[Salva]

[Athi]

Jedziemy na wakacje!? Jupi!! <skacze jak oszalała> I tak, tak ja chcę Braciszka!! <robi maślane oczka>
A zaraz ile ja mam lat? <pyta nie pewna swego wieku>

[Nabu]

No no braciszku, wreszcie masz dziecko. A już myślałem, że do końca życia pozostaniesz bezdzietny, spędzając na misjach większość swojego życia ;] Ciekawe tylko, czy wobec tego Salva zaopiekuje się dzieckiem jak na porządną matkę przystało, zamiast opijać się wodą niegazowaną z moją siostrą ;]

[Athi]

Czy ja trafiłam do jakiejś nie tego rodziny... taty nie ma prawie cały czas, mamusia chodzi gdzieś sobie... <zaczyna płakać> Wychowam się samotnie :( <beczy>

[Melmothia]

No wiesz co braciszku, toż to ja przecież będę pomagała w wychowaniu wnuczki (która jest też wnuczką mojej mamy, ach te zawiłości rodzinne, ja też przestanę się niedługo w tym łapać xD)
Midori, nie martw się, mamusie masz w porządku (w końcu to moja córka *buahahahaha*) a ojciec, jak skorzysta z mojej rady, co widać już robi skoro tak ładnie obiecuje ulrop, to też cbędzie częściej w domu (i to w końcu mój brat xD). A ja w domu jestem cały czas prawie, więc sama nigdy nie będziesz. I jeszcze jest moja siostrzyczka So_Dakki i w ogóle zawsze ktoś jest w domu :)

[Athi]

<ociera oczy> Kochana jesteś! <rzuca sie w objęcia> Ale rodzinka to naprawdę duża i zawiła...

[Enkidu]

Kochanie nie mów takich rzeczy, mi i mamusi bardzo na tobie zależy, ale dopiero od jutra mam urlop. Jedziemy wcześnie rano także bądźcie gotowe :*. Salvo moje kochanie pasowało by wynająć opiekunke, ale w sumie mieszkamy z rodziną hmhm sam nie wiem, co o tym sądzisz??

[Salva]

[Avalia]

Midori, kochana ty moja, mów co potrzebujesz a Ciocia ci to da ^^
jak ja się cieszcze, że tu Cie widze ^^

[Melmothia]

Właśnie tak się zastanawiałam jak by tu przetestować..już wprowadziłam poprawki i nie wybycha przy dodawaniu ostatniego składnika...i jak się delikatnie niesie to nawet nie sypie iskier i nie próbuje wyskoczyć z czary...więc...czemu nie...przyprowadź go jak będzie na tyle rozespany, że nie będzie za bardzo rozumiał co sie dzieje. Inaczej może byc problem z wypiciem. xD

Ps. Jakby się nie udało i byś wybaczyła mężowi, to mogę zostać zamkowym kucharzem na pół etatu, nawet nie, wystarczyłoby mi zejść do kuchni raz na tydzień. Naprawdę. <evil smile>

[Vodh]

Jej, jaka kawaii.. ^^ Prawnuczka? ehh :D Praprawnuczka? Poczekam na update drzewka i się poorientuję, bo narazie się pogubiłem ;)

[Nabu]

Salvo, nie bij, ja w dobrej wierze to czyniłem!

Dziadku, witam z powrotem!

Swoją drogą, ktoś mógłby ten upload wreszcie zrobić.

[Enkidu]

Bracie wybacz wstawił bym się za tobą wiesz męska solidarność musi być (może być gorąco, jeśli zachowuje się jak pantoflarz to nic ja się czasem jej boje), prawda jest taka że masz zdrowo przerąbane, porozmawiam z nią ale nie wiele tu wskóram, będziesz musiał odkupić swoje winy.

[Salva]

Mamunia ja nie na męża jestem zła (bo i nie ma o co, dba o żonę i na wakacje ją zabrał... i dziecko załatwił, to mój zdecydwanie ulubiony lepszy połówek)... Zresztą ja nie jestem zła, ale Nabu uwazaj na to co jesz, a nuż się jakiś mamusiny efekt eksperymentu zaiweruszy przypadkiem pod Twoje drzwi... Kto to wie, wypadki chodzą po wrednych wujka... pardon, po ludziach...

/chichot szatański/

A tak nawiasem mówiąc, jestem na wakacjach a dziecka kolejnego nadal niet... Ja go chyba jednak przywiążę...

[Melmothia]

Ja dopierpo dzisiaj po południu zobaczyłam, że Ty na kogoś innego jestreś zła xD Chyba już się przyzwyczaiłam do tego, iz to mojemu młodszemu bratu się zawsze obrywa. Ale króliczek doświadczalny mile widziany w jakiejkolwiek formie xD
Ty sie martwisz brakiem drugiego dziecka, a co ja mam powiedzieć? (ale nie czujesz sie niedokochana przez brak taty? <pyta z obawą w głosie>).
A mąż rzeczywiście zasłużył na pochwałę. Jaki pilny w załatwianiu wakacji. To chyba naprawdę było przez tego okropnego burmistrza, który nie chciał mu dać spokoju. Bawcie się dobrze <macha na pożegnanie> I przywieźcie jakieś pamiątki.