[Xeniph]

Piszę tego posta, żeby wyjaśnić i ustalić kilka kwestii związanych z projektem Wszechbiblii i moim w nim udziale.

Pierwsza kwestia: w porjekcie biorę udział tylko i wyłącznie dla własnej, osobistej satysfakcji. Nie zależy mi na sławie, poklasku czy uznaniu publiki, a wręcz przeciwnie. Ewidentnie nie robię tego równiez dal pieniędzy. Jedyną kożyścią, jaką czerpię z udziału w projekcie Wszechbiblii jest wspomniana satysfakcja. W chwili, gdy stwierdzę, że zamiast satysfakcji udział w projekcie przynosi mi jedynie stres, a atmosfera w redakcji stała się niezdrowa, natychmiast opuszczę projekt i złożę wniosek o jego rozwiązanie.

Jedynym, co mnie smuci, jest fakt, że ostatnimi czasy powyższa opcja powoli zaczyna wydawać mi się rozsądnym rozwiązaniem.

Druga kwestia: niezależnie od tego, jak potoczy się dalej projekt Wszechbiblii Anime, nadal jestem zainteresowany udziałem w projekcie Wszechbiblii Fanfics. Jednak, jako że czas, który mogłem przeznaczyć na prace nad nim miałem tylko wczoraj i dzisiaj, najprawdopodobniej cokolwiek związanego z tym projektem będę w stanie zrobić dopiero po zakończeniu sesji egzaminacyjnej. Nie widzę w tym problemu, jako że przyszły redaktor naczelny Wszechbiblii Fanfics, Serika, nie wyraziła zainteresowania projektem.

Dziekuję za uwagę.

[Serika]

Xeniph, wszyscy bierzemy udział w projekcie dla własnej, osobistej satysfakcji, nikt nikomu za to nie płaci. Atmosfera niezdrowa JEST - ja na przykład chodzę przez parę ostatnich dni tak wpieniona, że naprawdę jeszcze chwila, a kogoś pogryzę, bo akurat się nawinął. Ale zapewne nam to minie.

Co do fanfików - szczerze mówiąc ja teraz naprawdę nie mam do tego głowy (co nie jest równoznaczne z brakiem zainteresowania - po prostu nieszczególnie dobrze mi się myśli, kiedy jestem wściekła). Powiedziałam, ze na dzisiaj postaram się pospisywać to, co wydaje mi sie istotne i to zrobię (przy czym nie odpowiadam w tym momencie za to, że o czymś zapomnę), natomiast jeśli maz sesję - to to się jak dla mnie rozumie samo przez się, że cierpisz na całkowicie usprawiedliwiony brak czasu.

[tilk]

Atmosfera jest obrzydliwie niezdrowa, i zupełnie nie rozumiem dlaczego. Zaczynam się nawet zastanawiać, kto jest właściwie gorszy, Martin czy my - a to już coś znaczy.

Nie ma powodu do paniki czy frustracji. Nie zajmujemy się biznesem. Nie zajmujemy się losami świata. Robimy za to świetną amatorską stronę internetową. Najlepszą stroną naszego zespołu jest atmosfera współpracy i pracy dla satysfakcji. W takim zespole się chce pracować. Jednak ostatnio gdzieś to zniknęło, a redakcja zaczeła przypominać zestresowaną bandę frustratów. Może niektórych to motywuje, nie wiem - mnie to odstrasza.

Nie po to poświecam swój wolny czas, żeby słuchać narzekań i napadów wściekłości pewnych osób. Nalegam o zachowanie zdrowego rozsądku. Don't panic.

[Ysengrinn]

Tilk ma rację. Ostatnio na BH nie ma nic innego a jakieś chore wyliczanki dziwnych zwrotów, bo już teraz-zaraz przyjdzie Martin i powie "won od Wszechbiblii". Bez przesady, póki co nikt nas nie goni, a my(głównie pewne trzy panie których nie będę palcem pokazywał, a które zdecydowanie za bardzo przeżywają;P i których nastrój udziela się innym) zachowujemy się jak wariaci, przerzucając bajorkami chaosu, pinaKOTekami i nekopediami, nie wspominając o zupełnie bezsensownych nazwach.

Tak więc proponuję się wyluzować, wziąć kąpiel i napić się czegoś na odprężenie, bo pośpiech nas nie zbawi, a moze sprawić, że się pozabijamy.

[Zegarmistrz]

Macie sporo racji, też to czuje... Jeszcze nie jest źle, doświadczałem już gorszych rzeczy. Nie mniej jednak chyba warto na chwilę wyłączyć silnik i sprawdzić na mapie gdzie właściwie jest i do kąd jedzie nasza lokomotywa.

[IKa]

mwah XD i tak będziemy przeżywać

ale kąpiel właśnie wzięłam, narysowałam coś kretyńskiego, i zaczęłam się uczyć na egzamin ... lepiej mi ... dopóki nie otworzę Historii USA ==''

A poza tym to minie.

[Mai_chan]

Te! Masoni! Ja bym zwróciła uwagę na inną sprawę póki co. Wygląda na to, że nasze "tajne forum" bruździ nieco w "Postach od ostatniej wizyty"... Jeszcze nas odkryją i co będzie? :P

A nastrój się rozmyje... Wszyscy jesteśmy teraz mocno zirytowani, problemy się nawarstwiają to i nic dziwnego, że się gryziemy. Ataku histerii jeszcze nie przechodziłam, przypuszczam, że dojdzie do niego w okolicach 20 maja (trzy dni przed egzaminem). A póki co delektujmy się życiem, a ja idę po mrożone wiśnie.

[Ysengrinn]

[Serika]

Nie jest najwyraźniej.

Ale tu nasuwa się pytanie: czy istnienie TFT jest tajne, czy jedynie dostęp do niego ograniczony? Bo bez wyjaśnienia "no wiecie, istnieje dział niewidoczny i własnie toczy się tu ożywiona dyskusja" raczej nie wytłumaczymy, że to nie jest błąd.

[tilk]

To JEST błąd i powinno się go naprawić. Dlaczego licznik nowych postów powinien liczyć posty, których dany użytkownik nie zobaczy? Nie powinien liczyć.
Crack, poradzisz sobie z tym?

[Ysengrinn]

Cracka na razie chyba nie ma...

[Bezimienny]

[Crack]