[Salva]

Muah, wszystko zdane. Na dodatek za oknem jest przepięknie, pada śnieg! :D Uwielbiam zaśnieżony Kraków, jest taki klimatyczny. Gdyby nie to, że ludzie są beznadziejni to byłaby pełnia szczęścia.

[Tabris]

Właśnie! Śnieg w końcu pada! Od razu człowiekowi się chce pracować.

[moshi_moshi]

Takoż u mnie, delikatny co prawda, tak sobie prószy, ale jest! I nie topnieje!

Edit: A o drugiej w nocy była taka piękna mgła! Nic nie było widać, poza lampkami na choince sąsiada, cudo! Czasem opłaca się nie móc zasnąć.

[GoNik]

Nawet Warszawa dostała odrobinę śniegu, co prawda bardzo symboliczną odrobinę, ale zawsze coś.


Poza tym jakie to dziwne, że siedzę w pracy i dłubię w kolejnych zadaniach na totalnym lajcie, a nie wszystko na przedwczoraj. DZIWNE o.0

[Salva]

Gooonik, jaką czcionką masz napis w sigu?

[Loko]

[korsarz]

Bo jest śnieg :)

[Caladan]

[pestis]

Spadł. Wysokość największej 'zaspy' to pewnie ze 2mm, ale spadł.

[Caladan]

Wred

[Salva]

Ostatnio mam straszną huśtawkę emocjonalną, ale trudno, nie mam się komu wyżyć, a bloga zakładać mi się nie chce. Czuję się kochana, lubiana i doceniona w pewnej dziedzinie. Na dodatek latanie po śniegu dobrze na przeziębienie nie robi ale na ogólny nastrój jak najbardziej. Dostałam galaretki, ciasteczka, kupiłam mamie prezent, zobaczyłam przesympatycznych ludzi na zakupach i spędziłam kolejne cudowne 3h na treningu stepu. Żyć nie umierać, na dodatek mam filmiki i absolutnie cudne zdjęcia. Syskich (!, :3) i będę mogła się nauczyć kroków. I paróóóówki...

[Nanami]

Bo moje płuca mogą na 5 dni odetchnąć od Krakowskiego Smoga.

Poza tym bo śnieg! Bo Błonia, Planty i świąteczny Rynek Krakowski, czyli socjal psów pełną parą! Mrrrr~

I bo wszystkie egzaminy / kolosy przedświąteczne ładnie zaliczone i za mną, mimo że lenia złapałam okrutnego i moje "studiowanie" ograniczyło się do minimalnego minimum zgodnie z zasadą, że jeśli się uczysz i oblewasz to jesteś idiotą, a jeśli się nie uczysz i zaliczasz, to jesteś geniuszem.

[BOReK]

Okej, śnieg może być ładny, jeśli jest okraszony klimatem takiej zabudowy. Krakowskie Przedmieście ma przy okazji przecudną iluminację, chociaż wydaje się nieco puste przez ten mróz i metrowe roboty.

[shugohakke]

Bo jest śnieg i są nowiuśkie dętki (stare były tak sparciałe i przetarte, że nie mam pojęcia jaki cudem na nich jeździłem), co razem daje mój ulubiony wyraz zaskoczenia na twarzach mijanych pieszych.

[Mononoke]

Bo wyszedł! I jest pycha -> chlebek. Gotować to ja raczej nigdy nie będę, bo to się zwykle źle kończy, ale piec mogę :D