[RepliForce]

Bo dostałem od "kogoś" GG :D

[Sasayaki]

Bo dzięki temu, że dziś na wf-ie miał być mecz, ale ja nie wiem gdzie ani kiedy, inni też nie, a do tego wf-ista nie odbiera telefonów, wszystkie panie stwierdziły że mają to głęboko gdzieś i poszłyśmy do domu.

[RepliForce]

Bo ta "Osoba" mnie lubi :DDD

LIFE IS HARD, BUT BEATYFULLLL...!!!!!

[Melmothia]

O, ja mam przecież jeszcze Michałki! Tak właśnie miałam ochotę na coś słodkiego. I zostałam pochwalona za stronę merytoryczną moich wypocin, powiedziano mi, że widać, iż rzecz przemyślałam. Khy.

[Mitsurugi]

Bo wykonywanie fumikomi na Kendo poszło mi dzisiaj wyjątkowo dobrze. Gdybym tylko jeszcze nauczył się rozluźniać ramiona przy cięciu. Ale jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego treningu ^^ :D.

[Agon]

[Ysengrinn]

Od zmiany pokoju wreszcie mam w pracy muzykę którą przyjemnie słuchać!

[Salva]

Bo mam dziwne wrażenie, że zaraz pęknie mi głowa, boli mnie do tego stopnia, że nie wiem jak się nazywam. Bo mnie bolą upiornie nogi, nie nawet nie od łażenia ale od obcasów. A własnie, to że zgubiłam drugiego fleka powinno iśc do zupy, ale nie chce mi się pisać dla jednego fleka w zupie. W każdym razie boli mnie upiornie łepek, ale daj Boże żeby każdy dzień był taki jak dzisiaj. Przypomniały mi się urocze spokojne dni września, mrrr. Poza tym widziałam niesamowitego faceta - Akira z Edenu jak żywy. Nie mogłam się przestać w niego wgapiać, podobieństwo było uderzające, z tym że pan się nie uśmiechnął więc nie wiem na ile był naprawdę podobny. Bo jak wiemy urok Akiry tkwił w uśmiechu... Zresztą nie masz to jak długi spacerk po mieście po długim spacerze z psem. Załatwiłam półtora spraw z tego co miałam załatwić ale dzień nie był stracony. Wiwat samotne pałętanie się tam i z powrotem po ulicach~ Zwłaszcza przy takiej pięknej pogodzie (mgła, mżawka, mrok i w ogóle).

[Nanami]

Bo maszerowanie z mapką w łapce. Bo zwiewające Michałki. I konsumowanie Michałków. Bo mruczący Zygmunt Zdzisław i dzikie wizje. Bo dłuuugie wieczorne (i nie tylko) spacerki i ploty. Bo miasto nocą, tuż przed Bożym Narodzeniem. Bo obiadki na mieście. Bo wieczorowe seanse filmowe. Bo kowboje-pedały, Johnny Depp i takie tam przeróżne filmy. Bo wieczorne polowanie na gnomy. Bo cudowne parę dni, które pomogło mi naładować pozytywnie nanamisiowe akumulatorki :>

Mrrruczę. Pomimo małych odcisków i ogólnego padnięcia po podróżowaniu tu i tam pociągami, minibusami i takimi tam. I szok, coś czego się nie spodziewałam.

No, ale wszystko co dobre, kiedyś się kończy! Jednakże... jeszcze tylko 3 tygodnie, więc nie ma co się smucić, choć tęskno~

[Yuna]

Bo mam dwie nowe książki ("Życie. Po prostu" - czyli rzecz o Edelmanie i "Dzienniki" Kisielewskiego). ^^ Bo idę do fryzjera i będę fioletowa. xD Coś z cyklu: małe rzeczy, a cieszą. :)

[Crofesima]

Bo zwiewający Doktor Spryciarz, który wyniuchał niebezpieczeństwo i magicznie przewidział chorobę także na przyszły tydzień, pff. Bo sobie ostatnio burżujsko pojadłam, porobiłam zakupy, a przy okazji spędziłam cudnie czas. No i moje ukochane miasto nocą...
Bo prezeeeenty! Wymiziany tomik Tsubasy i różowe skarpeteczki, mru~ i oczywiście jeżyk, który już zrobił się popularny. Dziękuuuuję :3

I to były krasnale. KRASNALE.

Jeszcze tylko 3 tygodnie...

[Salva]

Dobra znienawidziłam Photoshopa na długie miesiące, ale damn, WARTO BYŁO.

[Altruista]

Bo czasami jak idzie to idzie ;-)

Bo czasami jak idzie to idzie ;-)

[RepliForce]

bo to
http://www.youtube.com/watch?v=cn6i7Gzan0I

[moshi_moshi]

Ostatnie dwa tygodnie były kosmiczne, jeżeli chodzi o ilość rzeczy do zrobienia, ale opłacało się. Wszystko poszło dobrze, najgorętszy okres został zakończony, nareszcie spokój i odliczanie do świąt :)