[Irian]

EDYTA: tu będzie lista potwierdzonych jenotów i aktualny stan rzeczy. Oryginalny post poniżej.

Irian
Mai
Serika
Punyan
Gonik
Crack
Morg
Lain
Xeniph

Status: czatuję na dobre bilety lotnicze.

***

Zrobiłam bardzo zgrubny risercz i faktycznie podoba mi się Czarnogóra - LOT lata do Podgoricy i dość często miewa promocje (bez promocji bilet w tej chwili kosztuje około 500zł w jedną stronę). Na miejscu można wynająć samochód (o ile będzie nas maksymalnie 9 osób), jeździć pociągiem, ale większość poradników poleca raczej autobusy.

Przylot byłby w sobotę wczesnym popołudniem, ogarnięcie miasta, na drugi dzień wizyta w Ostrogu. W poniedziałek jedziemy do Kotoru (sympatyczny hostel w samym centrum miasta). Tam ze dwa-trzy dni (do ogarnięcia samo miasto + sąsiadujący park narodowy Lovćen z mauzoleum Njegoša na samym szczycie góry, obłędny widok na całą zatokę).

Potem mamy kilka opcji - hostel organizuje wycieczki objazdowe po innych miejscach w kraju i nie tylko (około 35-45 euro od łebka), w tym transfery do Albanii, więc można wrócić przez Tiranę; można też wybrać się autobusem do Chorwacji, z Dubrownika zdaje się lata do nas Ryanair a to rzut beretem. Można też wrócić do Podgoricy, zahaczając w okolicy o starą stolicę Cetinje i bardzo malowniczą jaskinię (acz ta najfajniejsza trasa jest droga jak nieszczęście), a jeśli starczy czasu to też najgłębszy kanion w Europie.

Uwaga numer jeden: istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że jednak nie wyrobię organizacji na taką ilość narodu (na dwie-cztery osoby ogarnęłabym bez problemu, ale transport dziesięciu osób może mnie przerosnąć), więc Serik, zarzuć linka do tej wycieczki po Rumunii, która Ci się podobała, będzie na wszelki wypadek.

Wszyscy chętni muszą się dość szybko zadeklarować, żeby porezerwować bilety lotnicze. Uwaga numer dwa: jak już będą kupione bilety, to koniec, amen i kaplica, nie ma opcji przełożenia ani zmiany, bo bilety elastyczne są dwa razy droższe. Czujcie się ostrzeżeni.

[Irian]

Dodatkowa uwaga: LOT ma coś takiego, co się nazywa "szalona środa", gdzie co tydzień puszczają naprawdę ładne promocje w różne miejsca, ale tylko przez 24 godziny i na ograniczony zakres czasu podróży, więc jeśli zobaczę coś, co mogłoby nam pasować, prawdopodobnie rzucę się na was z prośbą o natychmiastową deklarację czy chcecie.

[Ysengrinn]

Jakiś orientacyjny kosztorys plz?

[GoNik]

Hydra mówi tak i na razie nie ma uwag, bo w żadnym z tych miejsc nie była i chętnie je zobaczy.

Poza zastrzeżeniem, że jeśli jaskinia będzie ciasna, to pół Hydry zrobi taktyczne noping away i poczeka na grupę gdzieś na zewnątrz.

[Irian]

Serika proponowała wycieczkę zorganizowaną za 2,5k - myślę, że da się to zrobić taniej, ale dużo zależy od ceny biletów lotniczych. Jak organizuję wyjazdy dla siebie, to zawsze nocuję w hostelach, więc koszta noclegów są zdecydowanie niższe niż u touroperatorów... Dla dużej grupy to nawet lepiej, będzie można zarezerwować całe dormitorium i nie przejmować się losowymi współlokatorami.

[Morg]

Możnaby prosić o orientacyjne podanie tutaj terminu? Wiem że padał już ustnie w Warszawie, ale otwarcie przyznaję że nie pamiętam, a jednak chciałbym się zacząć starać o urlop.

I przyłączam się do Hydry w kwestii jaskinii. Wygląda to co prawda fajnie, ale jeśli będzie tam zbyt ciasno, to moja klaustrofobia mnie zabije…

[Bezimienny]

My jak Hydra, z tą poprawką, że co prawda klaustrofobii nie mamy, ale połówka nas ma problemy z wysokością, o czym od czasu do czasu sobie boleśnie przypominamy (ale jak długo nie będziemy przewidywać górskich wycieczek skrajem przepaści, to powinno być ok).

[Irian]

Ja mam przyklepany urlop 31.07-6.08. Może (bardzo duże może...) uda mi się go przesunąć o dzień-dwa w którąś stronę - jeśli się zdecydujemy na tę Czarnogórę, to pewnie będę musiała, bo LOT tam lata w soboty.

***

Kolejna opcja: Rumunia. Lot Wizzairem z Warszawy do Bukaresztu, bilety ciutkę tańsze niż do Czarnogóry, ale to różnica w granicach 50 złotych w jedną stronę.

Plus jest taki, że nie będę musiała kombinować z urlopem, wylot w poniedziałek a powrót w sobotę. Minus jest taki, że kraj duży, wszystkich fajnych rzeczy w tydzień nie obejrzymy. Do wyboru mamy albo kółko po północnej części kraju, albo po południowej - proponuję północ, bo jak to tak, pojechać do Rumunii i nie zobaczyć zamku Drakuli? :D

To by znaczyło, że startujemy z Bukaresztu, ze dwie doby na zwiedzanie miasta (mają tam w parku wielki skansen @__@). Potem jeden dzień na Brașov, skąd pół godziny autobusem mamy wspomniany zamek, a jeśli starczy czasu, to w okolicy są jeszcze kościoły ufortyfikowane, ale nie wiem jak tam z dojazdem publicznym.

Chciałabym też zahaczyć o Bukowinę, zobaczyć malowane klasztory. Tam może być problem z noclegiem - najbliższe miasto jest na tyle małe, że nie mają hosteli, ale z drugiej strony w lokalnym hotelu dwójka bez śniadania kosztuje 90zł za pokój, więc nie ma tragedii.

Jeśli nie zdecydujemy się na klasztory (bo to jednak dość daleko i na strasznej wiosce), to proponuję po Brasovie Sighişoarę albo Sibiu, dwa śliczne, historyczne miasteczka. Jakbyśmy mieli więcej czasu, można by nawet zahaczyć o oba, ale boję się, że w tydzień się nie wyrobimy.

A potem już z powrotem do Bukaresztu na samolot, chociaż z wielkim bólem serca, że omijamy Karpaty. :<

***

Obwąchałam też Gruzję, ale jeśli nie będzie jakiejś dramatycznej promocji (LOT kiedyś miał Tbilisi za 499 w obie strony), to nie ma się co wygłupiać - Wizzairem jest ponad 1k w jedną stronę w tej chwili. Mołdawia jest super, ale tam nic nie lata. Wizz ma też regularne loty do Kijowa - może Ukraina? Skargi, wnioski, zażalenia?

[Xeniph]

Nie wiem, czy Ukraina jest dobrym pomysłem biorąc pod uwagę co tam się ostatnio dzieje.

Za to idea obejrzenia zamku Draculi bardzo mi się podoba.

[Serika]

Zarówno Czarnogóra, jak i Rumunia dla mnie brzmią super. My na 100% tak.
Z urlopem będę musiała powalczyć, bo zaklepaliśmy w tym samym terminie z kolegą od tych samych systemów, ale jakoś damy radę (przesunięcie o trochę nie robi mi żadnej różnicy).

Link do wycieczki, o której myślałam: http://r.pl/rumunia-tajemnicza-transylwania/ (akurat u nich nie ma dużego wyboru, bo większość jest tańsza, ale autokarowa. Na myśl o 48h w autokarze robi mi się źle).

[Irian]

No tak, ja bym się nie wyrobiła z urlopem przy tej wycieczce zorganizowanej, ale widzę, że w planie mają mniej więcej to samo, co znalazłam we własnym zakresie. Trochę więcej, bo mają o jeden dzień dłuższy pobyt (i łatwiejszy transport), ale generalnie bez dużych różnic.

Właśnie sobie przypomniałam, że Wizzair zmienił zasady przewozu bagażu jakiś czas temu i teraz za normalny bagaż kabinowy (jak u Ryana) każą sobie dopłacić - ale sprawdziłam, LOT też lata do Rumunii, nawet taniej wyjdzie, a z rejestrowanym bagażem jak ludzie. :D Jest też opcja przez Kluż-Napokę, co dawałoby nam lepszą bazę na podróż po Transylwanii (i bilety w sumie o dobre 150 złotych tańsze), ale nie jest to miasto równie atrakcyjne turystycznie jak Bukareszt. Do uzgodnienia.

Ok, to mamy kilka opcji, a ja przez dwa-trzy tygodnie będę teraz łypać na promocje lotnicze - jeśli nic ciekawego nie upoluję, to pewnie weźmiemy tę Rumunię. Zdeklarujcie się proszę szybko, bo jeśli faktycznie będzie jakaś dobra promocja, to po prostu wykupię bilety od razu (bez problemu mogę założyć za 10 osób), ale muszę mieć dane wszystkich pasażerów.

Będę edytować pierwszego posta z listą obecności i załatwionymi sprawami.

(BTW przy okazji widać jak ja normalnie planuję wyjazdy - najpierw znajduję tani bilet w jakieś miejsce, a potem się dopiero zastanawiam co tam jest fajnego do zobaczenia. :D Wszędzie są jakieś atrakcje, byleby tam dotrzeć...)

[BOReK]

[Ysengrinn]

[Smk]

[Irian]

Kurde, LOT faktycznie walnął promocję na Bukareszt, o połowę taniej niż normalnie, ale na podróż w maju i czerwcu. Czatujemy dalej... :<