[Nezumi]

według mnie to ten wielki test ekonomiczny był tylko po to żeby zapchać dziurę w ramówce... mnie bardziej denerwują "testy na inteligencję" z gatunku "który obrazek nie pasuje do pozostałych". i co że bardzo dobrze mi idą? uważam że są debilne

[Bianca]

wszystko to co pokazuje telewizja jest po to zeby zapchac dziure w ramowce. w szczegolnosci opery mydlane i big brother. a ten test byl i tak lepszy niz ostation modne teleturnieje z gatunku "wygryzaczy" w ktorych po wyjsciu kazdy opowie ze wywalili go bo byl najlepszy.

a test testem, a to ze wiedza ekonomiczna lezy i kwiczy to i tak widac wiec milo ze strony nbp ze cos z tym robi - bo moze pareset osob na skutek tego testu sie zainteresowalo tematem, a to jest samo w sobie pozytywnym skutkiem.

a co do testow na inteligencje, to moze warto je rozrozniac od testow wiedzy. swoja droga, sa dosyc bezsensowne z innego powodu - jednostki wybitnie inteligentne zwykle nie sa dobrymi pracownikami, szczegolnie jesli sie im w miare wczesnie wyjasni jak to sa inteligentne i przez to wyjatkowe.

wszystko to co pokazuje telewizja jest po to zeby zapchac dziure w ramowce. w szczegolnosci opery mydlane i big brother. a ten test byl i tak lepszy niz ostation modne teleturnieje z gatunku "wygryzaczy" w ktorych po wyjsciu kazdy opowie ze wywalili go bo byl najlepszy.

a test testem, a to ze wiedza ekonomiczna lezy i kwiczy to i tak widac wiec milo ze strony nbp ze cos z tym robi - bo moze pareset osob na skutek tego testu sie zainteresowalo tematem, a to jest samo w sobie pozytywnym skutkiem.

a co do testow na inteligencje, to moze warto je rozrozniac od testow wiedzy. swoja droga, sa dosyc bezsensowne z innego powodu - jednostki wybitnie inteligentne zwykle nie sa dobrymi pracownikami, szczegolnie jesli sie im w miare wczesnie wyjasni jak to sa inteligentne i przez to wyjatkowe.

[BOReK]

Eh, z IQ to już w ogóle osobna sprawa.

No, wynik 14/20 mnie nie zadowolił, szczególnie jako technika ekonomistę XD. Półtora roku robi swoje, nie ma co :].

[Yumegari]

Ej, to ja, kompletna ignorantka w sprawach ekonomicznych mialam 17... Sama siebie zadziwiłam

[ril]

No cóż, testy IQ to jeden z mitów kultury białego człowieka. To, że testy na inteligencję rzeczywiście mierzą inteligencję nie tylko nie zostało udowodnione, ale nikt nawet nie postawił takiej hipotezy naukowej. Pewnie dlatego, że nikt nie podał naukowej definicji pojęcia inteligencji. Niewątpliwie zdolność rozwiązywania testów IQ jest jakoś skorelowana z tym co potocznie zwane jest inteligencją. Ale z nią jest też skorelowana cała masa sprawności umysłowych.

Zresztą wyobraźmy sobie, że ktoś wymyślił iloraz wysportowania i na tej podstawie dzieli się ludzi pod względem stopnia sprawności fizycznej. Czy ktoś uprawiający jogging uznawałby się za bardziej wysportowanego od kolegi pływaka albo kulturysty, jeśli miałby wyższy iloraz wysportowania? A sprawność fizyczna i tak wydaje mi się czymś bardziej uchwytnym i możliwym do zmierzenia niż sprawność umysłowa.

[BOReK]

Hmm, ja mam taki ciekawy teścik IQ, który jest podzielony na kilka rozdziałów: część związana z językiem, matematyką itd. No taki podział na kilka rodzajów inteligencji. Poszczególnych wyników się nijak potem nie sumuje, one po prostu wskazują, że jednemu lepiej idzie z logiką, innemu ze spostrzegawczością i takie tam. Ot, taka ciekawostka. W razie co służę dokładniejszymi namiarami systemu (jak to znajdę ^^).

[Kamjia]

17/20 to trochę cienko, ale biorąc pod uwagę jak ja tam na razie interesuję się ekonomią, która nie zdazyła jeszcze wciągnąć mnie w wir świata opłat i podatków, (choć to może i żadne tłumaczenie), mogę czuć się troszeczkę rozgrzeszona.
No,a co do IQ warto dorzucić parę groszy o tym, że zapewne właśnie chodzi w tego typu testach o wybieranie "która liczba będzie natępna", "albo ktora figura tu pasuje" itd.
Zazwyczaj takie zadania opierają się na sprawdzaniu bystrości to jest zdolności kojarzenia faktów i dostrzegania zależności.
Inteligencja to nie to samo co wiedza. Właściwie człowiek inteligentny, może być głupi jeśli weźmie się za punkt odniesienia,właśńie to, że inteligencją jest nieprzeciętna zdolność do kojarzenia faktów, zauważania zależności szybciej, trafniej itd.

[wa-totem]

[Silent Angel]

To prawda, ponieważ ciągle ucząc się zbędnych rzeczy marnujemy tylko czas zamiast pogłębiac swoje zainteresowania. Dlatego inne kraje się ciągle rozwijają a my stoimy w miejscu. Nie można bazować tylko na jednym, bo człowiek się wtedy nie rowija, nie rozszerza swoich horyzontów. Przez takie nauczanie uczniów wkuwania "formułek i definicji" w praktyce większość się gubi gdy ma to zastosować, bo przecież tego wkuć się nie da. Nie mówiąc już innych tego typu przykładach.

Tak czy inaczej... Prędzej spodziewałabym się III wojny światowej niż polepszenia naszego systemu edukacji ...

[BOReK]

Racja, ale nie kracz, bo dopiero by było ^^.
Z tych właśnie powodów poszedłem z ekonomii na fizykę - mniej wkuwania, więcej główkowania, przynajmniej u mnie. Chociaż jak doktorek daje formatki z zadaniami z fizyki, to potem te zadania wykorzystuje na egzaminach - no i ludzie zamiast rozumieć to się wykuwają poszczególnych zadań na blachę O_o. Ja mówię całkiem poważnie - potrafią zapamiętać (nie w całości, tylko podejścia, pewne zależności) calutkie 6x15=90 zadań... z których na karcie jest tylko 5. Oczywiście ściągi to rzecz powszechna, ale wiadomo, jak to bywa - już pisałem w temacie o szkołach :P.

[Ichigo]

jestem ciemna 13