewnie równie znani. To znaczy na forum ich nazwisk nie znajdziesz, prosili nawet, by nie zwracać się tam do nich w ten sposób, ale to taka tajemnica poliszynela. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-04-2005, 09:19
|
|
|
No proszę, akurat tą panią znam i cenię...a tuś mi niepodzianko. Żeby jeszcze się nie okazało, że Stephen King w wolnych chwilach pisze fiki o brylowatym... |
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-04-2005, 10:10
|
|
|
Tego akurat nie wiem. O Białołęckiej dowiedziałam się przez krewnych i znajomych królika - na konwencie miała panel o ficzkach do Pottera, więc ją poproszono o potwierdzenie plotki i rzeczywiście. Cykl można znaleźć na fanfiction.net pod "Toroj" i jest naprawdę świetny.
Co do Kinga... ponoć w Mrocznej Wieży jest broń model "Potter". |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|