Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Humor |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-02-2008, 14:19
|
|
|
Czyli jednak Bill Gates nie jest kosmitą - oni też nie lubią Microsoftu... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 16-02-2008, 11:15
|
|
|
Joemonsterowy dowcip w klimatach Higurashi, ómarłem:
Ja się już boję z nią w jednym pomieszczeniu przebywać. Siedzi z nosem w monitorze jak zahipnotyzowana. Z kuchni słychać miauczenie kota. Mówię do niej:
- Idź, ukroj kotu jakiś kawałek mięsa, czy coś...
Milcząc wstała. Wyszła. Wraca za chwilę - w jednej ręce kot, w drugiej nóż, wzrok - mętny. Pyta jakby nigdy nic:
- To co konkretnie mam ukroić? |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 16-02-2008, 12:59
|
|
|
Mocne XD |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-02-2008, 14:29
|
|
|
OMGLOL, ktoś się bardzo pozytywnie zainspirował jednym starym flashem, gdzie też była muzyka z dźwięków z Windy... Jednak ta melodia jest o wiele lepsza. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 18-02-2008, 14:59
|
|
|
Keii napisał/a: | Muzyka stworzona jedynie z dźwięków z Windowsów XP i 98. |
Dobre :D I nawet nieźle brzmi... Przypomina trochę wczesnego Oldfielda (a konkretniej Incantations)... ^_^ |
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
|
|
|
|
Doreen
Little Lotte
Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 23-02-2008, 11:30
|
|
|
Oj, to nie tylko w necie: ostatnio lektorka nam puszczała jakieś krótkie filmiki o życiu codziennym Brytyjczyków i w segmencie "What annoys you?" jedna kobieta wkurzała się na wszechobecne apostrofy. "I go to the market and on the stall I see a sign "Only here! Fresh orange's!" and I'm like "ARGH, WHAT DO THE ORANGES OWN!?" XD |
_________________ "The tiny spark you give,
Also set my heart aflame...
That all the songs you hear me sing,
Are echoes of your name."
Ikonka stąd
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-02-2008, 13:02
|
|
|
By nie wspomnieć co licealny anglicysta obiecywał robić geniuszom wypisującym na murach "Wisła (lokalny klub piłkarski) Hooligan's" |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2008, 19:44
|
|
|
Dyskusja o pewnej Tarczy. Kij z polityką, bo na tym polu każdy wie swoje, ale na drugiej stronie zaczyna się dyskusja nad fizyczną stroną projektu. Nawet jeśli się nie rozumie bzdurności połowy zawartych tam twierdzeń, to można czasem gruchnąć śmiechem. Polecam zwłaszcza drugi post na tej stronie i odpowiedź na niego, ale i dalej ludzie miewają ciekawe stwierdzenia "naukowe" XD.
P.S.: Wbrew krążącym plotkom studenci na politechnikach (przynajmniej łódzkiej) głoszący takie teorie występują na roku drugim i wyższych w bardzo znikomych ilościach, często nie ma ich wcale. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2008, 13:10
|
|
|
A teraz, drogie jenoty, kilka słów o tym, dlaczego OCR jest zły... Otóż miałam dzisiaj "przyjemność" zczytywania bibliografii do książki o współczesnych mediach - matka redagowała, ale jest krótko z czasem, a to już była druga korekta. Przy bliższym przyjrzeniu się włos mi stanął na głowie. Od metra tam było drobiazgów typu zgubione/nadmiarowe kropki, przecinki i cudzysłowy, na adresy internetowe nikt nie patrzył, stąd znalazłam tam na przykład "hrrp" oraz (konsekwentnie) "hrml". Pomiędzy tym wszystkim jednak przemykały się grubsze ryby i ciekawa tylko jestem, czego nie złapałam. Kilka znalezionych przytaczam:
Mew European Press zamiast New European Press (wydawnictwo)
The Pubic zamiast The Public (czasopismo)
Random Mouse zamiast Random House (wydawnictwo)
Oraz tytuły:
Race and cłass zamiast Race and Class
The bug mad to objectivity zamiast The long road to objectivity
The press and the stare in France zamiast The press and the state in France
Journalist: The Tarpeian rock it close to the Capitol zamiast Journalist: The Tarpeian rock is close to the Capitol |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2008, 16:15
|
|
|
Avellana napisał/a: | znalazłam tam na przykład "hrrp" oraz (konsekwentnie) "hrml". |
hrrp://foeum.ranuki.pl ? >]
Avellana napisał/a: | The Pubic zamiast The Public |
Mocne :} . Różnica jednej literki i już mamy zupełnie inne słowo ;}
Avellana napisał/a: | The bug mad to objectivity zamiast The long road to objectivity |
Mogło być jeszcze "the long toad" ;] ale i tak jest urocze :) |
|
|
|
|
|
Pan B
hmm....
Dołączył: 16 Gru 2007 Skąd: ehhhh...szkoda gadać Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2008, 22:29
|
|
|
Modlitwa optymisty
Dziękuję Ci Boże za:
bałagan, który muszę posprzątać po imprezie,
bo to oznacza, że mam przyjaciół,
podatki, które muszę zapłacić,
ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony,
trawnik, który muszę skosić,
okna, które trzeba umyć,
i rynny, które wymagają naprawy,
bo to oznacza, że mam dom,
ubranie, które jest troszeczkę ciasne,
ponieważ to oznacza, że mam co jeść,
cień, który patrzy, kiedy pracuję,
bo to oznacza, że jestem na słońcu,
ciągłe narzekanie na rząd,
ponieważ to oznacza, że mamy wolność słowa,
duży rachunek za ogrzewanie,
bo to oznacza, że jest mi ciepło,
panią, która siedzi za mną w kościele
i drażni swoim śpiewem,
ponieważ to oznacza, że słyszę,
stosy rzeczy do prania i prasowania,
bo to oznacza, że moi ukochani są blisko,
zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia,
bo to oznacza, że byłem aktywny,
budzik, który odzywa się każdego ranka,
ponieważ to oznacza, że żyję. |
_________________ Życie to takie czary-mary. Rzadziej czary częściej mary. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|