FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  Upadek obyczajów
Wersja do druku
Vivian Płeć:Kobieta
La Fleur du mal


Dołączyła: 27 Lip 2009
Skąd: from Darkness
Status: offline
PostWysłany: 21-08-2010, 17:30   

Hmm co do upadku obyczajów, no cóż, ile razy nie narzekałam, chociażby oglądając telewizję, że sztuka, czy też jakakolwiek głębia gdzieś się zagubiły, że coraz więcej produkcji czysto marketingowych, zazwyczaj tak płytkich woda w kałuży, za to efektonych pod jakimś tam względem. Poza tym kult mody i urody, nie ma programu, w którym najbardziej częstym przymiotnikiem byłoby słowo "sexy”. Jednakże skoro powstaje ich coraz więcej, oznacza to, że widzowie chcą je oglądać, prawda? Jak byłam młodsza to mówiłam mojemu tacie, że jestem chyba nie z tej epoki, bo tak niewielu ludzi docenia obecnie muzykę klasyczną, poezję i literaturę. Na to tata mi odrzekł:,, Moja droga, ale jaki procent ludzi w poprzednich epokach miało jakikolwiek dostęp do literatury? Ilu umiało czytać i pisać? Ilu ludzi tak naprawdę znało się na poezji? "

A propos „szkolnych lektur”, niedawno o tym rozmawiałam z koleżanką, studentką medycyny. Swoje lekcje polskiego wspomina jako jeden wielki koszmar, ich nauczycielka w ogóle nie próbowała nawiązać jakiejkolwiek nici porozumienia pomiędzy nimi. Z jej opowieści wynika, że to było swoiste egzekwowanie zainteresowania literaturą, nieważne, czy prawdziwego, czy też nie. W szczególności, że w jej klasie większość osób marzyła o medycynie, aniżeli filologii. Nie będę opowiadać wszystkich perypetii z ową panią, jednakże pod koniec maturalnej, klasa była z nią na wojennej stopie. Dosłownie przypomniał mi się Gombrowicz ,, Dlaczego Słowacki wzbudza w nas zachwyt i miłość? (...) Dlatego, panowie, że Słowacki wielkim poetą był!" Bo chyba nie chodzi o to, żeby przyszłego matematyka zniechęcić w ogóle do literatury ,,Ty...Nie chcesz się uczyć polskiego, to sobie popamiętasz. Będziesz kuł ten polski ile wlezie.” W efekcie końcowym przyszły matematyk być może przez całe życie będzie czuł awersję do czytania książek. Tak, brakuje kreatywnych nauczycieli, mentorów swego rodzaju, którzy nie narzucają, ale uczą odkrywać. Nie każdy przejawia niesamowity talent do interpretacji poezji, ale to nie oznacza, że nie można go zainteresować chociażby prozą XX wieku, prawda? Brak samodzielnego myślenia i bezmyślne powtarzanie nic nieznaczących frazesów do niczego sensownego nie prowadzi.

Chociaż pozostaje też kwestia wrażliwości, ciekawości świata, pragnienia wiedzy, prawda? Najcudwoniejszy nauczyciel nie pomoze, jeśli uczeń nie zechce. I wbrew pozorom te wszystkie cechy też nie są niesamowice popularne. Colin Wilson pisał ,,Człowiek zainteresowany pytaniem, jak powinien żyć – zamiast przyjmować życie po prostu tak jak płynie – automastycznie staje się outsiderem. Staje się nim, ponieważ nie zadowala go bezmyślne unoszenie się na fali życia, nie poprzestaje na tym, czym jest aktualnie, lecz cechuje go immamentne pragnienie do samorozwoju i naturalna skłonność do snucia refleksji na temat życia i ludzi.” Jednakże, czyż ten problem nie jest stary jak świat? Pamiętam pewien obraz Edwarda Okunia ,,Filistrzy” , przedstawia on skrzypka, na któego ramieniu kładzie swoje ręce muza i jak gdyby szepcze mu muzykę d ucha. Wokół artysty siedzą otyli, znudzeni i przysypiający panowie, którzy zdają się nie słyszeć wcale muzyka. Wymowne, prawda?

No cóż, o upadku obyczajów mówiło się chyba w każdej epoce, można więc uznać, że nie jest on niczym nadzwyczjanym, wręcz jeden z elementów, który cyklicznie pojawia się w teatrze świata. Niedawno czytałam nieco o życiu Oskara Wilde'a, jego powieść ,,Portret Doriana Greya” została przez krytyków określona jako niemoralna, ze względu na jej szkarłatne ustępy – jak to określił Wilde, czyli licznych aluzji do homoseksualizmu. Obecnie jego dzieło należy do kanonu literatury angielskiej, szkarłatne ustępy zaś według obecnych standardów można uznać za zaledwie lawendowe.

Co się tyczy młodzieży, niedawno wpadł mi w ręce artykuł w jakiejś gazecie dla kobiet, wyznania nauczycielki wychowania do życia w rodzinie. Po przeczytaniu byłam przerażona bo opisywane zachowania to już według mnie nie tyle przejaw buntu, co desperacji i zagubienia. Nauczycielka opowiada o kilku uczniach z 1 klasy gimnazjum, dziewczynie, która popołudnia spędza w centrach handlowych jako galerianka, a potem puszcza filmy erotyczne ze swoim udziałem w internecie. Natomiast jej matka ,,nie ma czasu, bo właśnie układa sobie życie z nowym partnerem. Jej córka jest grzeczna, a wagaruje bo nauczyciele się na nią uwzięli. ''Inny chłopiec, przywódca, któy wybiera sobie w kalsie ofiary, kiedy nauczycielka stanęła w obronie pokrzywdzonego uzłyszała ,,Lesba pomaga pedałowi.”Nauczycielka wezwała ojca do szkoły i opowiedziała mu o agresji syna i o tym, że atakuje słabszych, zareagował dopiero wówcza, gdy powiedziała o tym, jak ją nazwał. Wtedy uderzył przy niej syna, dziecko zrobiło gest obronny, któy świadczył o tym, że nie raz obrywał od ojca. Ojciec chłopca nie widział niczego złego w znęcaniu się nad słabszymi równieśnikami, zdenerwował się jedynie, że chłopiec nie okazał szacunku nauczycielce, gdyż to godziło w jego własną pozycję. Po całym zdarzeniu, nauczycielka czuła sie winna, gdyż chłopiec patrzył na nią z nienawiścią, jako że czekało go na niego kolejne bicie.
To tylko fragment całej opowieści, nie mówiąc o tym, że 13-latki bawią się w tzw. ,,słoneczko”. Poweiem tak, dla mnie to wszystko jest przerażające. Gdzie miłość? Poczucie bezpieczeństwa? Szcunek dla drugiego człowieka, własnego ciała, poczucie ludzkiej godności? Czy to już kwetia wyłącznie upadku obyczajów?

Ojejej, ale się rozpisałam, ale ciekawy temat.

_________________
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 21-08-2010, 17:55   

Trochę na przekór - naczytałem się w życiu wspomnień, pamiętników, dzienników i innych takich, dzięki czemu mam pewien obraz życia, a także mentalności ludzi w różnych epokach. Czy ja wiem, czy coś się zmieniło...

Żyjemy w czasach szybkich przemian, głównie z zakresu komunikacji i przesyłu informacji, dynamicznego rozwoju techniki i nauki. Rzeczywistość po prostu czasem nie nadąża za zabawkami, które ludzkość bierze do rąk. Szkoła zaś cały czas uczy tak jak 20-30 lat temu. Gdy kończyłem podstawówkę, wprowadzono do szkół lekcje informatyki. Mieszkam w średnim mieście, wsi mentalnej, jak zwykłem je nazywać. W mojej klasie PCety miały wtedy 3 osóby, przynajmniej jeśli chodzi o facetów, bo dziewczyny, nawet jeśli w domach takie miały, były komputerowo analfabetkami. Ale jeśli chodzi o facetów - mimo, że tylko trzech z nich miało w domu PC, to wszystko to, czego na informatyce "uczono" większość męskiej części klasy znała już sama, choćby dzięki komputerom w domach kolegów. Gdy poszedłem do liceum, pojawił się w sali informatycznej jeden komputer z internetem. Jego zastosowanie polegało na tym, że raz pokazano nam, jak założyć skrzynkę pocztową. A czy ja dodałem, że "informatykę" mieliśmy przez rok, przy czym przez pół roku na PC a drugie pół na całkowicie archaicznych już wówczas Macach? Co nam tam nauka dała? Nic. Ale w programie szkoły dumnie widniał ów przedmiot, świadczący o nowoczesności. Na studiach komputer stał się wrogiem. Byli profesorowie, którzy wręcz zabraniali przynoszenia prac pisanych na komputerze, coś takiego jak zajęcia przygotowujące do pracy z komputerem (a wszak naukowiec musi umieć korzystać z tej maszyny na poziomie wyższym niż Word) to był kosmos. Owszem, byli i tacy, którzy zachęcali do pracy z komputerem, ale to była gdzieś tak połowa kadry.

Myślę, że w przeciągu najbliższych lat wszystko tu się unormuje. Szaleństwo technologiczne zwolniło więc i w najbliższych latach nie czekają nas jakieś rewolucje, które przemeblują nasze życie (a takimi niewątpliwie było pojawienie się komputerów osobistych a potem internetu). Dostosuje się i system edukacyjny, który nauczy się korzystać z nowinek technologicznych zamiast z nimi walczyć (już się uczy, z tego co widzę w szkołach, gdzie nauczyciele prowadzą internetowe dzienniki ocen, komunikują się z rodzicami uczniów via mail). Znikły już takie archaiczne zupełnie przedmioty jak Praca - Technika (2 godziny tygodniowo przez cztery lata podstawówki, podczas których uczono mnie zbijania desek, robienia karmników itd).

No i kwestia erudycji... Nie chcę oceniać jednoznacznie, bo wyjdzie, żem zgred. Dla mnie jest ważne, kto co czyta, lubię obcować z ludźmi oczytanymi, ale z drugiej strony, nie wiem, czy gdybym w podstawówce nie miał dostępu do streszczeń, nie korzystałbym z nich też, przynajmniej kilka razy ("Ania z Zielonego Wzgórza", "Ten Obcy", "Spotkanie nad morzem").

A co do obyczajów. Pamiętam doskonale, kiedy w ósmej klasie jedna z dziewczyn z mojej klasy miała chłopaka, bodaj rok czy dwa od niej starszego. Stała się celem nagonki niemal wszystkich nauczycielek, które przy klasie wypominały jej to. Jedna, zaznaczam na 35 osób. Ruja i poróbstwo, proszę państwa!
Powrót do góry
Asthariel Płeć:Mężczyzna
Lis


Dołączył: 10 Kwi 2008
Skąd: Warszawa
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 21-08-2010, 18:04   

W swoim licealnym otoczeniu nie dostrzegam aż tak ekstremalnych zachowań, o jakich można czasem usłyszeć. Bardziej mnie smuci to, że dla sporej części moich rówieśników słowo "rozrywka" oznacza "telewizja" bądź "idziemy na piwo". Właściwie nie ma z kim pogadać o jakiejś książce, serialu - telewizja jest zdominowana przez telenowele i kolejne edycje Tańca z Gwiazdami, a naprawdę dobre seriale są puszczane w nocy "bo za mało popularne". Tak samo z ambitniejszymi filmami - jej, chciałbym obejrzeć "12 gniewnych ludzi" czy "Ojca Chrzestnego" - nie mogę, bo są puszczani tylko na kanałach tematycznych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 22-08-2010, 11:28   

Grisznak napisał/a:
Znikły już takie archaiczne zupełnie przedmioty jak Praca - Technika (2 godziny tygodniowo przez cztery lata podstawówki, podczas których uczono mnie zbijania desek, robienia karmników itd).


Ty zbijałeś karmniki? My mieliśmy 4 lata pisma technicznego i rysunku technicznego.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 22-08-2010, 14:34   

Facet musi umieć gwoździa wbić... Kobiecie też taka wiedza nie zaszkodzi. Co innego proces technologiczny rysika...

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Kaltresos Płeć:Mężczyzna
Wygnany Admin


Dołączył: 04 Kwi 2010
Skąd: Z oddali
Status: offline
PostWysłany: 22-08-2010, 21:13   

Szczerze powiedziawszy takiej wiedzy czysto praktycznej powinno się w szkołach uczyć (a nie, że technika to przygotowywanie do karty rowerowej, potem motorowerowej, kurs pierwszej pomocy i ewentualnie praca z klejem oraz kartkami), w UK bodajże chcą wprowadzić taki przedmiot wprowadzić i dobrze, bo w gimnazjum spotkałem się z sytuacją w której nauczycielka nie mogła sobie poradzić z wbiciem gwoździa w ścianę i tylko jeden chłopak był w stanie jej pomóc. Ale to już chyba poza tym tematem...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 2 Idź do strony Poprzedni  1, 2
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group