[Blahuuu-san]

Jak dla mnie - jedna z najlepszych gier wszechczasów.
Gatunkowo połączenie RPG, przygodówki i (w małym stopniu) platformówki.
Innowacyjne pomysły, grafika polegająca na oryginalności, przez co ponadczasowa i ciekawa, muzyka to jeden z moich ulubionych OSTów (oprócz tworów Nobuo Uematsu i ścieżki dźwiękowej do AiR TV), klimat utrzymany w tradycyjnej japońskiej religii shinto, przesiąknięta artyzmem... Prawie ideał. "Prawie" dlatego, że nieco schematyczne to to jest ^^
Ale gra się wspaniale przez cały czas od początku do końca :D No i do tego liczne odniesienia do japońskiej kultury (de facto cała gra jest odniesieniem).
Ta gra to także łakomy kąsek dla każdego fascynata Japonii - sam fakt, że w grze wcielamy się w najwyższe bóstwo japońskie, czyli Amaterasu (w wilczej postaci) o tym świadczy.


Parę screenów:

http://darkzero.co.uk/img/screenshot/okami-scrn0.jpg
http://masem.files.wordpress.com/2007/01/okami-brush.jpg
http://www.joystiq.com/media/2006/05/Okami-e32k6.jpg

Ale żadne shoty nie oddadzą piękna tej gry w ruchu, na żywo *__*

Co sądzicie?

[Keii]

Oj tak, Ōkami (długie "o" jest tu ważne ;) jest grą na pewno bardzo dobrą. Dziwne, że mimo pozytywnych recenzji chyba nie zyskała należnej jej popularności.
Grafika - przepiękna, wszystko stylizowane na ręcznie malowane, dodatkowo jeszcze przeróżne efekty i przejścia. Po prostu ideał.
Muzyki niestety nie pamiętam, bo grałem ponad rok temu. Samej gry zresztą nigdy nie przeszedłem, w połowie

Spoiler: pokaż / ukryj

Po zabiciu Orochiego

Musiałem przestać, bo zajęcia na uczelni zrobiły się dość wymagające i konsola została wysłana do domu.
Pomysł Celestial Brush jest jakby zrobiony pod Wii - szkoda, że Ōkami zostanie wydany na konsolę Ninny dopiero teraz.
Jedna tylko uwaga odnośnie gameplayu - jest strasznie, strasznie Zeldowaty. Od bohatera, który nie mówi ani słowa (i ma małego kompana), aż po sam sposób gry - mamy duży świat, którego większość jest zamknięta, potem zdobywamy nową umiejętność i parę miejsc staje przed nami otworem + możemy przejść kolejny "dungeon". Nie jest to dla mnie wada, bo Zeldy są jednymi z moich ulubionych gier konsolowych, ale dziwne wrażenie grania w kolejną część przygód linka pozostaje. A przynajmniej tak było w moim przypadku.

Skoro screeny nie są w stanie oddać piękna - od czego są filmiki (tu akurat video review z GameTrailers) ;)
Swoją drogą - najlepiej wyrzuć screeny i wstaw miniaturki/linki. Że zacytuję moderację "nie róbmy z forum imageboarda".

[Blahuuu-san]

[Ari]

Okami pokochałem, szkoda że PS2 siadła zanim udało mi się ją ukończyć :/ ech jeżeli bozia da to niedługo znów będe mial konsolę i od nowa ruszę z amatertsu.

Gierka na najwyższą notę, nawet mimo swej 'Zeldowatości', stawiam ją bez wachania na równi z Ocarina of Time.

Ogólnie w przypadku tej produkcji można tylko słodzić :)