Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Postacie kobiece w grach |
Wersja do druku |
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 03-06-2013, 22:10
|
|
|
Daerian napisał/a: | Nie wiem, ze wszystkich opisów jakie widzę przeważa opinia "psychological horror" |
No to zrobiłeś research równie dogłębny, co autorka tego filmiku (i.e. artykuł na wikipedii) ;p Taki z tej gry psychologiczny horror, jak z Martwicy Mózgu thriller medyczny, a o pastiszowym tonie pisały chyba wszystkie zapowiedzi jakie czytałem.
IMO nieumiejętność (brak chęci?) rozróżnienia tytułów które dają ewidentnie do zrozumienia że to jest gra konwencją (maczyzm w Shadows of the Damned, noir i stary zniszczony gliniarz w kolejnych częściach Max Payne) od tych które schematy bezmyślnie powielają rodzi duże wątpliwości co do kompetencji osoby, która przedstawia się jako krytyk popkultury. Albo co do jej znajomości gier o których mówi.
Ysengrinn napisał/a: | a po nim następuje strumień bredni. |
No przecież napisałem w poście w którym to zalinkowałem. Trza było się słuchać. |
_________________
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-06-2013, 21:04
|
|
|
JJ napisał/a: |
No to zrobiłeś research równie dogłębny, co autorka tego filmiku (i.e. artykuł na wikipedii) ;p |
I parę recenzji/videorecenzji, wśród których większość stwierdza, że jeśli to miała być zabawa konwencją, to cokolwiek nie wyszło, lub jest ogólnie zbrzydzona pseudozabawnymi kawałkami dodanymi do reszty. To nie No More Heroes czy Killer 7.
Pomijając już to, że samo w sobie jest kiepską grą według nich.
JJ napisał/a: |
IMO nieumiejętność (brak chęci?) rozróżnienia tytułów które dają ewidentnie do zrozumienia że to jest gra konwencją (maczyzm w Shadows of the Damned, noir i stary zniszczony gliniarz w kolejnych częściach Max Payne) |
"To jest parodia" nie usprawiedliwia wszystkiego z automatu. To wyraźnie korzystająca z tanich rozwiązań fabularnych gra, która dla bycia "cool" dokleiła sobie łatkę parodii...
Poza tym od kiedy to Max Payne jest grą konwencją? |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-06-2013, 22:35
|
|
|
Daerian napisał/a: | Poza tym od kiedy to Max Payne jest grą konwencją? |
Chyba bardziej konwencjogenną ^^ |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-06-2013, 00:25
|
|
|
Daerian napisał/a: | I parę recenzji/videorecenzji, wśród których większość stwierdza, że jeśli to miała być zabawa konwencją, to cokolwiek nie wyszło, lub jest ogólnie zbrzydzona pseudozabawnymi kawałkami dodanymi do reszty. To nie No More Heroes czy Killer 7. |
Daerian napisał/a: | To wyraźnie korzystająca z tanich rozwiązań fabularnych gra, która dla bycia "cool" dokleiła sobie łatkę parodii... |
W skrócie: nie lubisz tej gry i nie lubi jej paru recenzentów. Coś konkretnego z tego wynika, tak w kontekście całej konwersacji?
Daerian napisał/a: | "To jest parodia" nie usprawiedliwia wszystkiego z automatu. |
Ale zupełnie zmienia implikacje wykorzystania różnistych tropów. "To jest macho, ale on ma fajne muskuły i laski wszystkie posuwa i w ogóle" vs. "To jest macho, śmiejemy się z tego jaki wielki z niego macho". O zrozumienie takich "niuansów" w sensownej analizie chodzi, naprawdę muszę to wyjaśniać? Na tym właśnie polega różnica między analizą a chwaleniem się nielubieniem rzeczy.
Daerian napisał/a: | Poza tym od kiedy to Max Payne jest grą konwencją? |
Od... zawsze? Maksiu od początku był świadomy wykorzystywanych schematów w bardzo ewidentny sposób, że zacytuję główną femme fatale serii:
Mona Sax napisał/a: | Lisa's the damsel in distress, I'm the professional. |
W ogóle komentarz do MP ciekawie ma się do treści gier z serii. Śmierć żony jest motywacją dla głównego bohatera, owszem. Oglądamy to w dziejącym się trzy lata przed właściwą akcją prologu, a rzeczoną właściwą akcję rozpoczyna śmierć najlepszego kumpla. Monę Sax z kolei motywuje w pierwszej części pragnienie chronienia siostry przed mężem brutalem... i przed samym Maxem. Schemat mamy: przemoc wobec niespecjalnie rozwiniętej postaci bliskiej osoby motywuje pozytywnego (na tyle na ile jakakolwiek "pozytywność" ma sens w MP) bohatera do działania. Tyle że ani rola ofiary, ani rola pozytywnego bohatera nie ogranicza się do jednej płci. |
_________________
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-06-2013, 00:50
|
|
|
JJ napisał/a: |
Ale zupełnie zmienia implikacje wykorzystania różnistych tropów. "To jest macho, ale on ma fajne muskuły i laski wszystkie posuwa i w ogóle" vs. "To jest macho, śmiejemy się z tego jaki wielki z niego macho". O zrozumienie takich "niuansów" w sensownej analizie chodzi, naprawdę muszę to wyjaśniać? Na tym właśnie polega różnica między analizą a chwaleniem się nielubieniem rzeczy. |
Westchnienie. Duke Nukem od początku też jest parodia i byłby znacznie lepszym przykładem, lepiej znanej i lepszej gry do obrony. Czy zmienia to fakt, że całkowicie uprzedmiotawia on postacie żeńskie? Nie, nie zmienia. Tak samo w Shadow masz do czynienia z parodią postaci macho, ale nadal masz równocześnie wprost uprzedmiotowioną postać żeńską, do tego w skrajny wręcz sposób.
Bycie parodią wcale nie oznacza, że coś nie wykorzystuje tropów wprost, a nawet jeśli częściowo je parodiuje nie oznacza, że nie są one obraźliwe.
JJ napisał/a: |
Od... zawsze? Maksiu od początku był świadomy wykorzystywanych schematów w bardzo ewidentny sposób, że zacytuję główną femme fatale serii: |
Świadomość schematów nie jest "gra konwencją". Co do cytatu - obecnie nie ma w zasadzie rzeczy, które raz czy dwa nie rzucą żartem rozwalającym czwartą ścianę, to jest po prostu modne.
JJ napisał/a: | Śmierć żony jest motywacją dla głównego bohatera, owszem. Oglądamy to w dziejącym się trzy lata przed właściwą akcją prologu |
Ergo, skoro jest, to znaczy że autorka ma rację. Reszta to doczepiony bagaż, który ma znaczenie dla indywidualnego przykładu, ale jak sama autorka mówiła "indywidualnie w każdej grze znajdzie się usprawiedliwienie, niepokojąca jest całościowa tendencja".
JJ napisał/a: | Tyle że ani rola ofiary, ani rola pozytywnego bohatera nie ogranicza się do jednej płci. |
O tym ma być w trzeciej części.
Nawiasem mówiąc, pomijając kilka przykładów o które chcesz się bardzo kłócić, napisz lepiej co sądzisz o całym przesłaniu jej badań, ponieważ niezależnie od starcia o pojedyncze gry, w mojej opinii całościowo ma rację. I o tym w zasadzie powinna być ta dyskusja. |
_________________
|
|
|
|
|
Isonetic
Dołączył: 03 Sty 2013 Status: offline
|
Wysłany: 05-06-2013, 08:19
|
|
|
Zastanawiam sie jaki % developerow gier to postacie kobiece. Ciekawe jaki to moze miec wplyw na sposob
przedstawiania takich postaci w grach. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-06-2013, 15:47
|
|
|
Daerian napisał/a: | Westchnienie. Duke Nukem od początku też jest parodia i byłby znacznie lepszym przykładem, lepiej znanej i lepszej gry do obrony |
Dla twojej argumentacji, owszem. Dla strawmana z którym zdajesz się kłócić, jak najbardziej. Ale - muszę chyba napisać to bardziej dobitnie - ja nie patrzę na kwestię z perspektywy bronienia czy atakowania, przestań widzieć ją wyłącznie w kontekście gra jest be a gra jest cacy. Od początku mówię tylko o tym, czy sposób jej prezentacji jest rzetelny. A nie jest.
Daerian napisał/a: | Co do cytatu - obecnie nie ma w zasadzie rzeczy, które raz czy dwa nie rzucą żartem rozwalającym czwartą ścianę, to jest po prostu modne. |
Może w chińskich kreskówkach, w grach dziesięć lat temu nie była to norma.
Daerian napisał/a: | Ergo, skoro jest, to znaczy że autorka ma rację. |
Nie. Ponieważ tendencji o której mówi w Maksie po prostu nie ma. Tendencja w Maksie to "ludzie którzy zabijają ci bliskich to źli ludzie" (szok, nie?) plus fakt, że scenarzystom nie chcę się rozwijać postaci które i tak szybko utłuką. Sęk w tym, że w tej konkretnej grze to nie ma związku z płcią. Jeśli rzucisz kostką dziesięć razy, zrobisz tylko zdjęcia jedynek i napiszesz o "tendencji do wypadania 1 którą widać na tej kostce" - to nie znaczy że "indywidualnie w każdej kostce istnieje usprawiedliwienie", ale generalnie masz racje. To znaczy, że wciskasz czysty bullshit.
Kontekst robi naprawdę dużą różnicę, nawet w przypadkach co do których prawdą jest, że trop został wykorzystany bez specjalnego przemyślenia. Dishonored - tak, cesarzowa ginie żeby dać nam okazję do zemsty. To wciąż CESARZOWA. Kobita, która steruje całym królestwem i kiedy jej brak, a władza przechodzi w ręce facetów, wszystko zaczyna się pieprzyć bo faceci w tej grze w większości potrafią jeno walczyć o wpływy i mordować się nawzajem. Good end - główny bohater zostaje przybocznym córki cesarzowej, to ona ma w przyszłości przywrócić pokój i bogactwo. Ogarnięci żądzą władzy i mordu mężczyźni do roli władcy po prostu się nie nadają, to panie mają tu monopol na bycie Szefowymi. Tak więc schemat kobiety zabitej żeby zmotywować mężczyznę? Tak. Czy przekłada się to na pokazywanie kobiet jako bezradnych, niekompetentnych, etc.? Niekoniecznie. Abstrahując już od tego, że historia Corvo zupełnie nie przystaje do dywagacji o utracie kobiety rzekomo "należącej" do mężczyzny - w Dishonored mamy tak naprawdę do czynienia z motywem niedopełnienia rycerskiego obowiązku wobec władcy. Też stare jak świat, ale jednak stawia kobiecą postać w zupełnie innej randze.
Daerian napisał/a: | napisz lepiej co sądzisz o całym przesłaniu jej badań |
Nie mam pojęcia, jakie to przesłanie. Pierwszy filmik zdaje się zmierzać w sensownym kierunku, a tu nagle drugi okazuje się porażką przypominającą co słabsze i bardziej na siłę napisane artykuły z TVTropes. Bezrefleksyjne wrzucanie wszystkiego do jednego wora, bez sensownego rozróżnienia, niezależnie od tego że jedna gra prezentuje naprawdę hardkorowy seksizm (God of War) a druga wręcz przeciwnie, otwarcie przeczy temu co mówi autorka (patrz to, co napisałem o Max Payne) - bo przecież obu umarła żona, więc to prawie to samo, co nie? Jeżeli seria ma opierać się na wyrywaniu z kontekstu scen pasujących pod tezę, a nie na faktycznej znajomości i zrozumieniu gier o których mowa, po prostu nie widzę w tym sensu. |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-06-2013, 17:00
|
|
|
Po obejrzeniu tej analizy muszę się wtrącić to dyskusji (choć już się wtrąciłem ^^). Muszę przyznać, że fantazja tej pani jest niezmierzona. Z jednego prostego i niezaprzeczalnego faktu ukuła naprawdę sporo materiału. Główny bohater jest zwykle płci męskiej. Co więcej jest raczej człowiekiem czynu i akcji niż empatycznym myślicielem. Tyle jest w tym materiale faktów, reszta to zaklinanie rzeczywistości i ładna oprawa graficzna. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-06-2013, 23:14
|
|
|
Przypominam, że temat dotyczy sposobu ukazywania kobiet w grach komputerowych, nie filmików Feminist Frequency. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 06-06-2013, 20:29
|
|
|
... Oszywiście muszę sam sobie zaprzeczyć.
Kobiecy głos w temacie filmików FF - o wiele bardziej merytoryczne i wyważone niż głos menskich menszczyzn z internetów. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 07-09-2013, 04:01
|
|
|
Zachodni designer zareagował tak.
Pani na dole pierwszego posta w temacie to Cortana, AI z serii Halo, w wersji z H4, przy którym pracował ten krzykacz. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 07-09-2013, 10:51
|
|
|
Czytam ten thread na NG i jednocześnie turlam się ze śmiechu i odzyskuję wiarę w ludzi.
Amerykanie mają naprawdę dziwne podejście do tematu. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|