[Sm00k]

Bo dorwałem się do samochodu Ch4osa i całą noc jeździłem. Bokiem Przeważnie.

Bo dorwałem się do samochodu Ch4osa i całą noc jeździłem. Bokiem Przeważnie.

[Inai Nerse]

bo:
1. mam urodziny
2. dostalam radio
3. dostalam torebke
4. dostalam drugie radio XD
5. dostalam lusterko
6. dostane kose
7. dostane łańcuch - obroze
8. dostane kaftan bezpieczenstwa
9. dostane paczke niespodzianke ^_______^

[besmirch]

gratuluje kaftanika bezpieczenstwa :P powaznie mowie ja sie nie moge od znajomych doprosic na urodziny :P

[ka_tka]

Bo mnie dziś skrzywdzono z historii - czyli mam spokój z uczeniem się na bieżąco na jakiś czas ;P

Bo klasę naszą wrobiono w przygotowania świąteczne - mamy za jakiś czas udekorować całą szkołę, wystawić coś krótkiego i takie tam. Będzie zamieszanie, a ja już czuję się wrobiona w część plastyczną (bo plastyka klasy mocno kuleje i dziwnym zrządzeniem losu jestem chyba największym 'talentem' ^^"""), ale jakoś narazie całkiem mi się to podoba - fajnie będzie, lekcje uciekną... XDD

I całym sercem wierzę w to, że jutro też nie będzie niemieckiego, 4 tydzień z kolei. I że znowu wyjdę trzy godziny wcześniej XD

[porudeq]

Doszlo do mnie, ze za niedlugo swieta, wczesniej andrzejki i od razu optymizmem mnie natchnelo. Ha! Ponadto zaczalem lubic poniedzialki: lekcje jakies senne i w autobusie luz. Wycieczka calkiem udana, no jeszcze gdybym wiecej z niej pamietal ;-) Tylko przebolec jakos ta zime i znow bedzie piknie & wspanieale.

[Nomikyo]

Bo mam świetne przyjaciółki, nawet jeżeli czasem biadolę jakie to one straszne dla mnie są :P Acha, i w czwartek idę na Hari Pota ^____^V

[IT.]

Bo muj komp działa.
Bo dostanę cztery z polskiego za nieprzeczytaną lekturę!
Bo mogę pograć w diabli na nirmalnym kompie. Bo jutro kupię se nową kartę grafiki.
Dobrą!!!

[Irin]

(Myliłam się, myliłam, myliłam <-czyli na medium się nie nadaję -_^)

- bo jak zwykle za dużo miałam rzeczy do powiedzenia i zwyczajem, tradycją pozapominałam
- bo dzisiaj szanowna pani od biologi oddawała klasówki, przy czym doznałam małego szoku, dowiedziawszy się, że jako jedyna ze wszystkich klas trzecich dostałam 6 (sześć! sześć!!!)
- bo jutro być może szanowna pani od chemii odda klasówki
- bo w końcu nadgoniłam Słoną Zupę i Piękne Życie i mogę już coś napisać
- bo załatwiłam kilka rzeczy na deviantarcie
- bo zaczyna mi sprawiać sadystyczną przyjemność trzymanie czytelników mojego bloga w niepewności (czyli - ostatnią notkę pisałam jakiś miesiąc temu, a obiecałam opowiadanie. Oczywiście chciałabym je skończyć, ale czas, czas...)
- bo jak będę tu na dłużej to prezeedytuję połowę moich postów, o!
- bo jak będę na dłużej to może zacznę coś z zaplanowanych zajęć robić...
- bo się wyjaśniła sprawa transportu
- bo dzięki Maieczce dorwałam resztę Marsów i trzecie Fushigi Yuugi ^_^
- bo lubię sobie udowadniać, że jestem dosyć chłodnoodporna
- bo cała noc przede mną, to może skończe esej, którego dzięki zrządzeniom Losu nie musiałam oddawać w terminie (albo jutro wypróbuję moje zdolności aktorskie...)
- Bo Los się do mnie uśmiecha. A uśmiech ma przeuroczy. Więc postanowiłam go nie męczyć i za bardzo nie marudzić...

I możliwe, że myliłam się w pierwszym punkcie i jednak napisałam wszystko ^^v (choć w to nie wierzę)

Edit po paru sekundach - tak, pozapominałam -_-"

[Black_Geisha]

xD nie no to gratulacjie Irin tej 6...Ja to na 3 z przyrody lecę...T-TAlLe co dobre:
-Dostałam dzisiaj 5 z niemieckiego
-Jestem chora ale to szczęście bo nie będe chodzic do szkoły :P
-Wreszcie pogrzebałam ten idiotyczny cienkopis
-Miałam dzisiaj tylko 5 lekcji ^^
-po raz pierwszy nie zdjadłam obiadu xD (spałam i mama nie radziła mnie obudzić...a spałam az 4 godziny xD)
-wreszcie przeczytałam tą mangę którą kupiłam w sobotę (brak czasu ^^)
-Postanowiłam wreszcie coś skrobnąć ^^
-prawie nawrzeszczałam na faceta od techniki bo najpierw mówi że ma być kartka ręcznie narysowana a jak skończyłam rysować to naglę że musi być wyklejana...
-Prawie usnęłam na plecaku koleżanki (raz jak kiedyś tak zrobiłam upadłam na stertę plecaków co bolało ^^)
-Nikt nie wyrywał mi dzisiaj rysunków
-Nie miałam dzisiaj WF'u (happy ^^)
-Myślę o przeczytaniu "Shoguna" lecz nie mogę go nigdzie znaleźć ^^
-Poszukiwania zabaweczki dla mojego Bon guna (Samurai Boy ma na imię ^^ to wampirek z RO dla niewiedzących ) i to za dość małą sumkę tylko 100,000 zen'ów ^^(jak się ma bogatego męże to można wszystko xD)

To by było chyba na tyle ^^

[ka_tka]

Bo się dowartościowałam:

Mam szesnaście lat i jestem uczennicą pierwszej klasy liceum. I jestem genialnym dzieckiem! Genialnym nie tylko wobec większości rówieśników, ale także wobec dużej części społeczeństwa, o! Dzisiaj:

- ostatecznie poprawiłam dzieło pewnego Profesjonalnego Informatyka (przepraszam - "Studenta Wyższej Szkoły Informatycznej"), ja, humanistka znająca szczyptę html'a i podstawowe zasady tworzenia stron (czyli co ma jak działać i gdzie, pan autor chyba nie wiedział, że jego praca rozjeżdża się przy byle zmniejszeniu okienka...). Aha, jakby ktoś potrzebował kiedyś pomocy - Profesjonalista oferuje także przywracanie systemu. Check him out? XDDDDD

- poprawiając Profesjonalistę poprawiałam na bieżąco błędy w tekście. Pisanym przez właścicielkę firmy. I muszę przyznać, że czegoś takiego nawet w dowcipach z serii "hómor z zeszytuf szkolnyh" nie widziałam. I tak się zastanawiam, jak to jest, że dorośli ludzie z wyższym wykształceniem, a pisać nie potrafią...


Oprócz tego rano był śnieg i tak jakby... nagle mi się zaczęło do szkoły spieszyć? Bo się bałam że się roztopi zanim wyjdę... ;P

No i legalnie nie idę na dwie pierwsze lekcje - "zrobię tę stronę tej twojej znajomej, ale nie zdążę się nauczyć na geografię, a więc..." ^^

[wa-totem]

nie potrafią pisać, bo w większości przestają - tak pisać, jak czytać. No i oczywiście, jak takiemu się powie żeby spróbował czegoś się nauczyć (ot, tak, dla przyjemności uczenia) to się oburzają że im się od nieuków wymyśla.

Cóż... miałem kiedyś taki czas, kiedy stwierdziłem "no wreszcie nie muszę się uczyć". Potem mi przeszło, życie bez uczenia się jest nudne. I właśnie, cieszę się że mi przeszło i że jest tyle rzeczy których można się uczyć ^__^V

[Varda]

*kot radosnie szczerzy pyszczek*
Przyszlam wreszcie do domu, na blacie w kuchni stalo dobre wino, ktore tatus wyciagnal w ramach kurowania sie z przeziebienia - czemu wiec nie sprobowac? ;)
A dzien...
1. W pracy w pewnym momencie mialam ochote wyzyc sie na kims/ czyms, bo mnie nosilo przez zachowanie jednego chlopaka... Ogolnie jednak nie najgorzej. Kontakt ze swiatem zewn. utrzymany.
2. Kupilam sobie wreszcie nagrywarke DVD! ;) Mily pan w sklepie dal mi obnizke, gdyz nie dostarczono jeszcze mojego modelu. Skorzystalam na tym, wzielam lepszy ;)
3. Nastepnie wybralam sie przetestowac nowo otwarty salon fryzjerski. Gdy w lustrze ujrzalam efekt koncowy, zaniemowilam z wrazenia. To naprawde ja? Ja? Nowa fryzurka bardzo mi sie podoba, mam sporo krotsze wlosy i burze lokow na glowie :) Naturalne, ha! I czuje sie tak... :) W domu rodzice tez zaniemowili ;p
4. Udalo mi sie wejsc na pokaz filmu "Die Polizistin" w ramach tygodnia filmu niemieckiego [darmowe pokazy, mnostwo chetnych...]. Film swietny, z wylaczeniem dwoch scen erotycznych, po ktorych jest mi niedobrze teraz. Jutro moze wyladuje wieczorem na kolejnym seansie, tym razem "Bin ich schön?". "Zugvögel. Einmal nach Inari" widzialam juz na video zeszlego lata. Jeden z moich ulubionych filmow, polecam goraco.

[IT.]

Mai ty się nie martw. Podejżewam że na forum większość to Cudowne dzieci. A pozostali to Cudaczne dzieci więc trzymamy za wami formę.

Organ nieużywany zanika. Biolobiczne prawo zachowania energii. Co prawda zanika w długim odcinku czasu po trochu ale zaniaka.

Tak szczeże mówiąc to ja nie umiem sobie wyobrazić że się nie uczę. Może to dlatego że jestem słuhcowcem i uczyć się bedę i tak itak cokolwiek usłyszę, a może dlatego że moje lenistwo sięga granic a alternatywą nauki jest łopata.
A poza tym, nauka i szkoła to dwie różne rzeczy. Jak już mówiałam dostanę cztery za nieprzeczytaną lekturę.
I dostałam cztery za tekst z angla na który w domu nawet nie spojrzałam.
A na historii całkowicie bez przygotowania uciełam sę z panią dyskusję na temat demokracji. I dlaczego szlachecka była taka zabawna.

Czyż to nie świadczy o ty jak niski poziom prezentuje sobą młodzież skoro większość boi się odezwać? I jak prosty jest program liceum do puki nie przyjdzie co do nudnej polski walczacej/rozbiorowej?
Czyż nie jest wspaniałym fakt że nie muszę się uczyć i dostaję czwurki? I nawt nie umiem pisać po polsku?
Raj!!!

[Ysengrinn]

Raj jak cholera. Nieraj będzie za parę lat. Swoją drogą ja miałem podobnie z historią - psorka wychodziła z założenia, ze ja wszystko i tak umiem, więc pytanie mnie nie ma sensu. Zaowocowało to tym, że się cholernie obsunąłem, choć historia to moja nie tyle pasja, co obsesja.

[Kielon]

Bo sie zalogowalem wkoncu i moge tu posty zamieszczac:D