Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O kondycji polskiego rynku RPG |
Wersja do druku |
Hawk
Dołączył: 11 Sie 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2009, 00:00
|
|
|
Wybaczcie, że odgrzewam tego kotleta, ale temat jest conajmniej interesujący.
Zegarmistrz napisał/a: |
Mistrz Gry stawia na drodze Graczy przeszkody, które ci muszą pokonać odwołując się do różnych zalet stworzonych przez siebie postaci. Tych, którym się to powiodło nagradza za pomocą skarbów i punktów doświadczenia. |
Czyli sugerujesz, że RPG opiera się na zdobywaniu expa i golda?
RPG polega na wcielaniu się w jakieś konkretne postacie i po wcieleniu się w tą postać zmagać się z jej problemami. Polega na tym by tą postać realnie odgrywać. Obawiam się, że gra tysiącosiemsetczterdzestymtrzecim Wojownik, którego motto brzmi "to ja go tnę" nie ma nic wspólnego z RPG.
Natomiast towarzystwo, snucie historii etc. jest nie jako nieodłącznym elementem gry.
Niestety większość graczy robi sobie H'n'Sy zamiast RPGów, problem jest taki, że H'n'S można bez problemów zrobić jako grę komputerową. Jeśli więc wiekszość gra w ten sposób, nic dziwnego, że wybiera gry komputerowe, czy WoWa, a rynek RPGów powoli umiera.
Tyle ode mnie, nikogo nie chcę urazić, ale z zasady: bez kiontrowersji nie ma dyskusji ^^ |
_________________ "Between the good and bad is where you'll find me, Reaching for heaven"
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Hawk
Dołączył: 11 Sie 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2009, 15:37
|
|
|
Ostatnio byłem w Warszawie, kiedyś było tam można kupić podręczniki w conajmniej kilku miejscach, teraz nie da się nigdzie. Można tylko przez sieć... - dlatego mówię o "umieraniu rynku".
Klasyczny p&p RPG, staje sie ponownie coraz bardziej niszowy. |
_________________ "Between the good and bad is where you'll find me, Reaching for heaven"
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Hawk
Dołączył: 11 Sie 2009 Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2009, 19:37
|
|
|
No cóż... Niewątpliwie... Ale ja na przykład cenię sobie możliwość porozmawiania ze sprzedawcą o produkcie, czy to jest wino, czy sprzęt turystyczny, czy podręcznik...
Natomaist nie zmienia to faktu, że w dowolnej dziedzinie brak "realnych" sklepów świadzcy wciążo niszowości. |
_________________ "Between the good and bad is where you'll find me, Reaching for heaven"
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-08-2009, 09:15
|
|
|
Wiesz... tylko sprzedawca nie zawsze ma ochotę na pogaduchy a taki klient, zajmujący czas dostaje etykietę "upierdliwy". Oczywiście nie usłyszysz tego wprost ale jak tylko wchodzisz od razu pojawia się na gębie sprzedawcy charakterystyczny uśmiech.
Brak realnych sklepów? Myślę, że brak realnych sklepów świadczy nie o niszowości a o konkurencji cenowej z online. Proste - jak możesz coś kupić w sklepie za 129.99 lub to samo z kosztami transportu za 119.99 to lepiej brać z transportem. I sklep realny zostaje z produktem, nowych nie może zamówić bo ma zamrożone finanse itd. co w konsekwencji prowadzi do upadku. W Lublinie było kilka sklepów RPG, ostatni to właściwie modelarski z elementami RPG - i zrezygnowano z RPG bo się nie opłacało. Proste.
O niszowości można mówić, kiedy o dany produkt ciężko gdziekolwiek, fani przekazują sobie xerokopie z rąk do rąk a posiadający oryginał pokazywani są palcami - czyli jak było z mangą i anime jakieś 15 lat temu czy z RPG jakieś podobnie 15 lat temu. Obecnie nie ma kłopotu aby nabyć nawet oryginalne podręczniki i to po przystępnych cenach. |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
Hawk
Dołączył: 11 Sie 2009 Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2009, 06:21
|
|
|
Co do "upierdliwości", w mojej ulubionej winiarni, na każde pytanie otrzynuje dwudziestominutowy "wykład".
Jak sprzedawca lubi sobie pogadać to dobrze, a jak nie to jest jego obowiązkiem odpowiedzieć na każde pytanie klienta ;p
Poza tym ceny w Rebelu nie są wclae takie najniższe, kiedy w Warszawie jeszcze istniała tzw. bellona (też Modelarstwo + RPG) wiele rzeczy można tam bło dostać stosunkowo tanio.
Poza tym brak sklepu uniemożliwia mi przejrzenie podręczika przed zakupem (nie zawsze jest dostepna forma .pdf) |
_________________ "Between the good and bad is where you'll find me, Reaching for heaven"
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2009, 11:09
|
|
|
Konkluzja:
"Jest w Polsce jeden sklep, więc branża nie jest niszowa".
Podoba mi się. |
|
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2009, 14:35
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 01:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-08-2009, 15:27
|
|
|
Nie zmienia to faktu, że moim skromnym zdaniem dyskusja jest totalnie bezprzedmiotowa. Dotyczy to zarówno polskiego rynku jak i rynku zagranicznego. Powód ku temu jest prosty: nie dysponujemy żadnymi, sensownymi danymi. To znaczy: nie posiadamy najbardziej podstawowych statystyk zawierających:
- ilość wydanych podręczników
- ilość sprzedanych podręczników
- liczbę nabywców jakich znalazły
Gdybyśmy mogli zebrać tego typu dane z - powiedzmy - 20 lat moglibyśmy na ich podstawie powiedzieć, czy RPG umiera, ma zadyszkę, czy przeciwnie, ma się świetnie. A i to jedynie pod warunkiem, że przyczyna leży na rynku RPG, a nie gdzie indziej. Np. w ciągu ostatnich 5 lat bardzo zdrożał wynajem sal sklepowych. W efekcie diabli wzięli większą część małych sklepików spożywczych. To samo zjawisko mogło załatwić też i te z produktami niszowymi.
Ja osobiście jednak zaryzykowałbym twierdzenie, że obecnie RPG jest lekko niemodne, a na topie są planszówki. Nie mam pojęcia, jak kiedyś było w Warszawie, ale obecnie nie widziałem w niej ani jednego sklepu z RPG (za to kilka modelarskich z bitweniakami). Znam jednak lokalizację minimum 5 naprawdę PIĘKNYCH sklepów z planszówkami... Duże, jak wiejskie spożywczaki, wypchane mnogością towaru, z sympatyczną obsługą... Raz tylko w życiu widziałem taki piękny sklep z RPG. Było to na wycieczce w Wenecji. Uczciwie mówiąc wiele z tych gier jest na tyle ciekawych, że nie chce się sesji prowadzić. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2009, 16:52
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 01:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-08-2009, 19:07
|
|
|
Moim skromnym zdaniem dużą część winy za sytuację ponosi zwyczaj tłuczenia kolejnych edycji tych samych systemów. W prawdzie często mają one sens i niekiedy zdarza się, że wprowadzają prawdziwą rewolucję do gry lub też stanowią odpowiedź na zapotrzebowanie rynku (DeDeki, nWoD, wszystkie trzy Warhammery, obojętnie jak oceniać te gry), jednak zdarza się, że nie mają one żadnego sensu. Przykładem tej drugiej polityki jest choćby AEG i jego Legenda 5 Kręgów. Nowe edycje pojawiają się zwykle co 2 lata i polegają na przepisaniu tych samych wiadomości jeszcze raz oraz wypuszczeniu jakże genialnych podręczników z serii Way / Secrets / Masters of Cośtam dodających tylko statystyk NPC. W wypadku wielu systemów lepiej byłoby skupić się na stworzeniu nowego produktu, niż nadal powielać to samo. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-08-2009, 10:40
|
|
|
O dyskusja powstała.
OK polski rynek - dobrze to on się nie ma ale na pewno ma się lepiej. I nie chodzi tu o liczbę sklepów mniejszych czy większych, prowadzących sprzedaż wysyłkową czy nie (swojego czasu w MiMie był katalog takich sklepów, m.in. miło wspominam księgarnię MEKA - bardzo dużo u nich kupiłem, zwłaszcza KULTA karcianego). Chodzi o ludzi i rozpoznawalność a obecnie - mówcie co chcecie - rpg jest bardziej rozpoznawalne niż np. 10 lat temu.
Zgodzę się - planszówki i indie zdobywają kolejne rzesze fanów ale to efekt pragmatyzmu. Ludzie są coraz bardziej zapracowani i mają coraz mniej czasu preferują więc krótsze i mniej wymagające (zwłaszcza jeśli chodzi o przygotowania) formy rozgrywki - a planszówki i indie pod tym względem są idealne. Jakkolwiek nadal preferuję tradycyjne sesje RPG - mimo wszystko dostarczają mi innej jakości zabawy niż indie i planszówki a bardzo sobie to cenię. NIe neguję ani planszówek ani indie - w oba typy lubię grać (chociaż przyznam, że planszówki wolę niż indie), ale kiedy tylko mogę - sesja RPG.
Nasz rynek jest mocno nasycony. NIestety specyfika rpg jest taka, że podstawowy podręcznik wystarcza na długie lata i nie jest to taka kopalnia złota jak planszówki czy karcianki (BTW 3rd ed Warhammera dla mnie to efekt marketingu - jak zarobić na RPG). Kupujesz podstawkę i grasz, grasz grasz... Czasami przydają się dodatki ale generalnie to inna bajka.
Dobre jest to, że się łączy planszówki z rpg (sklepy) oraz, że pewne tytuły docierają do tego samego punktu - Descent i DD40 to niemal to samo ale jedno z planszówek inne z RPG. Ale swój finisz mają niemal w tym samym miejscu (różnice są kosmetyczne).
Podsumowując - rynek gier w ogóle ma się dobrze w naszym kraju, a rynek RPG ma się lepiej niż dawniej. Ale na pewno nie jest to poziom zadowalający i zawsze może być lepiej. Na pewno nie jest gorzej - a to przecież najważniejsze.
PS. Brakuje graczy RPG bo nikt tego nie propaguje. Ja tam zamierzam swoim dzieciom prowadzić sesje, zamierzam zainteresować ich fantastyką, planszówkami itd. I wielu moich znajomych także. |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-08-2009, 11:31
|
|
|
de99ial napisał/a: | Dobre jest to, że się łączy planszówki z rpg (sklepy) oraz, że pewne tytuły docierają do tego samego punktu - Descent i DD40 to niemal to samo ale jedno z planszówek inne z RPG. Ale swój finisz mają niemal w tym samym miejscu (różnice są kosmetyczne). |
Powiedziałbym, że nie wydaje mi się możliwe prowadzenie sklepu z RPG inaczej, niż w połączeniu z jakąś inną działalnością gospodarczą. Nawet w chwili tak zwanych boomów w Polsce ukazuje się bardzo mało podręczników w Polsce nie ukazuje się więcej, niż 10 podręczników rocznie. To za mało, żeby otworzyć stragan na rynku, o sklepie nie mówiąc.
de99ial napisał/a: |
Zgodzę się - planszówki i indie zdobywają kolejne rzesze fanów ale to efekt pragmatyzmu. Ludzie są coraz bardziej zapracowani i mają coraz mniej czasu preferują więc krótsze i mniej wymagające (zwłaszcza jeśli chodzi o przygotowania) formy rozgrywki - a planszówki i indie pod tym względem są idealne. |
Na indie się nie znam i nie wiem, jak wygląda ich rynek, oraz jaką ma pozycję. Planszówek natomiast nie demonizowałbym. Uczciwie mówiąc większość z argumentów, które świadczyć mają o ich przyszłym wymordowaniu RPG należy do mojej ulubionej kategorii "bumerangów". Głosy mówiące, że ludzie nie mają czasu grać i obciążeni pracą rezygnują z RPG na rzecz czegoś innego pojawiają się co kilka lat, na falach kolejnych mód. Tak więc:
- W pierwszej połowie lat 90-tych pojawiły się Karcianki, które miały gry RPG zjeść. Wydawcy zrezygnowali z wydawania wielu systemów, wydawano karcianki do wszystkiego, często bez żadnego sensu. Zrezygnowano z wielu systemów na rzecz ich karcianych wcieleń. Magic The Gathering zamordował AD&D. Po kilku latach sytuacja wróciła do normy, część systemów zmartwychstała, wydawcy karcianek zaczęli wydawać własne gry RPG. Wydawca Magica wskrzesił DeDeki.
- Po roku 2000 nastąpiła inwazja D20. Ludzie mieli nie mieć czasu na naukę coraz to nowszych mechanik, za to mieli woleć grać w systemy oparte na jednym, wspólnym systemie zasad, który miał zjednoczyć wszystko. Na zasady D20 zaczęto przerabiać co popadło, niekoniecznie z sensem. Trend trwał kilka lat, potem zaczął gasnąć.
- W tym samym czasie, niezauważone przez nikogo z grobu wstały planszówki (które nota bene w latach 90-tych uznano za skazane na wytępienie przez rozwijające się gry komputerowe). Odzyskanie przez nie pozycji na rynku zajęło kilka lat po których zrobiły się modne. Odtrąbiono więc śmierć gier RPG i zaczęto przerabiać je na planszówki. Nikt nie wie czym się to skończy... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-08-2009, 14:21
|
|
|
Zeg - masz dużo racji, jakkolwiek ja nigdzie nie pisałem o mordowaniu czegokolwiek przez cokolwiek. Dla mnie to trzy niezależne od siebie sposoby rozrywki, na które zawsze będą chętni - w mniejszym lub większym stopniu. Ale żadnemu z tych gatunków nie wróżę śmierci - rychłej czy oddalonej w czasie. Wręcz przeciwnie - jest IMHO tak jak napisałeś - bumerangii wracające to norma.
W każdym razie - jest lepiej niż było, pomimo zamknięcia wielu małych sklepików z grami. |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|