Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Majin Tantei Nougami Neuro |
Wersja do druku |
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 28-10-2007, 11:22 Majin Tantei Nougami Neuro
|
|
|
Link do ANN: http://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=8371
Pierwsze wrażenia: mikolajp napisał/a: | Ta seria zapowiada się jeszcze lepiej. Irytowały mnie trochę te komediowe wstawki, jednak samo "mystery" może być całkiem niezłe. Taka detektywistyczna opowieść z demonem w roli głównej. Mam nadzieję, że z czasem (seria może być tasiemcowa, o ile dobrze kojarzę fakty- 14 tomików mangi i dalej wychodzi) stanie się mroczniejsza i cięższa. Będę oglądał, przynajmniej do czasu, jeden odcinek to zdecydowanie za mało na większą opinię. |
Uczciwie mówiąc, na ogół nie ufam rzeczom, które mają w tytule coś takiego jak "majin tantei". Koncept demona (imieniem Neuro), który "żywi się" zagadkami i w związku z tym wybiera do pełnego tychże świata ludzi, brzmi nieco tandetnie. Na miejscu wybiera sobie pomagierkę, czyli bohaterkę, która odtąd udaje genialną detektywiczkę (detektywkę?), podczas gdy tak naprawdę to on rozwiązuje kolejne zagadki. Dlaczego taki układ mu potrzebny - jeszcze nie wiemy, bo jest jak najbardziej widzialny, słyszalny i namacalny dla reszty świata.
Fabuła pierwszego odcinka była... no, nie oszukujmy się, cienka. Nawet nie z powodu samej zbrodni, motywu i sposobu jej popełnienia - tylko dlatego, że mordercę zidentyfikowałam sama, natychmiast i po wyglądzie. Wyglądał jak morderca. A to JEST problem dla tego typu serii. Tyle tylko, że po kilku mniej i bardziej niemiłych rozczarowaniach tego sezonu wreszcie złapałam coś, co sprawia wrażenie solidnego kawałka mięska. Nie w sensie, że musi być bardzo dobre. Ale wreszcie seria, którą mam ochotę dalej oglądać!
Oczywiście ze względu na bohatera. Neuro jest dokładnie na tyle demoniczny, żeby się go dało polubić, ale nie na tyle, żeby się zmienić w nieciekawego psychopatę. Nie od rzeczy tu będzie wspomnieć, że jego seiyuu jest Takehito Koyasu, aktor o - łagodnie mówiąc - sporym dorobku, który tutaj konkursowo radzi sobie z błyskawicznymi zmianami tonacji i stylu mówienia. Trochę blado wypada przy nim bohaterka, ale tutaj też mamy niezłą seiyuu, Kanę Uedę - i wydaje mi się, że po prostu potrzebuje trochę czasu, żeby się pokazać. Grafika jest nieco inna - i to dobrze. Nawet jeśli uproszczona miejscami, ma jakąś indywidualność, której też mi rozpaczliwie brakowało.
Bohaterka
Demon w wersji user-friendly
Demon w rozmowie z bohaterką
Demon w rozmowie z bohaterką II
Detektyw
Demon raz jeszcze (przepraszam, ale okropnie lubię ten obrazek) |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-11-2007, 15:27
|
|
|
Majin Tantei Nougami Neuro 02 - aż dziw, że Neuro połasił się na tak prymitywną zagadkę. Chwilę po dotarciu na miejsce zbrodni można było się domyślić sprawcy, motywu i sposobu (co tylko później potwierdziły
- Spoiler: pokaż / ukryj
- kontakty z podziemiem
). Miałem nadzieję na jakiś zwrot akcji, ale się nie doczekałem. Poprzedni odcinek miał chociaż metodę morderstwa rodem z Columbo, a tu nawet tego zabrakło. Dodatkowo
- Spoiler: pokaż / ukryj
- kolejna przemiana w potwora. Wcześniej to było chociaż słabo uzasadnione heroinowym sosikiem.
|
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2007, 12:08
|
|
|
Niestety nie mogę się nie zgodzić z przedmówcą... W dalszym ciągu chętnie dałabym tej serii szansę, ale wyłącznie z powodu sympatii do głównego bohatera. Niestety nadal trudno powiedzieć, czy i kto będzie to fansubował - pojawił się drugi odcinek, ale to tyle tego. W każdym razie przyjdzie sporo poczekać. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
mikolajp
Dołączył: 15 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2007, 23:24
|
|
|
Jejku,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Neuro jako ten potwór wygląda śmiesznie, oczywiście śmiesznie w minusową stronę
. Poza tym, obie zagadki (3 odcinka nawet nie włączałem, miałem dość) były przewidywalne, od razu można było wzkazać mordercę. Liczyłem, że wątek ojca bohaterki (jak ona w ogóle miała na imię?) będzie jakoś rozwinięty, lecz pomyłka. Choć tu jak w przypadku Ghost Hound - poczekam na zakończenie serii, wtedy popróbuję. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|