[Melmothia]

[Clair deLune]

Jak na razie mam same powody do radości :3
Rodzicie przywieźli mi prowiant, więc nie będę przymierać głodem.
To jest pierwszy weekend od początku roku, kiedy nie muszę tykać się nauki, nawet dwumetrowym kijem, a byłam pewna, że będę mieć farmę w dupę, a co za tym idzie, spędzę kilka dni nad zakuwaniem wykazów i innych pierdoletów.
Jutro impreza z serii "preludium przed urodzinami", więc wreszcie mogę się solidnie sponiewierać ze znajomymi.

[Salva]

Bo zdecydowałam się na powrót do pisania na livejournalu.

Stres odchorowuję do teraz, ale warto było spróbować. A etap kiedy człowiek się uczy i zaczyna powoli dochodzić do czegoś jest najbardziej fun. Potrzeba mi tylko grubszej aksamitnej rękawiczki. Ale ogromna miłość i pasja już w środku są. To na razie wystarczy.

Poza tym okazjonalne kładzenie się spać o 3 nad ranem bywa wesołe, zwłaszcza jak się ma z kim pogadać i pobredzić o takiej porze.

No i magisterko witaj. Już wiem o czym chcę pisać, wiem gdzie się udać i jak to zrobić. Kolejny pretekst do zacieśnienia węgierskich więzów. Mru.

[moshi_moshi]

[Melmothia]

A prych.

Jak pokazywałam mamie, to nie zauważyła nic dziwnego w sposobie, w jaki go zakładam, a przynajmniej nic na ten temat nie powiedziała, więc myślę, że już umiem xD

[GoNik]

Może po prostu nie miała serca powiedzieć ci prawdy :D

[Melmothia]

Mogłybyście mieć nieco więcej wiary we mnie ._.

[moshi_moshi]

Ależ mamy i na pewno będziesz ślicznie wyglądać, nie ważne jak założysz. :)

[Clair deLune]

Śnieg! Chyba pada śnieg!

[Salva]

[Smk]

[Nanami]

A jednak jak słońce jest wysoko na niebie, to nie tak zimno jeszcze. Piękna jesień, poszłam z moją własną suczą na spacer w tak dobrze nam znajomym lesie. Była zachwycona jak jej ułożyłam ślad (poszła idealnie, choć nie tropiła od hohoh lat), szukała rękawiczki w listkach, nawiązała znajomość z dwoma innymi owczarkami, jeden szczylek miał 4 miesiące. Jaka radocha!

I byłam u fryzjera. I dostałam parę prezentów i dobrą kawkę mrrrr. I szarlotkę mamusi. Są powody do mruczenia!

[Salva]

Zosina motywacja? :D

Ryuu-kun <5>, a teraz o ile zakład, że nikt nam nie powie?

[Nanami]

Naaaah. Raczej odreagowanie, bo nie ma to jak własny pies, którego zna się na wylot i z którym się rozumie bez słów. No i ciekawość ile pamięta jeszcze, bo że nos ma nadal dobry, to nie muszę się zastanawiać.

[Salva]

Cool :D Przywieź Kazię, minion tęskni.

A ja przypomniałam sobie jak to było vectorować... Mru, tęskniłam za tym.