FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
  Komercja
Wersja do druku
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 23-04-2006, 12:32   

Komercja to żaden argument. Cały świat dzieli się na 2 grupy: na tych którzy są komercyjni i tych, którzy chcą być komercyjni, ale są na to za słabi (bo o ile się nie myle niewiele osób nie chiałoby, żeby z ich dziełami zapoznało się jak najwięcej osób). Każdy kto decyduje się na wydanie płyty (samemu lub z pomocą większej wytwórni) staje się mniej lub bardziej komercyjny. Problem polega na tym, żeby się w tej komercji nie zatracić bo kiedy pieniądz zaczyna być celem, a nie tylko (baaardzo) przyjemnym dodatkiem do zabawy z muzyką (czy tak właściwie jakąkolwiek gałęzią sztuki). Jak wykonawca zaczyna myśleć na zasadzie jak zrobię to tak to zarobie więcej to oznacza, że się stacza, i że wkrótce nadejdzie koniec jego 'wielkości', a kolejne płyty będą już tylko odcinaniem kuponów od dawnej sławy. Przykładem tutaj może być jakieś 90% najbardziej znanych raperów z USA, którzy zazwyczaj po dobrych 1-2 albumach zamiast dalej pracować nad sobą wydają klony poprzednich albumów (i to zazwyczaj dużo słabsze i bez polotu). Koronnym przykładem jest tu 50 Cent, którego pierwszy album nawet bez tej całej otoczki marketingowej z 23890655 postrzałami sprzedałby się dobrze (oczywiście nie aż tak jak sięsprzedał) bo po prostu był dobry. Kolejne (solo i tez G-Unit) to już takie odgrzewane kotlety. Niby są niezłe, ale jakoś nie mam ochoty ich słuchać.

Oczywiście granica pomiędzy byciem OK i sprzedaniem się jest bardzo cienka (i zazwyczaj umieszczona w różnym miejsccu dla różnych osób). Do tego należy jeszcze zwrócić uwagę na fanatyków danego wykonawcy, którzy zaślepieni nie widzą jak ich ulubieńcy się wyprzedają i ludzi, którzy dopiero zaczynają wyrabiać sobie gust i mało wiedzą (np. mnie kiedyś (dawno temu) podobało się Naruto:), więc najzwyczajniej nie zauważą negatywnycch trendów. Dlatego tak ciężko jest używać komercji jako argumentu i nie powinno się tego robić.

_________________
Evil Manga
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 23-04-2006, 15:06   

Dembol napisał/a:

Oczywiście granica pomiędzy byciem OK i sprzedaniem się jest bardzo cienka (i zazwyczaj umieszczona w różnym miejsccu dla różnych osób)

No właśnie chyba o tym pisał Udai, jeżeli go dobrze zrozumiałem. "Komercha" jest subiektywnym pojęciem i basta. Problem w tym, że niektóre przypadki to już taki stopień tego zjawiska, że aż boli, i to właśnie z nimi jest problem :/.
Wiadomo wszak, że mało kto lubi robić coś dla innych za darmo (wiwat freeware :D). Inni z kolei nie mają jakichś wielkich wymagań i biorą za swe dzieło tyle, ile uważają za godziwe - po prostu sami oceniają, za ile by chcieli takie coś kupić, i się dostosowują. Zabawa się zaczyna wtedy, gdy ktoś się przecenia i żąda duuużo więcej w zamian, niż dzieło jest warte w odczuciu odbiorców.
Tak samo jest z marketingiem - jedni ufają swoim odbiorcom i wiedzą, że nie muszą jakoś szczególnie nawoływać do kupna, bo ludzie i tak kupią. Inni z kolei będą się wpychać wszędzie, żeby tylko sprzedać i zarobić więcej, i to już jest "komercha", czyli tworzenie dla pieniędzy.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Nezumi Płeć:Mężczyzna
Wieczny i Nieskończony


Dołączył: 11 Lut 2006
Status: offline
PostWysłany: 25-04-2006, 19:46   

Ogólnie nie lubię słowa komercja, szczególnie jak ktoś mi mówi tekst w stylu "weź, jak ty możesz słuchać linkin parku? to przecież komercja i pseudometal". określenia "komercja", "pseudo metal"/"kinder metal"/"pseudo punk"/"kinder punk" są używane głównie przez nawiedzonych fanatyków którzy chcą udowodnić że ich muzyka jest lepsza od czyjejś innej. to samo tyczy się innych zainteresowań, np. filmów.


ogólnie to, co uważane za komercję wcale mi nie przeszkadza, chyba że jest to coś robione na wzór czegoś innego po to, żeby zyskać popularność na fali popularności tego pierwszego. ale nawet wtedy da się to wytrzymać
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 25-04-2006, 20:34   

Nezumi napisał/a:
ale nawet wtedy da się to wytrzymać

Ja nie wytrzymałem, jak usłyszałem np. pewne dziwne przeróbki utworów The Police (lecą od niedawna w radiu :P).

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 26-04-2006, 00:22   

Nezumi napisał/a:
weź, jak ty możesz słuchać linkin parku?

Bo to akurat jest przykład komercji :roll:

BOReK napisał/a:
a nie wytrzymałem, jak usłyszałem np. pewne dziwne przeróbki utworów The Police (lecą od niedawna w radiu :P).

Message in the bottle? Świetny remix.
Cały gatunek Epic House to ordynarne remixy starych hitów. Akurat ten całkiem niezły, ale zdarzają się straszniejsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 26-04-2006, 14:32   

Nezumi powiedział

Cytat:
ogólnie to, co uważane za komercję wcale mi nie przeszkadza, chyba że jest to coś robione na wzór czegoś innego po to, żeby zyskać popularność na fali popularności tego pierwszego. ale nawet wtedy da się to wytrzymać


Cóż to że oceniami świadczy o tym że jesteśmy świadomi.

Co do twojej przytoczonej tezy, mocno zakręconej ale prawdziwej to musze ci powiedzieć, że LP pokazało się na rynku tuż po tym jak wybuch mega boom na new metal, mniej więcej po albumie Limp Bizkit Significant Other (i ta wersja new metal bardziej mi się podoba). Oczywiście w tym czasie mocno grał też Korn ale to już troche inny ciężar gatunkowy. Chodzi mi o to że LP nie byli prekursorami, muzyka i teksty są "ugrzecznione", na początku kariery specjalnie farbowali włosy na np. zielony żeby stać się bardziej rozpoznywalbymi. Mają raczej tzw. parcie na szkło - w myśl zasady: niech nas zobaczą i kupią dużo naszych płyt. Oczywiście brzmienie mają świetne, zresztą dobrze wyprodukowane, ale swoim zachowaniem przynajmniej dla mnie przekraczają granice komerchy. Ale i tak od czasu do czasu ich słucham (mam wszystkie albumu), ale bynajmniej nie dla przekazu.

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 26-04-2006, 15:28   

Dembol - Message in the Bottle to jeden z tych kawałków, drugi słyszałem tylko raz i nie kojrzę teraz, co to było. Wg mnie oba to chała :]. Dobra, koniec OT :P.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Nezumi Płeć:Mężczyzna
Wieczny i Nieskończony


Dołączył: 11 Lut 2006
Status: offline
PostWysłany: 26-04-2006, 16:14   

Udai napisał/a:
Co do twojej przytoczonej tezy, mocno zakręconej ale prawdziwej to musze ci powiedzieć, że LP pokazało się na rynku tuż po tym jak wybuch mega boom na new metal, mniej więcej po albumie Limp Bizkit Significant Other (i ta wersja new metal bardziej mi się podoba). Oczywiście w tym czasie mocno grał też Korn ale to już troche inny ciężar gatunkowy. Chodzi mi o to że LP nie byli prekursorami, muzyka i teksty są "ugrzecznione", na początku kariery specjalnie farbowali włosy na np. zielony żeby stać się bardziej rozpoznywalbymi. Mają raczej tzw. parcie na szkło - w myśl zasady: niech nas zobaczą i kupią dużo naszych płyt. Oczywiście brzmienie mają świetne, zresztą dobrze wyprodukowane, ale swoim zachowaniem przynajmniej dla mnie przekraczają granice komerchy. Ale i tak od czasu do czasu ich słucham (mam wszystkie albumu), ale bynajmniej nie dla przekazu.

teksty piosenek LP są trochę podobne do Korna ale bez wulgarności, wyzwisk i gadek o seksie. czy coś w tym złego? co do wczesnego LB to LP tekstowo nie ma z nimi nic wspólnego, bo Linkini śpiewają na poważnie a Bizkit robił sobie jaja. najnowsze płyty LB są na poważnie, ale jest to raczej wzorowane na innych zespołach nu-metalowych. ogólnie uważam że LP jest to bardzo dobry zespół i bez względu na to, po co robią muzykę, słucha się ich dobrze
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
LookOUT Płeć:Kobieta
The Hitgirl


Dołączyła: 30 Mar 2006
Skąd: znad rzeki Pisy
Status: offline
PostWysłany: 28-04-2006, 15:37   

A propo przerobek:faktycznie coraz wiecej ich jest.Nie mialabym nic przeciwko gdyby to byly one sensowne a nie UMC UMC,techno- cut jak Crazy Frog(smierc cut!!!!!!!!!!!!!!!) czy Vinylshakerz i Global deejays(jez,co za 'Ęnteligientne'nazwy)To jest TO TAL NY SHIT!!!A juz nerwica wziela,jak uslyszalam cover kawalka Genesis Land of Confusion,to myslalam ze sie zwale...z placzu;||{

Na forum nie używamy wulgaryzmów. Posty pisane pod wpływem emocji radzę najpierw przeczytać trzy razy przed wysłaniem.

Miłego dnia
IKa

_________________
Choice for you, is the view to a kill ,
Between the shades, assination standing still...
-Hey, ARE YOU TALKING TO ME?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Tassadaro Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 28 Kwi 2006
Status: offline
PostWysłany: 28-04-2006, 21:32   

Komercja... pytanie tylko który zespół nie jest komercyjny? Wszystko co się sprzedaje jest komercją, i zarówno Linkin Park jak i Limp Bizkit, mogę jedynie powiedzieć że LP jest "bardziej komercyjne" tj. przekracza momentami granice zdrowego rozsądku.
Zespół nie komercyjny to taki który jest założony przez kilku ludzi dla których granie sprawia przyjemność, grają w garażu czy piwnicy tylko dla własnej przyjemności, to jest ich pasja. Ja to tak widzę.

Limp Bizkit był jednym z prekursorów gatunku new metal (wspomniany wcześniej Significant Other jest obiektem kultu wśród fanów gatunku) natomiast LP był jednym z wielu zespołów które zaczęły grać podobną muzykę, tylko że LP wypromował się bądz co bądz idealnie. LP niesłucham, nielubie ich muzyki, riffów, wokalu i ogólnie nie trawie tej grupy. Ale nie oceniam ich po wizerunku, tylko po muzyce. Sczerze, to nieobchodzi mnie że LP to komercha do n-tej potęgi, skoro się wypromowali to ich sprawa. Ważne że ich MUZYKA mi się niepodoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 28-04-2006, 21:55   

Heh, braciszkowie kiedyś włączyli Limb Bizkit i dziwili się, że kazałem wyłączyć, "przecież to jest to co ty lubisz". Ja wiem, że na ich poziomie intelektualnym wszystko, co nie brzmi "umc umc umc masta blasta umc umc umc" jest identyczne, mimo wszystko mnie dobili. I mam gdzieś jakie ten zespół niesie przesłanie, jak bardzo wyraża siebie i tak dalej. Dla mnie jest to stado utlenionych szympansów, robiące z siebie debili i nie umiejące śpiewać. Krótko mówiąc moja definicja "komercji" - odwalanie fuszerki i branie za nią pieniędzy.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Nezumi Płeć:Mężczyzna
Wieczny i Nieskończony


Dołączył: 11 Lut 2006
Status: offline
PostWysłany: 30-04-2006, 11:43   

LookOUT napisał/a:
A propo przerobek:faktycznie coraz wiecej ich jest.Nie mialabym nic przeciwko gdyby to byly one sensowne a nie UMC UMC,techno- popier...owa jak Crazy Frog(smierc kurw...owi!!!!!!!!!!!!!!!) czy Vinylshakerz i Global deejays(jez,co za 'Ęnteligientne'nazwy)To jest TO TAL NY SHIT!!!A juz nerwica wziela,jak uslyszalam cover kawalka Genesis Land of Confusion,to myslalam ze sie zwale...z placzu;||{

rzeczywiście, te covery są straszne. crazy frog na początku był jeszcze śmieszny, ale po jakimś czasie... koszmar. ogólnie bardzo denerwujące jest jak ktoś shrzani dobrą piosenkę.
Tassadaro napisał/a:
Limp Bizkit był jednym z prekursorów gatunku new metal (wspomniany wcześniej Significant Other jest obiektem kultu wśród fanów gatunku) natomiast LP był jednym z wielu zespołów które zaczęły grać podobną muzykę, tylko że LP wypromował się bądz co bądz idealnie. LP niesłucham, nielubie ich muzyki, riffów, wokalu i ogólnie nie trawie tej grupy. Ale nie oceniam ich po wizerunku, tylko po muzyce. Sczerze, to nieobchodzi mnie że LP to komercha do n-tej potęgi, skoro się wypromowali to ich sprawa. Ważne że ich MUZYKA mi się niepodoba.

1.LP nie powstało po LB, tylko dokładnie wtedy, w 1994 roku. pierwszą płytę wydali w 1999, popularność osiągnęli w 2001. kiedy powstali, nu-metal raczkował.
2.ogólnie dobre podejście. nieważne, po co robią muzykę, ważne jaką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 30-04-2006, 13:50   

Aha, już wiem, kto i co jeszcze popsuł - "Say say say" Jacksona i McCartneya zostało brutalnie potraktowane przez Hi Tack'a (nie wiem, co to za jeden). Po prostu dekapitacja dla niego.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
LookOUT Płeć:Kobieta
The Hitgirl


Dołączyła: 30 Mar 2006
Skąd: znad rzeki Pisy
Status: offline
PostWysłany: 02-05-2006, 13:31   

BOReK napisał/a:
Aha, już wiem, kto i co jeszcze popsuł - "Say say say" Jacksona i McCartneya zostało brutalnie potraktowane przez Hi Tack'a (nie wiem, co to za jeden). Po prostu dekapitacja dla niego.

Nic ,tylko sie pochlastac...

_________________
Choice for you, is the view to a kill ,
Between the shades, assination standing still...
-Hey, ARE YOU TALKING TO ME?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Mariko Płeć:Kobieta
wanna-be seiyuu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Status: offline
PostWysłany: 04-05-2006, 17:24   

A ja niektore remixy techno uwielbiam, glownie te oparte na techno, ale nie tylko:) Bo London Acid City w wykonaniu The Dentist jest boski*_* No i of course cover gliniarza z Beverly Hills. Zdarzylo mi sie tez uslyszec jakis cover AC DC jesli dobrze pamietam i uwazam, ze gitarka swietnie zostala wkomponowana w calosc. Remix TRF-u 'He lives in You' jest jednym z moich ulubionych.^^ Nie wszystko co remix jest zle, moze po prostu zle szukacie?:)

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 3 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group