Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Princess Lover |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 09-07-2009, 13:02
|
|
|
Princess Lover 1 - ktoś wpadł na pomysł zebrania wszystkich stereotypów z głupawych ecchi haremówek w jedno. Mamy więc i rooshofą księżniczkę z wielkim cycem, cycatą meido, cycatą szermierkę, loli (to akurat nie cycate), bogatych ludzi, lokaja - karatekę, sierotę - gościa z mhroczną przeszłością i rodzicami zabitymi w niewyjaśnionych okolicznościach. Co wyróżnia ten tytuł z morza podobnych durnot? Bohater nie jest BTJT, a bohaterki nie sprawiają wrażenia potykających się o własny cyc idiotek, marzących o tym, by ON został ojcem ich dzieci. Ponadto mamy scenki aż tak uroczo idiotyczne (jak choćby pościg karety i samochodu), że aż miłe. W sumie, pierwszy odcinek, na tle podobnych chłamów typu Akane Iro... sprawdził się nawet nieźle, więc może nawet dalej będę oglądał. Minusem jest brak w haremiku meganekko, ale mamy za to kolejne wicielenie Lady Oscar, tym razem w roli narzeczonej bohatera. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 16-07-2009, 10:42
|
|
|
Princess Lover 2 - scena wejścia do nowego domu MUSIAŁA się kojarzyć z Hanaukyo Maid Tai to było zbyt peridne. Rooshofa księżniczka zbiera punkty za charakter, a nasz B nie tak do końca TJT daje się lubić. Do tego coś dla pań, czyli wątek yaoi. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-07-2009, 16:38
|
|
|
Princess Lover 3 - jestem pod wrażeniem. Pierwszy raz od czasów Ourana trafiła mi się dobra komedia szkolna.Seria, która znakomicie udaje ecchi, ma stado cycatych panienek i praktycznie aptekarską ilość fanserwisu. Na dodatek, bohaterów da się lubić, są zaskakująco sympatyczni i dobrze napisani. Nie mamy tu przegięć typu moe czy tsundere. Humor, choć nie wyszukany, ma jedną, podstawową zaletę - śmieszy. Oczywiście, to nie jest klasa i oryginalność Ourana, ale jeśli nic się nie zepsuje, to daję tej serii spory kredyt zaufania. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-07-2009, 20:49
|
|
|
Princess Lover 4 - heh, jest coś w tej serii, niewątpliwie. W każdym razie przywróciła mi ona wiarę w to, że można nakręcić sensowną haremówkę. Seika niby ma tsunderowate zachowania, ale biorąc pod uwagę jej styl życia, są one nawet zrozumiałe. Teppei zaś, zamiast dawać się deptać, potrafi oddać pięknym za nadobne, a to u bohaterów haremówek tyleż rzadkie co cenne. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 08-08-2009, 21:43
|
|
|
Princess Lover! do trójki, i zaraz dwa następne.
Pierwsze wrażenie: OMG, co oni zrobili z Saber z F/SN!? o_O;
Generalnie trochę przeszkadza mi nachalny, balonowy fanserwis i naiwne settingowe parafernalia ("wieeeeelka szkoła, wieeeeelki dom, meido w szeregu, kareta itp) ale do tego *jakoś* można się przyzwyczaić.
Jak na haremówkę, nie jest najgorzej. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-09-2009, 09:54
|
|
|
Princess Lover! - 5-9
Wrzucony nie wiadomo po co, zupełnie od czapy, wątek polityczno - terrorystyczny. O zgrozo, wiele wskazuje na to, że nie był to dwuodcinkowy żarcik, ale pełnowymiarowy wątek fabularny. Szkoda, że z doskonałej komedii robi się nie do końca wiadomo już co. Poważnego thrillera i tak nie da się z tego zrobić, za dużo w tym humoru, komedię psują trupy bohaterów i poważne perory wygłaszane przez niektóre z postaci. Pozostaje nadzieja, że pod koniec seria odzyska poziom z początku, bo jeśli nie, to może jej się w recenzji mocno oberwać za coś więcej niż tylko za wpadki animacyjne. Szkoda, bo po pierwszych kilku odcinkach PL miało szansę stać się jedną z najlepszych komedii jakie widziałem, przypominającą, że jednak da się nakręcić dobrą komediową haremówkę, nie ustępującą dowcipem choćby Love Hina. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-09-2009, 13:10
|
|
|
Skończone Princess Lover - ech, szkoda gadać. Trzy ostatnie odcinki to żenada, scenarzystę obwiesiłbym na suchej gałęzi. Ten rok jest nędzny i to, co się stało z tą serią, jedynie to potwierdza. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 26-09-2009, 16:50
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Skończone Princess Lover - ech, szkoda gadać. Trzy ostatnie odcinki to żenada, scenarzystę obwiesiłbym na suchej gałęzi. Ten rok jest nędzny i to, co się stało z tą serią, jedynie to potwierdza. |
Pół anime standardowej haremówki, pół przydługawego motywu ratowania jednej dziewczyny kilka razy. I ta decydująca scena,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- gdy Teppei moralizuje "złego", który doprowadził mnie do ciężkiego śmiechu z cyklu "Dlaczego ten idiota nie strzelił? :P"...
Znaczy ogółem chyba nie pozostał na placu boju nikt z pozytywnymi odczuciami względem tej serii...
A dziś powinienem skończyć oglądanie Taishou Yakyou Musume, ale choć wyemitowano ostatni odcinek, to ciągle dostępnych fansubów jest tylko 9... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|