Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Prezenty |
Wersja do druku |
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 06-12-2009, 19:44
|
|
|
To teraz ja powspominam:
- Pierwsze co mi przyszło do głowy w tej tematyce, to prezent od byłego. Był to prezent bez okazji, zapowiedział mi go dość wcześnie i przesłał pocztą. Wyobrażałam sobie różne romantyczne podarunki więc nie dziwota, że zaliczyłam niezłego errora na widok...kalkulatora. Fakt, że był wypasiony i idealnie nadawał się na studia, ale poziom antyromantyczności mnie powalił;
- Piękna czerwona róża od taty, pierwsza jaką w życiu dostałam od jakiegokolwiek mężczyzny. Ah jaka byłam wtedy dumna, że dorosłam już do momentu by dostać od facetów kwiaty ehh;
- Kuzynka dawno temu przyjeżdżając w odwiedziny kupiła specjalnie dla mnie płytę Ich Troje. Zawsze byłam wielką przeciwniczką tego zespołu, no ale postarałam się udać wielkie przeszczęście z tego faktu. Szkoda, że przez ponad tydzień jej odwiedzin musiałam kilka razy przesłuchać to paskudztwo. Się poświęciłam..;
- Gra "Zgadnij kto to". Nieśmiertelna gra, grałam w nią do momentu aż jakiś życzliwy pożyczył ją i w końcu nigdy mi jej nie oddał. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 18-12-2009, 21:58
|
|
|
Kolczyk - normalny, w uchu, ale w chrząstce. Sama nie dałam rady sobie przebić, mimo usilnych starań. Przyjaciółka się przemogła specjalnie z okazji moich urodzin.
Różowy sweterek z warkoczykami (gwiazdka, trzy lata temu, od mamy) - Swoim urokiem przełamał moją głupią, wczesno-nastoletnią niechęć do różowego. Ma dziurę pod pachą, szczypie, ale twardo noszę go do dziś.
Tornister w misie (siódme urodziny) - od taty, pośrednio z okazji wkroczenia na szkolną ścieżkę. Wtedy się jeszcze wierzyło, że brak zainteresowania i jego rzadkie wizyty wynikają z zapracowania, a ta jedna rzecz rekompensowała wszystko. Ale tornister był śliczny, stylowy, niestety - przepadł w odmętach przeprowadzki.
Niesamowita wręcz ilość majtek, skarpetek i staników przywożona przez siostrę raz na pół roku z Marks&Spencer. Wielka radość.
A teraz na odwrót - Coś, co ktoś ode mnie dostanie. Obraz dla wieeeeeloletniej przyjaciółki (obecnie na wygnaniu w Walii), własnoręcznej roboty, z pięknymi błędami perspektywy i udaną kolorystyką. Obraz to jednak strasznie intymna sprawa, dziwnie się go maluje specjalnie dla kogoś, a jeszcze dziwniej wręcza. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 19-12-2009, 17:28
|
|
|
Najwspanialsze prezenty to dostałem w tym roku.
Urodziny:
1. Full wypasiony audiofilski gramofon Phillipsa. O niemal się nie popłakałem. Bo w naprawę mojego zdechlaka Bernarda Unitry wyrzuciłem w błoto niemal 200 zł.
2. Final Fantasy VI. Oryginalne, amerykańskie wydanie na SNESa. Oprócz tego, unikatowy 400-stronicowy poradnik "Forbidden Game Secrets". |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 24-12-2009, 21:41
|
|
|
Yey! I nastał czas prezentów ^^ a dlaczego by się nie pochwali... znaczy, zdać raportu co się dostało. Mogę rzec że postarali się, nie mam pytań. To może zacznę od perfum. Całkiem przyjemne, zwykle nie stosuję ale zawsze można zacząć (zapewne starczą na baaaardzo długo). Dalej, dwie książeczki, przewodnik National Geographic "Japonia" (nie wiem czy siostra kupiła to w dobrej wierze czy bardziej prześmiewczo) i Andrzeja Pilipiuka "Homo bimbrownikus" (i znów bimber rzeką popłynie ^^). Na koniec wisienka na torcie. Sprezentowali mi nunchaku XD z tego najbardziej się cieszę. Moje stare, wysłużone nunchaku, które zrobiłem lata temu i które swoją drogą było do bólu spaprane, doczekało się następcy. Jestem niezwykle zadowolony.
A, jak sięgam pamięcią, najlepszym prezentem jaki kiedykolwiek dostałem był wypad do sali kongresowej na koncert muzyki, tańca i śpiewu irlandzkiego w wykonaniu grupy Rhythm of the Dance. Niezapomniane przeżycie. To było piękne.
Teraz proszę was drodzy forumowicze, wypowiedzcie się co też takiego dostaliście w te święta i proszę, nie traktujcie tego jak puste przechwałki. To po prostu dobry temat jest. |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 25-12-2009, 02:09
|
|
|
Ponury napisał/a: | To po prostu dobry temat jest. |
Do przechwałek.
Ja dostałem Alicję w Krainie Czarów, mam lekkie zastrzeżenia co do wydania, ale w końcu to prezent więc nie będę psioczył. Miałem dostać też Księgę Plugawego Mroku, ale zamiast niej zostałem obdarowany czekoladą... Znając moją siostrę Księgę dostanę z kilkutygodniowym opóźnieniem. Tyle, zero magii świąt. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 25-12-2009, 02:20
|
|
|
Księga Plugawego Mroku - cóż, widzę, że rodzeństwo masz pozbawione instynktu samozachowawczego. Raz, że satanizm przecież, dwa, że 18+, a trzy, że KPM niekoniecznie należy do najbardziej udanych pozycji ;)
Ja się pochwalę w takim razie mocniej - oprócz Wrońca (mniam, Dukaj), dostałem podstawkę do Changeling: The Lost. Cóż, póki co podręcznik chłonę, korzystając z okazji do świątecznego lenienia się.
Cóż, a na magię świąt skarżyć się nie będę. Nie miałem wielkich rodzinnych zjazdów, a familia moja porzuciła sprzeczki przy wigilijnym stole. I właściwie tyle mi wystarczy. |
_________________
|
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 25-12-2009, 11:09
|
|
|
Masz rację Velg, Wroniec mniam ^^ tą książkę akurat sam sobie w prezencie kupiłem. Po zasłyszeniu fragmentu czytanego przez Peszka wprost nie mogłem się oprzeć. |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 25-12-2009, 20:12
|
|
|
Książki? Eee... kilka już mam:P
Mikołaj zostawił mi genialny płaszcz, a Aniołek dołożył czapkę i szalik+ rękawki do bluzki. Szarpnął się też na perfumy i torbę na laptopa, która w ogóle nie przypomina standardowej "walizki". |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2009, 21:23
|
|
|
Hmm co prawda to nie mój prezent, ale mojej siostry. Mój brat jest znany z dziwnych pomsłów. Bardzo dziwnych. On tego nie dostrzega. Pewnej Wigilii sprezentował mojej siostrze przedłużacz. Rok później nakładki przeciwsłoneczne na okulary do jazdy samochodem. Moja siostra nie nosi okularów, na co mój brat najpierw się zdziwił a potem stwierdził, że być moze kiedyś będzie nosić i jej się przydadzą. |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-12-2009, 21:56
|
|
|
Ja bym się tylko ucieszył, każdy wie, że praktyczne prezenty są najlepsze, a dobry przedłużacz nie raz ułatwia życie. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2009, 22:15
|
|
|
Slova napisał/a: | Ja bym się tylko ucieszył, każdy wie, że praktyczne prezenty są najlepsze, a dobry przedłużacz nie raz ułatwia życie. |
Hm on chyba też tak myślał, podobnie jak miał nadzieję, że innych zarazi wędkowaniem poprzez kupowanie haczyków itp. akcesoriów, jak byłam młodsza dostałam od niego mini wędkę i kiedyś kupił mi zestaw małego policjanta z kajdankami (kupił mi go trzykrotnie, jednakże za każdym razem mama wyrzucała kajdanki do kosza). |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|