Pewnego dnia przyniosłem fake-długopis pieszczący prądem. Efekt porażenia biologiczki - bezcenny :D Jak się skapnęli że takowe cudeńko posiadam to zaraz były zawody "kto najdłużej wytrzyma" aż całą baterię mi rozładowali. Sam przy okazji odkryłem, że nieprzyjemne jest pierwsze wrażenie, potem jest coraz lżej (słabszy efekt zdrętwienia) a na końcu wszędzie robi się gorąco. Po dotknięciu takowego masochisty ten tracił poczucie i pieściło dotykającego (przewodzenie).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki