[kokodin]

Witam, w ramach letniego bałaganu i kompletnego braku taktu z mojej strony, postanowiłem podstawić temat w którym może zawrzeć trochę letniej krwi.

Jak pewnie parę osób na forum wie, lub się domyśla, jestem fanem wszelkich prześwitów TG w mandze i anime. Dlatego obejrzałem Ranmę i Shugo Chara :P. Niemniej to nie wszystko, lubię też popatrzeć na dobre sesje zdjęciowe żywych przebierańców lub crossplayerów i zachodzić w głowę jak i gdzie oni to schowali, lub skąd wzięli te inne rzeczy. Z resztą interesujące są przebieranki w obydwie strony. (niemniej girl to boy jest jakoś bardziej akceptowana społecznie) Jestem też zdecydowanie negatywnie nastawiony do myślenia typu ,że niektóre ubrania lub kolory są absolutnie zakazane dla którejś płci. W zasadzie dlaczego facet nie miał by nosić sukienek (księża i mnisi to robią, polska szlachta też to robiła) lub dwuczęściowych kostiumów kąpielowych nie będących pianką surferską (w zasadzie niektórzy panowie powinni swoje obwisłe klaty pozakrywać czymś innym niż własne futro). Gdyby nie moje rozmiary i kraj w jakim żyjemy, pełen ksenofobii, zapewne spróbował bym na jakimś konwencie odwalić w jakimś konkursie cosplayowym jakiś mocno zabudowany crossplay ( a z racji raczej perfekcjonistycznych skłonności nie pokazał bym się publicznie gdyby było widać ,że to crossplay) Niemniej o tym mogę sobie tylko pofantazjować .

Chciał bym w tym temacie przeczytać wasze opinie na temat całego TG w Mandze, Anime, oraz tych z życia wziętych. Ograniczmy się w tym jednak tylko do przebieranek, gdyż temat trans seksualności i tranzycji mógł by być zbyt ciężki. Pomijamy też temat homoseksualny, ponieważ nie o to tutaj chodzi.
Tak więc czy akceptujecie postaci typu Hideyoshiego z Baka no Test, lub może kogoś w rodzaju Jun z Natsu no Arashi?
Co myślicie o dobrze przygotowanych Crossplayach, męskich i żeńskich?
Czy spotkaliście kiedyś świadomie kogoś w ubiorze przeciwnej płci? (to jako pytanie sonda, ponieważ jestem ciekawy anonimowych kliknięć)

Będę obserwować i możliwie kierować dyskusją, więc proszę się spodziewać "ciągnięcia za języki", jeśli ktoś będzie sypać jednoliniowcami. Prosił bym też o zachowanie pewnych epitetów i personalnych wycieczek dla siebie. Temat nie ma służyć wylaniu frustracji na bogu ducha winne zjawiska społeczne (lub grupy ludzi), lecz w zasadzie zabawie i poznaniu Waszych opinii (jak wtedy gdy tworzyliśmy wspólnie nierealny scenariusz anime, które chcieli byśmy obejrzeć i wyszło nam hardcorowe tg)

Zapraszam do dyskusji.

[Urawa]

W zasadzie to spotkałem masę takich ludzi, bo właściwie na każdym konwencie na cosplayu jest sporo dziewczyn przebierających się za męskie postaci. Ale w innych okolicznościach - nie.

Co do gender bender - właściwie mi nie przeszkadza, o ile sam tytuł jest ok - jak w przypadku Ranmy czy Akane-chan Overdrive lub Futaba-kun Change , ale jeśli seria jest biedna, jak Kampfer, to nie ratuje jej to.
Jeśli chodzi o crossdressing - nie, raczej rzadko po to sięgam, bo pachnie niebezpiecznie yaoi. Owszem, znam dobre tytuły z tym motywem, jak choćby "Oira Sukeban". Z drugiej strony, rzuciłem okiem na Himegoto ] i... nie, facet jako obiekt majtkowego fanserwisu to coś, co mnie raczej odrzuca.

[kokodin]

Widzę, że niewiele osób jest zainteresowanych zwierzeniami. W sumie do przewidzenia, chociaż spodziewałem się kilku odpowiedzi więcej.
No dalej , kto pamięta teledysk I Want to Break Free? Mercury- bee, May -bee, Deacon -bee ale Taylor zawsze mi się w ich teledysku podobał i nie chodzi tylko o ciuchy :P (cały występ był cudnie creepy)