[Kusoku]

[Melmothia]

[Salva]

Bo właśnie mój humor został poprawiony przez rodzinę ^^ Dostałam ataku smiechu na widok miny mojej mamy, która weszła do pokoju i raczyła zauważyć że nie jestem normalna. Dlaczego ? Okazało się, że jestem w stanie pisać zadanie z polskiego (po polsku) i śpiewać jednocześnie japońskie piosenki (ekhm teoretycznie po japońsku, ale w życiu nie zrobiłabym tego publicznie...). Co ciekawe wszystko po bliższym przyjrzeniu się miało sens. Odkryłam że mam na tyle podzielną uwagę (albo oba języki są tak różne), że mi jedno z drugim nie koliduje. Z angielskim ta sztuka mi nie wychodzi. XD Taka ciekawostka...

Bo dostałam w swoje łapy oczekiwaną od dłuższego czasu książkę ("Pies który kochał zbyt mocno") i nie mogę się doczekać przeczytania. Jest to książka specjalistyczna mimo trywialnego tytułu, co dodatkowo powoduje ssanie do przeczytania ze względu na moje zainteresowania. Każdemu mogę życzyć żeby do literatury związanej ze swoim ewentualnym zawodem podchodził z takim entuzjazmem...

Bo Agatha Christie i wspaniały bohater jednej z jej książek. Zazwyczaj podchodzę do nich obojętnie ale ten facet wyjątkowo mi się spodobał.

Bo mam przygotowane dwie mangi do przeczytania oraz dokończenie dwóch innych. Co jest przyjemnością samą w sobie. Związane z tym konsekwencje z kolei przynoszą mi radość innego rodzaju.

Bo Savage Garden, nic nie poradzę na to, że ich piosenki wpływają na mnie bardzo uspokajająco i momentalnie poprawiają mi humor (przy okazji świetnie się przy nich rysuje).

Bo zbliża się rok od kiedy zarejestrowałam się na Tanuki (pominę jak długo wcześniej czytałam). Bo był to bezwzględnie najpiękniejszy rok mojego życia (nie, nie ze względu na nowe hobby, a przynajmniej nie tylko...).

Bo plakat został ukończony, teraz czeka już tylko na kolorowanie (pomińmy że to kolorowanie mi spędza sen z powiek).

Bo kocham moją szkołę ! Jaka by ona nie była (nie, nie mam świetnych ocen, ale nieprzeszkadza mi to kochać mojego wychowawcy, jego lekcji polskiego, mojej ukochanej, jedynej nauczycielki biologii i nawet anglistki na której lekcjach zawsze mogę uzupełniać mój zeszycik...)

Bo coraz częściej łapię się na tym że wyglądam jak Mai z mojego podpisu, bo nigdy jeszcze przez tak długi okres czasu w TEJ porze roku nie byłam w tak cudownym nastroju. Zresztą w żadnej porze roku nie byłam... A już zima wpływa na mój sentymentalizm zdecydowanie źle. Tymczasem...

Życie jest piękne ^^

[Mai_chan]

Jejku jej...

Zdałam poprawkę ustnego DSD, co oznacza, że mam względny spokój do grudnia.
Dobrombiłam się - czyt. nabyłam brakujące części cyklu o Brombie, w tym Trzynaste piórko Eufemii, na które polowałam tak na oko z 10 lat. Wiwat dla ponownych wydań!
Bo byłam z Borkiem w kinie. Na "Gwiezdnym pyle". Rany boskie, ależ cudowny film... Bo tak mi się japa dawno nie szczerzyła...

[BOReK]

Wniosek z tego filmu - nie ufać cudzym opiniom, a w każdym razie nie wszystkim. "Gwiezdny pył" to dobra produkcja i zawiera sporo świetnych pomysłów (są powody do kwikania i do mruczenia). A poza tym jak zwykle było wpaniale ^^v.

[korsarz]

[Shinigami-san]

Bo byłam u okulisty i widziałam dobrze haha xD literki mi się nie zamazywały, a później do optyka po pomarańczowo-złote oprawki :) Oł orzeszek... xD i odbiór we wtorek. Aaaa będę widzieć xD No i nie będzie już trucia że "przez komputer psują ci się oczy!" bo będę miała anty... eee... filtr xD I jestem bardzo z teog powodu zadowolona.

[Salva]

Bo sfrustrowana Host Clubem wzięłam się za rysowanie Yukino i Arimy na A3, chyba ostatnio polubiłam duże formaty... na A4 czuję się ograniczona. Mam też przygotowane drugie ujęcie Host Clubu na plakat 50x70 cm. Niedługo mój pokój będzie wyglądał... ciekawie... Jeśli zbiorę się i pokoloruję... Aż mi teraz dziwnie rysować Yukino i Arimę w ołówku, też bym ich zrobiła w kolorze przez intensywne kolory Yukino... ^^

[GoNik]

Bo spędziłam wspaniałe pół dnia z Wiewiórem. Ograbiłam Wiewióra z paru książek (w tym 'Japonia' W. Hall. muahahahaha!), jednego tylko filmu, obejrzałam filmiki ze skaczącym Wiewiórem. Poszłyśmy na pyszne lody z prawdziwą, nierozpływająca się bitą śmietaną.
Ogółem było miło i przyjemnie. Wielkie MRU.

[Salva]

Bo Yukino i Arima szczęśliwie zostali ukończeni. Po tylu godzinach pracy i jednemu potwornemu wypadkowi wreszcie są... Chociaż nie jestem zadowolona bo użyłam pastela i ten pastel mi się nieco źle wkomponował, ale przynajmniej dowiedziałam się że do Host Clubu definitywnie pasteli suchych uzywac NIE należy...

[Melmothia]

Gdzie Ci się pastel źle wkomponował?
Może na zdjęciu nie widać...Bo wg mnie to wygląda bardzo dobrze, a kontrast spowodowany użyciem i ołówków i pasteli sprawia, że ubrania wyglądają nieco inaczej niż, na przykład skóra postaci, a tak przecież powinno być? Tak jakoś bardziej realistyczne mi się to wydaje ^^

Bo można jeszcze palić w piecu. Nie zamarznę. Na razie...

[fm]

Bo dodatkowa godzina przebija darmowe minuty z telefonii komórkowej (choć wolałbym jednak pospać dłużej w poniedziałek).

[Salva]

Mamunia a zobacz teraz, wstawiłam nowe zdjęcie. Teraz ewidentnie widac gdzie był ołówek a gdzie pastel. Przy czym zasadniczo to tego aż tak bardzo nie widać. No i ciekawe czy ktoś dojrzy to czym ten rysunek zepsułam. Jest tam dodatkowa rzecz której na oryginalnym obrazku z którego korzystałam nie ma, ale i tak nie zasłania tego zupełnie. Mamunia masz następną zagadkę jak z Zangetsu XD

Bo nareszcie udało mi się zrobić porządne zdjęcia kilku prac. Host Club wygląda prawie jak skan, Arima i Yukino też wcale nieźle wyglądają ( a przynajmniej lepiej niż na poprzednim zdjęciu). Wstawię też reprodukcję "Persistence of memory" by me. I mam też całego Ayame dla moshi ^^

[Serika]

Bo Ratatuj był całkiem fajny. A Siostra przez cały seans piszczała, że słodki i chce chomiczka. W związku z tym po seansie wykonany został telefon, w wyniku którego rodzice się poddali i stwierdzili "a róbcie co chcecie".
Zaletą centrów handlowych jest to, ze wszystko jest na miejscu. Klatka plus chomik zostały nabyte kilka chwil później. Nieszczęsna pani obsługująca nas, patrząc na dwójkę ciężko sfazowanych dziewczyn, przypomniała tylko, że ma nadzieję, że zdajemy sobie sprawę, że przy zakupie potrzebny jest dowód... Nietrudni zgadnąć, że sfazowałyśmy się jeszcze ciężej (23 i 25 lat ^^' tego... nigdy nie twierdziłyśmy, że jesteśmy dorosłe XD).
A chomik jest szaromysi i śliczny, o!

[Escalayer]

Piekne...hmmm....co dzis bylo piekne....chyba to ze udalo mi sie pomoc kolezance bo miala dola bo chlopak ja zdradzil.....widok jej usmiechu starczyl by ten dzien byl piekny. :)