[Squaerio]

Największą pasją małej i jakże uroczej dziewczynki Alicji, jest czytanie. W każdej wolnej chwili wraz ze swoim wiernym towarzyszem, kotem Sokratesem zakrada się na strych swojego domostwa. Poddasze bowiem to stara biblioteczka, gdzie półki zakurzonych regałów uginają się pod ciężarem grubych tomów. Usiądźmy zatem wygodnie i razem z nimi poznajmy losy Erionu, oraz ich wspaniałych bohaterów...

Pod spoilerem okładka gry.

Spoiler: pokaż / ukryj

Dziecko programistów Vanillaware, wydane pod skrzydłami Atlusa i Square Enix.

Odin Sphere to sztuka w najlepszym wydaniu, której fabuła koncentruje się na wielkiej wojnie o najpotężniejszy magiczny artefakt - Kocioł Krystalizacji i władający nim pierścień, Titrel. Główna oś historii pokazana jest z perspektywy 5 różnych postaci i to wokół nich będzie się wszystko obracać. Dzięki temu w trakcie przechodzenia, będziemy mogli poznawać te same wydarzenia z odmiennych stron. Pełnię obrazu uzyskamy natomiast dopiero po ukończeniu wszystkich "ksiąg" (każdy bohater to jeden scenariusz i jedna księga do przeczytania). Bardzo fajnym elementem jest to, iż niemal w dowolnym momencie mamy możliwość odtworzyć sobie raz jeszcze którąś z już widzianych scenek.
Dość trudno jest przedstawić fabułę prosto i zwięźle tak, aby jednocześnie nie zepsuć nikomu zabawy. Jedyne co mogę w takiej sytuacji powiedzieć, to iż tak doskonałego scenariusza nie widziałem już dawno temu. Gra stylizowana jest na teatralne przedstawienie, w którym naprzemiennie mamy do czynienia z dramatem, intrygą, romansem a nawet elementami komediowymi. Sam skrypt byłby jednak niczym, bez odpowiedniej oprawy a tutaj...

Obłędnie. Ręcznie rysowana grafika 2-D z przepięknymi, pełnymi szczegółów tłami. Genialna ścieżka dźwiękowa oparta na kompozycjach symfonicznych. Ponadto wspaniały dubbing zarówno w wersji japońskiej, jak i angielskiej (te postaci żyją!). Na pewno nie raz przyjdzie wam się zatrzymać tylko po to, aby nacieszyć oczy, uszy i duszę :)

Jest to gra rpg, choć elementy tego gatunku zostały zredukowane do niezbędnego minimum. Nie jest to żadna wada, bowiem dzięki temu możemy skupić się na głównym elemencie rozgrywki, czyli walce. Ta odbywa się w czasie rzeczywistym i przypomina arcade'owe gry z przesuwanym ekranem. Z wrogiem można walczyć za pomocą zwykłych fizycznych ciosów, specjalnych zdolności, lub destrukcyjnych i wspomagających mikstur, które możemy sami sobie warzyć dzięki alchemicznym przepisom. Każdy z bohaterów oprócz wyglądu charakteryzuje się także odmiennym gameplayem i wyważeniem, przez co nie będziemy odczuwać zbytniej wtórności rozgrywki. Dla szukających wyzwań przygotowano 3 domyślne stopnie trudności i jeden ekstremalny, ukryty.

Nie ma sensu się zbytnio rozpisywać. Jak dla mnie, jest to prawdziwa perełka gatunku i zarazem jedna z najlepszych gier na PS2. Kompletnie mnie oczarowała. Odkrycie wszystkich scenek i bonusów powinno zająć niecałe 60 godzin, przy których nikt nie powinien się nudzić.


Więcej info -> Odin Sphere na Wikipedii

Na koniec jeszcze dwa linki youtube:

Odin Sphere Main Theme

Official Trailer

Jak ktoś grał, niech podzieli się swoimi wrażeniami.
Jeżeli ktoś nie grał, niech spróbuje. Naprawdę warto.