[krew_na_scianie]

Bo wyszumiałam się wczoraj ze znajomymi na kinekcie. Może troszkę w kościach łupie, ale takiej frajdy, to ja dawno nie miałam!

[Salva]

Bo czuję śnieg w powietrzu. Jeszcze go nie ma, ale ja go czuję.

[Tabris]

Megasensacja! Wisła Kraków gra dalej w Lidze Europy.

[pomidor]

Bo dziś czwartek, czyli jutro piątek!

[GoNik]

Pomidorze, masz cudownego nicka :3

[Mononoke]

Bo przyszły dzisiaj książki z Galaktyki (czyli mój prezent świąteczny). I są takie ładne i nowe i strasznie ciężkie ;) To był interes mojego życia. Trzy książki w cenie jednej (co prawda tej najdroższej, ale zawsze).

[Salva]

Bo poziom absurdu pewnego specyficznego rodzaju jest w stanie poprawić mi humor na cały dzień. Zoro w kakkoi pose otoczony woskiem. I kilka razy powtarzał, że "baaaaka też mogliście jakąś pozę przybrać, a nie..." He made my day. Ilekroć sobie uświadamiam jakie to głupie, nie mogę się przestać śmiać. No i ma cudowne palce jak je trzyma na bioderku. Matko...

[GoNik]

MIP.


Poza tym jesteśmy zajebiści i w przeciągu godziny zrobiliśmy obiad plus wstawiliśmy ciasto w piekarnik. Szarlotko z lodami, czekamy!

[Koranona]

[Tabris]

Hoho, Kowalczyk zmasakrowała Norweżki!

[shugohakke]

Bo pokonałem złośliwy sojusz mąki i wody, wygrałem morderczy bój z wrzącym olejem oraz pokazałem farszowi, gdzie jego miejsce...
I teraz mogę podziwiać koło setki złotobrązowych, chrupkich piękności... ech te święta.

[Koranona]

[shugohakke]

Uśka

[Sasayaki]

Chrupiące uszka O___o

[Koranona]

Na bogów, to gomółki! Tak coś czułam, że znam potrawę. W Polsce nie jest za bardzo znana, bo wileńska, a bardzo dobra :D