[Ysengrinn]

[ario]

magia istnieje, to akurat pewna sprawa...

wszędzie krazy energia na którą można wpłynąć coś jak nauki w feng-shui(wiem że ubogo brzmi, ale nie chce się rozpisywać na 8 stron, chodzi z grubsza o przenikanie się wymiarów). Najczęściej jednak zaklęcia polegają na skłanianiu aniołów i demonów do czynienia określonych spraw (ich efekt widzimy w naszym świecie). Istnieje oczywiście magia natury (wicca) która moc czerpie bezpośrednio z duchów ziemi (ślubowanie niezła akcja- latanie na golasa po lesie roxxx :P ).
A każde zaklęcie odbija się na naszym 'życiu po życiu' -im mocniejsze zaklęcia teraz rzucasz tym bardziej dostaniesz wpierd*l jak trafisz do swiata astralnego- prosty rachunek (można tez przesadzić, często nieudolni magowie maja przeje*ane już na ziemi)

[Szarodziej]

MAGIA JEST ZŁA? Bez dyskryminacji!Czarodziej też człowiek(z szarodziejem jest już trochę inaczej...) A na poważnie, magia wg mnie opiera się na żywiołach (mrok, światło i magię doliczam do żywiołów, przy czym magia jest ta najmocniejsza i spaja inne), ale sposób jej używania jest zależny od maga (ciemność nie jest złem, światło nie jest dobrem, więc uważam dobrego maga ciemności za możliwy twór i vice versa). Poza tym magiczna moc to (ja wiem?) energia życiowa- choć zaklęcia jej nie zużywają (z pewnymi wyjątkami)jest miarą możliwości maga w krztałtowaniu realności swą wolą. Kolory a mentalność maga to moim zdaniem bzdura (nie obrażając osób wyznających tę koncepcję) czarna magia to (po prostu) magia ciemności. Poza tym pewne miejsca mają własną magię, związaną z emocjami ludzi i samą naturą (na przykład kościół ma duże pokłady magicznej mocy światła, cmentarz cienia, jezioro wody, itp...) jezeli w pewnym miejscu jest kombinacja mocy żywiołów (sklep z lampami- moce światła i ognia) możemy już mówić o miejscu przenikania mocy do świata (z Sapka intersekcji, inna nazwa, moja- koningacja) magia danego żywiołu (lub żywiołów) w miejscu jego mocy robi się bardziej efektywna i mag nie musi się tak na niej koncentrować (trochę za niego roboty odwala magia miejsca), ale magia zywiołu przeciwnego sporo traci na mocy i efektywności. Koniungacje są w tym miejscu doskonalsze, bo wzmacniają również moce (słabiej, ale zawsze) żywiołów przyległych do siebie (na załączonym (tak zdaję sobię sprawę z jego brzydoty) schemacie, przedstawiającym ułożenie rodzajów mocy względem siebie w "spektrum astralnym", przynajmniej według mnie, wszelkie konstruktywne objekcje mile widziane), więc np. koniungaja magii i dowolnego żywiołu zwiększa moc wszyskich czarów, a nie osłabia mocy zaklęć z przeciwstawnej mocy (premia z magii-ujemny modyfikator ze szkoły). Jeżeli mamy koniungację (uwielbiam to słowo ;)) ze wszystkimi żywiołami, to premia jest maksymalna, nie ma negatywnych oddziaływań między żywiołami i każde, nawet najsłabsze zaklęcie może mieć nadzwyczajny skutek. Z artefaktami jest inaczej. Są to rzadkie przedmioty, nasiąknięte mocą magiczną, będące nieskończonym jej źródłem z danego żywiołu, mogące nim w pewnym zakresie manipulować (każdy artefakt jest magicznym przedmiotem, ale nie każdy magiczny przedmiot jest artefaktem) w przeciwieństwie do magicznych przedmiotów, które mają określoną liczbę ładunków, nastawionych na określony efekt. Artefaktem może być na przykład przedmiot kogoś potężnego, sławnego lub kojarzonego z pewną mocą, czy zdolnością (taki artefakt nazywa się Relikwią), mogą to być odrobiny żywiołu w czystej postaci (pomysł zapożyczony z "Rapsodii" E. Haydon- ja je nazywam Atraktorami). Najmocniejsze Relikwie o nieskończonej mocy stworzenia należały do Stwórcy (w moim systemie Stwórcą jest nie kto inny jak wasz Szarodziej XD). Magiczne przedmioty mogą być na przykład amuletami, bronią, pancerzem, ubraniem, pierścieniami,... wszystko może być umagicznione, nawet zwykły kamień.

---

Magia.JPG

Plik ściągnięto 1608 raz(y) 9,57 KB

[LunarBird]

Moje fice dzieja sie w innym swiecie, ReWorld, ktory od klasycznego rozni sie budowie jednym szczegolem: sa dwie rownoprawne sily, Nauka i Magia.

Nauka -tu komentarz zbedny. Podstawowy stan ReWorld to ten opisany prawami nauki.

Magia -sila wypelniajaca rownomiernie ReWorld. No niezupelnie rownomiernie, czasami gdzies jest jej wiecej, gdzies zas tak malo ze niemal jej nie da sie wyczuc.

Rzucanie zaklec odbywa sie na wywolywaniu fal w polu Magii. Fala taka moze zmienic rzeczywistosc, zalamywac prawa nauki itp. Wszystko zalezy od energii niesionej przez fale. Czary sa w stanie tez zmienic cos na stale ale tu juz potrzebna jest znaczna dawka energii...

Generalnie rodzaje Magii to sposob rzucania zaklec oraz podescie do tematu:

Rodzaje Magii

Inkantacyjna -polega na inkantowaniu zaklecia na glos w Dawnej Mowie. Zapewnia najwieksza efektywnosc czaru ale kosztem stabilnosci (drobna pomylka w wymowie z reguly "wysypuje" czar).

Runiczna -jak wyzej ale polega na pisaniu piktogramow. Najpierw trzeba wiec opanowac zdolnosc emisji energii aby pisanie piktogramu bylo mozliwe w kazdych warunkach wprost w powietrzu. Stabilniejsza ale mniej efektywna.

Astrologiczna uzywa czaru translacyjnego do zlozenia zaklecia z kilku slow i gestow. Generalnie ma charakter bitewny. Mniej efektywna ale znowu czesciej udaje sie zaklecie. Opiera sie na Magii koncentrujacej sie wokol planet.

Szamanska -polega na luznym opisie slownym ktory w kombinacji z magicznym gestem daje odpowiednie piktogramy. Najmniej efektywna, najwolniejsza ale najstabilniejsza. Specjlizuje sie w klatwach.


Filozofie Magiczne

Magowie klasyfikuja Magie takze na Czarna (atak) i Biala (obrona). Obie kategoria Magow maja ze soba na pienku i rzadko kiedy ktos osmieli sie uprawiac obie na raz (Szara Magia).

Istnieje kilka pojec okreslajacych istoty parajace sie Magia.

Mag/pani Mag -tego tlumaczyc nie trzeba.

Czaromiot(ka) -osoba posiadajaca znajomosc walki Magia (pociski, tarcze itp).

Czarodzierżca -osoba znajaca Magie w stopniu zaawansowanym, wiele potrafiaca zrobic za pomoca Magii. Medrzec. Mistrz.

Szaman(ka) -ktos poslugujacy sie Magia Szamanska.

Czarodziej(ka) -ktos uzywajacy Magii Astrologicznej.

Czarownik/czarownica -pogardliwie o kims kto nie zna Magii zbyt dobrze. stosowane przez kaste wojownikow Messulethe w odniesieniu do Magow w ogole. Tylko Messulethe uchodzi ta obraza na sucho, innych czekaja przykre konsekwencje do tortur i smierci wlacznie.

[Ysengrinn]

Natrafiłem na ciekawą definicję, mniej więcej streszczającą moją wizję:

[LunarBird]

Niom, tak to by wyglądało. Ostatecznie jestem informatykiem i moja teoryjka Magii wiele ma z programowaniem wspólnego. Tylko programuje się nie w C++ tylko w Dawnej Mowie :-)

[kropla]

Odniesienie do programowania kojarzy mi sie z magia w "Ah! My Goddess" :)

[LunarBird]

A tego nie wiem bo nie oglądałem OMG chociaż noszę się z tym zamiarem od jakiegoś czasu. Trzeba będzie zakupić DVD w Chester jak tylko będę miał na czym obejrzeć... (moj obecny lapiszon nie ma czytnika DVD i jest za slaby)
No ciekawe, ciekawe. :-P