Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
W krainie Tanuka, gdzie zaległy cienie... |
Wersja do druku |
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2005, 20:37
|
|
|
...Z powyższych wypowiedzi, pomijając może IKową, wynika jasno, że Tanuk powstał tylko po to, żeby zaspokoić chorą ambicję jednej osoby... O.o
Generalnie to teraz dopiero powinnam się albo iść załamać, albo iść upić, co należało zrobić dawno temu. Na trzeźwo tego nie razbieriosz. <idzie jeść bezalkoholową kolację> |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-11-2005, 21:46
|
|
|
Avellana napisał/a: | ...Z powyższych wypowiedzi, pomijając może IKową, wynika jasno, że Tanuk powstał tylko po to, żeby zaspokoić chorą ambicję jednej osoby... O.o
|
(Uwaga! Zeg pił ukraińskie piwo... Dużo ukraińskiego piwa... A wcześniej pił piwo amerykańskie, bo go John poczęstował)
Nadinterpretujesz ty moja świnko różowa...
Nikt po pierwsze nie oskarża Cię o to, że stworzyłaś Tanuki z chorych ambicji. Stworzenie serwisu, jeśli moja kochana pamiętam było naszą współną decyzją podjętą na dobre i na złe. Zakładaliśmy, że nikt nas za to nie będzie kochał i byliśmy gotowi na wszystko.
Decyzje podjęliśmy, bo - o ile pamiętam - chcieliśmy ratować Forum na którym się poznaliśmy i postanowiliśmy zrobić strone z recenzjami.
Nie wiem jak innych, ale mną kierowała sympatia do poznanych tutaj osób - także do Avellany. Nie mniej jednak powiedzmy sobie szczerze - zrobiłbymm to samo także dla Seriki, Xena, Ryu, Bambosha i kto tam jeszcze wtedy z nami był... Parę dni temu Bianca się mnie pytała, jakie są powody, dla których robie to, co robię...
Niech sobie popatrzy na listę uzytkowników, to je pozna.
Nie mniej jednak taki system ma wady - całość zaczyna się chwiać, jeśli któreś z powodów pokłócą się ze sobą, co niestety miało miejsce... Jeśli któryś powód powie, że zrywa kontakty toważyskie, to jest jeszcze gorzej...
Nie dołuj się więc tym, że zmusiłaś taką bandę ludzi do pracy ku swej chorej chwale... Nie masz ku temu większych powodów, niż ja... Nie jestem za to zły... Jestem zły nie po to, żeby ciebie zranić, tylko odwrotnie - dlatego, że zależy mi na Tobie, Serice, Ryuzoku i reszcie naszej bandy dziwolągów.
I nikt cię nie wini za to, że zmarnowaliśmy sobie czas. Ten czas i tak by się zmarnował, a tak miało to jakiś sens. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 15-11-2005, 21:51
|
|
|
A ja się przyłaczyłam (z taka pewna niesmiałością, jako dzikość zupełna) bo mi sie spodobali ludzie, polubiłam ich, zwłaszcza Ave i Seri (buha, biologia _^_) i spodobała mi sie idea strony, i ludzi, którzy chcą cos robic razem.
I okazało się, że nie jestem jedyna, która ma fioła na jakims punkcie :} |
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2005, 22:09
|
|
|
To i ja się wypowiem...
Dla mnie ta cała sytuacja jest nieprzyjemna. Nie odczułem tego tak bardzo jak co poniektórzy bardziej emocjonalnie związani z Avellaną, ale... nie było mi przyjemnie patrzeć jak ludzie których lubię i dzięki którym moje życie stało się barwniejsze załamują się, denerwują czy wręcz planują odejść. I ich niskie morale odbiło się i na mnie.
Co do strony, nie pisałem dla sławy, czy nawet dla swojej własnej ambicji. Zgłosiłem się do projektu głównie dlatego, że pracowali w nim ludzie których lubię i chciałem coś razem z nimi zrobić. Taka grupka przyjaciół która razem pragnęła coś zrobić. I chciałem ratować wraz z nimi podupadłe forum. Takiego działania grupowego brakowało mi od czasu liceum. A tu nagle jeden z głównych filarów, który wiele osób uważało za przyjaciółkę odizolowuje się. To doprawdy średnio wpływa na morale, wielu może się poczuć źle a to nie tędy droga. Żeby tworzyć stronę trzeba mieć motywację, a dla wielu osób motywacją byli ludzie z redakcji, a zwłaszcza Ave.
Rozwoje wypadków mogą teraz być różne, ale mam nadzieję, że wszystko potoczy się w dobrym kierunku i morale naszej grupy powróci do normy. Bardzo się przywiązałem do forum.
I mała uwaga do Ave - znajomi są od wspierania, ale i od krytyki - i warto ją czasem przyjąć, bo uwagi od dobrych znajomych czy wręcz przyjaciół nie mają na celu zagryzienia. Sam wielu osobom stąd dziękuję za krytykę, bo często pozwala zauważać błędy i naprawiać je :).
Starałem się być szczery i wyrazić się jak najdelikatniej. I podpisuję się pod ostatnim postem Zega. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|