Bo życie jest piękne^__^!

Sakura_chan · Wysłany: 14-09-2007, 15:41

Bo w końcu zdecydowałam się co ubiorę na ślub przyjaciółki.
Facetom to dobrze - założą garnitur i spokój

ghostface · Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline

radgers · Wysłany: 14-09-2007, 17:50

Ech, z wami dziewczynami to już tak zawsze. :P Ja zbyt wybredny nie jestem^^ Ale, ale żeby nie było offtopa: Bo mam od paru dni "Podmrok" w domu!(dla niezorientowanych taki podręcznik do D&D) a możliwe, że uda się mnie dostać w me drżące łapki także "Zapomniane Krainy: Opis Świata". At last.

GoNik · Wysłany: 14-09-2007, 20:55

Bo była dziś O TAKA pogoda, rany kota!

Zbieraliśmy ziemniaki. Skończyliśmy. Pole jest połączone z łąką.
W pewnym momencie usiadłam na trawie: tuż przed sobą, na pierwszym planie, miałam wysoką trawę i zawieszone na niej babie lato, które lśniło w słońcu. Dalej była łąkaaaaaa. Za łąką droga, po której jechał wóz drabiniasty zaprzężony w konia, na wozie siedział dziadek i lekko kiwał się w rytm kroków zwierzęcia. Zaraz za drogą ciągnął się zielony pas traw, na horyzoncie majaczył las, a nad tym wszystkim wisiało NIEBO. Z chmurkami i SŁOŃCEM.
Nie miałam aparatu.
Za to pierwszy raz od długiego czasu ogarnął mnie autentyczny spokój. Zamknęłam oczy, wystawiłam twarz do słońca i cieszyłam się z lekkiego wiatru, który w tym momencie wiał dokładnie tak, jak trzeba.
Kij z tym, że to było tylko parę minut.
Kij z tym, że potem szybko mi przeszło.
Ale w TEJ CHWILI było mi CHOLERNIE dobrze. I kij ze wszystkim!

cintra · Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline

Na dworze jest wprost cudowne powietrze. Wcale nie jesienne - mam takie uczucie jakby dopiero miałaby być wiosna.
Bo wpadli moi dwaj przyjaciele, z rana (10.20 to u mnie poranek ;)), kompletnie niezapowiedziani i wyciągnęli mnie na dwór. Dawno nie miałam tak miłego poranka, spędzonego głównie na śmianiu się. :)
To był dobry dzień. Kolejny. Ciekawe co spotka mnie jutro. ^^'

Vodh · Wysłany: 14-09-2007, 23:05

Bo byłem w Teatrze Wielkim na Esmeraldzie (balet, gościnny występ ze Lwowa) i pomimo raczej niewybitnej muzyki oraz drobnych błędów tancerzy było bardzo fajnie. No i była jedna przegenialna scena, żywcem wyjęta z zupełnie innego spektaklu, bo znikły wszelkie niedociągnięcia, choreografia i scenografia były genialne, a do tego muzyka... Po prostu świetna scena, pełna napięcia i bardzo wciągająca. Dla tej sceny było warto przyjść.

Bo narrrreszcie mam nagrywarkę DVD, w związku z czym rozpocząłem proces wielkiego oczyszczania świata ^^

BOReK · Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline

Bo Mała Wielka Czekolada! Bo wspaniałe popołudnie! A jutro oddaję indeks i koniec formalności w tym roku akademickim (samego roku tez koniec)!

/me jest bardzo happy i ma nadzieję, że nie sam ^^

Mai_chan · Wysłany: 14-09-2007, 23:36

Bo Mała Wielka Czekolada! Sama świadomość, że ten sklep JEST i DZIAŁA przyprawia o uśmiech na pyszczku.

I generalnie dobrze jest.

Yumiko · Wysłany: 15-09-2007, 12:27

Bo mój ukochany...i spacer z eAtheną ^^

korsarz · Wysłany: 15-09-2007, 17:14

Bo Hyper puszcza serię z porem ;]
Bo na razie 4 węglarki drewna wystarczają na 2 dni :) czyli w niedzielę nie będę miał dźwigania :)
Bo na obiad było spaghetti ^_^
Bo pokonałem jednego z baldurowych bossów (Shadow Lord in Temple Ruins) ^_^

cintra · Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline

Bo są pyszne pomidory.
Bo zapewne pojadę na wystawę dzieł impresjonistycznych do Berlina, sprowadzonych zza oceanu (już się cieszę jak o tym pomyślę). ^^
Bo miły, spokojny wieczór...

Enkidu · Wysłany: 15-09-2007, 23:04

Bo w nowej pracy nie jest tak źle jak myślałem że będzie, tzn mam sporo roboty w weekendy najwięcej tak jak dziś i zapewne jutro mnie czeka, ale lubię wciskać ludziom kit xD. Wiem, wiem dziwne to ale jest to jeden z moich nielicznych talentów i cieszę się że mogę go polerować a uwierzcie mi przydaję się to w wielu sytuacjach poza pracą też ^^. Dla niewtajemniczonych pracuje na stoisku RTV AGD xD.

BOReK · Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline

Bo wstawanie o późnej porze ma dobre strony - uprzątnąłem bałagan, który się panoszył pod biurkiem od lat trzech. W stanie jeszcze mocno zakręconym stwierdziłem, że te pudełka jednak da się gdzieś schować, po czym zrealizowałem pomysł. Entropia zauważalnie zmalała i jest gdzie podziać nogi.
Oczywiście mowa o drugim biurku, bo komputerowe zawsze było utrzymywane w stanie wygodnej używalności ^^v.

Grisznak · Gość

Moja siostra podczas porządków, przy wynoszeniu swoich rzeczy z domu, znalazła moje stare talie do Doomtroopera i Magica. Obejrzałem sobie obie. Z Doomtrooppera godną wspomnienia kartą jest "Miecz Kuratora" (z rogatym demonem na obrazku), zaś do Magica była dołączona polska instrukcja, w której tłumacz wymyślił słowo "tapać". W efekcie czego karta może być "tapnięta" lub "odtapnięta", cokolwiek by to miało znaczyć.

Doreen · Little Lotte Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline

Bo jestem po pierwszej jeździe.

Dalej bezczelnie przeklejone z forum Slytherin:

Ja żyję.
Instruktor żyje.
Samochód żyje.
Czyli można stwierdzić, że był sukces. Jeździ mi się... dziwnie. To znaczy ja wcale nie mam poczucia, że się poruszam, tylko że zmienia mi się obraz w przedniej szybie. Co mam nadzieję niedługo ulegnie zmianie, bo to chyba trochę niebezpieczne, jak nie mam kompletnie odruchu patrzenia w lusterka czy w bok.

Z ciekawszych rzeczy to po pół godzinie opanowałam ładne puszczanie sprzęgła i zmienianie biegów tak, żeby nie szarpało, za to mam problemy z kierownicą -_-'. I w ogóle ze skręcaniem, bo po wykonaniu tego "manewru" (że tak zażartuję, bo w moim wykonaniu to chyba nie można tego tak nazwać) albo ląduję na krawężniku, albo na nieswoim pasie, albo gaśnie mi samochód. Eh.