Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
recenzje Love Hiny napisane przez Zegarmistrza |
Wersja do druku |
evall
Głupi Królik
Dołączył: 27 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2005, 20:21 recenzje Love Hiny napisane przez Zegarmistrza
|
|
|
Jakby to powiedzieć...
Stary, wiem, że recenzja jest opisem w dużej części subiektywnym, ale jak posuwasz z tekstami typu " romantyczny nastrój niszczą niewyważone żarty ", to sorry, ale ty chyba nie kapujesz WOGÓLE o co chodzi w Love Hinie...
Qrde...
Ty oglądałeś tę serie skupiając się tylko na głownym wątku...
CHOLERNY BŁĄD !
Stary oto co można wywnioskować z twojej wypowiedzi:
-sceny w łażni to dla Ciebie tylko niesmaczna perwersja
-kwestia niewyważonych żartów psujących romantyczny nastrój...
A co to qrde jest Titanic albo jakieś inne LOve story ?
Nie rozumiesz zamysłu serii to komedia, a jak sie przyjżysz to wątek romantyczny ją wzbogaca o treść i jeszcze większe jaja :P
-jedną rzecz dobrze ująłeś!
ilość odcinków
bohaterów po nazwisku
i inne takie
o! jeszcze jedna rzecz
że fanom serii sie spodobają speciale i OAV'ki :P
Zastanów się nad recenzją |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 27-03-2005, 20:49
|
|
|
Przeczytaj recenzję Zega poo raz drugi. UWAŻNIE. Zauważysz, że czepia się nie humoru w ogóle, ale czołgów, latających żółwi, żywych lalek, mechażółwi, magicznych mocy itd. Cytat:
Cytat: | Mamy do czynienia z żartami sytuacyjnymi, które naprawdę śmieszą, jednak niektóre gagi prezentują poziom typu "przez ścianę wjeżdża czołg".[...]
Scenariuszowi wyszłoby na zdrowie, gdyby zrezygnowano z nich - oraz ze wszystkich lewitujących i cybernetycznych żółwi, duchów, upiorów i przeklętych mieczy - a poprzestano na wątkach romantycznych i obijaniu głównego bohatera przez dziewczęta. Widać to na przykładzie kilku pierwszych i ostatnich odcinków, najlepszych w serii, a koncentrujących się właśnie na tych motywach. |
Dziękuję za uwagę. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
evall
Głupi Królik
Dołączył: 27 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2005, 20:54
|
|
|
Wiem o tym, ale... qrde
To jest klimat serii...
O to w tym chodzi!
Równie dobrze możemy usunąć Kaolle za właśnie żółwie , Motoko za to że wymachuje mieczem...
TO JEST WŁAŚNIE TEN KLIMAT>
przytoczę cytat KEitaro w momencie jak " obrywa " od Naru stojącej w odległości no.. dużej P od niego gdy wylatywał w powietrze:
How the hell does this punch connected ???
To jest tak jakbyście pozbawili filmu "JAk rozpętałem drugą wojnę światową" Franka
Jakbyście przyjęli że "OStatni Mohikanin" to biznesmen z Chicago w latach 90ych....
Jakbyście obcieli słooniowi trąbę zmniejszyli go, to co by wam wyszło9... Dupiata karykatura słonia nie mająca w sobie nic tylko wątek główny ( dobra pamięć i kły ...)
Ogólnie rzecz biorąć Z LOve Hina zostałoby tylko Love.... |
Ostatnio zmieniony przez evall dnia 27-03-2005, 21:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-03-2005, 20:59
|
|
|
Na początek - witam na forum.
Trochę nieskłądnie to powiem, bo reckę pisałem już z rok temu i nie pamiętam już, co mi się konkretnie nie podobało.
Generalnie w serii widzę wątki:
- Keiataro i jego próba zdania do Todaju
- Keitaro i jego wielka miłość z dzieciństwa
- Związek Keitaro z Narusegawom
- Wątek Shinobu podkochującej się w Keitaro
- Wątek Kaoli czującej coś dziwnego do Keitaro
- Wątek państwa, z którego pochodzi Kaola
- (nie do końca rozbudowany) Wątek Motoko, jej siostry, treningu i zjawisk nadprzyrodzonych.
Generalnie nie do końca pasują mi te dwa ostatnie. Po prostu ni z tąd ni z owąd na ekranie pojawiają się duchy, czołgi w kształcie żółwi, gadające lalki czy pokemony (taki lewitujący żółw się tam kręcił). Po prostu nikt nie wyjaśnił skąd i dlaczego się tam takie rzeczy biorą...
Naturalnie masz racje - seria nalezy raczej do takich, w których chodzi głównie o dobrą zabawę, bez szczególnego zadawania pytań i wytężania mózgownicy, ale wyskakujące ni z tąd ni z owąd elementy niczym nie z tej bajki naprawdę psuły mi przyjemność z oglądania.
Co do zastanawiania się nad recenzją - cóż, podzieliłem się własnym odbiorem serii... Zresztą oceny przyznałem raczej pozytywne.
Słusznie zauważasz, że są to elementy ważne dla klimatu serii. Nie mniej jednak równie ważne są znacznie bardziej prozaiczne: przygotowania do studiów, rodzące się związki, prowadzenie pensjonatu itd. Autorzy próbowali połączyć obie te strony w jedną, spójną całość i moim skromnym zdaniem tym razem im się to nie udało...
Posługując się twoim przykładem: moim zdaniem ten słoń ma trąbę nieco za długą, bo zdarza mu się ją przydepnąć. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Ostatnio zmieniony przez Zegarmistrz dnia 27-03-2005, 21:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
evall
Głupi Królik
Dołączył: 27 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2005, 21:02
|
|
|
Odpowiedź : PATRZ JESCZE RAZ MÓJ TEKST :P
dop. O wątkach dopiszęale trza kolacje zjeść::P
[ Dodano: 27-03-2005, 22:20 ]
Może inaczej okrój całą fabułę Love Hiny do wątku Mutsumi, Keitaro, Narusegawa i ich zdawanie na Todaj.. Czegoś tu jednak brakuje...
Jak dodasz wątek miłosny to za bardzo nie poprawi się sytuacja, co nie ? KIlka ważniejsych rzeczy pozostanie bez zmian... Dojdzie motyw dla czego Keitaro chce sie dostać do TokioU i dlaczego te dwie sie kleją do niego :P
Jeśli jesteś zwolennikiem monotematycznośći, to trudno, ale jednak stwierdzeniem że na dłuższą metę bezsensowne jest pół treści to sorry ale... |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-03-2005, 21:37
|
|
|
Po dokonaniu zaproponowanego przez Ciebie manewru rzeczywiście wyfrunie kilka odcinków, choć bez szkody dla głównego nurtu. Brakujący czas antenowy można je zapełnić:
a) Pokemonami i duchami (jak to ma miejsce w LH)
b) Jeszcze większą ilością elementów komediowo - miłosnych (jak to ma miejsce w 80% innych komedi romantycznych)
c) Tragiczną przeszłością bohaterów (jak to - całkiem udatnie - zrobiono w Ai Yori Aoshi)
d) Filozofią Averroesa (nie widziałem jeszcze komedii romantycznej, w której by miało to miejsce i szczrze mówiąc nie mam na to ochoty).
Wybrano punkt A. Według mnie źle zrobiono. Według ciebie zrobiono dobrze. Mi te elementy psuły zabawę, dla Ciebie zapewne dodawały jej unikalnego klimatu. Generalnie równie dobrze moglibyśmy się kłócić czy lepsza jest Wielkanoc czy Boże Narodzenie? To rozmowa o gustach, a o gustach się nie dyskutuje. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
evall
Głupi Królik
Dołączył: 27 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 28-03-2005, 11:28
|
|
|
Czyli, Zegarmistrzu, powiem krótko:
Za cholerę nie zrozumiałeś ducha tej serii....
Jeśli chcesz możemy ten temat uznać za zamknięty, bo i tak tego nie zrozumiesz... |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-03-2005, 11:57
|
|
|
Cytat: | Czyli, Zegarmistrzu, powiem krótko:
Za cholerę nie zrozumiałeś ducha tej serii....
Jeśli chcesz możemy ten temat uznać za zamknięty, bo i tak tego nie zrozumiesz... |
O diabli... A starałem się być miły.
Pragne zaznaczyć istnienie różnicy pomiędzy zrozumieniem klimatu serii, a wyrażeniem zachwytu nad nim. Nie są to pojęcia ze sobą bezpośrednio związane, ba - wręcz przeciwnie - osoby, które dogłębnie zrozumiały serię: jej przesłanie, klimat i sens są zwykle bardziej doń krytycznie nastawione, niż ludzie, którzy nie przemyśleli jej.
Czy wedłóg Ciebie np. fakt, że nie zamierzam w następnych wtborach głosować na Leppera oznacza, że nie rozumiem jego przemówień?
Powtarzam jeszcze raz - Okej! Próbowano w jednej serii połączyć komedie romantyczną, komedię o duchach i komedie o lewitującym żółwiu. Operacja nie powiodła się, elementy te do siebie nie pasują.
Po drugie warto zauważyć, że - jako Wszechbiblia - od dobrych pół roku nie stanowimy już strony - kapliczki pojedynczej serii i nie zajmujemy się chwaleniem i pokazywaniem tylko li w pozytywnym świetle filmów. Naszym zadaniem jest znalezienie wszelkich Za i Przeciw, jakie mogą zachęcić do obejrzenia danej produkcji, lub wręcz przeciwnie - zniechęcić go. Sam przyznasz, że niewyważone żarty mogą do takich należeć. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
evall
Głupi Królik
Dołączył: 27 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 28-03-2005, 11:59
|
|
|
Dobra sorry, przyznaję że trochę przesadziłem, naprawde sorry :)
Bez urazy, OK?
:?
[ Dodano: 28-03-2005, 13:03 ]
A tak przy okazjii :P
Widziałeś może Mangę tej serii ?? |
_________________ Bolesna Krytyka...
I herbata, bo to jest klucz do wszystkiego...
Muahahahaha!!! |
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2005, 10:23
|
|
|
Duch serii czy nie duch, może po prostu się nie podobał? To tak jak z tym nieszczęsnym evangelionem, którego część uwielbia za jego "odleciałość", resztę to właśnie drażni... Każda seria ma coś, co jednych przyciąga, innych odrzuca, często jest to jedno i to samo "coś".
Podważasz subiektywność recenzji, mimo, że próbujesz temu zaprzeczyć. Przecież nie będziemy każdej z nich pisać w stylu "Choć niektórym się to podoba, mnie zraziły żółwie. Może i był to zamysł twórców, chcieli oni, by seria stała się lepsza i bardziej głęboka właśnie dzięki żółwiom. Jednak uważam, że żółwie te nie pasują. Z góry przepraszam fanów żółwi"? To samo robić z każdym innym czołgiem, każdą postacią, każdym wąteczkiem? I gdzie tu subiektywizm? Czego dowiesz się z takiej recenzji? Tego, iż jedni twierdzą tak, inni inaczej, i właściwie to można było się ograniczyć do krótkiego zarysu fabułu (jak na ANN), coby miejsca mniej i kilobajtów zająć?
Nie, autor recenzji wyraża swoje zdanie, stwierdza, że elementy nie pasują i kropka. Rozejrzj się po stronie, poczytaj jeszcze i zastanów się, co by było, gdyby to każdego akapitu znaleźć jakieś "ale". A jestem pewna, że dałoby się, dało... Masz inne zdanie? Napisz komentarz. Napisz, iż "twoim zdaniem żółwie stanowią ducha serii". Ale nie pisz, że "nie rozumiesz tego, bo nie lubisz żółwi, a są one takie głębokie". Recenzent formułki "moim zdaniem" używać nie musi, bo recenzja jest subiektywna i każdy o tym wie. A jeśli pisze, iż nastrój romantyczny psują żarty, to chyba nie wyczarował sobie tego, ale rzeczywiście nastrój mu to popsuło?
Zresztą pojęcie ducha serii uważam za elastyczne, każdy przez nie może rozumieć co innego. Duch serii dla mnie to coś, co pozwala odróżnić całość od innych, pierwsze skojarzenie z danym tytułem. Dla mnie na przykład duchem tej serii nie były żółwie, chociaż przeciwniczką ich nie jestem, niech sobie siedzą (latają?), nie przeszkadzają. Duchem serii dla mnie były właśnie wątki wokół uniwersytetu, wątki romantyczne itp. Podejrzewam, że ja za lat kilka nie pamiętałabym o żółwiach, ale właśnie o powyższych.
Oczywiście pod "żółwie" wstaw sobie co tam zechcesz, jakoś się mnie ten przykład uczepił :P
Aha, i jedna uwaga, niekoniecznie tylko do ciebie skierowana, ale ludzie, jak chcecie rzucić cytatem "ąglojęzycznym", chociaż równie dobrze można by było użyć polskiego (oczywiście zdaję sobie sprawę, że szybciej rzucić czymś, co w głowie zostało z napisów niż tłumaczyć, szukać określenia itp), to chociaż napiszcie go dobrze, co? |
|
|
|
|
|
evall
Głupi Królik
Dołączył: 27 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2005, 18:18
|
|
|
Ka Tka :P
Wiesz.. Ten tekst skopiowałem sposobem typu ctrl+c -> ctrl+v więc to co najwyżej błąd gościa który zrobił suby do tej serii :P |
_________________ Bolesna Krytyka...
I herbata, bo to jest klucz do wszystkiego...
Muahahahaha!!! |
|
|
|
|
Sayak
KKAT Leader
Dołączył: 01 Wrz 2006 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2006, 21:43
|
|
|
Po Przeczytaniu recenzji, całego tematu, obejrzeniu Love Hina po raz 2gi i dłuzszym zastanowieniu sie doszedlem do wniosku ze gdyby nie te zponiewierane przez Zegarmistrza zółwie, widmowe miecze itp. Love Hina mogło by sie nazywac Da Capo i zostałoby zaszufladkowane jako kolejna haremówka ...Bo własnie takie połaczenie powoduje iz Love Hina jest seria której sie nie zapomina i która mozna obejrzec wiele razy nie nudzac sie ten własnie klimat powoduje ze dowcipy typu "przez sciane wjerzdza czołg" sa smieszne no ale jak widac ...nie kazdy jest w stanie to zauwazyc. |
_________________ Call Me Sayak
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-09-2006, 09:04
|
|
|
Cytat: | Po Przeczytaniu recenzji, całego tematu, obejrzeniu Love Hina po raz 2gi i dłuzszym zastanowieniu sie doszedlem do wniosku ze gdyby nie te zponiewierane przez Zegarmistrza zółwie, widmowe miecze itp. Love Hina mogło by sie nazywac Da Capo i zostałoby zaszufladkowane jako kolejna haremówka .. |
I widać, że recenzja się przydała - zachęciła kogoś do oglądania. Nawet drugi raz :D
Jest jedno zastrzeżenie - jakby nie patrzyć Love Hina jest typowym przykładem charemówki (nieco lepszym od większości...). Wbrew pozorom elementy dziwne i nadprzyrodzone zdarzają się w nich całkiem często by nie powiedzieć, że są na porządku dziennym. Przykłady: Mahoromatic (pokojówka - cyborg), Hand Maid Mai (charem złożony z robocic), Narue no Sekai (dziewczyna - kosmitka) i pewnie z milion takich, które dane mi było nie oglądać. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 16-06-2008, 16:20
|
|
|
Nie czytałem recki, ale po przeczytaniu postów tutaj jestem gotowy stwierdzić, że anime (którego nie chciało mi się oglądac ze wzgledu na nieciekawy projekt postaci) bazuje na mandze (którą czytałem i mam wszytskie tomiki), ale motyw z tamago został pomienięty, tak samo jak zamiłowanie Sue do elektrorobotechniki. W mandze byly to bardzo dwa ciekawe motywy, zwłascza ten pierwszy, bo Tama bardzo mile urozmaicała kadry i niekiedy akcje, a mechatama po prostu bawił do łez.
No cóż, nawet w mandze fragmenty dziejące się na Moru - Moru (ojczyzna Kaolli) sa przekombinowane i maja na celu przedłużenie serii. Ale nie sa nudne, czytało się ciekawie. czytając wasze wypowiedzi stwierdzam, ze w anime wątek ten skrócono i zepsuto.
mam rację? |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|