[Zegarmistrz]

Gadu Gadu, forumowe Privy, email - to moje ulubione kanały porozumieniewania się. IRC i inne chatopodobne wynalazki przypadły mi mniej do gustu, używam ich głównie dlatego, że większość z nich korzysta. Telefonów nie lubie, w każdej formie i postaci, a komurki w większości przypadków uważam za wynalazki przebajerowane. Nie lubie ich i polubić nie mam zamiaru. Zresztą, na telefonie najłatwiej złapać mnie w pracy, gdzie muszę siędzieć. W innych wypadkach nie gwarantuje, że w ogóle zobacze, że ktoś dzwonił lub wysyłał SMS.

[Serika]

Po pierwsze - telefony. Mam telefonofobię. Serio. Odbierać odbieram, jesli akurat jakimś cudem znajdę się w pobliżu komórki/nie ma nikogo w domu i nikt nie zrobi tego za mnie, ale zanim gdzieś zadzwonię, zbieram się do tego godzinę. Albo dłużej. W pracy już się przyzwyczaili, że wolę się przelecieć dwa piętra, niż wstukać wewnętrzny ^^'
Generalnie oddzwaniam/odpisuję, jak już zauważę, że ktoś próbował się skontaktować - najwyżej zajmie mi to dwa-trzy dni (po których zorientuję się, że komórka od tych trzech dni nienaładowana ^^').

GG - jestem codziennie, tylko w domu. Czyli wieczorami w tygodniu, w weekendy mocno nieregularnie. Zawsze niewidoczna - bo nie znoszę, jak ktoś, kogo prawie nie znam wiesza się na mnie z pytaniem "i jak leci?".
Podobnie z google-talk.

IRC - wrrr... nadal nie lubię tego programu. Ale od tanuczego irca byłam ciężko uzależniona jeszcze w czasach, gdy był pokojem na polchacie. Jestem codziennie, chyba, że mam inne plany na wieczór.

Forum - to jest jedyne, na którym bywam codziennie. Można mnie łapać na PW. Poza tym odbieram PW na neopetach i subecie :P

Mail - odbieram. Staram się odpisywać.

I to by chyba było na tyle.

[Melmothia]

Telefony:
- stacjonarnego praktycznie nie używam, no, chyba, że dzwonię do neostrady (wrrrr...), albo dzwoni ktoś z rodziny.
- komórka - nienawidzę pisać sms-ów, piszę tylko jeśli wiem, że dana osoba aktualnie nie może odebrać telefonu, lub jeśli siedzę i na coś czekam, czyli, że mam naprawdę duuużo czasu. Dzwonię dość często, znaczy się, potrafię w jeden dzień wykonać 5 telefonów, ale potrafię też przez tydzień ani nie pisać ani nie dzwonić, to zależy co się dzieje, czy jest wolne, czy zajęcia itp. Poza tym komórkę mam prawie cały dzień wyciszoną, jak nie zapomnę i nie rzucę jej gdzieś w kąt po powrocie do domu to głos włączam z powrotem, ale nie na długo wieczorem znów wyciszam.

Internet - gg cały czas mam na niewidocznym, przez większość czasu jestem w pobliżu, tak, że słyszę, że coś przyszło, ale zdarza mi się też zostawiać na niewidocznym i wybyć gdzieś w dalsze zakamarki domu.
fora - razem z tym 3. Sprawdzam regularnie, najczęściej parę razy dziennie, co za tym idzie PM też sprawdzam (chyba, że mi umknie kolorek czerwony....)
mail - mam dwa konta, jedno sprawdzam regularnir, codziennie, lub co dwa dni. Drugie bardzo nieregularnie i rzadko.
IRC - przerażające urządzenie, które próbowalam już rozgryzać parę razy, bez skutków, jedyne co jest dla mnie w miarę dostępne to ten tutejszy IRC tanukowy, ale to jest tak wciągające, że postanowiłam sobie odpuscić i zajrzeć cdopiero po sesji, bo inaczej całkiem mnie pochłonie i już w ogóle nie bedę miala szans na zdanie :)

[Tyczek]

Telefony:

Jeśli ktoś już dzwoni to odbierę z chęcią, ale wkurza mnie puszczanie przez kogoś "lotek" bez potrzeby, z późniejszymi pretensjami: "dlaczego nie odpuściłeś?"

SMS używam dość sporadycznie. Może tylko dlatego, że z łaską trzeba czekać aż ktoś odpisze.

Internet:

Z reguły mail, gg, Skype dość rzadko, x fire, IRC i Team Speak...

[Ari]

hmm ja osobiście preferuję komunikację oldskulową- siedzenie przy piwku, wspólny spacer, naloty na herbatę... jednak się na nie umówić to potrzebna jest 'komunikacja 21ego wieku'.

I tak korzystam głównie z gg i telefonu. Choć na gg mnie spotkać dość trudno przez nawałnicę zajęć w tygodniu (w weekend szansa wzrasta o 300%), jednak jak ktoś chce to da radę ;)

Telefon to głównie rozmowy, w smsy raczej nie inwestuję- jak potrzebuję szybkiej odpowiedzi to nie chce mi się czekać, wolę zadzwonić, rozmowa trwa góra 30 sekund i już wszystko wiem (zresztą moje rozmowy właściwie zawsze trwają maks 30 sekund xD bo polegają na umówieniu się na spotkanie w wybranym miejscu; 'będziesz? za ile? oki oki, to sie widzim'). Lubię takie szybkie i konkretne załatwienie sprawy.

w maile się nie bawię bo skrzynkę sprawdzam w kratkę, wolę żeby nikt na moją odpowiedź nie czekał po 8-9 dni. Privy na forach to fajna rzecz, choć często jak coś chcę komuś przekazać to korzystam poprostu z numeru gg w jego profilu.

no i co do for... jestem na paru, ale się nie zdradzę ;) bardzo lubię tego typu społeczności (choć ostatnio tak naprawdę żyjącego i 'zjednoczonego' forum w pl dawno nie spotkałem)

[Vodh]

Stacjonarny - praktycznie nigdy, ale odbieram. Tylko, że nikt do mnie na stacjonarny nie dzwoni :D
Komórki - mam komórkę zawsze przy sobie, ale nigdy (tak, naprawdę nigdy) nie włączam dźwięku, tylko mam wyciszoną. Przeważnie (o ile nie jestem w metrze/autobusie/tramwaju) odbieram, bądź oddzwaniam od razu. SMSy jako środek służący do umówienia się gdzieś popieram, ale jak np. nie chce mi się spać i mam ochotę z kimś pogadać to mnie cholera bierze, nie dość, że myśli uciekają, nie dość, że pisze się toto ładnych parę minut (wtedy wysyłam często po kilkaset znaków esy) to jeszcze na odpowiedź czeka się latami. brrrrr.
Forum - regularnie sprawdzam 2 fora gitarowe, ale tam się niezbyt udzielam, na Tanuku jestem paręrazy dziennie i po komórce i gg jest to najszybszy sposób kontaktu ze mną. PMek używam sporadycznie.
Mail - tylko i wyłącznie jak mam coś komuś wysłać. Sprawdzam raz na ruski rok.
GG - jestem b. często i zawsze jestem dostępny. Potwornie irytuje mnie, jak ludzie mają non stop ustawione zaraz wracam i własciwie nie wiadomo, czy są, czy ich nie ma. Na tej zasadzie mogliby mieć niewidoczny, bo szansa kontaktu jest podobna. Gadam sporo i zdarza mi się prowadzić całkiem ciekawe dyskusje.
IRC - jestem na Tanukowym okresowo, tzn raz na jakiś czas przez parę dni wchodzę codziennie, potem mi przechodzi. Ale teraz się zadomowiłem i głupio się czuję, jak wieczorem nie wejdę ;) Większość rzeczy tam jest dla mnie czarną magią i potrafię tylko wchodzić, pisaći zmieniać nicka.
Reszta - nie używam. Kiedyś teamspeak, ale od kiedy gram w CS:S i komunikacja głosowa jest wbudowana - nie używam.

Fajny temat :)

[magu]

Stacjonarka - kiedyś używałem żeby się dowiedzieć co i jak jest grane w liceum.. ewentualnie o której zbiórka na boisku.. w chwili obecnej nie używam i nie będę z prostej przyczyny.. zlikwidowany xD
Komórka - jak nie miałem było spokojnie, praktycznie nic się nie działo, nie była potrzebna.. kiedy chciałem zadzwonić to zawsze jakis życzliwy kumpel się znalazł :P odkąd jestem jej posiadaczem to codziennie bywa okablowana.. xD jakies te bateriie mało pojemne teraz robią :P rozmawiam praktycznie codziennie.. jak mam coś na koncie to zdarza mi się oddzwaniać.. natomiast częściej wolę wysłać smsa.. a jak już jakiś pisze to z reguły jest treściwy i napisany tak by potencjalny odbiorca nie miał kłopotu z jego rozszyfrowaniem.. nie jestem zwolennikiem notacji wielbłąda i tego typu rozwiązań..
Forum - od pewngo czasu staram się bywać codziennie.. i bardzo sobie cenię ten środek wymiany informacji, myśli i poglądów.. akutalnie odwiedzam regularnie 3.. ofc poza uczelnianym..
GG - bywam czesto.. praktycznie zawsze gdy komputer jest online gg działa w tle.. i praktycznie nonstop na niewidocznym.. nie lubie się spowiadać innym z tego w jak bardzo nieciekawym nastroju dziś jestem.. ofc z wyjątkami.. :* ale gdy już zdarzy mi się rozmawiać to z reguly dość długoo i obficie.. :P
IRC - permanenty pożeracz czasu.. oj siedziało się siedziało.. w dość specyficznych środowiskach undergroundowych na ircnet'cie i efnet'cie.. na (nie)szczęście odkąd mam net przez wireless'a i bardzo specyficznego admina, który to poblokował wszyskie możliwe porty poza http i smtp/pop3 zmuszony zostałem do pożegnania się z korzyściami płynącymi z tej uslugi sieciowej.. i tym samym nawet na tanukowego chana się nie moge dostać :/ a tunnelowanie przez http jest zueeeeee... jak ktoś ma jakies w miare nieinwazyjne rozwiązanie to prosze na pm. z góry dziekuje ;]
Mail - mam kilka skrzynek i staram się w miare regularnie je sprawdzać.. nie lubie dużych mailii.. chyba że są wartościowe :P

to by było na tyle.. ;)

[Dida]

[Arita]

[Zegarmistrz]

[Dida]

Nie sprecyzowałam, choć Arita domyśliła się, w czym rzecz. Chodziło mi o korespondencję między znajomymi (i to nie organiczoną tylko do wymiany kartek z życzeniami na święta i imieniny), a nie urzędową, reklamową, czy przesyłanie towarów z Allegro.

[tilk]

Jest jeszcze jeden istotny aspekt elektronicznych metod komunikacji, o którym jakoś nikt nie wspomniał, ze mną włącznie, a który istotnie wpływa na korzystanie z nich - mianowicie, czy są "przerywające", czy też nie. Komunikacja przez "przerywające" medium wymaga od strony kontaktowanej, aby skupiła swoją uwagę na komunikacji w chwili, gdy kontaktujący sobie tego zażyczy. Do tej grupy zalicza się telefon i komunikatory natychmiastowe, takie jak Gadu-Gadu. Wynalazki tego rodzaju wpływają wyjątkowo niekorzystnie na zajęcia wymagające dużego stopnia koncentracji, stąd z reguły, kiedy muszę być skoncentrowany, wyłączam komunikator (albo ustawiam status "zajęty") i wyciszam telefon.

E-mail czy SMS jest zdecydowanie bardziej przyjazny dla człowieka zajętego jakąś pracą, bo otrzymana wiadomość może sobie poczekać w skrzynce, aż będzie się miało czas i chęci na nią odpisać.

[moshi_moshi]

[Kikimora]

Wiecie, to zależy od sytuacji..
Maili uzywam na prawdę sporadycznie. Listy wysyłam tylko z wyjazdów. Raczę się jeszcze Gadu-Gadu. Skype'm nie gardzę, choć bardzo rzadko używam.
Sms zależy z kim. Jeśli to osoba, która jak ja zawsze nosi telefon przy sobie to czemu nie. Rozmowy przez komorkę są nie wygodne, dlatego zamiast siedzieć na linii, wolę poczekać z rozmową i spotkać się z ów osobą twarzą w twarz. Tak jest najlepiej. :)

[zonk486]

u mnie jest tak, że list narazie dostałem tylko od "urzędu Skrytopijców" z numerem NIP, jeżeli chodzi o komórki, to preferuję rozmowę telefoniczną ponad usługę krótkich wiadomości (SMS). Najchętniej jednak spotkam się z daną osobą w 4 oczy (o ile jest to możliwe). Ja mam priorytet sposobów załatwiania spraw. Przedstawia się on tak:

1. spotkanie w 4 oczy
2. rozmowa telefoniczna
3. Usługa krótkich wiadomości (SMS)
4. listy
5. Instant Messaging (GG, tlen, XMPP, skype)
6. Potrale społecznościowe (granica odbieralności)