Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O filmie Phoenix Wright i grach kryminalnych |
Wersja do druku |
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-11-2011, 00:06
|
|
|
Cytat: | Nie do końca rozumiem o czym tutaj mówisz, o mordercy zmieniającym się co rozgrywkę? |
Nie tyle co rozgrywkę, co żeby to, kim faktycznie jest zależało w jakiejś części od naszych akcji. Zresztą, co się będę produkował.
Co do wspomnianej sprawy z Feniksa, to akurat moim zdaniem rozwiązane to było zaskakująco nieźle, chociaż w teorii brzmi faktycznie bardzo głupio. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-11-2011, 02:24
|
|
|
Keii napisał/a: |
Nie tyle co rozgrywkę, co żeby to, kim faktycznie jest zależało w jakiejś części od naszych akcji. |
Szczerze mówiąc to jak dla mnie zabija co nieco założenie kryminału - dla mnie np. to by było irytujące, gdyby od moich decyzji zależało kto był zabójcą - ja nie mam ochoty, aby moje prowadzenie śledztwa to decydowało - ja chcę prawidłowo odgadnąć to prowadząc śledztwo. Jeśli gameplay decyduje kto jest zabójcą mamy tak naprawdę trzy opcje - kilka punktów, które są zwrotne i po których trzeba napisać całość historii gry od nowa (a co gorsza, wcześniej nie może być żadnych wskazówek wskazujących w sposób poważny na/wykluczającą którąś postać, co tak naprawdę czyni tę część gry całkiem niepotrzebną), rozwiązanie gdzie zabójcą jest postać którą najbardziej podejrzewamy (dla mnie jest to okradanie mnie z wysiłku intelektualnego i z głównej frajdy jaką jest czytanie kryminału - odgadywania zabójcy mając te same dane co postać - czego nie zrobimy, mamy zabójcę tam gdzie chcieliśmy) albo odwrotnie - nasze wysiłki są zawsze skazane na porażkę, bo gra ustawia na zabójcę kogoś innego (co jest jeszcze gorsze, gdyż całkiem już zabija sens próby rozwiązania zagadki samemu).
Zero Puntuation zaś dla mnie nie jest osobiście żadnym autorytetem, facet rzadko mówi coś z sensem, tylko wymyśla zarzuty jakie mu ślina na język przyniesie (bo mu płacą za czepianie się, co rozumiem, ale nadal...) Twierdzenie zaś o bezsensie ponownego przechodzenia gry jest wyssane z palca - po pierwsze, wbrew temu co twierdzi mamy tu opcje podjęcia różnych decyzji wpływających na wynik gry poza naciśnięciem złego guzika, a po drugie - alternatywne zakończenia są różnorodne i wcale nie ma tu "one happy, shining end with everyone happy" i "non-standard game over" - mamy kilka opcji, z których każda może być uznana za równorzędny ending. Ha, powiem więcej - osiągnięcie najmniej pozytywnego endingu w grze jest chyba najtrudniejszym wyzwaniem, jakie ona oferuje. Uwaga - spoilery w nawiasach są duże i mogą zabić przyjemność z przechodzenia gry ludziom, którzy sprawnie kojarzą fakty. Zresztą, jego nazwa
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Perfect Crime
sama w sobie sugeruje, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- następuje nawet zmiana głównego bohatera i celu gry - zamiast rozwiązywać zagadkę detektywami, staramy się ukryć zbrodnię mordercą.
Tym samym twierdzenia, że gra nie ma sensu w kilkukrotnym przechodzeniu świadczą tylko o tym, że autor nie próbował tak naprawdę poznać opcji jakie daje mu gra...
I na serio, jeśli gry takiej jak QTE nie nazwiemy grą, tylko filmem, to mówiąc wprost - wszystkie przygodówki i VN też nie powinny być nazywane grami, bo są filmem/książką w jeszcze większym stopniu (wliczając tu m.in. Phoenixa). W sumie czasami mam wrażenie, że jedyne dobre dla autora gry to niektóre totalnie zręcznościowe strzelanki/sieczki (bo jRPG nie lubi, Heavy Rain nazywa filmem - przygodówki inne również powinien tak nazwać albo sobie przeczy, recenzje RPG jakie widziałem był bardzo krytyczne... na serio zostają tylko zręcznościowe gry).
PS: Chyba należy poprosić moderację o wydzielenie wątku, tylko o czym? Phoenixie? Heavy Rain? Może o grach kryminalnych... |
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-11-2011, 03:59
|
|
|
Daerian napisał/a: | PS: Chyba należy poprosić moderację o wydzielenie wątku, tylko o czym? Phoenixie? Heavy Rain? Może o grach kryminalnych... |
Prosze, wydzielone zgodnie z życzeniem. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Clair deLune
Dołączyła: 11 Lis 2011 Skąd: Lublyn Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2011, 13:01
|
|
|
Ach, szkoda, że dopiero teraz mowa o tym filmie. Gdyby wyszedł kilka lat temu, to pewnie przeżywałabym wielokrotny orgazm na samą myśl o ekranizacji gry, która wciągnęła mnie na mnóstwo godzin. Tak czy siak, chętnie rzucę na to okiem, nawet jeśli film będzie powtórką z rozrywki. W PW grałam ze 3, 4 lata temu, więc siłą rzeczy trudno, żebym pamiętała wszystkie niuanse. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-11-2011, 13:37
|
|
|
Skoro grałaś 3-4 lata temu, to nie przeszłaś wszystkich dostępnych obecnie części (przygody Edgewortha mają w końcu dopiero rok, Apollo 3 lata). Może warto więc nadrobić zaległości i odkryć ponownie miłość do serii? |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Clair deLune
Dołączyła: 11 Lis 2011 Skąd: Lublyn Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2011, 13:42
|
|
|
Fakt, nie grałam w gry z Edgeworthem w roli głównej, w tą z Apollem też nie. Zabierałam się do tego kilka razy, ale w ostateczności nic z tego nie wychodziło. Niestety, ale na studiach nie mam już tyle czasu na gry, co w liceum :< |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-11-2011, 13:53
|
|
|
Ja tam wszystkie Phoenixy i pochodne przeszedłem na studiach, na dodatek uchodzących za dość trudne. :P
Co do Edgeworthów, ponieważ szefostwo Capcomu w ostatnich latach zachowuje się dość dziwnie, na razie nic nie wskazuje na to, że ujrzymy angielską wersję drugiej części tej serii.
Apollo nie był moim zdaniem tak dobry jak trylogia Wrighta, ale powodem może być to, że ukończyłem go bodaj w jeden weekend będąc świeżo po świetnym Phoenixie 3. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Clair deLune
Dołączyła: 11 Lis 2011 Skąd: Lublyn Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2011, 14:09
|
|
|
Cóż... Pierwszy Phoenix Wright był bezpośrednią przyczyną moich siedmiu jedynek z matematyki (pośredni wpływ miał fakt, że jestem młotem z tego przedmiotu) i bynajmniej nie śpieszy mi się do pobijania tego combo. Co prawda matmy już nie mam, ale znajdzie się kilka innych przedmiotów, na których mogę polec.
No, ale tak na dobrą sprawę, to tylko świadczy o tym, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie ta gra. Zapowiedź czwartej części wywołała u mnie wielki zawód, więc wcale się nie dziwię, że nie rzuciłam się na nią zaraz po tym jak wyszła. Bardziej ciągnie mnie do części z Edgeworthem. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 20-11-2011, 14:51
|
|
|
Odpaliłem dwójkę jakiś czas temu. Wyraźnie słabsza od jedynki. Sprawy wyglądają jak kopie tych z pierwszej części (wprowadzająca, króciutka, potem Maya oskarżona o zabójstwo, następnie coś z artystami - tu z cyrkowcami). Brakuje jakiegoś łącznika. Nowa postać przeciwnika jest zdecydowanie przegięta, a fabuła niespecjalnie wciąga. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 16-12-2011, 10:46
|
|
|
Wygląda nieźle, a co do gry... To mnie wkurza ten cały Von Karma. Wchrzania się prawie, że we wszystko ;p |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 16-12-2011, 11:15
|
|
|
Tabris napisał/a: | Wygląda nieźle, a co do gry... To mnie wkurza ten cały Von Karma. Wchrzania się prawie, że we wszystko ;p |
On to mały pikuś. Poczekaj, aż pojawi się jego następczyni... Serio, po tej rodzince polubiłem nawet Edgewortha.
Przy okazji, ostateczny atak von Karmy. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 16-12-2011, 11:27
|
|
|
O będę właśnie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- papugę
przesłuchiwał. Zaraz Karma znajdzie się na kolanach! Padnę chyba ze... śmiechu.
Urawa napisał/a: | Przy okazji, ostateczny atak von Karmy. |
O w mordę... |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 18-12-2011, 11:22
|
|
|
Na nic płacze, na nic żale panie Von Karma. Po prostu trafiła kosa na kamień...hehe.
Dobra, pierwsza część za mną i choć zagadki oraz sposób ich rozwiązania były mocno ponaciągane, to jednak muszę pochwalić autorów tej gry za poczucie humoru. Momentami mnie strasznie rozwalali. No, a teraz się biorę za trójkę, bo Urawa mnie do dwójki zniechęcił. Pierwsza sprawa już ciekawa, no i te... motylki. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|