Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Prezenty |
Wersja do druku |
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-11-2009, 20:42 Prezenty
|
|
|
temat nie tylko okołoświąteczny.
Prezenty niekoniecznie najdroższe, ale najbardziej wbijające się w pamięć
-Gwiazdka, 11 lat temu- zestaw Lego. Statek-różowy, superwypasiony, taki jaki stał na wystawie w hipermarkecie, z małymi laleczkami, mnóstwem gadżetów, nawet miał wyposażony barek. Czasem zatrzymywałam się koło tej ekspozycji, podziwiając i wiedząc, ze nigdy go nie dostanę. Bezdzietny, a majętny krewny sprezentował go mojej siostrze, którą wówczas bardziej cieszył gryzak i pluszowy pies.
-Lalka Barbie od cioci z Ameryki- full wypas, salon urody. Gdy dotarła byłam na etapie dziecięcej niszczarki. Dostałam ją 3 lata później na dzień dziecka.
-Rzadkie, cenne przedmioty związane z SW/M&A/Tolkienem od mojej Rodzicielki, która na co dzień nie SF od fantasy
-Tomik Dragon Ball na klasowych mikołajkach- po latach ofiarodawca pamiętał, które wydarzenie zrobiło na mnie największe wrażenie
Kto da więcej:) |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 24-11-2009, 21:08
|
|
|
- Łańcuszek za 2 złote i brzydki wisiorek z moim niby zodiakalnym kamieniem, do tego wyrób czekoladopodobny. Wszystko w chyba już używanej torbie. Ostatnie klasowe Mikołajki, smutne bo pewnie ostatnie w moim życiu. Wciąż tkwi w pamięci... zwłaszcza że ja się starałam...
A teraz te dobre :D
- Plakat z mapą Śródziemia! Mikołajki w 2 klasie liceum.
- Barbie syrenka. Marzenie się spełniło! Na szóste urodziny od siostry.
- Chomik, nazwany Gilbertem. Moje ukochane, pierwsze zwierzątko futerkowe. Dzień Dziecka w piątej klasie podstawówki.
- Łatek, mój najstarszy i najukochańszy pluszak. Przeszedł wieeeele, ale wciąż go mam! Dostałam go bo byłam dzielna i dałam się zaszczepić w wieku lat trzech.
- Komputer +gra the Sims2. Wyczekane i wystarane stopniami. Na czternaste urodziny.
- Pierwszy zestaw do szycia, lalka i pluszowy pingwinek. Ile było zabawy... Któraś Gwiazdka. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-11-2009, 21:15
|
|
|
Sasayaki napisał/a: |
- Barbie syrenka. Marzenie się spełniło! Na szóste urodziny od siostry. |
OOO... a ogon miała "ubierany" na nogi czy plastikowy, zmieniający kolor? |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 24-11-2009, 21:15
|
|
|
Eire napisał/a: | Gwiazdka, 11 lat temu- zestaw Lego |
Zazdroszczę ci. Serio. Klocki Lego to było moje wielkie niespełnione marzenie z dzieciństwa. |
_________________
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 24-11-2009, 21:18
|
|
|
Eire napisał/a: | Sasayaki napisał/a: |
- Barbie syrenka. Marzenie się spełniło! Na szóste urodziny od siostry. |
OOO... a ogon miała "ubierany" na nogi czy plastikowy, zmieniający kolor? |
Ubierany. Ponoć włosy miały kolor zmieniać, ale nigdy nie osiągnęłam tego efektu. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 24-11-2009, 21:30
|
|
|
Gwiazdkowe:
Różowy komplet mebelków dla lalki Barbie, o którym marzyłam, kiedy tylko zobaczyłam go w sklepie. Bardzo wczesna podstawówka lub zerówka. (I tak okazało się, że autko na baterie brata było fajniejsze)
Ślicznie ilustrowane baśnie w zajedwabiście różowej okładce, również początek podstawówki, że o torbie słodyczy nie wspomnę.
Dwa śliczne małe aniołki na choinkę od koleżanki z pracy i inny aniołek, ręcznie robiony z jakichś pozostałości materiałów plastycznych w sklepie z zaopatrzeniem dla plastyków.
Urodzinowe:
Koszmarnie słodki tort urodzinowy, wykonany wspólnie z koleżankami przez mamę. To było jakieś dwa lata temu.
Urodzinowe (i nie tylko) rysunki od Irin, Vodha i Meruś.
Mój kochany, rudy Szogun, przywieziony przez koleżankę.
Breloczek z metalowym aniołkiem, zrobiony przez kumpelę z uczelni.
Inne:
Mhoczny pluszowy królik od brata, bez okazji.
Tandetna, "porcelanowa" lalka, wypatrzona na targu, zakupiona przez mamę.
Dzienniczek ucznia od koleżanki z liceum, kiedy dostałam się na studia. |
_________________
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-11-2009, 21:33
|
|
|
GoNik napisał/a: | Eire napisał/a: | Gwiazdka, 11 lat temu- zestaw Lego |
Zazdroszczę ci. Serio. Klocki Lego to było moje wielkie niespełnione marzenie z dzieciństwa. |
Sęk w tym, ze to nie ja je dostałam:( Młodą co prawda zestaw średnio obchodził, zwłaszcza, że trzymano ją od niego z daleka, ale wtedy mało co nie rozryczałam się pod choinką. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 24-11-2009, 21:53
|
|
|
-Kot w drugiej klasie podstawówki. Zostało zdecydowane, że by zatrzeć złe wspomnienia po kotce, która uciekła nam w wakacje (skubana po długim szamotaniu wyrwała się z puszorka, skoczyła w chaszcze i tyle ją widzieliśmy) należy uzyskać nowy egzemplarz. Więc gdy tylko pojawiła się informacja, że są koty na wydaniu zostałam zawieziona do domu znajomych rodziców, gdzie rozrabiały cztery futrzane kulki. Ten prezent niejako wybrał się sam, bo zmęczony pościgami wlazł mi na kolana i usnął. Obecnie przybrał formę ośmiokilogramowej, cholerycznej starej panny z coraz wiekszymi skłonnościami do lenistwa.
-wymienione już Lego były w pewnym stopniu pasją mojego dzieciństwa. Co prawda pozbyłam się olbrzymiej torby tych "zwykłych" zestawów w trakcie remontu (potrzebowałam miejsca), ale serii "Bionicle" nie miałam komu oddać (moje młodsze kuzynki w przeciwieństwie do mnie mają dziewczęce hobby; zwykłe klocki mogłam im wcisnąć, ale robako-roboty by już nie przeszły). Z tego powodu dwa pudła z zestawami stacjonują na szafie i czekają na lepsze czasy (ale nie planuję się ich pozbywać w najbliższej przyszłości). Klocki zamawiałam przez parę lat na różne swięta.
-Koty nieożywione. Spora i wciąż rozrastająca się kolekcja wszystkich kolorów i kształtów. Ponieważ cała rodzina wie, że zbieram koty to jest tam sporo prezentów (wyliczanie tego zajęłoby dużo czasu, zwłaszcza, że jak byłam mała to praktycznie wszystkie koty były sponsorowane).
-Zestaw 12 pająków. Właściwie to sama go sobie kupiłam na wyjeździe, ale pieniądze były rodziców więc można uznać je za prezent. Stanowią one stałą ozdobę moich półek z książkami, a jeden na stałe urzęduje w pokoju gościnnym.
-Laptop, otrzymany niedawno. Spełnienie moich marzeń. Okazja: trzecia awaria komputera spowodowana zawirusowaniem, oczywiście głównym podejrzanym byłam ja. Na szczęście Moi Rodziciele, Których Wielkość i Mądrość Sławić Należy uznali, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie przyznać mi laptopa i podciągnąć kabel z Internetem do mojego pokoju. Co prawda kabel jeszcze nie pociagnięty, a na laptopie pełno jest starych programów, bo rodzice nie mieli jeszcze czasu ich przejrzeć, ale nie zmienia to faktu, że wreszcie mam spokojny dostęp do Internetu. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 25-11-2009, 07:27
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | Eire napisał/a: | Sasayaki napisał/a: |
- Barbie syrenka. Marzenie się spełniło! Na szóste urodziny od siostry. |
OOO... a ogon miała "ubierany" na nogi czy plastikowy, zmieniający kolor? |
Ubierany. Ponoć włosy miały kolor zmieniać, ale nigdy nie osiągnęłam tego efektu. | Jeśli mówimy o tej samej syrence, którą i ja miałam (albo o podobnej, wszystko jedno, Barbie diametralnie się nie zmieniają), to trzeba było jej zamoczyć włosy w ciepłej/zimnej wodzie, wtedy zmieniały kolor :)
- Barbie disco - Gwiazdka, dawno, dawno, 4-5 lat wtedy miałam chyba. I katowałam rodziców piosenkami z załączonej do lalki kasety.
- złoty pierścionek z cyrkoniami - od sąsiada mojej babci, przemiłego starszego pana. Kiedy mi go dawał, powiedział, że go gdzieś znalazł, a ja byłam na tyle młoda i głupia, że uwierzyłam. Pierścionek jest dla mnie cenną pamiątką, bo pan jakiś czas później zmarł.
- przenośny odtwarzacz CD, na urodziny, gdy dostałam się do liceum. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 25-11-2009, 13:11
|
|
|
Co prawda tego prezentu nie dostałem ja, tylko moja rodzicielka, ale sposób wręczenia zapadł w pamięć na lata. Otóż dostała pudełko sześcienne o półmetrowej krawędzi, oczywiście zapakowane w papier, wstążkę i tak dalej. Po otworzeniu okazało się, że w środku jest mniejsze pudełko, też zapakowane jak trza, a wewnątrz tego pudełka... trzecie, też ozdobne! W sumie było ich chyba z dziesięć, a w samym środku małe, skromne, czarne pudełeczko z zestawem całkiem fajnej i ładnej biżuterii. Niestety, mateczka padła ze śmiechu zamiast z wrażenia. :]
Moim najfajniejszym prezentem była konsola na gwiazdkę. Najfajniejszym z powodu sposobu zdobycia - sam ją sobie kupiłem za ciężko zebrane dotacje urodzinowe, a do tego nabiegałem się za nią po mieście. Niby Łódź była wtedy drugim w Polsce miastem, a tylko jeden jedyny sklep miał jeszcze zapas niezniszczalnego PSOne. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 25-11-2009, 13:36
|
|
|
Nie żebym lubił pisać w tego typu tematach, ale dominację kobiet trzeba nieco zmniejszyć.
Chyba najbardziej wartościowszym prezentem jaki dostałem, był komputer w 2007r kupiony miesiąc przed gwiazdką, którego zresztą używam do dziś. Wcześniej był w 2005r jeszcze jeden komputer, nieco budżetowa konstrukcja, którą oddałem w prezencie siostrom, kiedy stał mi się zbędny :P
Z prezentów gwiazdkowych to warte zapamiętania było tylko urządzenie wielofunkcyjne z 2005 czy 2006r, którego również używam do dzisiaj. A tak to zazwyczaj na gwiazdkę dostawałem wszelkiej maści słodycze i "upragnione" ubrania. Coś mi świta w pamięci, że jak miałem chyba z 6 lat, to dostałem od chrzestnej krótkofalówki, od chrzestnego lokomotywę na baterię (ha, dymek nawet puszczała :D ), a od rodziców pegazusa.
Patrząc na urodziny, to nigdy nie dostałem nic "materialnego", nawet na osiemnastkę otrzymałem same pieniądze (nie, żebym narzekał...).
Sam też sobie kilka rzeczy sprezentowałem, jak chociażby nowy monitor w czerwcu tego roku, głośniki przed świętami Bożego Narodzenia 2008, nowe myszki, klawiatury (chociaż to już był zakup niezbędny), czy nagrywarki DVD. Za częściowo zarobione pieniądze, kupiłem też Xboxa 360 w lutym tego roku.
Licząc prezenty "bez okazyjne" to dostałem kilka gier na PC, jak również nowe meble do pokoju w wakacje tego roku.
Dostałem również masę fajnych gadżetów na HotZlocie 2009, w tym myszkę. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 26-11-2009, 13:52
|
|
|
Jednym z prezentów, które najbardziej wryły mi się w pamięć była hulajnoga. Kupiona w Norwegii, podczas rodzinnej samochodowej wycieczki do tego pięknego kraju. Pamiętam jak później zasypiałem w samochodzie kiedy przejeżdżaliśmy przez polską granicę z wielgachnym pudłem w rękach, oraz później kiedy (a miałem bodaj z 9 lat) o 4 nad ranem jeździłem w kółko po dziurawej uliczce... To było coś :D
Poza tym wymarzone przez ośmioletniego Vodha na boże narodzenie - Final Fantasy VII. Wymarzone na podstawie fragmentu solucji (w pierwszym numerze Playstation Magazine jaki wpadł w moje ręce), który opisywał jedną z minigierek w samej grze - jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że gra nie polega na gonieniu fioletowego gostka (tak go określali w solucji, do teraz to pamiętam xD), tylko jakichś dziwnych walkach i ogromnej ilości tekstu... Jak się w dłuższej perspektywie (duuużo dłuższej) okazało, jeden z bardziej wpływających na moje życie prezentów :D
Miecz, coś pomiędzy kataną i gladiusem :D - najpierw wykrojony przez mojego tatę z naprawdę fajnej deski wycyganionej z pobliskiego tartaku, potem starannie wypolerowany i naostrzony przeze mnie różnymi papierami ściernymi, a na koniec posprayowany na srebrno, z rękojeścią oklejoną czarną taśmą klejącą - ach te batalie z pokrzywami :D (tu akurat chyba Vodh lat 6, choć głowy nie dam :D)
Poza tym najbardziej wymarzony i wyśniony prezent mojego życia - Revy, czyli Epiphone Les Paul Custom Ebony *__* Czeka na mnie w dalekim domu, ale nigdy o niej nie zapominam ^^
A na koniec (Chciałem to wrzucić między akapitem drugim i trzecim, po czym stwierdziłem że jak startuję w połowie życia i się konsekwentnie odmładzam to równie dobrze mogę w kolejnym akapicie kontynuować trend i zapomniałem, a nie wrzucenie ich tutaj byłoby poważnym zaniedbaniem): Zielona wróżka, śpiąca Revy i łypiąca CC *__* W takich artach jest coś więcej niż tylko (naprawdę śliczny!) rysunek, siedzi w nich prawdziwe voodoo ;) |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 27-11-2009, 00:49
|
|
|
Niewątpliwie najdziwniejszy prezent jaki dostałem to paczka szpilek. Dostałem to na któreś urodziny i muszę uczciwie stwierdzić, że szpilki służą mi do teraz i jest to chyba najbardziej praktyczny prezent jaki otrzymałem.
Jak do tej pory najbardziej cieszę się z Wiedźmina, którego moja siostra wspólnie z rodzicami kupiła mi na gwiazdkę (chodzi o grę). Niestety mój napęd DVD się rozwalił i gra nie chce się zainstalować (Błąd danych CRC przy ok. 70%, to nie wina płyty, pożyczyłem od kolegi i to samo).
Prezent który chyba mam najdłużej, to taki mały stworek z muszelek. Dostałem go od sklepikarza któremu w jakiś sposób pomógł mój tata.
Dar jakiego nigdy bym się nie spodziewał - czarna porcelanowa czaszka. Zapewne niektórzy z was jako małe dzieci znajdowali sobie starszego kumpla i irytowało go swoją obecnością, mając go za przyjaciela. Inni z kolei mogli znaleźć się na miejscu będącego irytowanym. Wtedy byłem niestety tym irytującym i prawie dorosły "przyjaciel" był w posiadaniu tej czaszki. Zawsze bardzo mi się podobała, gdy wyprowadzał się od rodziny - ku mojemu zdziwieniu - dał mi ją. Teraz spełnia się jako podpórka do mang.
To by chyba było na tyle. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 06-12-2009, 19:17
|
|
|
Parę lat temu na Wigilię klasową dostałam uroczy prezent: kilka par majtek ciążowych i nożyczki...
Zaś w zeszłym roku na Wigilię tata z pomocą stryja kupił mi coś, o co go męczyłam: książkę o tematyce mangowej. Sprowadzał ją z Ameryki. Jest po angielsku, ale miałam radochę. |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 06-12-2009, 19:33
|
|
|
Nic specjalnego: 4 lata temu dostałem kompa którego używam do dziś, a niemal zawsze dostają kasę od babci/chrzestnej/chrzestnego i sam coś kupuję. W tym roku padło na Malazańską Księgę Poległych od 3 d0 6, i Pana Lododwego Ogrodu 3. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|