Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
True Tears |
Wersja do druku |
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 28-08-2011, 22:51
|
|
|
Miałem te same odczucia po obejrzeniu. Najgorszy możliwy wybór. Najciekawsze... jedyna ciekawa w tym anime postać zostaje na lodzie, bo ten kretyn nie umie sobie sam z sobą poradzić. W dodatku zryta, wkurzająca rodzinka.
A i tak nie żałuje, że obejrzałem, ale czasem tworząc anime wypadałoby się zastanowić, która z przedstawionych postaci jest fajna, a która nie :P
A, że od początku było wiadomo, że tak się skończy, to inna sprawa. |
|
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 29-08-2011, 22:36
|
|
|
Czuję, że coś mi jeszcze w tym anime umyka. Muszę obejrzeć je jeszcze raz , na spokojnie.
Cały czas wydaje mi się, że twórcy celowo zakończyli historię w ten sposób. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 29-08-2011, 23:03
|
|
|
No raczej przypadkowo im to nie wyszło :P
Ale jakiegoś głębszego sensu bym się jednak tam nie spodziewał. No chyba, że tryumfu "normalności" nad "innością". |
|
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2011, 22:11
|
|
|
Lub też, co jest dość ciekawą alternatywą bohaterka o której mówimy tak naprawdę odzyskała coś, co było o wiele dla niej ważniejsze. W porownaniu do reszty, ona przeszła największe przeobrażenie. Jedyne pozytywne zakończenie dla B
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (Hiromi)
było takie jakie widzieliśmy. Zakończenie dla C
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (Ai)
mogłoby być inne, ale uczucia ktore by towarzyszyly koncowce anime bylyby na pewno "mieszane".
A
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (Noe)
jest postacią która nadała sens calemu anime. Może dlatego kibicowałem jej. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 19-10-2011, 22:40
|
|
|
Noe jest jedyną ciekawą postacią w tym wszystkim. Przynajmniej dla mnie była jedyną ciekawą postacią.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Szkoda, że tylko straciła na tym wszystkim.
|
|
|
|
|
|
Beza
noobz master
Dołączyła: 10 Lis 2011 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 10-11-2011, 19:32
|
|
|
True Tears był jednym z pierwszych tytułów za jakie się zabrałam, więc wciąż i wciąż zbiera mi się na wspominki. Całość była tak ciekawa, że szybko ją wciągnęłam, by spotkać się z przygnębiającym zakończeniem, o czym wspomniały już poprzednie osoby. Jak widać nie byłam jedyną osobą, która od razu zakochała się w Noe. Może właśnie z tego powodu twórcy tak zakończyli serię? |
_________________ trololo |
|
|
|
|
Madoko_MJ
Szczera Merry
Dołączyła: 27 Sty 2010 Skąd: z kosmosu Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2011, 21:25
|
|
|
Oh to było, jest i będzie jednym z moich ulubionych anime!
Oglądając je przeżywałam wszystko tak mocno, że nie jednokrotnie przy nim płakałam..
Mam sentyment do tego anime <3
A co więcej, wspólne upodobanie do niego połączyło mnie z moim teraźniejszym partnerem...
Myslę, że fabuła była ponadczasowa i mało które z nowości dorównuje temu tytułowi. |
_________________ "Szczerość to najpiękniejsza forma głupoty"
Sokar |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-01-2012, 02:08
|
|
|
Postanowiłem sobie, że obejrzę jakiś romans i obejrzałem.
Określiłbym TT jednym słowem - zgrabne, określiłbym, bo jednak nie określę - anime wymaga paru słów więcej. Ale zgrabne przede wszystkim dlatego, że wszystkie elementy ładnie ze sobą współgrały, a detale i postaci drugoplanowe były niesamowite (może to moje małe zboczenie, ale nawet wzory na tablicach/w zeszytach były poprawne, sensowne i piękne, co rzadko się zdarza w anime).
Moją ulubienicą była matka Shinchiro, bo bez względu na sytuację czy emocje twardo trzymała fason i pozostawała chłodna i opanowana. Shiori przez całe anime ani razu się nie uśmiecha - mistrzyni ^^
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Odnośnie zakończenia to uważam ocenianie typu: "źle wybrał", "powinien zrobić to, a to" za bezpodstawne. Ja lubiłem wszystkie postaci w TT i nie zawiódłbym się żadnym zakończeniem (byle pasowało do całości). A najlepsze było to, że do samego końca nie wiedziałem jaki ów koniec będzie.
Elementy mistyczne były po prostu super i taką magię to ja rozumiem. A Noe to materiał na pierwszej klasy czarownicę (nie, nie taką, co to mieszka w chatce z piernika i zjada dzieci). No i kogut jako bohater romantyczny (od romantyzmu - nie od romansu) to po prostu the very best of all.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Na koniec jedno gorzkie słowo. Motyw brata zakochanego w siostrze uważam za całkowicie chybiony, a wręcz głupkowaty. Jun był postacią którą rozwinąć i opisać można było na wiele znacznie sensowniejszych czy też zwyczajnie ciekawszych sposobów. Odniosłem wrażenie, jakby zabrakło dla niego czasu na coś ambitniejszego niż tandetny kompleks młodszej siostry. Ale w sumie robię coś, co wyśmiewałem parę linijek wyżej, więc niech będzie jak było...
... i pozostańmy przy jednym słowie: zgrabne. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
hermandos
Dołączył: 16 Wrz 2013 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2013, 22:11
|
|
|
Co do wszelakich wątków pobocznych
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Miłość brata do Noe, czy Ai do Shinichiro(jakby nie było, nie nazwałbym tego pełnoprawnym "wyborem")
to zwykłe zapchaj dziurę, które przynajmniej według mnie można było ominąć a dać więcej czasu 2 pozostałym bohaterkom. pisał o Cytat: | tryumfu "normalności" nad "innością" | jak dla mnie w końcówce to Noe została z tej inności ograbiona, przez to, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- "świadomie wybrała pozostanie na ziemi" i została odrzucona przez naszego protagonistę, stała się zwykłą samotną dziewczyną bez przyjaciół. Co do wyboru to ja mam tak jak w meczu, zawsze kibicuje słabszej drużynie(w tym wypadku Noe) bo choć miała same pozytywne cechy, do tego dzięki niej Shinichiro pozbierał się do kupy i podjął decyzje to wszystko co robił miało osuszyć łzy Hiromi, to dla jej uśmiechu "jak wiosenny...(nie pamiętam:))" starał się jak mógł by go znowu zobaczyć, poświęcając przy tym uczucia do Noe. I nie zapominajmy, że Hiromi stała się taka zgorzkniała przez matkę Nakagamiego, która próbowała się zemścić na córce swojej rywalki.
A wracając do spraw życia codziennego to wybór Hiromi daje Shinichiro wolność co do wyboru zawodu, bo jak wiemy ona zajmowała się pomaganiem w firmie więc po ślubie ona zaopiekowała by się rodzinnym interesem, a on mógłby skupić się na karierze pisarza. .
A co do wstawek końcowych to mam kilka zastrzeżeń/pytań.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- - Raczej Shinichiro i Hiromi nie zachowują się jak para(zakochani) ale jak ludzie skazani na siebie, do tego jakby z poczuciem winy za Noe.
- Brat Noe mówi Shinichiro, że "nie jest mu w stanie wybaczyć" pomyślałem sobie je..ny egoista, sam zachęcał go do związku z Noe by wyleczyć się ze swojego uczucia, do tego jego nagłe wyznanie spowodowało, że w Noe wzbierała chęć "wzbicie się"(lub upadku z drzewa).
- Nie wiem co myśleć o końcowej scenie gdy Noe biegnie wzdłuż wału(kładki, molo nie wiem jak to dokładnie nazwać) nie chwiałbym tworzyć jakiegoś czarnego zakończenia, ale to znaczy że skoczyła? W sumie wcześniej próbowała z drzewa. Raczej rozważam to jako możliwość a nie jako fakt |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|