Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Jak dobrze tłumaczyć? |
Wersja do druku |
Martita
uparta ślicznotka
Dołączyła: 26 Cze 2006 Skąd: z nicości? Status: offline
|
Wysłany: 07-04-2007, 17:30 Jak dobrze tłumaczyć?
|
|
|
nauka języków obcych w dzisiejszych czasach jest potrzebna - niemal w każdej szkole uczą nas jakiegoś języka (angielski lub/i niemiecki)
tylko ja zgłaszam się w innej sprawie...
ostatnio chwytam się za angielskie fiki. (z fanfictiona). Naturalnie, trzeba ślęczęć z słownikiem, ale to pikuś... trzeba to dobrze przetłumaczyć, bo wyjdą z tego bzdury. słowa słowami, a konktekst?
jak tłumaczyć, by nie wyszły z tego bzdury? Macie jakieś idee? Pomysły? Podzielcie się, bo ja nie mam sił ://
podam przykład:
Why?! How come you're all DEAD?(...) - do licha, i co ja mam z tego rozumieć?
o('.')o? niech ktoś zaradzi _----_
jeżeli to tłumaczyć dosłownie, wyjdziez tego: "Dlaczego?! Jak idziesz jesteś cały martwy?"
-___________- ratujcie... |
_________________ be a fan...
...love
...and kiss...
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 07-04-2007, 17:37
|
|
|
Martita napisał/a: | Why?! How come you're all DEAD? |
"Dlaczego?! Jak to możliwe, że wszyscy jesteście martwi?" (a jak to było o jednym bohaterze to "Jak to możliwe, że jesteś całkiem martwy?" ale wydaje mi się, że raczej o grupie)
to tak łopatologicznie, teraz można kombinować z kontekstem i odpowiednio ubarwić. (bo nie wiem, czy to taki okrzyk rozpaczy, czy może przyjaciele zamienieni w zombie i bohater próbujący do nich dotrzeć.. )
ogólnie rzecz biorąc zwrot "how come" oznacza "jakim cudem". |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-04-2007, 17:39
|
|
|
Martita... W angielskim tak się nie da. W angielskim wiele "połączeń" ma kompletnie inne znaczenia niż wyjściowe słowa.
"how come" można przetłumaczyć na "jak", "w jaki sposób" "jakim cudem"... W związku z tym to może znaczyć albo "Dlaczego jesteś całkowicie martwy" albo "dlaczego wszyscy jesteście martwi", bo you to może być "ty" albo "wy". Albo jeszcze coś innego, ale bez kontekstu nie powiem.
Co do uczenia się na fanfikach - wiesz, jeśli osoby piszące te fiki posługują się angielskim tak, jak osoby piszące polskie fiki polskim, to byłabym BARDZO ostrożna. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-04-2007, 17:40
|
|
|
Będę złośliwa: przede wszystkim trzeba znać dobrze język, a Twoje umiejętności są, szczerze mówiąc, nędzne.
Martita napisał/a: | Why?! How come you're all DEAD? |
'Dlaczego?! Jak to się stało, że jesteście wszyscy MARTWI?'
or sth like that...
I, Martita, kontekst, kontekst na bogów! Jakby tłumaczyć wszystko i zawsze dosłownie, mielibyśmy słynne 'after birds' lub 'without garden'! |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
uparta ślicznotka
Dołączyła: 26 Cze 2006 Skąd: z nicości? Status: offline
|
Wysłany: 07-04-2007, 17:53
|
|
|
GoNik napisał/a: | Będę złośliwa: przede wszystkim trzeba znać dobrze język, a Twoje umiejętności są, szczerze mówiąc, nędzne.
Martita napisał/a: | Why?! How come you're all DEAD? |
'Dlaczego?! Jak to się stało, że jesteście wszyscy MARTWI?'
or sth like that...
I, Martita, kontekst, kontekst na bogów! Jakby tłumaczyć wszystko i zawsze dosłownie, mielibyśmy słynne 'after birds' lub 'without garden'! |
na razie nędzne;) nie można urodzić się, znając dwa języki naraz:)
Avellana napisał/a: | Martita... W angielskim tak się nie da. W angielskim wiele "połączeń" ma kompletnie inne znaczenia niż wyjściowe słowa.
"how come" można przetłumaczyć na "jak", "w jaki sposób" "jakim cudem"... W związku z tym to może znaczyć albo "Dlaczego jesteś całkowicie martwy" albo "dlaczego wszyscy jesteście martwi", bo you to może być "ty" albo "wy". Albo jeszcze coś innego, ale bez kontekstu nie powiem.
Co do uczenia się na fanfikach - wiesz, jeśli osoby piszące te fiki posługują się angielskim tak, jak osoby piszące polskie fiki polskim, to byłabym BARDZO ostrożna. |
bardzo dziekuję za poradę, jak również innym;) co do fików... ten, który wzięłam, jest raczej napisany bogatym językiem(na moje oko). więc może nie będę uczyć się czyichś błędów '.' _-_
jeżeli fici są zue, to jakie teksty angielskie mi polecicie do tłumaczenia? |
_________________ be a fan...
...love
...and kiss...
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 07-04-2007, 17:56
|
|
|
Martita napisał/a: |
jak tłumaczyć, by nie wyszły z tego bzdury? Macie jakieś idee? Pomysły? Podzielcie się, bo ja nie mam sił :// |
Hm, wyrażasz się dość niejasno - tłumaczenie jako przekład na polski po to, by opublikować, czy tak tylko dla siebie samej? Jeśli to pierwsze - radzę przeczekać zapędy translatorskie. Kiedyś sama się w to bawiłam, potem dopiero naprawdę poznałam angielski... i nigdy nie było mi tak głupio, jak wtedy, kiedy uświadomiłam sobie, jakich bzdur pełne były te moje 'tłumaczenia'... i wciąż jest mi wstyd jak sobie przypomnę, o XD
Jeśli chodzi o tłumaczenie dla samej siebie - też przeczekać, spokojnie, z doświadczenia wiem, że z czasem samo wejdzie do głowy. I z czasem różne frazy same skojarzą ci się z kontekstami. Jedyne, co na tym tracisz, to treść kilku początkowych fików, które usiłujesz przeczytać. Chociaż z tego co pamiętam, to fakt ich niezrozumiałości traktowałam jako zaletę - sama mogłam dośpiewać sobie to, czego nie zrozumiałam, a i nie wydawały się przez to aż tak głupie xD; Zresztą zawsze możesz do tych fików kiedyś wrócić.
*Poczuło się takie mądre i doświadczone, a samo pamięta własną frustrację sprzed paru lat. Co ciekawe, ten rodzaj frustracji zawsze wiąże się z czymś, co po jakimś czasie i treningu okazuje się być rzeczą banalnie łatwą i nieskomplikowaną, więc dziecku pozostaje tylko życzyć powodzenia* |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-04-2007, 18:06
|
|
|
Martita,
jako zadowowy tlumacz (w sensie taki, ktory na tym zarabia):
nie bierz sie jeszcze do tlumaczenia. najpierw po prostu czytaj po angielsku, i to duzo. Tak zebys NIE musiala siegac do slownika zeby tekst zrozumiec. Slownik moze byc potrzebny tylko do tego, zeby wyszukac najlepszy polski odpowiednik (bo swiadomosc "co to jest" nie zawsze jest tozsama z "jak to sie nazywa po XXX").
potem znajdz sobie jakis NIESKOMPLIKOWANY tekst - znaczy taki, ktory napisano biednym jezykiem (np. z jakiejs gazetki popularnej). bo zaczynanie od czegos co jest dobre spowoduje, ze przeklad zerzniesz - z prostego braku umiejetnosci.
i dopiero gdy bedziesz w stanie robic proste teksty z palcem w nosie, zaczynasz sie zastanawiac nad tekstami literackimi. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 07-04-2007, 18:08
|
|
|
Martita, cierpliwości.
Przede wszystkim, nic nie zastąpi otrzaskania z językiem. Ja zaczynałem od prasy - konkretnie od Newsweeka, który ty zapewne możesz oglądać w sieci. Artykuł sobie czytasz po angielsku, sama tłumaczysz, potem szukasz w polskiej edycji... i porównujesz. Ja miałem trudniej bo polskiej edycji nie było, i musiałem szukać w naszych mediach tekstów o podobnej tematyce.
Możesz też sięgnąć po książkę którą znasz i lubisz - np po Pottera którego tak po polsku jak po angielsku można kupić w empiku, i założę się że jak rodzicom powiesz PO CO to kupią bez kwękania. A robisz tak - próbujesz akapit po angielsku, notujesz, sięgasz po akapit w polskim wydaniu... i tak do skutku.
Rawlingowa ma nieco za bardzo przymiotnikowy styl, ale to generalnie całkiem poprawny i prosty język. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-04-2007, 18:19
|
|
|
Maieczka podpisuje się pod postem Bianci i dodaje - dużo czytaj również po polsku. Powiedzmy sobie szczerze - w mowie potocznej często pojawiają się wyjątkowo pokręcone błędy, których na co dzień wielu nie zauważa. Przykładowo - w cudzysłowiu zamiast w cudzysłowie (błąd notorycznie popełniany przez moją byłą polonistkę!), wziąść zamiast wziąć, czy sławetne słówko "bynajmniej" używane w wielu różnych znaczeniach - z wyjątkiem tego poprawnego... A czasem takie błędy kompletnie zmieniają znaczenie całego tekstu. Dodatkowo warto wiedzieć, że tłumaczenia dosłowne tekstów literackich są ZŁE. Inna budowa zdań, inne idiomy, inne "realia" - to wszystko należy uwzględnić! Czasem warto zmienić całe zdanie czy fragment, aby stał się zrozumiały dla czytającego tłumaczenie. Dobrym przykładem byłoby genialne tłumaczenie "Shreka" - w końcu piosenka "Śpiewać każdy może" to w Ameryce raczej znana nie jest... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-04-2007, 18:55
|
|
|
Mogę się jedynie podpisać pod uwagami - zaczynałem od Tolkiena, Doyle'a, komiksów, potem przyszli Milton i Blake czy Yeats. W międzyczasie podjąłem pracę w zinie, co za tym idzie, robiłem wywiady - to nieźle pomaga. Ale podstawą jest regularny kontakt z językiem - i to nie tylko tym literackim, ale potocznym - pamiętam, kiedy podczas mojego pierwszego pobytu w Albionie mówiłem językiem rodem z Wilde'a, co Anglików nieźle bawiło.
Teraz uczę się niemieckiego i jest tak samo - codziennie po kilka - kilkanaście stron z jakiejś mangi, kilka minut na jakimś niemieckim portalu i tak dalej. |
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-04-2007, 20:59
|
|
|
Martita radzę czytać mangi, obrazki to zawsze jakieś ułatwienie. Oglądaj anime bez napisów pl. Czytaj proste książki, Potter czy coś takiego, zdaje mi się że istnieją też jakieś uproszczone wersje popularnych książek.
I nie wiem jaki masz słownik ale dobrze mieć jakiś porządny jak np: Oxford Wordpower dobry jak słyszałam jest też Longmana.
W Oxford Wordpower masz np: How come..? przetłumaczone na jak to się stało, że...? przy okazji masz tam wytłumaczone i na przykładach pokazane w jakich kontekstach się używa pewnych słów. To z pewnością pomaga unikać problemów, takich jak używanie słowa exaggerate w kontekście przesadzania roślin. |
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2007, 00:41
|
|
|
Martita napisał/a: | na razie nędzne;) nie można urodzić się, znając dwa języki naraz:) |
Nie można w sumie urodzić się z żadnym - słyszałem za to o przypadku gdy dwóch anglistów mówiło przy dziecku w domu tylko po angielsku - polskiego chłopak nauczył się na podwórku - potem trzeba było oczywiście jeszcze troche pracy, ale wyszło na to że koleś był dwujęzyczny już w młodym wieku :).
Ja podzielę się tylko pewną wpadką tłumaczenia na filmie bajce "Happy feet":
Pingwin mówi: "Go through and multiplay", tłumacz przetłumaczył: Idź się rozmnażać" (no bo niby co miał przetłumaczyć ??). Tymczasem to wyrażenie jest lżejszym odpowiednikiem prostego angielskiego"F**k off" - no ale takich rzeczy w szkole nie uczą - raczej nigdzie ich nie uczą :). Podpisuje się pod postami osób, które pisały o ostrożności.
Ja przetłumaczyłem w życiu trochę rzeczy, ale zawsze jak daje coś do poprawy mojej siostrze anglistce to i tak dostaje wersję inną conajmniej w 50% :).
Życzę powodzenia i dobrych efektów, a w szczególności zapału :). |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2007, 11:20
|
|
|
Użytkownicy wyżej napisali parę rad, to ja dodam tylko od siebie: czytaj dużo, ale najlepiej lższejsze pozycje, spędzaj dużo czasu na różnego rodzaju forach internetowych, gdzie użytkownicy posługują się angielskim, oglądaj anime z angielskimi subbami (a najlepiej takie, których treść znasz) i rozmawiaj z obcokrajowcami na necie, chociażby łamanym angielskim. Może dzięki temu nie nauczysz się perfekcyjnego angielskiego literackiego, ale potocznym i slangniem - jak najbardziej.
Cytat: | Nie można w sumie urodzić się z żadnym - słyszałem za to o przypadku gdy dwóch anglistów mówiło przy dziecku w domu tylko po angielsku - polskiego chłopak nauczył się na podwórku - potem trzeba było oczywiście jeszcze troche pracy, ale wyszło na to że koleś był dwujęzyczny już w młodym wieku :). |
Dokładnie. Dzieci w tak młodym wieku szybciej się uczą i zapamiętują, więc jeśli rodzice uczą go dwóch języków, bądź ma z tym częsty drugim kontakt w innym środowisku, to nic nie stoi na przeszkodzie, by malec mógł tym drugim posługiwać się nie gorzej niż "ojczystym". |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-04-2007, 11:56
|
|
|
Nabu napisał/a: | spędzaj dużo czasu na różnego rodzaju forach internetowych, gdzie użytkownicy posługują się angielskim |
Z tym byłabym co najmniej ostrożna. Jak pisała Ave odnośnie fików: jeżeli osoby piszące po angielsku prezentują sobą taki poziom, jak niektórzy piszący po polsku...
Jest to o tyle niebezpieczne, że można utrwalić sobie pewne błędy nie wiedząc nawet, że są błędami.
Oczytanie oczytaniem, a solidna nauka podstaw gramatyki i ortografii swoją drogą :} |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 08-04-2007, 13:20
|
|
|
Czytanie po angielsku, oglądanie anime bez polskich napisów, komiksy... Ja będę brutalny - przede wszystkim załatw sobie korepetycje z angielskiego.
Wybacz, Martito, ale masz straszne zaległości, które musisz nadrobić, nim weźmiesz się do czegokolwiek, co zaleciła Ci Bianca i inni, o tłumaczeniu nie mówiąc. Ja w Twoim wieku pisałem opowiadania po angielsku i swobodnie rozmawiałem z Anglikami o historii obu krajów. Ty, z tego co widzę, nie rozumiesz zupełnie angielskiej gramatyki i tłumaczysz każde słówko osobno, jak jakiś Babelfish, nie potrafisz przełożyć jednego zdania.
Przykro mi, ale jeśli rzeczywiście chcesz się w to bawić, to wpierw czeka Cię co najmniej kilka lat intensywnej nauki. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|