Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gry dla dorosłych |
Wersja do druku |
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-10-2008, 08:38 Gry dla dorosłych
|
|
|
Ciekawe spojrzenie na sprawę zaprezentował w swojej liście GameRadar. Rating M nie tylko w przypadku totalnej masakry na ekranie, ale też spraw, których dziecko po prostu nie zrozumie. Chociaż sam uzupełniłbym listę o parę gier, ciężko mi nie zgodzić się z tym, co jest tam napisane. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-10-2008, 10:18
|
|
|
Przyznam, zawsze bawiło mnie uznawanie za gry dla dorosłych tytułów, w których biegamy z maczetą siekając na kawałki mutanty powstałe ze skrzyżowania obcego, człowieka i świniaka, zaś "adult langugage" oznaczało "Uhm, yhm, fuck!". Dla mnie tytułem dla dorosłego gracza jest np. Harpoon superdetaliczna i dopracowana do szczegółów symulacja współczesnego konfliktu morsko - powietrzenego, czyli rzecz, która nastoletniego fana GTA czy Dooma a nawet "strategii" typu HoM&M odrzuci na kilometr. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2008, 10:59
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Harpoon superdetaliczna i dopracowana do szczegółów symulacja współczesnego konfliktu morsko - powietrzenego |
Ach, i twierdzisz że to nie dla dzieci, bo jest skomplikowane? Z powodzeniem grałem w Harpoona mając lat 12, więc się tu nie zgodzę ;]. A i teraz połozyłoby się łapkę na najnowszej części, chyba czwartej, bo taki Jane's Fleet Command jest jednak dość prosty i w dodatku ma irytujące bugi i niedopatrzenia.
Ale poza tym kryteria pozostałe wyglądają całkiem sensownie. Trzeba by tylko rozróżnić materiały niezrozumiałe dla młodych od materiałów dla nich w jakimś stopniu szkodliwych, bo takie odcinanie od tych pierwszych jest zbędne. Trochę jak to ograniczanie materiału w szkołach "bo nie zrozumieją"... Mówię wam, przez takie działania na nasze emerytury będą pracowały stada głabów. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-10-2008, 12:08
|
|
|
Borek ma rację, nie ma sensu mieszać pojęć. Ratingi służą po prostu ostrzeganiu przed treściami niewłaściwymi i nie widzę powodu, by nadawać im dodatkowe znaczenia. Autor artykułu z jednej strony pokpiwa z cycków, flaków i krwi na ścianie (khem), z drugiej chce je de facto zrównywać z treściami niemalże filozoficznymi. Trochę jakby najbardziej w ratingach przeszkadzało mu słowo "mature".
Prawdą też jest, że ograniczanie dzieci bo nie zrozumieją to droga donikąd. A nuż zrozumieją? Albo nie zrozumieją, ale pewnego dnia wrócą do danej gry i odkryją coś zupełnie nowego? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-10-2008, 14:21
|
|
|
Dobra, ale czy my w Europie mamy gry, które epatują czymś innym niż orgią flaków? Hardkorowe eroge, które w Japonii wychodzą non stop to rzecz, której u nas żadna z dużych firm nie odważyłaby się nawet wydać. Zaś przemoc w grach wypada najczęściej groteskowo - od czasów Mortal Kombat i wiader krwi niewiele się chyba zmieniło.
Chyba, że ktoś mi usiłuje wmówić, iż dorośli gracze chcą grać tylko w jakieś Manhunty czy inne rzeźnie. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-10-2008, 15:05
|
|
|
... Nie widzę związku z tym co napisałem. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 21-10-2008, 14:59
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Borek ma rację, nie ma sensu mieszać pojęć. |
Ale chyba właśnie o to chodziło autorowi artykułu?
Cytat: |
Real world definition of "mature": Showing the mental, emotional, or physical characteristics associated with a fully developed person; involving serious thought.
Videogame definition of "mature":
Shits, tits and gibs. |
Jeśli o samą listę chodzi, przede wszystkim nie zgodziłbym się z obecnością Mass Effecta. To zwykła space opera, wprawdzie opowiedziana z rozmachem, ale doszukiwanie się w tym głębi to już lekka przesada. Porusza problem rasizmu? Przecież obecnie nawet Harry Potter to robi, i chyba nawet tam (nie jestem pewien, całości nie czytałem) nie ogranicza się to do decyzji: przespać się z twardą ludzką wojowniczką czy z niebieskoskórą kosmitką, przekonującą że wszyscy powinni się kochać niezależnie od płci i rasy (w bardzo dosłownym sensie). Do tego "wybory moralne", sprowadzające się jak zwykle do opcji jestem świętym obrońcą pokoju ww galaktyce (Suzaku moim idolem!) lub jestem dzieckiem szatana, zjadam małe dzieci i sikam na groby. |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-10-2008, 15:32
|
|
|
Harrego Pottera też całego nie czytałem, ale z tego co mówią znajomi problem rasizmu przedstawiono tam co najmniej kontrowersyjnie. Jedna Hermiona bzoczy się na wykorzystywanie skrzatów domowych, za co pozostałe postaci traktują ją jak niegroźną wariatkę i... W zasadzie to wszystko. Żadnego komentarza czy przesłania, apologia niewolnictwa jak ta lala.
Cytat: | Ale chyba właśnie o to chodziło autorowi artykułu? |
Tak, chodziło mu o słówko "mature", które jego zdaniem jest w tym kontekście nieodpowiednie. Tylko chyba sensowniej wyszukać lepsze oznaczenie (powiedzmy stare dobre "18+") niż ponaklejać ostrzegawcze znaczki na co sprytniejszych pozycjach. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-10-2008, 16:00
|
|
|
Cytat: | Harrego Pottera też całego nie czytałem, ale z tego co mówią znajomi problem rasizmu przedstawiono tam co najmniej kontrowersyjnie. Jedna Hermiona bzoczy się na wykorzystywanie skrzatów domowych, za co pozostałe postaci traktują ją jak niegroźną wariatkę i... W zasadzie to wszystko. Żadnego komentarza czy przesłania, apologia niewolnictwa jak ta lala. |
Myślę, że rasizm jest poruszany w HP ale na pewno nie w miejscu do którego się odnosisz. Ja bym powiedział, że chodzi raczej o tzw. szlamy i czystych - tu jest poruszana sprawa rasizmu. |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-10-2008, 16:14
|
|
|
Też. I z tego co pamiętam tu też było coś nie tak - może lepiej jednak niech wypowie się ktoś kto książki faktycznie czytał. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-10-2008, 16:25
|
|
|
Kwestia skrzatów wygląda mniej więcej tak, jak Ysen mówi, czyli mamy większość, dla której skrzaty to przedmioty domowe, użyteczne, owszem, ale jednak nic ponadto. Dalej mamy lokalnych nadludzi, dla których skrzaty są czymś w rodzaju murzynów i żydów w jednym (wypadałoby wytępić, ale jednak się przydaje) oraz lokalnych Martinów Lutherów Kingów typu Hermiony, których, jak przedmówca słusznie zauważył, traktuje się jak niegroźnych wariatów. Warto zauważyć, że stosunek do skrzatów zmienia się z wiekiem, o ile dzieciaki mogą coś tam pleść o ich uwolnieniu, tak dorosłym lata to koło tyłka.
Co do typowego rasizmu, czyli podział na nadludzi (magów), ludzi (mugoli) i podludzi (szlamy) jest stosowany przez Voldiego consortes i ma być a priori zły i wstrętny. Problem w tym, że skoro nawet Dumblehomodorre był w młodości jego zwolennikiem (tak, gej-rasista, urocze), to może znaczyć, że w tym świecie tego rodzaju poglądy są traktowane jako pewna ekstrema, ale jednak mieszcząca się w spektrum poglądów (wszak Slytherin opiera się na tej zasadzie i jakoś nikt go nie usunął z Hogwartu) ogólnie akceptowalnych. W końcu tak lubiany przez wszystkich Snejp też nie był liberałem spod znaku "uwolnić skrzaty". |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|