Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Humor |
Wersja do druku |
Loko 
Aspect of Insanity

Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 23-11-2009, 16:40
|
|
|
Tak mi się przypomniało, że kiedyś czytałem coś w podobnym stylu. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
 |
RepliForce 
Vongola Boss

Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
|
|
|
 |
KaYumi 
Sukeban

Dołączyła: 10 Lis 2009 Skąd: Kuro no Kyoudan Status: offline
|
|
|
|
 |
korsarz 
a taki jeden...

Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2009, 19:29
|
|
|
Loko napisał/a: | kiedyś czytałem coś w podobnym stylu |
...Wchodzę do sklepu ciężkim krokiem. Bardzo długo zastanawiam się, jaką bułkę wziąć. Płacę sklepikarzowi, jednak nie słyszę, co do mnie mamrocze, bo mam słuchawki w uszach. Wychodząc wpadam na drzwi, dziwiąc się, że nie są automatyczne...
Po części się zgadza (pominąwszy może ciężki krok i wpadanie w drzwi)... ^^' |
|
|
|
|
 |
Caladan 
Chaos is Behind you

Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 24-11-2009, 16:02
|
|
|
Znalezione na necie
Mój znajomy po filmie „2012” rzekł do mnie mniej więcej tak:
„Coś w tym jest. Krewetka z „Dystrykt 9” mówiła że przyleci dokładnie za trzy lata. To będzie 2012!”. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
 |
Zegarmistrz 

Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
 |
Altruista -Usunięty-
Gość
|
|
|
|
 |
RepliForce 
Vongola Boss

Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
|
|
|
 |
Mai_chan 
Spirit of joy

Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 28-11-2009, 15:53
|
|
|
Otóż jest sobie taka stronka. Wyjątkowo epicka. Cała jest warta uwagi, ale jak do tej pory najbardziej zabiło mnie to:
(I’m ringing up a customer and notice her last name is the same as mine. I have a very uncommon last name, so I made the mistake of mentioning this…)
Me: “Your last name is [name]? Mine, too. Wonder if we’re related?” *chuckle*
Customer: *very serious* “What is your name?”
Me: “Oh, I was joking, we’re not related; almost all of my family lives up in New England.”
Customer: *more serious* “What is your name?”
Me: “Uhhh…I’m no–”
Customer: “Do you have a brother named [brother's name]?”
Me: “Yes, actually…”
Customer: “Is your mother [mom's name]?”
Me: “Uh, yeah…”
Customer: “And your father’s name is [my estranged father's name]?”
Me: “Well, he’s my biological father, yes.”
Customer: *sticks out hand* “Nice to meet you, I’m your step-mother!”
(The entire line of about a dozen people behind her gasps, like they were watching a soap opera.)
Me: “Oh, God…please don’t tell my father I work here.”
Customer: “You know why your father left your mother, right?”
Me: “Uh…no?”
Customer: “Because she cheated on him with [my stepfather]!”
(The line behind her gasps again.)
Me: “Oh, okay…”
Customer: “You know, your father is very heartbroken about you. You’ve grown up to be such a beautiful young woman. You should call him and talk to him just so he can see how you’re doing.”
Me: “Actually, we don’t–”
Customer: “You and I need to go out for coffee sometime. I have a lot of stories to tell you.”
Me: “Okay, well–”
Customer: “I promise, I’m not an evil stepmother. Well, I’ll see you later, sweetie!” *bounces out the front door*
Me: *speechless*
Next customer: “Sweetie, are you okay?”
Me: *still speechless*
Next customer: “Why don’t you take a break? We don’t mind waiting.”
Entire line: “No! Go take a break!”
Me, to my boss: “Hey, I’m taking a break. I’ll be back in–”
Boss: “For God’s sake, go home! I’ll see you on Monday.”
Epic. Simply epic.
Po więcej patrz link
http://notalwaysright.com |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
 |
|
|
|
 |
Irian 

Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 28-11-2009, 15:56
|
|
|
Mam ich w RSSie... Uwielbiam tę stronę, aczkolwiek zabija wiarę w ludzi. Jestem przekonana, że przeważająca większość historyjek jest autentyczna - nikt nie wymyśliłby takich idiotyzmów. Moja ulubiona to ta z Amerykaninem, Kanadyjczykiem i igloo... |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
 |
Keii 
Hasemo

Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-11-2009, 13:57
|
|
|
Wymówki. Boskie :D |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
 |
|
|
|
 |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
|
|
|
 |
Paweł 

Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2009, 22:37
|
|
|
Buhahaha - czegoś takiego się nie spodziewałem :D
Jeżeli pasujemy wg. Ciebie na dobry materiał reklamowy ww. spożywczaka, to ja nie mam nic przeciwko. Poza tym bardzo lubię swoje imię (no a Piotr to moje imię z bierzmowania), więc wszystko się ze sobą łączy... |
|
|
|
|
 |
Piotrek 
Nikt niezwykły

Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 29-11-2009, 22:47
|
|
|
Paweł napisał/a: | no a Piotr to moje imię z bierzmowani |
Ja z bierzmowania mam imię Paweł... |
|
|
|
|
 |
Karel 
Latveria Ruler

Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 30-11-2009, 01:17
|
|
|
I jak tu nie wierzyć w Kosmicznego Żartownisia? |
_________________ "So come forth, Avenger. It is time to put our lingering dispute... to an end!"
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|