FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
  „Maski w Japonii: symbolika, sztuka, magia”
Wersja do druku
moshi_moshi Płeć:Kobieta
Szara Emonencja


Dołączyła: 19 Lis 2006
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 02-02-2009, 21:23   „Maski w Japonii: symbolika, sztuka, magia”

W Muzeum Śląskim (Katowice, al. W. Korfantego 3), 19 lutego, o godzinie 17.00 odbędzie się wykład pod tytułem „Maski w Japonii: symbolika, sztuka, magia”, poprowadzi go pani Wioletta Laskowska - pracownik Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie.
Program wykładu

Serdecznie zapraszam osoby zainteresowane, z okolic Katowic :)

_________________
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Agon Płeć:Kobieta


Dołączyła: 05 Maj 2008
Status: offline
PostWysłany: 04-02-2009, 19:09   

O, dobrze wiedzieć. Może się zjawię :)
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-02-2009, 19:14   

Brzmi ciekawie. Mam nadzieje, że uda mi zdążyć i nie przegapić takiego wydarzenia^^
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
moshi_moshi Płeć:Kobieta
Szara Emonencja


Dołączyła: 19 Lis 2006
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 20-02-2009, 20:14   

Postanowiłam podzielić się trochę wrażeniami po wykładzie.

Muzeum Śląskie jest ciekawym budynkiem i na początku koleżanka i ja miałyśmy spory problem z odnalezieniem sali, w której ma się odbyć wykład. Dopiero pewien misiowaty pan wskazał nam odpowiedni kierunek. Niestety okazało się, że szatnia jest czynna tylko do 15 i nasze "norki" muszą nam towarzyszyć. Sala w której wszystko miało się odbyć, okazała się miejscem kameralnym, ale na szczęście ciepłym. Nie sądziłam, że wykład wzbudzi aż takie zainteresowanie, osób było naprawdę mnóstwo i to w najróżniejszym wieku. Kiedy już wszyscy w miarę wygodnie się usadowili, jedna z pań organizatorek stwierdziła, ze szatnia jednak zostanie czynna dłużej i jesteśmy proszeni o oddanie płaszczy (nie skorzystałyśmy), a tak w ogóle to rozpoczęcie wykładu będzie miało miejsce nie tutaj, ale w sali z eksponatami (wcześniej nie można było tego powiedzieć). Ja naprawdę rozumiem, że taka impreza to mimo wszystko mniejszy lub większy bajzel, ale zazwyczaj organizatorzy starają się go jakoś ukryć, tutaj wszystkie niedociągnięcia było widać jak na dłoni. Miejsca było mało, bardzo mało i duża część słuchaczy musiała stać w ścisku. Pani Wioletta Laskowska świetnie przygotowała się do wystąpienia, ale co z tego, skoro okazało się że na laptopie udostępnionym przez Muzeum brakuje japońskich znaków... Ze strony Muzeum było trochę wpadek, ale mimo to wykład się udał.

Nie będę tutaj streszczać całego wykładu, powiem tylko, że odbył się on zgodnie z planem zamieszczonym na stronie. Pani Laskowska bardzo obszernie omówiła zagadnienia związane z poszczególnymi odmianami teatru japońskiego. Można było się dowiedzieć o korzeniach teatrów nō, kabuki, bunraku i kyōgen. Bardzo duzo miejsca poświęcono oczywiście maskom i ich rodzajom. Nie zabrakło ciekawostek dotyczących rekwizytów i występów. Za duży plus uważam sposób prowadzenia wykładu. Pani Laskowska zaczęła od podstaw, wszystko tłumaczyła w taki sposób, aby nawet osoby nie mające zielonego pojęcia o sztuce japońskiej mogły coś wynieść z wykładu. Tylko raz zazgrzytałam zębami, kiedy prowadząca przy okazji prezentowania masek przedstawiających zwierzęta, okresliła tanuki, jako coś pomiędzy szopem a borsukiem (bodajże)... Najzabawniej wypadła końcówka wykładu, podczas której zaprezentowano słuchaczom fragment przedstawienia nō. Jeżeli ktoś miał kiedyś okazję obejrzeć chociaż fragment, wie w jakim tempie rozwija się akcja. Dlatego kiedy po dziesięciu minutach aktor poruszył się zaledwie o kilka centymetrów, wydawało mi sie że zaraz cała sala albo wyjdzie albo zacznie mu głośno kibicować. Trzeba przyznać, że było to ciekawe doświadczenie, ale jeżeli ktoś zaprosi mnie kiedyś na taki występ, muszę koniecznie pamiętać o poduszce. Niestety na fragmenty innych rodzajów teatru japońskiego zabrakło już czasu, ale i tak dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy i w interesujący sposób spędziłam czas. Osoby, które miały okazję iść, ale się nie zdecydowały, mogą tylko żałować.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group