Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Poronione liczby w Warhammerze 40k |
Wersja do druku |
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-08-2008, 08:27 Poronione liczby w Warhammerze 40k
|
|
|
Ok, wczoraj na ircu rozgorzała zaciekła dyskusja o tym, że SM nie są w stanie podbić planety, a żołnierz wermachtu w imię Fuhrera jest bardziej efektywny w walce, niż Kosmiczny Marine walcząc za Imperatora (tak, wyolbrzymiam).
Niestety, nie mogłem dotrwać do końca dyskusji, ale myślę, że zasługuje ona na topic na forum.
Bezimienny uparcie twierdził (tak mi się zdaje, że to on, mogłem pomylić, bo szybko te wiadomości się pojawiały i znikały), że Gwardia Imperialna nie stanowi żadnej znaczącej siły.
Wręcz przeciwnie. Gwardia stanowi trzon sił Imperium, główny filar obrony. Ze nie jest tak niezachwiana, jak Marines? To chyba oczywiste, ale to właśnie gwardziści są prawdziwymi bohaterami, gdyż bez specjalnych ulepszeń muszą walczyć z tym samym, z czym walczą Kosmiczni Marines, a do tego wygrywają i to często.
Ysengrinn był zdania, że kilkudziesięcio miliardowa armia jest rozlokowana na wszystkich planetach podporządkowanych Imperium, czyli jakieś 22k na planetę. Otóż to nie jest tak. Nie na każdej planecie stacjonują regimenty, właściwie, to gwardia jest tylko tam, gdzie trwa w danej chwili wojna. Za obronę planet odpowiadają Siły Obrony Planetarnej, tworzone z lokalnych populacji ludzkich. Tych sił nie wlicza się do liczebności Gwardii, gdyż nie są one wyłącznie jednostkami obronnymi i poza macierzyste planety rzadko się ruszają.
Druga sprawa, moc czy niemoc SM do zdobywania całych planet.
na pierwszy ogień niech pójdzie oblężenie Terry.
Głównymi obrońcami był legion Imperialnych Pięści. Ich Patriarcha był dowódcą obrony zaprojektował Pałac Imperatora. Mamy więc zakon, który specjalizuje się w długotrwałej obronie i jest ponadto świetnie do tego przystosowany, gdyż walczy na poniekąd własnym gruncie. Następni byli Adeptus Custodes. Nie wiem zbyt wiele o nich, ale ich liczebność równa jest legionowi SM i jedynym ich zadaniem jest właśnie bronienie pałacu. Ponadto różne zakony religijne, także ten, z którego później powstały Siostry Bitwy.
To główni obrońcy. Ultramarines dostawali w tym czasie tęgie baty od Legionu Alpha, Krucza Straż była przetrzebiona totalnie, Mroczne Anioły dopiero zaczęły zmierzać w stronę Terry. Żelazne Pięści także mocno ucierpiały na Istvaan, tracąc Primarchę. Kosmiczne Wilki najprawdopodobniej zajęte były walkami z Tysiącem Synów, nie mam co do tego pewnych informacji.
Do tego dorzućmy regimenty Gwardii Imperialnej ściągnięte z okolicznych systemów planetarnych i połowę Adeptus Mechanicus.
Co z siłami agresorów?
Horus miał do dyspozycji cały swój własny legion: Wilki Luny, przemianowane wcześniej na Synów Horusa, Pożeraczy Światów prowadzonych przez jego brata, Angrona, oraz Dzieci Imperatora dowodzonych przez Fulgrima. Do tego należy dodać speców od oblężeń, Żelaznych Wojowników oraz przybyłych nieco później marines z Gwardii Śmierci.
Marszałek Wojny miał do dyspozycji także połowę regimentów Gwardii Imperialnej z całego Imperium, legiony tytanów i połowę bractwa Adeptus Mechanicus.
należy jeszcze wspomnieć, że nikt się ataku na Terrę nie spodziewał, a zazwyczaj nikt nie gromadzi gigantycznych armii w stolicy, kiedy te są potrzebne gdzie indziej. Imperator miał zdecydowania za mało sił, by bronić całej planety we wszystkich miejscach. Walki były skoncentrowane wokół Pałacu.
Jako pierwsi na planecie wylądowali World Eaters, szturmem zdobywając zaplecze do desantu reszty wojsk. Zakon ten był znany z tego, że przedostając się przez jeden wyłom w murze zbuntowanej stolicy pewnej planety, w ciągu jednej nocy wyrżnął w pień wszystkich obrońców i mieszkańców. tak więc legion typowo szturmowy.
Nie będę opowiadał reszty szczegółów, bo nie o to tutaj chodzi. Ważne jest, że Horus nie chciał Terry niszczyć. Jego działanie można porównać do Żukowa, który to bez użycia armat zdobył Kraków.
Niestety, Pałac Imperatora okazał się dla buntowników twierdzą nie do zdobycia, a ku planecie zmierzały już Mroczne Anioły. Dalszą część historii znają raczej wszyscy którzy choć trochę czterdziechą się interesują: Horus zdecydował się zabić osobiście Imperatora i w tym celu niejako zaprosił go na swój statek, opuszczając pole siłowe. Zły syn zginął, rebelia upadła pozbawiona dowódcy.
trzeba jednocześnie dodać, że Terra była broniona lepiej, ba, o wiele lepiej, niż większość planet zdobywanych podczas Wielkiej Krucjaty przez kosmicznych marines. Przede wszystkim dla tego, że przeciwko Adeptus Astartes walczyli Adeptus Astartes. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 27-08-2008, 14:29
|
|
|
Jezus Maria, zamiast z nami lepiej podyskutuj sobie z kalkulatorem...
Cytat: | Ysengrinn był zdania, że kilkudziesięcio miliardowa armia jest rozlokowana na wszystkich planetach podporządkowanych Imperium, czyli jakieś 22k na planetę. Otóż to nie jest tak. |
Ysengrinn w życiu takiej bzdury nie twierdził. Zauważył tylko, że jeśli Imperium składa się z miliona światów, z czego przynajmniej kilku liczących setki miliardów mieszkańców, to 22 mld żołnierzy nie zapewni mu należytej ochrony, nawet zakładając przerzucanie ich z jednego końca Imperium na drugi jak gorącego kartofla. Zwłaszcza, że GI to nawet nie jest żadna elita. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-08-2008, 16:59
|
|
|
Wybacz, rozmowa szła tak szybko, ze pewnie źle przeczytałem...
Poza tym skąd te dane o 22 miliardach? Nigdy o tym nie słyszałem.
No a z tym przerzucaniem... To nie odbywa się tak, zazwyczaj regimenty operują wokół sektora. te większe, takie jak Cadińskie są wysyłane w różne punkty zapalne i zazwyczaj zostają tam albo do końca, albo na bardzo długi okres czasy. Nie mówię tu o planecie, ale o raczej dużym obszarze, np. podsektor. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-08-2008, 17:36
|
|
|
de99ial napisał/a: | Z tego co wiem Wielcy Mistrzowie Wojny dowodzący Gwardia tworzą niejako pas kontrolny |
Otóż to.
Poza tym nie każda planeta zasługuję na obronę ze strony gwardii.
de99ial napisał/a: | front który przesuwa się wraz z wypieraniem heretyków |
albo są obsadzeni w kluczowych miejscach, jak tereny wokół Orczych terytoriów czy wyjścia z Immeterium. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Mortimern
widzisz emo to zabij
Dołączył: 23 Cze 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-12-2009, 00:50
|
|
|
pozwole sie wtracicić
Administratorium oceniło że 22 mld licza siły gwardi biorace udział w kilku obecnych krucjatach.
Pełnej GWARDII sensu stricte to sam imperator nie policzy tak samo jak nikt tam niewie ile własciwie to imperium ma światów oraz jak duża ma populacje
Sa jeszcze siły obrony planeternej , militia frateris, pielgrzymi armie gilidi , prywatne armie lordów , w pizle i jeszcze troche.
Dlatego kochani młotkowi teoretycy zajrzyjcie to cholernych kodeksów prosze !!
Chociaż i tak pewnie żaden nie odpowie bo z tego co wiem postanowili pominąc milczeniem powracajacego trola którego sami wychodowali ale im sie wymknął z pod kontroli jak karzdy nieudany eksperyment : P
A co do kwesti realiów 40K to biorac pod uwage zasady stołowe to zakon Space marines pozbawiony wsparcia orbitalnego robiłbym ja dwoma kompaniami zmechu wspartymim plutonem lub dwoma czołgów najlepiej tych którymi jeździ dekiel chrzesny Slovy : P.
jednym słowem ja i twój chrzesny plus jakieś 400 żołnierzy WP starczy na zakon kosmicznych marynat których boltery maja maksymalny zasieg 24 cale co daje z jakieś
40 m jesli chodzi o skale a las canony 48 cali co daje tak około 80m . Stołowo to nawet hiper techniczni Tau nie mieli by szans. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 16-12-2009, 12:31
|
|
|
Mortimetn, ponownie proszę o większą staranność w pisowni. Obecnie Twoje posty są trudne do zrozumienia; konsekwentne stosowanie znaków polskich, oraz zasad ortografii i interpunkcji na pewno by poprawiło ich czytelność. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-12-2009, 15:46
|
|
|
Mortimern, No ta ale zasady stołowe są stworzone do stołu, w Apocalypse już zasięg jest większy, a gdyby w normalnym był jakiś skalowany, to nie byłoby wielkiej potrzeby przemieszczania jednostek. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Pan Zło
Nikczemny
Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Epicentrum Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2010, 16:05
|
|
|
Gdyby marini byli równie skuteczni na stole co w "rzecziwstości" byli by najbardziej gównianią jednostką w wszechświecie. Jeden marin daje radę stu orkom, a oddział według fluffu podbija planety. Gdy trzydziestka marins spadał teraz na Ziemie szybko by nas spacyfikowali bo na Ziemi nie ma broni zdolnej do uszkodzenia pancerza(odporność na promieniowe, fale uderzeniowe i emp sprawia że nawet atomówka nie rozwiąząła by problemu, przeciż np. zbroje teminatorskie były wzorowane na pancerzach do pracy w silosach atomowych i prywatnej opchrony przez broniąm masowego rażenia), a pocisk z boltera rozasadzałby czołg, a celoność i zasięg jest tak duża mogli by nawet próbować zestrzeliwywać bombowce wroga zamin te by weszły w zasięg. Zgodnie z fluffem jeden marins daje radę dwóm tysiącom gwardzistów, acz realia stołowe mówią inaczej. |
_________________ Czyń zło dla dobra świata |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-09-2010, 21:47
|
|
|
Największe brednie dotyczące świata warhammera 40000, jakie kiedykolwiek przeczytałem. Inb4 nagły atak hejterów. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Pan Zło
Nikczemny
Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Epicentrum Status: offline
|
Wysłany: 07-09-2010, 05:59
|
|
|
Wszystko jest w flufiie, marins to najpotężniejsi wojownicy kosmosu. Jest ich mało ale nadrabiają to wyszkoleniem i wszystkim co najlepsze w imperium. Nie ważne z kim zawsze wróg ma nad nimi przewagę liczebną. W tym śmiesznym podreczniku(nie mówię głównym tylko o tym wydanym w formie książeczki wojskowej) dla IG że zasięg boltera mierzony jest w kilometra, a siła uderzenia niewele ustępuje rakietnicy. Czemu od razu hejter? Ja tam marinów lubię mają swój klimat. |
_________________ Czyń zło dla dobra świata |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 07-09-2010, 08:07
|
|
|
Piszesz, że Ostatni napisał/a: | [...]na Ziemi nie ma broni zdolnej do uszkodzenia pancerza(odporność na promieniowe, fale uderzeniowe i emp sprawia że nawet atomówka nie rozwiąząła by problemu[...] | a jednocześnie
Cytat: | zasięg boltera mierzony jest w kilometra, a siła uderzenia niewele ustępuje rakietnicy |
Cóż, jeśli brać pod uwagę ten drugi punkt (o sile boltera - który przecież jest w stanie przebijać pancerze SM), to do ubicia jednego SM nie potrzeba by było atomówki - wystarczyłaby jedna snajperka.
O reszcie się nie będę wypowiadał, bo i temat stary i rozpatrywanie wh40k pod względem zdroworozsądkowym nie ma dużego sensu, bo wszystko jest tam napędzane/usprawiedliwiane przez CoolFactor(TM). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-09-2010, 08:35
|
|
|
Pancerz SM może zostać poważnie uszkodzony wybuchem granatu w bliskiej odległości, a już bezpośrednie trafienie z rakietnicy czy wręcz pocisku czołgowego rozniosłoby go razem z użytkownikiem na krwawo-metalową miazgę ku czci boga-maszyny. Takie ostateczne połączenie dwóch dusz. Zasięg współczesnej broni również mierzony jest w kilometrach, zasięg celowania karabinu to liczba zazwyczaj oscylująca wokół kilometra, broń wyborowa ma ten współczynnik jeszcze większy. Amunicja bolterowa nie jest w stanie przebić pancerza czołgowego, co najwyżej niektóre typy przystosowane do penetrowania metalu mogłyby podziurawić transporter piechoty, ale pewnie nie Chimerę. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Pan Zło
Nikczemny
Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Epicentrum Status: offline
|
Wysłany: 07-09-2010, 09:17
|
|
|
No to ja chyba zamiast faktów wpadłem w siłda imperialnej propagandy. |
_________________ Czyń zło dla dobra świata |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-09-2010, 09:53
|
|
|
To na dobitkę powiem, że Mroczne Anioły nie poradziły sobie na Vraksie, gdzie główny ciężar walk spoczął na Gwardii Imperialnej, a potem na Ordo Malleus, gdy już heretycy po kilku latach wezwali na pomoc demony. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|