FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  Obywatel ma prawny obowiazek chronić policjanta
Wersja do druku
Mara Płeć:Kobieta
High


Dołączyła: 05 Maj 2007
Skąd: spod łóżka
Status: offline

Grupy:
House of Joy
Lisia Federacja
PostWysłany: 05-03-2010, 10:35   

Samuel napisał/a:
Obok na przystanku autobusowym (czy tramwajomym, nie pamiętam) stali inni ludzie i oczywiście nikt się nie ruszył, bo mieli ważniejsze sprawy.

Zacznijmy od tego, że, zanim spróbujemy ocenić stojących na przystanku, pomyślmy, co my byśmy zrobili. Bo kiedy podchodzisz do kapturków próbując coś pomóc, są dwie opcje:
- albo faktycznie uda się ich spłoszyć
- albo tobie też dadzą w papę.
A nikt nie chce dostać w papę. Kiedy miałam do czynienia z takim towarzystwem (średnie doświadczenie z policją - event był taki, że wiadomo było, że się pojawią a jeździła tylko Straż Miejska i to daleko, daleko), raczej wszyscy zwiewaliśmy i uwierz mi - gdyby dopadli kogoś z facetów tam będących (akurat kobiet się nie czepiają), bardzo na rękę byłoby im (znaczy, panom z towarzystwa) aby damska część towarzystwa wzięła nogi za pas, żeby przypadkiem im się coś nie stało.
Fakt jest taki, że policja boi się takich. Raczej nie oni jej, zresztą, kurczę blaszka - nie mają najmniejszych powodów. Polskie służby policyjne ogólnie wymagają gruntownych przemian, co ciekawe, mówiło się o tym już i... jakoś niewiele z tego wyszło bo nie ma pieniędzy. No cóż.
W artykule Polityki z 2006 roku czytałam, że ponad 70% społeczeństwa ufa policji i była to dość duża liczba w skali europejskiej (w Anglii wynosi to bodaj 45%) ale dzisiaj zapewne zmalała. Dlaczego? Bo mamy pokolenie nie JP2 ale JP, zwyczajna propaganda. Nie wnikam w to, czym sobie niby nasi stróżowie prawa zasłużyli (i co taki JP-owiem robi kiedy mu ukradną samochód) ale bądźmy szczerzy, te incydenty najwięcej mają wspólnego z właściwie sztucznie pobudzoną nagonką. A policja się boi, nie interweniuje, zwiększa poczucie bezkarności. I koło się zamyka.

_________________
"Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5928978
Samuel Płeć:Mężczyzna
Dinozaur


Dołączył: 17 Sty 2009
Skąd: Warszawa/Marysin
Status: offline
PostWysłany: 05-03-2010, 11:43   

W papę, nie w papę, a ludzie mogliby być bardziej odważni i reagować. Dresiarzy było dwóch, ofiara jedna - dorosły, postawny facet. Gdyby choć jeden mężczyzna stanął po jego stronie, być może wszystko skończyłoby się inaczej.

Grisz: OK, nie Was ;)

_________________
ॐ भूर्भुवः स्वः । तत् सवितुर्वरेण्यं ।
भर्गो देवस्य धीमहि । धियो यो नः प्रचोदयात् ॥
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 05-03-2010, 13:23   

Ja akurat doświadczenia z policją mam nieprzyjemne, ale to wynika z mojej ogólnej tendencji do nielubienia się z wymiarem sprawiedliwości. Choćby niedawno byłem ganiany niemal 3 miesiące na przesłuchania po tym, jak w moim sąsiedztwie popełnił samobójstwo jeden mężczyzna, a któryś z lubiących mnie sąsiadów wspomniał, że byłem skonfliktowany z tym człowiekiem. Pewnie bym nie wyrobił sobie złej opinii na temat służb mundurowych po jednej takiej sytuacji, ale mam zwyczajnie do nich pieskie szczęście i w przeciągu ostatnich ładnych kilku lat nie miałem jednego półrocza bez jakiegoś incydentu.

Z tym że nie wyrobiły one we mnie zdania wszechogarniającego bezprawia, okrucieństwa policji czy tym podobnych bzdur. Wyrobiły one we mnie głębokie przeświadczenie o głupocie przeciętnego mundurowego, który nie stara się pracować źle, tylko zwyczajnie się do roboty bardziej skomplikowanej niż machanie szpadlem nie nadaje. Większość moich problemów tego rodzaju wynikała z nieporozumień, które rozwiązać można było krótką, rzeczową rozmową, tymczasem nijak nie dało się takiej przeprowadzić. Też nie lubię generalizować, nie przekładam tego do całej policji jako takiej, ale taki posterunek trzeci pod który podpada moja dzielnica mogę spokojnie i z czystym sumieniem tak podsumować...

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 05-03-2010, 15:43   

Samuel napisał/a:
W papę, nie w papę, a ludzie mogliby być bardziej odważni i reagować. Dresiarzy było dwóch, ofiara jedna - dorosły, postawny facet. Gdyby choć jeden mężczyzna stanął po jego stronie, być może wszystko skończyłoby się inaczej.
Być może - z drugiej strony mogło to by się skończyć dwoma trupami. Dlatego właśnie w zdecydowanej większości krajów (w tym w Polsce) nie tylko obowiązuje zasada, że zwykli obywatele nie mają obowiązku ingerowania w dziejące się obok nich przestępstwa, ale, co więcej, do takiego ingerowania się ich wręcz zniechęca.

Natomiast to co MA sens, to dodatkowe metody mające na celu zniechęcenie kryminalistów do atakowania funkcjonariuszy - metodami prawnymi (zwiększanie wyroku gdy ofiarą jest funkcjonariusz na służbie) i pozaprawnymi (klasyczna zasada "skrzywdzisz policjanta, to będziemy cię ścigać aż dorwiemy").

BTW: czy tylko mi się wydaje, że cały ten temat powstał jako reakcja na zupełnie niesprawdzoną i najprawdopodobniej kompletnie nieprawdziwą plotkę?

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Velg Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 05 Paź 2008
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 05-03-2010, 15:58   

Bezimienny napisał/a:
BTW: czy tylko mi się wydaje, że cały ten temat powstał jako reakcja na zupełnie niesprawdzoną i najprawdopodobniej kompletnie nieprawdziwą plotkę?

Nie tylko.

Well, a poza tym -  co do konkretnego przypadku zgadzam się z Samuelem. Wydaje mi się, że przy aktywnej postawie stojących na przystanku ludzi napastnicy odpuściliby sobie (zwłaszcza, że było ich tylko dwóch).

Niemniej, całkiem rozumiem świadków. Osobiście nie zaryzykowałbym interwencji - przynajmniej o ile uprzednio nie uczyniłby tego ktoś inny. Sam to akurat wiele mogę...  

(well, sprawdzone empirycznie - pobicia świadkiem byłem; inna sprawa, że warunki były nieco inne - w tym większa była liczebność napastników; cóż, w takim wypadku akurat wezwanie odpowiednich służb to największe, na co jestem gotowy)     

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
0rdi Płeć:Mężczyzna
Last man on the moon.


Dołączył: 18 Paź 2009
Status: offline
PostWysłany: 05-03-2010, 20:59   

Mitsurugi napisał/a:
To parodia, jak policja się boi skrzywdzić przestępców czy zwykłych zbirów. To powinno być na odwrót.


Zbirów może i boją się skrzywdzić, ale czemu nie mają czegoś takiego w stosunku do młodych obywateli nie łamiących prawa bądź lekko je naginają nikomu nie szkodząc?

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 2 Idź do strony Poprzedni  1, 2
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group