FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
  Czerwona
Wersja do druku
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 14-03-2009, 21:51   Czerwona

To był moment, jedna krótka chwila, kiedy ją pierwszy raz zobaczyłem, a serce zaczęło mi bić mocniej. Była wyjątkowa. Przez dłuższy czas odwagi starczało mi tylko na podziwianie jej wdzięku z odległości. Wiele razy widziałem, jak inni z nią obcowali, a w tedy robiło mi się żal. To niemiłe uczucie nawiedzało mnie wiele razy i miałem wtedy wrażenie, że tylko ja jeszcze jej przy sobie nie trzymałem, a to tylko rozniecało we mnie chęć jej zdobycia. Nie musiałem długo czekać.
Tego dnia wiedziałem, że wszystko pójdzie dobrze, w końcu innego scenariusza nie przewidywałem. Miałem dość muskania jej kształtnej, delikatnej sylwetki wzrokiem. Byłem już zbyt zmęczony spoglądaniem na to, co inni z nią wyprawiają. Jedni podchodzili do tego fachowo, bez nerwów i prowadzili ją pewną, wprawioną ręką. To jeszcze tolerowałem, ponieważ wiedziałem, że nic jej się nie stanie. Gorzej, kiedy dobierał się do niej facet nie mający o tym zielonego pojęcia. Wiedziałem, że będzie robił z nią złe rzeczy, że ją zamęczy. Nie chciałem tego i byłem zadowolony, że przyszła moja kolej.
Ubrałem się odpowiednio do okoliczności. Nieco schodzone, ale zadbane granatowe spodnie dobrze na mnie leżały opięte wysokimi cholewami czarnych butów. Pikowana kamizelka przykrywała czarną bluzę z kapturem. Nieco poprawiłem zwichrowaną fryzurę i ruszyłem do dzieła. Bez słowa przykucnąłem obok miejsca, w którym siedziała. Była tak samo stoicka i zimna, jaką ją zawsze sobie wyobrażałem. Nie zareagowała.
Delikatnie musnąłem ją dłonią. Przez chwilkę poznawałem jej kształty, zapamiętując każdy szczegół. Jej sylwetka miała więcej nierówności, niż mi się wcześniej wydawało. Bez pytania objąłem ją nogami, z początku delikatnie, ale potem ścisnąłem mocno, by się nie wyrywała. Wiedziała doskonale, co mam na myśli. Pociągnąłem ją kilkakrotnie podczas ssania. Zamruczała jak kot i po chwili zawyła rozpalona. Miałem problem z utrzymaniem jej w ryzach, kiedy rzucała się nerwowo. Nic to.
Nie spieszyłem się, dałem jej chwilę na uspokojenie. Rozgrzewało mnie jej ciepło, czułem je na dłoniach. Rozluźniłem uda i zawisła mi na rękach. Przycisnąłem kilkakrotnie delikatną rączkę, a ona zawyła głośno osiągając szczyt. Była gotowa.
Musze przyznać, że z tak niezwykłym zjawiskiem nie miałem jeszcze do czynienia. W jednej chwili z delikatnej, stoickiej istoty zamieniła się w nieposkromioną, dziką bestię. Byłem przez to z siebie zadowolony, bo to w końcu wszystko moja zasługa. Pewien, że w moich rękach będzie się czuła najlepiej wiedziałem, że ona niczego innego w tej chwili nie pragnie. Trzęsła się cała, czułem to. Nie mogła się już doczekać tego, co z nią za chwilę zrobię.
Przez cały dzień nikt nas nie powstrzymywał ani nie stanął między nami. Byliśmy tylko my, istnieliśmy dla siebie nawzajem, staliśmy się jednością. Inni mi zazdrościli, wiedziałem o tym. Teraz ja mogłem poczuć to samo, co oni jeszcze wczoraj czy przedwczoraj. Miałem jednak nadzieję, że ze mną jest jej lepiej.
Nie ograniczałem jej, jedynie nakierowywałem. Sama wiedziała, co ma robić. Moja wiedza i jej niespotykane możliwości sprawiły, że byłem królem tego balu. A ona moją czerwoną damą. Pośród gęstych zarośli i pod zwartym okapem drzewostanu jej śpiew niósł się po całym lesie. Szła pewnie i bez wahania prowadzona moimi rękoma. Pokonywaliśmy bez trudu wszelkie bariery, które między nami stanęły. Nie zakleszczyliśmy się ani razu, doskonale oceniałem i niwelowałem napięcia. Mokry od potu mówiłem sobie: "chce ją mieć". Nie mogłem znieść myśli, że jutro ktoś inny ją rozgrzeje. To uczucie było okropne, ale dzień zbliżał się ku końcowi, a norma pracy została wykonana. Paliwa też nie zostało wiele. Oschła i mocno przymulona z końcem dnia ucichła. Byłem z siebie dumny i nie mogłem się doczekać chwili, kiedy jeszcze raz będę miał okazję pracować tą piłą.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Kyo Płeć:Mężczyzna
Like wrestling a gorilla.


Dołączył: 10 Lut 2009
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 15-03-2009, 11:58   

Schrzaniłem, przyznaję się szczerze z ręką na sercu, schrzaniłem uczciwie. Mianowicie po przeczytaniu pierwszego akapitu zerknąłem na koniec, nie mogłem się powstrzymać, ja tak mam. Czytając niektóre książki też nie mogę się powstrzymać przed zerknięciem na ostatnią stronę, nie wiem skąd mi się to bierze, ale mam nadzieję, że ta przypadłość jest uleczalna.

Tak czy inaczej, nie dałem rady nie zarechotać rubasznie przy "kilkakrotnym pociągnięciu podczas ssania", "przyciśnięciu rączki, po którym zawyła głośno osiągając szczyt", a przy "nie zakleszczyliśmy się ani razu" oplułem się herbatą. Zmieniłbym za to dobór przymiotników w tym zdaniu:

Cytat:
Oschła i mocno przymulona z końcem dnia ucichła

na:

"Doszczętnie wypompowana z energii i stopniowo coraz bardziej oziębła z końcem dnia w końcu ucichła zupełnie".

Ponieważ prawdę powiedziawszy z jakiegoś powodu czekałem na pojawienie się słowa "oziębła".

Podsumowując, dobre. Gdybym ja potrafił podchodzić do swojej pracy w ten sposób, to chyba brałbym nadgodziny. :>

_________________
Call me Bubbles, darling! Everybody does!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 15-03-2009, 16:21   

Kyo, ja też tak czasem mam, że chcę wiedzieć koniec wcześniej, niz tego by chciał autor : D

Ale błąd też jest po mojej stronie, powinienem nieco bardziej ukryć zakończenie, bo wielu ludzi lubi czytać od tyłu XD

A sam tekst jest chyba przelaniem pozytywnych emocji, jakie wyniosłem z praktyk zawodowych i zdanego egzaminu na drwala-operatora, a których nie udało mi się utopić w tanim winie i trzech piwach : D

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 15-03-2009, 16:36   

Piękny tekst, naprawdę piękny :D Kwiczałem radośnie chyba przy każdym akapicie, zrobiłem ten "błąd" i przeczytałem pierwszą linijkę komentarza Kyo. I przez cały tekst byłem święcie przekonany, że chodzi o gitarę, a nie pasowało mi tylko i wyłącznie to ssanie... xDDD

Tak czy inaczej - brawo, naprawdę dobry tekst :D

_________________
...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 18-03-2009, 20:22   

hyhy, dzisiaj dałem tekst dla belferki od polskiego, która uparła się, że mnie będzie "prowadzić"... Ciekawe, jak jutro zareaguje, gdy mnie zobaczy XD

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Gosunkugi Płeć:Mężczyzna
Voodoo Spike


Dołączył: 18 Mar 2009
Skąd: Furinkan
Status: offline
PostWysłany: 19-03-2009, 15:16   

Niezłe. Niecodzienne podejście do tematu, powiedziałbym. XD Cały czas byłem pewien, że mam do czynienia z opowiadaniem erotycznym - ale ja nie odznaczam się oryginalnością myślenia...

_________________
That fool Saotome! That fool Saotome! That fool Saoto--
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shlizer Płeć:Mężczyzna
prawie jak admin =p


Dołączył: 09 Mar 2009
Skąd: wziąć na piwo? =p
Status: offline
PostWysłany: 20-03-2009, 13:51   

Aż mi głupio..
czytałem tekst na okienku na uczelni i gdy doszedłem do ssania parsknąłem śmiechem na cały korytarz..
potem ludzie na mnie dziwnie patrzyli.. =/
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
 
Numer Gadu-Gadu
nie+mam+i+mieć+nie+będę
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 20-03-2009, 16:02   

Bo to jest taki lulzogenny tekst.
Zastanawiam się, jak owa nauczycielka, co jej to dałem, zareagowała : D

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shadow Dancer Płeć:Kobieta


Dołączyła: 26 Sty 2009
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 18-05-2010, 22:08   

Mocne, mocna zaiste :D Kilka fragmentów powala, jak ten o ssaniu 0_o... I o trzymaniu między nogami :D Prawdę powieszawszy spodziewając się niespodziewanego, na początku obstawiałam raczej zwierzęta. Z kozą i... krową na początku xD Ale potem już coś nie grało... No cóż, TO nie przyszło mi do mojej chorej główki ;)

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group