[Sasayaki]

Śnieg!!!

[Paweł]

Bo ponad dwie godziny w kuchni i w końcu skończyłem - świąteczne Chocolote Chip Cookies z czekoladą, żurawiną i orzechami w liczbie ok. stu pięćdziesięciu sztuk.

Mały dowód - o tutaj :)

[Irian]

Gyah! Jesteś okrutnym człowiekiem... Jak już się tak znęcasz, to chociaż przepis daj.

*idzie szamać na sucho wedlowską czekoladę do picia, w ramach powstrzymywania ślinotoku*

[Paweł]

Huh, musisz mi wybaczyć... Ogólnie to moje oczy i nos podczas pieczenia najadły się do tego stopnia, że już na nie patrzeć nie mogę. Natomiast rodzinka się już dobrała i chyba smakują :P

Przepisz znaleziony w necie, tylko że proporcje pomnożyłem sobie x4.

Spoiler: pokaż / ukryj

Składniki:
- 1 szkl. i 2 łyżki mąki
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 kostki miękkiego masła
- 1/2 szkl. brązowego cukru
- 1/3 szkl. cukru
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (może być olejek)
- 1 duże jajko
- 1 szkl. kuleczek czekoladowych "chocolate chip"
- 1/2 szkl. siekanych orzechów (jakichkolwiek, ja dałam włoskie)

Mąkę wymieszać z solą i sodą. Masło utrzeć z cukrami i ekstraktem waniliowym na puszystą masę. Wbić jajko , a następnie dodawać stopniowo mieszankę mączną, ciągle ucierając. Dodać kuleczki czekoladowe i siekane orzechy - wymieszać. Kłaść łyżką kopczyki z ciasta na wyłożoną pergaminem blachę, w kilkucentymetrowych odstępach (w czasie pieczenia ciasteczka "rozlewają się"). Piec 9-11 minut w temp. 200 st. C. Następnie wyjąć z piekarnika i studzić przez co najmniej kilka minut zanim wyjmie się je z blachy (na początku są bardzo delikatne i mięciutkie , ale już po chwili na wierzchu robi się cieniutka "skorupka").

[Mai_chan]

Po wyjątkowo upiornej nocy mogę spokojnie powiedzieć, że dzień nie był taki zły, na jaki się zapowiadał. Udało mi się przegadać ćwiczeniowca od psychologii społecznej i przekonać do mojej wizji świata, co zaowocowało jedyną piątką w grupie za eksperyment. I stado dzieci na uczelni z okazji wigilii dla dzieciatych pracowników (fajny zwyczaj, tak swoją drogą). Kurcze, ja wiem, że dzieci potrafią być małymi potworami, ale w tych chwilach, kiedy nimi nie są, są naprawdę rozkoszne i wprawiają mnie w lepszy nastrój. I że Gonik jeszcze przy mnie nie zwariowała, to cud jest. Złota kobieta, mówię wam, przeszło pół godziny trajkotania...

[Ysengrinn]

... Jednak to nie była nagrywarka. UFFF. Ostatni raz kupuję naraz 10 płyt z jednej firmy, niech Jeż porwie TDK==.

[Ichi-chan]

Bo mam katar ,oczy mi łzawią ...i nie muszę iść do szkółki!!! ^___^

jestem dziwna wiem...

ŚNIEG!!! ~kira~kira~

[Majo-san]

Bo czuję te święta gdziekolwiek się udam i się straasznie jaraam ^^

[Ysengrinn]

Byłem na swojej pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej z prawdziwego zdarzenia i wprawdzie nie wiem jeszcze jak wyszedłem, ale cholernie cieszę się, że mam to za sobą i na przyszłość wiem jak to wygląda.

Swoją drogą, w pracy z racji stroju połowa działu (jestem jedynym facetem w uzdrowiskach) pytała czy mam zamiar im się oświadczać...

[Irian]

MuahahahaHAHA, dorwałam Grę o Tron dla brata. Parszywy wyczerpany nakład może mi skoczyć. Ha!

[Karel]

[Irian]

Książka ma sześć tomów kontynuacji, chyba nawet wszystkie po polsku wyszły, głowy nie dam. Ale ja bratu planszówkę kupiłam akurat.

[Salva]

Bo żeby dzień był dobry wystarczy sucz, spacer, Kimi ni, dobre papu, filharmonia, Genialna pogoda za oknem i dobre nastawienie. Dzisiaj życie jest wyjątkowo urokliwe~ A jeszcze mnie czeka miły wieczór, mrau.

[Nanami]

...a tam, wystarczy wolny od nauki dzień, ciepły pokoik i dobry serial. Mru <3

[Mirror]

Nauczycielka która zapomniała zrobić nam sprawdzian z ruskiego.
Bezcenne.