[Yakow]

Tutaj pełen odnośnik do newsa:
http://osnews.pl/nowe-przestepstwa-komputerowe-w-kodeksie-karnym

I cytat:

[Morg]

Była już dyskusja o tym na ACP (pomińmy te 90% komentarzy i pozostańmy przy 'dyskusji') - moje skromne zdanie jest takie, że to bez sensu. Mogę się załamywać nad poziomem i zainteresowaniami seksualnymi niektórych ludzi, ale wolę żeby pedofil wyżywał się przy rysunkowych wizerunkach dzieci, niż żeby szukał prawdziwych. Inna sprawa, że dystrybucja loliconów i shotaconów raczej powinna być dość... ograniczona, albo przynajmniej oznakowana i niedostępna dla małych dzieci (chociaż tu najwięcej zależy od rodziców).

[Costly]

Przepis-powietrze jak dla mnie. Trzeba najpierw udowodnić, że przestawiona postać na rysunku nie jest pełnoletnia. A przecież kreska ma swoje własne prawa, autor może twierdzić, że w jego twórczości tak właśnie wygląda 18-nasto latka. I spokojnie będzie mógł tą tezę obronić.

[Norrc]

[Morg]

[Costly]

Bo leki mogą być groźne dla zdrowia. Fizycznego. A to można potwierdzić zwyczajną medycyną. Z szkodliwością wychowawczą jest zupełnie inaczej, tu już ciężej sformułować przepis.

[Morg]

To jest analogia. Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Spróbuję teraz wyrazić się jaśniej. Mówisz, że ciężko to stwierdzić. Nie wiem, dla mnie nie jest ciężkie do stwierdzenia to, czy pornografia ma negatywny wpływ na dzieci. IMHO ma. Szczególnie patrząc na niektóre pomysły japończyków. Dlatego powinno to lądować na specjalnych półkach. Tylko tyle i aż tyle.

[Beryl]

[Costly]

Morg - mówiłem, że ciężko sformułować przepis, a nie sam fakt szkodliwości. Nawet przy poszerzeniu definicji - bez wątpienia sporo prac będzie dało się obronić, rysunek jednak zawsze będzie odbierany trochę inaczej i będzie dawał prawnikom pewne pole do argumentacji. Przypominam nadal, że mówię o klasyfikacji jako pornografia dziecięca czy zwykła, nie schodźmy z tematu. Wiemy przecież, że w naszym kraju zresztą rzeczy z etykietką "od 18 lat!" umieszcza się w widocznym miejscu, bo to przyciągnie gówniarzy. To problem dużo większy niż po prostu M&A.

Beryl - pamiętaj, że rozmawiamy o prawie polskim, to zupełnie inna kategoria, nie sądzę, abyśmy mogli tutaj prowadzić analogie. Zwłaszcza, że w USA mamy prawo precedensowe, tam sąd porusza się inaczej niż w naszym stanowionym systemie. Nadal uważam, że zdolny prawnik da radę udowodnić, że danej pracy nie można podciągnąć pod pornografie dziecięcą.

[Sasuke666]

a jesteś pewien że stać cię na takiego zdolnego prawnika?

[Costly]

Wyobrażasz sobie tutaj potrzebę zatrudnienia jakiegoś Kojaka pośród adwokatów? To zresztą nie związane z tematem.

[de99ial]

A mi z tego wszystkiego zdarzyło się popełnić taki tekst:
http://wrota.com.pl/wp/2008/11/manifest-gracza

Dotyczy raczej stricte gier komputerowych...