Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kim byli wasi przodkowie? |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-06-2010, 12:36
|
|
|
Ze strony ojca mam Niemców, z opowieści rodzinnych - mieszczan łódzkich. Po śmierci dziadków nie mam już z tej strony bliskich krewnych w Polsce (chyba że nie wiem o czymś, a rodzina liczna była więc to możliwe), ojciec jako przykładny obywatel "reichu" też tam mieszka, konkretnie w Norymberdze. Żeby było ciekawiej, dziadek malarzyną A.H. pluł dalej niż widział, a wojnę spędził na szlaku bojowym 3 Dywizji Strzelców Karpackich, w 2 korpusie 8 Armii Brytyjskiej; od wyjścia z Andersem do Palestyny, przez Tobruk, Monte Cassino aż do Ancony. Po wojnie stwierdził że on się komunistów nie boi, i z Ancony (gdzie rozformowano dywizję) wrócił "na przełaj" przez Austrię i bramę morawską do kraju. Tyle, że do ukochanego wojska - i stopnia Kapitana - mógł zacząć się przyznawać na emeryturze. Wśród pamiątek, mam oryginalną naszywkę godła dywizji z jego munduru, sławną "choinkę" na biało-czerwonym tle.
Po stronie matki, rodzina od wieków polska, o korzeniach rusińskich i tatarskich (podobna historia co u ciebie Eire, tyle że sporo starsza), z genealogią sięgającą XV wieku, zasiedziała na kresach (Lwów; sporo dokumentów znalazłem też w archiwach Potockich w Łańcucie), i chlubiąca się licznymi urzędnikami i prawnikami.
Za PRLu główny ośrodek rodzinny znalazł się na podkarpaciu; tam też, w Zakopanem, obecnie są groby wszystkich bez mała krewnych zmarłych w XX wieku. Jeśli miałbym wskazać w ramach Polski swoją małą ojczyznę, taki heimat, to niewątpliwie byłoby to miejsce; nie zmienia to faktu że żyję tam gdzie żyję i dobrze mi z tym. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 01-06-2010, 16:59
|
|
|
wa-totem napisał/a: | wojnę spędził na szlaku bojowym 3 Dywizji Strzelców Karpackich, w 2 korpusie 8 Armii Brytyjskiej; od wyjścia z Andersem do Palestyny, przez Tobruk, Monte Cassino aż do Ancony. |
Huuuh, to pewnie służył z moim pradziadkiem, Michałczakiem/Michalczakiem (miał różne wersje dokumentów), który był pod Monte Cassino z Andersem jako kanonier. Dziadek od strony mamy jest z Pienin, sporo mężczyzn stamtąd się pozaciągało.
Babcia od strony mamy jest z Ukrainy, przy czym urodziła się na Syberii, gdzie ich rodzina została przesiedlona po pierwszej wojnie - prapradziadek był leśniczym, a na to stanowisko ostrzył sobie zęby sąsiad, więc kilka donosów tu i tam... Mam piękne zdjęcie babci w syberyjskim przedszkolu, trzy rządki śmiertelnie poważnych dzieci, wpatrujących się w fotografa wielkimi oczyma.
Babcia od strony ojca jest spod Łodzi, aczkolwiek w czasie wojny zostali wywiezieni na roboty do Rzeszy - babcia te czasy wspomina jako piękną, złotą młodość; Niemcy byli dla nich dobrzy i część rodziny została tam po wojnie.
Dziadek od strony ojca pochodzi z Litwy - jego dziadek należał do pomniejszej szlachty (w spisie z roku 1844 "ze wskazaniem właścicieli i ilości dusz męskich przez nich posiadanych" tychże dusz jest raptem 14), co oczywiście szybko a gwałtownie zakończyli ruscy. Rodzina nie jest bardzo stara, na ile wiem, szlachectwo zostało potwierdzone w 1820 roku, ale nazwisko ma bardzo charakterystyczne - w tej chwili w Polsce nosi je 12 osób, wyłączając niestety mnie (zastanawiam się, czy nie wrócić do panieńskiego, ale nie wiem, jak rodzina męża zareaguje). Z ciekawostek - któryś pradziadeczny wujek był aktorem w międzywojniu, zagrał między innymi tytułową rolę w Panu Twardowskim z 1921 roku i Józefa Poniatowskiego w Bogu Wojny. Mam nadzieję, że TVP pospieszy się z digitalizacją zbiorów, to może kiedyś uda mi się te filmy obejrzeć. |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Pani House
Dołączyła: 27 Paź 2011 Skąd: Biłgoraj Status: offline
|
Wysłany: 27-10-2011, 10:18
|
|
|
Ja wiem tylko tyle, że mojego taty rodzina pochodziła z Bałkan, potem się przenieśli. Włodzimierz Pilinkiewicz z 25 Pułku Ułanów Wielkopolskich to prawdopodobnie moja rodzina. |
|
|
|
|
|
pales
Dołączyła: 24 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2012, 12:03
|
|
|
Ja znam historie mojej rodziny tylko do 4 pokolenia, moje nazwisko jest rosyjskie, wiec nie chce ryzykowac i badac historii rodziny, załamałabym się gdybym miała cś wspólnego z Putinem!!! ;p |
|
|
|
|
|
RabbitD
Dołączył: 14 Mar 2014 Status: offline
|
Wysłany: 14-03-2014, 19:58
|
|
|
Historie rodziny udało mi się "przebadać" do około 1800 roku. Babcia od strony matki jest z rodziny austriacko-włoskiej a dziadek ukraińsko-ormiańskiej i pochodzi od ukraińskiej szlachty, prababcia owego dziadka ;) miała duże ziemie na Ukrainie, ale sowieci ją zabrali. Mąż innej prababki został zamordowany w Katyniu, a jej brat należał do Armii Andersa. |
_________________ https://www.facebook.com/pages/1000-Najlepszych-Mang-i-Anime/514888658632424 |
|
|
|
|
Swarga
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2014, 18:55
|
|
|
Nie mam znanych powszechnie znanych osobistości wśród rodziny, ani też bohaterów września czy AK. Nie powiem jednak, że moi krewni swojego nie przeżyli. Byli na robotach w Rzeszy, w GG, na gospodarstwach jako robotnicy cywilni. Jeden człowiek, aczkolwiek to mąż cioci, był w Armii Andersa, skąd trafił m. in. pod Monte Cassino. Po wojnie wrócił do kraju. Inaczej sprawa wyglądała w I wojnie światowej. Jeden z pradziadków walczył w II Brygadzie Legionów Polskich, do których wstąpił po wejściu państwa centralnych na teren Królestwa. Czy służył wcześniej w wojsku carskim - tego nie wiem. Z kolei z drugiej strony, brat mojej prapraprababci walczył w wojsku carskim, skąd dostał się do obozu jenieckiego zlokalizowanego przy granicy niemiecko-holenderskiej, skąd uciekł i po jakimś czasie wrócił do Polski. Pozostawił po sobie trochę pamiętników (niektóre pisane ołówkiem i bez nowoczesnej techniki nie mogą być odczytane), w których wspomina między innymi wyjazd do Ameryki, wizytę w Warszawie, pielgrzymkę do Częstochowy, służbę wojskową w Uzbekistanie. Od strony ojca najdalszą pewną datą jest 1768 oznaczającą narodziny Kazimierza mojego 6xprapradziadka. Poza stanową przynależnością do chłopstwa, imienia żony, trójki dzieci i miejsca zamieszkania nic nie wiem. Wiem, że był gospodarzem na własnym skrawku ziemi, jak zamożnym nie mam pojęcia. Jako ciekawostkę dodam, że spotkała mnie w życiu olbrzymia szansa, której nie wykorzystałem. Mimo że miałem już przebłyski poważniejszego zainteresowania genealogią nie podpytałem o nim mojego prapradziadka, który był w bardzo dobrej formie i na pewno wiele by mi opowiedział. A tak utkwiłem w martwym punkcie - nie znam daty narodzin jego dziadka. Spotkałem jednak dość dalekiego wujka, który przedstawił mi swoją 98-letnią matkę, która również cieszy się dobrym zdrowiem, a przede wszystkim pamięcią i chęcią do opowiadania. Pamięta np. wesele rzeczonego przodka. Po tej stronie mam jeszcze jedną, dalszą poszlakę, tj. 7 i 8x pradziadków. Tzn. imiona, miejsca życia, chrzcin.
Od strony mamy wiem już mniej, aczkolwiek udało mi się dotrzeć do 1807 roku, czyli 5xpradziadka. Po tej stronie rodziny mam też krewnych Niemców, którzy przyłączyli się do polskiego życia narodowego, a konkretnie Romana Dmowskiego, walczyli i ginęli w powstaniu warszawskim. Niestety potomkowie związali się z Unią Wolności.
Jeśli nie wiecie nic o wojennych losach krewnych, albo mało i macie ochotę zasób informacji zwiększyć, to polecam stronę www.straty.pl. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|