Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gasnace Slonca |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-03-2004, 12:50 Gasnace Slonca
|
|
|
,,Niegdyś słońca świeciły jasno – niczym latarnie w mrocznej otchłani kosmosu, wzywając ludzkość do podróży. Były symbolem ogromnego potencjału człowieka, celem i przeznaczeniem postępu, przyczyną niepowstrzymanego exodusu do odległych galaktyk. Niegdyś ludzie patrzyli w niebo z nadzieją i tęsknotą.
A potem słońca – a wraz z nimi nadzieja – zaczęły gasnąć.
Rozpoczyna się szóste tysiąclecie po Chrystusie; historia dobiega końca. Największa cywilizacja zbudowana przez człowieka upadła. Pozostały po niej ignorancja i strach, rozrzucone wśród ruin wielu światów. Ludzkość stanęła na progu Nowego Mrocznego Wieku. I niewielu wciąż wierzy, że postęp i odbudowa są możliwe. Pozostaje jedynie oczekiwanie. Oczekiwanie na powolną śmierć, na ostatnie słońce, które zgaśnie i przemieni się w popiół; na dzień, w którym grzesznicy trafią przed oblicze Sądu Ostatecznego.
Nie wszyscy jednak się poddali. Narodził się przywódca – cesarz pragnący raz jeszcze zjednoczyć wszystkie ludzkie światy pod jednym sztandarem. I ponownie wlać nadzieję w serce każdego człowieka.
Ów mąż postawił przed sobą niezwykle trudne zadanie, gdyż ludzie powrócili do dawnych tradycji, do podziałów na panów feudalnych i poddanych. Czymże dla nich jest nadzieja? Kolejnym kłamstwem niosącym jeszcze więcej bólu? Czyż nie lepiej pozostawić trudne decyzje doczesne panom? A duszami i tak zajmie się Kościół.
Wokół roi się od wrogów, którzy pragną czerpać jak największe zyski z upadku ludzkości: próżni szlachcice, władający odległymi światami; głodni potęgi kapłani, poszukujący sposobu na uzyskanie całkowitej władzy nad wszystkimi ludźmi; chciwe kupieckie gildie, bogacące się kosztem innych.
Ludzkość nie jest samotna. Wśród gasnących gwiazd żyją obce rasy, nienawidzące człowieka za wieki niewolnictwa. Są też tajemnicze imperia obcych i ich plany – tak niezwykłe, że trudno je poznać.
W tym właśnie wszechświecie żyją zwykli ludzie. Niewielu z nich zastanawia się nad swoim losem. A jeszcze mniejsza liczba jest tych, którzy poszukują odpowiedzi na nurtujące pytania, a także sposobu na odmienienie zwyczajów oraz praw. Ci ludzie chcą się uwolnić i raz jeszcze wyruszyć do gwiazd – ku przeznaczeniu.”
Ten przydługi i lekko garfomański cytat to wstęp do podręcznika podstawowego Gasnących Słońc. Dobrze oddaje klimat tego podupadającego uniwersum.
System zostal wydany przez Maga i byl chyba jego najlepsza propozycja w koncowej fazie zainteresowan RPG tego wydawnictwa. Mimo to nie zdobyl ielu zwolennikow. Moze jednak mimo to ktos gral? I jakie odniosl wrazenia?
Ktora z dzialajacych sil najbardziej wam odpowiada? Na mnie najwieksze wrazenie wywarli Awestianie, fanatyczni lowcy czarownic wnoszacy powiew technologicznej swierzosci do polowan na czarownice. Po co niepraktyczny stos, skoro mozna posluzyc sie miotaczem ognia? Chore. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
frostqueen
Wężyca
Dołączyła: 31 Paź 2005 Status: offline
|
Wysłany: 31-10-2005, 21:48 forever
|
|
|
gralam, gram i jest to wlasciwie moj ulubiony system. nie tylko ze wzgledu na umilowanie sf i fetysz okretow kosmicznych ^_- daje ogromna swobode kreowania realiow gry i podejscia. historia jest calkowicie sensowna, stworzona rzeczywistosc jest swietna rama do rozbudowy / eksploracji ... bardzo dobrze gra mi sie moja przewozniczka, i nie ukrywam ze to do gildii zywie najwieksza sympatie /szczegolnie do pomniejszych gildii ktore mozna do woli -oczywiscie uwzgledniajac prawa rynku ^_- kreowac - jak na przyklad gildii ksiegarzy nie lubiacej sie raczej ze swiatynia avesti/ poza posrednikami odpowiadaja mi inzynierowie - jedyna ostoja zakazanej przez kosciol technologii i pozyskiwacze /w ich przypadku najbardziej mozliwosc grania postacia w stylu opryszka z czasow prochibicji z ksywka 'johny lepkie place' ;)/. podoba mi sie tez cesarskie oko - sluzby wywiadowcze, sabaty psioniczne, idea rycerzy poszukujacych, z kaplanow bractwo wojenne /rzecz jasna ^_- -najlepiej jakas wojowniczka ktora stwierdzila ze gadka kosciola to kompletna glupota-/, mistycy z zakonu eskatonicznego i odszczepiency sanktuarium wiecznosci twierdzacy ze to amaltea byla prawdziwym prorokiem. poza tym swietnie jest samemu kreowac jakis pomniejszy dom szlachecki, a w kwestii obcych podpasowuja mi vau - bo nie daja ludziom sobie podskakiwac i voroksowie - jak tu nie kochac kilkusetkilogramowej szesciorecznej bestii z osobowoscia rozchwianego nastolatka? no i oczywiscie krakeny z pustki ^_-
'Ten wszechswiat, on jest jeden dla wszystkich. Ani zaden z bogow ani z ludzi zaden go nie zrobil. On byl zawsze i jest, i bedzie ogniem wiecznie zywym, rozpalajacym sie wedlug miary i wedlug miary gasnacym.' Heraklit |
_________________ "Pleased to meet you
Hope you guess my name..." |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|