FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  Co łączy Janasa z Rasiakiem?
Wersja do druku
Tassadaro Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 28 Kwi 2006
Status: offline
PostWysłany: 31-05-2006, 19:25   

Już nie tacy bramkarze jak Kuszczak puszczali kuriozalne gole, Seaman, Schmeichel czy choćby Jurek Dudek i jego słynne na cały świat "sito" w meczu z ManU. Nie można Kuszczaka przekreślać ze względu na jeden mecz. Boruc natomiast ma coś ze szybkością reakcji. Zawsze miał świetny refleks ale ostatnio często popełnia błędy w Celticu ale o tym się mało mówi gdyż nawet jak Boruc puści gola to Celtic odpowiada czterema. A zwycięzców jak już wcześniej zostało powiedziane, się nie osądza.

Co do Rasiaka - nie szanuje go. Nie chodzi mi o mecze reprezentacji, bo na początku kariery reprezentacyjnej, tworzył świetny duet z Niedzielanem. Nie chodzi mi też o jego występy klubowe. W Groclinie grał świetnie, w Anglii miał wzloty i upadki ale też było ok. Chodzi mi o jego wypowiedzi - zawsze pewny siebie i pewny miejsca w kadrze. Kiedy reprezentanci walczyli o wyjazd na mundial, to Rasiak w wywiadach przymierzał się do grania w ataku na mistrzostwach. Ale szanuje decyzje Janasa o powołaniu go. Ale kibiców przekona do siebie tylko wspaniałymi występami na Niemieckich boiskach. Aczkolwiek wolałbym aby w ataku zastąpił go ktoś z trójki Smolarek - Jeleń - Brożek ze wskazaniem na tego drugiego - sądze że największy pożytek z Ebiego będziemy mieli kiedy będzie grał na prawej stronie pomocy.

Do mistrzostw jest jeszcze troche czasu, mamy mecz z Chorwacją - może wydaje się że 9 dni to mało czasu, ale Grecja przed mistrzostwami Europy w kilka dni zmieniła się nie do poznania. Przegrali 4:0 z Holandią, 1:0 z Polską żeby na ME zdobyć główne trofeum. Trzeba wierzyć i wspierać Polskę, nawet w trudnych chwilach, chyba że ktoś sądzi że kibice na "śląskim" zachowali się wzorowo...
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 31-05-2006, 19:46   

Ja całym sercem będe kibicował reprezentacji - z szalikiem na szyi.
Mam tylko nadzieje, że Rasiak wystąpi w jak najmniejszej ilości meczów - najlepiej wogóle. Nie mam nic do gościa jako człowieka bo go nie znam, nie śmieje się z niego, ale naprawdę nigdy nie widziałem żeby ten koleś grał dobrze - no może dawno dawno temu, za górami za lasami, jeszcze z Niedzielanem w duecie. Poprostu sory, ale denerwuje się kiedy widze że taki matoł zabiera miejsce w reprezentacji komuś innemu. Mówiąc o złej grze mam na mysli na przykład: brak umiejętności, egoizm na boisku albo nie umiejętność dojrzenia partnerów na czystej pozycji.

Piosenke o Rasiaku śpiewa zespół Superpuder i nazywa się "Ktoś mnie powołał", a jest to przerobiona piosenka bodajże Trubadurów - ale mogę się mylić.

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 31-05-2006, 22:58   

Tassadaro napisał/a:
Aha, czyli Polska przegrała to sobie ponarzekamy? Taka to już mentalność Polskich "kibiców" jak wygramy to "My wygraliśmy" po przegranej "Oni przegrali".

Widziałeś jakie bramki tracili? W jakim stylu grali? Jestem wiernym kibicem, ale to co Polacy pokazali na 10 dni przed MŚ było poniżej krytyki. Zwłaszcza biorąc pod uwagę optymistyczne relacje po zgrupowaniu. Rozumiem, że mogą być zmęczeni, że forma ma przyjść na MŚ i że można przegrać mecz, ale nie grając w tak okropnym stylu jak zagrali drugim składem Kolumbii, która na mundial przecież nie jedzie. Ja się kibicom nie dziwię bo wstydziłem się za to jak reprezenacja grała w tym meczu. Na mundialu bede im kibicował, ale mam nadzieje, zę będą grali lepiej (albo mogą grać słabo, ale żeby wygrywali).

Bramkarze: Boruc odkąd ma pewne miejsce w bramce Celticu nie zachwyca. Jestem wiernym kibicem Celtów i oglądam każdy mecz. Momentami puszcza straszne szmaty, ale jak już ktoś powiedział, rywali mają niezbyt wymagających, a atak jest bardzo bramkostrzelny. Słabiutki przy dośrodkowaniach, ostatnio brakuje mu refleksu. Poza tym po zachowaniach i komentarzach pozaboiskowych widać, że sława mu uderzyła do głowy. Kuszczaka mi szkoda. Głupia bramka. Mam nadzieje, że się podniesie. Dudek powinien jechać choćby jako trzeci bramkarz bo zawsze był filarem reprezenacji, jest ograny w meczach o wysoką stawkę i w ważnych meczach aż takie wpadki jak przy obu bramkach Kolumbii mu się nie zdarzały.

Obrona: Jedynie Baszczyński coś starał się grać, ale gdy zobaczył, że sam nic nie wskóra cofnął się i nic nie grał. Jop bardzo niepewny. Bąk też czasami zawalał. Na mistrzostwa powinien jechać też Kłos. Choćby jako zmiennik dla Bąka, który ma już swoje lata i może nie wytrzymać kondycyjnie. Jopa jako lidera obrony nie widzę. Już prędzej Lewandowski, ale Janas z niego uparcie robi defensywnego pomocnika.

Pomoc: Playmaker Szymkowiak niewidoczny. Skrzydła nie pracowały. Sobolewski i Radomski coś tam grali. Szczególnie ten pierwszy grał całkiem nieźle. Zupełnie nie spełnia swojej roli. Piłkę rozgrywają u nas obrońcy co jest lekko bez sensu.

Atak: Żurawski tego dnia słaby i niewidoczny. IMO Janas za bardzo chce zrobić z niego cofniętego bardziej rozgrywającego napastnika. Smolarek jest pomocnikiem i to widać po sytuacjach jakie marnował w Borusii i po grze w kadrze. Prawa pomoc albo ofensywny pomocnik wbiegający środkiem na pole karne to najlepsza pozycja dla niego. Rasiak słaby. Rasiak grał dobrze w Derby i strzelił tam ~20 goli potem nie grał albo grał lipę, a mimo to dalej dostawał powołania. Siłą gry Polski jest gra z kontry i do tego najlepiej nadawaliby się szybcy gracze jak Frankowski czy Niedzielan, a nawet Saganowski, nie Rasiak, który jak zmyli obrońce i wypuści za niego piłkę to nie może do niej zdążyć. U nas nie ma kto mu dogrywać CELNIE na główkę i może dlatego w reprezentacji tak rzadko strzela. Trochę mi go szkoda bo jeżdżą po nim okrutnie, ale w obecnej formie nie powiniem jechać. Tym co piszą, że Franek od pół roku nie strzelił bramki należy przypomnieć, że Rasiak nie strzelił ich wcale tak dużo, a przez większą część sezonu nie grał. IMO Franek powinien zostać w Hiszpanii gdzie się zaaklimatyzował, zaczął strzelać i gdzie gra się w stylu bardziej odpowiadającym jego warunkom. Odejście z Wisły było dobrym posunięciem. Młody już nie jest i musi chłop zarobić na emeryturę. I tak zrobił dla klubu bardzo dużo.

Czas jeszcze jest. Jeżeli z Chorwacją zagrają poprawnie to jest szansa, że w mundialu coś zawalczymy. Wyjście z grupy to dla mnie plan minimum. Mamy tylko jednego klasowego rywala, a i tak nie jest to obecnie szczególnie silny zespół (i mogliśmy trafić na lepsze teamy - Brazylia, Włochy, Argentyna, Holandia), więc wszystko poniżej drugiego miejsca w grupie będzie porażką. Potem i tak polegniemy z Anglikami albo w szczególności ze Szwedami, ale przynajmniej nie bedzie blamażu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
Tassadaro Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 28 Kwi 2006
Status: offline
PostWysłany: 03-06-2006, 12:25   

Dembol napisał/a:
Widziałeś jakie bramki tracili? W jakim stylu grali? Jestem wiernym kibicem, ale to co Polacy pokazali na 10 dni przed MŚ było poniżej krytyki.


Bramki które Polacy stracili nie były efektem dobrej gry Kolumbii czy złej gry zawodników z pola naszej reprezentacji. Co nie zmienia faktu że zagraliśmy fatalnie i krytyka musi być i musi też być pewna granica. A okrzyki "Kolumbia, Kolumbia", "Ole!" czy "Jeszcze jeden" spowodowały kompletny brak chęci do gry naszch piłkarzy. Psychicznie, nasi zawodnicy w obecnej chwili nie nadają się do mistrzostw. Tylko zwycięstwo w dzisiejszym meczu może pomóc w odbudowaniu morale zespołu. A będzie to trudne, bo Chorwacja jest dużo silniejsza niż nasz poprzedni rywal. Co do poszczególnych pozycji:

Bramkarz: Gdyby Boruc był w formie z jesieni, to bezapelacyjnie jest nr. 1 w Polskiej bramce. Niestety coś niedobrego się stało, niewiem czym to jest spowodowane, ale Boruc zatracił wszystkie swoje zalety - gra na przedpolu, refleks, szybkość. Dzisiejszy mecz pokaże kto jest nr. 1. Tylko mam nadzieje że wybór padnie po dobrym meczu obu bramkarzy a nie "kto popełnił mniejszy błąd". O Fabiańskim trudno mi coś powiedzieć - Polska liga to nie mundial, talent ma ale ja bym go niewystawił na mistrzostwach.

Obrońcy: W meczu z Kolumbią formacja obronna zagrała poprawnie do momentu straty drugiej bramki. Potem coś "pękło" i mogliśmy starcić kolejne bramki. Jop zagrał najgorzej i myśle że może warto zastanowić się nad Bosackim lub Dudką. Bąk to pewniak, tak samo jak Baszczyński. Zewlakow jest ambitny i nieporównywalnie bardziej kreatywny od Rząsy (który słusznie nie pojechał na mundial) i chyba powinien grać. Gancarczyka warto będzie sprawdzić w ostatnim sparingu tuż przed meczem z Ekwadorem ale raczej niewygryzie ze składu Zewlakowa.

Pomoc: Teoretycznie najsilniesza formacja i mamy w czym wybierać. Praktycznie - zawodnicy albo niegrają w klubach, albo są bez formy. Mila jedzie do Niemiec na wycieczkę - prędzej wystawiłbym Gizę niż Sebastiana. Co nie zmienia faktu, że w wypadku nie daj boże kontuzji Szymkowiaka, tracimy cały potencjał. Smolarek nieskuteczny w klubie, więc lepiej żeby grał na prawej stronie pomocy. Na lewej Krzynówek, bo pomimo braku formy to jest najlepszy na tą pozycję (Kosowski odpada, Mila też może grać na lewej stronie ale lepiej dla nas żeby został na ławie). Defensywny pomocnik to nasza najsilniejsza pozycja. Sobolewski, który imho zagrał najlepiej z Polaków w pierwszej połowie meczu z Kolumbią, jest absolutnym pewniakiem a w wypadku gdyby doznał urazu to mamy Radomskiego który także jest w formie.

Napastnicy: Żurawski i kto? Rasiak - może jest w optymalnej dyspozycji ale, na Boga, czy my chcemy pokonać Ekwador czy Niemcy stosując wrzutki na Rasiaka? Tu potrzeba szybkiego i zwrotnego napastnika - Jeleń lub Brożek. Na korzyść Jelenia przemawia dobry występ w ostatnim meczu i to chyba on powinien grać. Dało byto nam mnóstwo możliwości manweru bez dokonywania zmian. Jeleń mógłby zamieniać się pozycjami ze Smolarkiem, Krzynówek zamieniałby strony ze Smolarkiem lub Jeleniem (w zależności od tego, który z nich gra aktualnie po prawej stronie).

Dzisiejszy mecz wyjaśni nam dużo co do formy Polaków i tego na co możemy liczyć na mundialu. Zwycięstwo odbuduje morale a porażka pogrąży więc jest o co grać. Ewentalna przegrana napewno niczego nie przesądza - na osąd trenera i piłkarzy poczekajmy do końca mistrzostw.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 08-06-2006, 23:08   

Chłopaki walić Rasiaka!!! Ja już jestem w Gelsenkirchen - GOOOOOLLLLAAAAAAA!! - a baby do kuchni albo do matki! :)

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Martinez Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 07 Sty 2006
Skąd: Zawiercie
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2006, 03:59   

Chopie, co ty gadasz?? Myślisz że dziewczyny nie ogladają meczów. U mnie na studiach połowa dziewuch będzie ogladało meczyki, i to nie tylko z reprezentacją Polski:D


Dziewczyny, oglądajcie z nami, będzie weselej, radośniej i wogóle.

_________________
Nawet małpy spadają z drzewa.

Utkneła w nieskończonej pętli powtórzeń, a on jest idiotą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5540199
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2006, 11:03   

A z Kim Martinez dzisiaj gramy?????? - buahahahahahahah :) :) :) :) buahahahahahah

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 15-06-2006, 17:01   

Sory za SPAM. Chciałem zapytać czy już jedziemy po kim trzeba czy czekamy aż wrócą do Polski i PZPN zrobi czystki???

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Tassadaro Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 28 Kwi 2006
Status: offline
PostWysłany: 16-06-2006, 14:10   

Ja nieczekam. Co tu dużo gadać - mistrzostwa przegraliśmy w dniu ich rozpoczęcia. Dużym uproszczeniem jest mówienie, że mecz z Ekwadorem przegraliśmy przez taktykę 4-5-1. Taktyka jest dobra, ale co z tego skoro niemamy do niej wykonawców. Wygraliśmy eliminacje grając 4-4-2 i za pięc dwunasta zmieniamy taktyke a co za tym idzie o ofensywnym stylu gry możemy zapomnieć. Niewiem co chciał Janas bronić w meczu z Ekwadorem. Ale to też niejest najgorsze - mając na ławie 12 graczy można spokojnie zmienić obraz gry. Co z tego skoro Paweł Janas czekał ze zmianami aż już było po meczu. W przerwie trzeba było wprowadzić Jelenia, gdy dalej się nam nieukładało to wpuścić Brożka itd. Janas czekał. 0:2 i praktycznie po mistrzostwach, ale dalej wierzyłem że wyjdziemy z grupy.

No i do Dortmundu pojechałem. Trudno było oczekiwać żebyśmy pokonali Niemców których nigdy niepokonaliśmy. Ale serce podpowiadało co innego, że Polska zwycięży i dalej zachowa szanse na wyjście z grupy. Powiem tak: byłem w Chorzowie na meczu Polska - Anglia i Polska - Austria, byłem w Warszawie na Polska - Azerbejdżan i Polska - Irlandia północna, ale to co przeżyłem w Dortmundzie zostanie w mojej pamięci do końca życia. Takiej ambicji Polaków jaką pokazali w tym meczu nigdy niewidziałem i chyba niebędzie dane zobaczyć. Pomimo że, powiedzmy sobie szczerze, ustępowaliśmy Niemcom pod niemal każdym względem, pomimo że w ataku nawet stałe fragmenty nam niewychodziły, pomimo dziwnej taktyki, pomimo że niemieliśmy żadnej koncepcji na rozegranie meczu, to Polacy dali z siebie absolutnie wszystko, po czerwonej kartce dla Sobola nastąpiła "Obrona Częstochowy" na boisku, a wyczekwianie na koniec na trybunach. Niestety zabrakło 126 sekund do remisu, który jak już wiemy nic by nam niedawał w kontekscie awansu, ale przynajmniej do tych historycznych meczy Anglia - Polska na Wembley, Polska - RFN na "jeziorze" czy Polska - Holandia w Chorzowie doszedłby Polska - Niemcy w Dortmundzie.

Szkoda że Polacy niezagrali z taką ambicją w pierwszym meczu. Kolejne zmarnowane mistrzostwa. Potrzeba było wstrząsu żeby zagrali na 100%. Przynajmniej ja meczu Polska - Niemcy niezapomne. Ta wymiana koszulek Podolskiego i Jelenia, ten płacz i wściekłość Boruca, te łzy w oczach Janasa, te załamanie Sobolewskiego, czy te wyczerpanie Zewłakowa - tego się niezapomina. Albo wspaniałe parady Boruca, pojedynek biegowy Jelenia i Odonkora wygrany przez naszego zawodnika - a podobno Odonkor jest najszybszym graczem Bundesligi... szkoda. Jeżeli miałbym oceniać indywidualnie, to najlepiej z Polskiej ekipy zagrali Boruc, Bosacki, Zewlakow, Jeleń.

Niebęde mówił kto jest winny klapy na mistrzostwach bo to każdy wie. Wiem że wine się powinno rozłożyć na każdego w Polskiej ekipie, ale skoro ten "ktoś" powiedział że bierze pełną odpowiedzialność za swoje decyzję, to słowa musi dotrzymać. Ale z drugiej strony nie ma żadnej alternatywy dla Janasa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 16-06-2006, 15:11   

No to ja też napiszę wszystko co o tym myślę.

Samego Janasa trochę mi szkoda. Ne zmienia to faktu, że popełniał facet rażące błędy - przed MŚ, na MŚ o czym wszyscy dobrze wiemy co jak i kiedy. Szkoda mi go dlatego, że niestety, ale Ci, których wziął ze sobą do Niemiec nie byli w stanie wywalczyć wyjścia z grupy - w takiej formie w jakiej się znajdują. W naszym zespole bardzo dobrze funkcjonuje defensywa oraz bramkarz i to by było na tyle. Jeżeli chodzi o ofensywę to mamy jednego Jelenia i jednego Smolarka. Temu pierwszemu brakuje doświadczenia, a temu drugiemu brakuje partnera. Trzeba sobie to powiedzieć wprost - cała nasza linia pomocy grała do dupy. Sobolewski, Radomski, Żurawski - nie pokazali nic co mogło by zachwycić, wogóle to oni byli na tych MŚ jednymi z najgorszych jakich widziałem. Dlatego właśnie szkoda mi Janasa - wzioł na MŚ kogo wziął - nawet jakby wziął Dudka i Franka to nie zmieniło by to faktu, że nasza pomoc grała by do dupy i nie miał by kto naszym napastnikom podawać. Alternatywą było wpuszczenie młodych piłkarzy na boisko - tylko, że młodym piłkarzom brakuje doświadczenia - patrz Jeleń - on rozegrał kapitalne spotkanie z Niemcami, ale tylko jako jednostka, nie jako członek druzyny - inna sprawa, że nie miał z kim grać. Nawet gdyby Janas wpuścił Mile i spólkę to czy to by coś zmieniło. Krzynówek jest na MŚ zaledwie cieniem tego piłkarza, którym był kiedyś.

Kto jest winny tego, że nasi nie byli w formie, że nie wyrabiali kondycyjnie?
Kto jest winien tego, że z żadnego stałego fragmentu gry nie stworzyliśmy choćby zagrożenia bramce przeciwnika?
Kto jest winien tego, że nasi w ataku są nie zgrani? Ze większość podań jest nie celna? Że zawodnicy zamiast podawać to grają indywidualnie?

Wnerwia mnie też to, że zawodników w chwilach słabości nie ma kto poderwać do walki - to jest wina trenera. Że nia ma kto ich umotywować. Zamiast wskazówek do piłkarzy Janas siedzi i patrzy w trawę jakby był na prochach (to jest całkiem możliwe z uwagi na to, że nie może na MŚ palić fajek)
Janas mówi, że oni oglądali mecze przeciwnków, analizowali - co z tego skoro nie było widać tego żadnych efektów. Kuźwa siedzą tam specjaliści w tej kadrze, lekarze, kuźwa trnerzy pomocniczy itp - czy oni tam wogóle kuźwa coś robią?
Dlaczego nasi wyszli z szatni w Galsenkirchen na drugą połowę i wyglądali tak jakby Janas nic do nich nie powiedział.

Ja bym zrobił tak: wypieperzył Janasa - zatrudnił młodego żywiołowego charyzmatycznego trenera, który potrafił by zbić chłopaków w jedno. W drużynie narodowej powinni być piłkarze, którzy grają mecze, nie tacy, którzy grzeją ławy - z całym szacunkiem do Krzynówka, którego tak naprawdę bardzo mi jest szkoda i przykro mi jest jak patrzę co się z nim przez to grzanie ławy stało. To jest inna sprawa - wnerwia mnie to, że Polacy muszą jeździć na zachód za chlebem bo w Polsce nie zarobią na emeryturę.

Oczywiście za bój w Dortmundzie chłopakom należy się wielka chwała bo walczyli dzielnie jak lwy choć przegrali - po Dortmundzie wrócą do domu na tarczy.

Mam nadzieje, że nasi wyciągną lekcję - to już druga po Korei - i wezmą się do roboty. Przed nami eliminację do ME - ja jestem wiernym kibicem i zawsze za drużynę trzymam kciuki, ale wnerwia mnie to, że te same błędy popełniane są po kilka razy.

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Silent Angel Płeć:Kobieta
*Hermit*


Dołączyła: 20 Lut 2006
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 16-06-2006, 20:18   

Nasza gra z niemcami byłaby nawet na poziomie gdyby nie trener ;] Bo odnosiłam wrażenie, że przez całe 90 min. z kawałkiem cała taktyka była nastawiona na obronę XD Mało piłkarzy stało z tyłu, aby w razie czego przejąc piłkę i zagrać tak, aby strzelić bramkę. A jak nie ma do kogo podawać to logicznie rzecz biorąc sytuacja się w tym momencie komplikuje.
I co do zmiany zawodników... Nie wiem czy Janas czekał na 2 czy 3 minuty przed zakończeniem aby kogoś wogóle zmienić, czy miał taką "taktykę" aby możliwie jak najdłuzej wymęczyć swoję ekipę tylko nie wiem co to dało. Jak niemcy zmieniali się co 2 sekundy, my tych zmian nie robiliśmy prawie wcale.

W sporcie jednak nie trzeba być tylko dobrze zbudowanym i wysportowanym, ale potrzeba także myśleć ;] Tylko, że z tym ostatnim u nas jest najciężej.

_________________
At night, the town is quiet like the bottom of the ocean
I continue down the road by myself
Guided by the distant voice
I keep searching for the soft blue light

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
8822302
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 16-06-2006, 23:03   

No tak tylko, że wsadził do gry niedoświadczonego Dudkę, który się pomylił i mecz przegraliśmy - gdyby na miejscu Dudki był Żewłakow to by urwał sobie nogę,a a przyokazji nogę Odonkera, ale dośrodkować by nie dał - i tu jest cały pies pogrzebany, brak doświadczenia. Doświadczenia to może nie mieć na mundialu 18 - letni przebojowy napastnik, a nie skrzydłowy obrońca, który ma kryć szybkiego jak wiatr Odonkera.

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 2 Idź do strony Poprzedni  1, 2
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group