Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Vampire Hunter D : Bloodlust |
Wersja do druku |
Elof
Kowal
Dołączył: 12 Paź 2007 Skąd: Chmmm... dobre pytanie... Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2008, 19:49
|
|
|
Delikatnie zawiodłem się na tym anime. Nie uważam, że było złe tylko czegoś mi w nim zabrakło. Animacja przepiękna, muzyka dobra, fabuła może być, ale liczyłem na ciut inny(jeszcze mroczniejszy? bardziej gotycki?) klimat. Mimo to nie żałuję czasu poświęconemu temu dziełu i uważam je za dobre anime. |
|
|
|
|
|
Muhomorniczy
..
Dołączył: 01 Mar 2008 Skąd: kraków Status: offline
|
Wysłany: 08-06-2008, 11:41
|
|
|
Ze epickim światem łowcy d trzeba sie zapoznać. |
|
|
|
|
|
Hokusai
Dołączył: 08 Maj 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-05-2009, 07:42
|
|
|
Oglądalem ten film niedawno. Przyznam, ze nie jestem fanem kilmatów gotycko-wampirzych, więc mam na pewno do tej opowieści wiekszy dystans niż osoby, które gustują w takich światach.
Jednak jest to dobrze zrobiony film akcji, który nieźle sie ogląda, można "poplynąć" za fabulą. Do tego ciekawe "wycieczki"w stronę różnych gatunków kina popularnego. Oprócz oczywiście klasycznych motywów filmów o wampirach (zamki, świeczniki, czarne karety itp.) mamy tu momenty stylizowane na western - scena, w której rodzina zaginionej dziewczyny wynajmuje lowcę jest jakby żywcem wyjęta ze spaghetti-westernów Sergio Leone, z kolei bracia Marcus to postacie z klimatu cyberpunka, a ekipa, kóra ochrania wampira Linka przypomina mi postacie z komiksów Marvela.
Wlaśnie, mózna podsumować, że ten japonski film jest bardzo "amerykański" - dużo odwolań do popkultury tego kraju.
Nawet graficznie może kojarzyć sie z amerykańskimi historiami o superbohaterach. Postacie są bardziej "kanciaste", muskularne niż w typowych rysunkach mangowych, co czasami wedlug mnie tworzy pewne zgrzyty. np postacie kobiece maja bardzo ostre, prawie męskie rysy twarzy ale do tego "japońskie" wielkie oczy, co wedlug mnie nie wygląda dobrze.
Generalnie niezla rzecz, chociaż muszę przyznac, że brakuje mi tam takiego specyficznie japońskiego klimtu, pewnej subtelności, z którą kojarza mi sie japońskie produkcje, ten film jest w kilmacie takim bardziej "hollywoodzkim" co jednak nie jest tym czego szukam w anime |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-05-2009, 14:01
|
|
|
Dwa pytania - czy widziałeś Ninja Scroll i czy tamten film też uważasz za bardziej hollywoodzki i pozbawiony japońskiej subtelności? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Hokusai
Dołączył: 08 Maj 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-05-2009, 23:02
|
|
|
"Ninja scroll" oglądalem dobrych kilka lat temu zanim jeszcze zainteresowalem sie manga i anime i niewiele z niego pamietalem:). Teraz dla przypomnienia wlączylem sobie kilka fragmentów tego filmu na Youtube.
Mówiąc o subtelności nie mialem na mysli braku przemocy czy drastycznych scen - z tego co wiem w tym temacie Japończycy potrafia byc dużo dosadniejsi niż Amerykanie.
chodzilo mi bardziej o pewną estetykę.
W mangach i anime, z którymi dotychczas sie zetknąlem strona graficzna byla rysowana "lżejszą ręką" , rysunek postaci byl delikatniejszy , mniej "kanciasty", a scenografie mniej "barokowe" niż np. zamek Carmilli.
Wlaśnie, ten film ma w sobie jakąś"barokowosc" która kojarzy mi się wlasnie z Hollywood.
Z drugiej strony przyznaję, że być moze zbyt szybko wyrobilem sobie zdanie o tym co jest charakersytyczne dla japońskich produkcji.Po prostu filmy które wcześniej oglądalem byly utrzymane w innych klimatach. Anime to dla mnie temat ciagle jeszcze nowy i na pewno wielu rzeczy jeszcze w nim nie odkrylem.
Np. z tego co widzę estetyka "Ninja scroll" jest podobna do "Vampire Hunter D" czyli jest to pewnie klimat charakterystczny dla welu filmów anime, a ja po prostu jak dotąd malomialem do czynienia z tego typu produkcjami. Chociaz przyznam ,że grafika w "ninja scroll" jest wlasnie subtelniejsza niz w "Vampire HunterD", rysunek bardziej plynny, a np. twarze kobiet dużo bardziej kobiece. Ale o w sumie już kwestia specyfiki danego rysownika.
Ysengrinn, dzięki za zwrócenie uwagi :) |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-05-2009, 01:34
|
|
|
Obie serie stworzył jeden reżyser, który jakkolwiek zna się na swojej robocie, to faktycznie styl rysowania twarzy ma dość paskudny. Nie wydaje mi się natomiast, by Ninja Scroll było w czymkolwiek subtelniejszy od późniejszej produkcji - wręcz przeciwnie, nie tylko jest o wiele bardziej brutalne i krwawe, ale też bardziej dynamiczne i "impulsywne". Nawet walki w VHD są o wiele bardziej płynne i stosowane, by nie wspomnieć o całkowitym braku scen erotycznych. Co do różnic w kresce to większych nie zauważyłem.
VHD zarzucić mogę tylko jedno - japońska wersja podkładu głosowego jest duużo słabsza od angielskiej - nie tyle nawet z winy aktorów, co zupełnie innych, mdłych dialogów. Nawet Hayashibara Megumi jako główna bohaterka wypada blado - tam gdzie angielska aktorka rzuca cięty komentarz ona cicho mruczy stonowaną wypowiedź. Tak poza tym jest to bardzo dobry i przepiękny film, który owszem - bierze co najlepsze ze stylistyki Wschodu i Zachodu. Oby jak najwięcej takich. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|