Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czego w tej chwili słuchacie? |
Wersja do druku |
Saga
Półdiablę
Dołączyła: 01 Lut 2007 Skąd: Poznań, zasadniczo Status: offline
|
Wysłany: 25-11-2010, 12:46
|
|
|
Jakieś dwa tygodnie temu stwierdziłam, że sprawdzę, co to za Julia Marcell, którą tak zachwycają się niektóre Jenoty. Sprawdziłam i wpadłam. Muzyka Julii jest taka żywa i radosna, daje wiele pozytywnej energii. Nawet udało mi się załapać na koncert w Poznaniu w zeszły piątek (yeah!). Na żywo Julia i reszta zespołu wypadają jeszcze lepiej, widać, że granie sprawia im prawdziwą przyjemność. Teraz marzę o płycie. |
_________________ Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą. |
|
|
|
|
FrenziedSoul
Dołączyła: 26 Lis 2010 Status: offline
|
Wysłany: 26-11-2010, 23:15
|
|
|
W tej chwili to u mnie leci The Gazette - Chizuru ;) |
_________________ Zupełnie jak w labiryncie bez wyjścia
W niezmiennym ludzkim umyśle
|
|
|
|
|
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-12-2010, 22:22
|
|
|
Mamy zimę, a zimą najlepiej słucha się black metalu. Nie ma to jak Szatan wieczorową porą... śnieżek za oknem, trupioblady księżyc uypie z nieba a w głośnikach TRV UNSVART NORSK GRIM METAL. Aż by się chciało poszukać w domu zapałek... "Under a Funeral Moon" Darkthrone sprawdza się w tej roli całkiem nieźle, a że jest na tej płycie blackmetalowa odpowiedź na "Love Me Tender" Ellvisa, czyli "In the shadow of horns", czyli tą płytę jeszcze przyjemniejszą, nawet jeśli moim ulubionym kawałkiem na tym albumie jest "Unholy Black Metal", korzenne wręcz cudeńko. Obok nagrań tej ludowej kapeli Fenriza i Nocturno Culto, całkiem przyjemnie z zimowym mhrokiem współgra norweska wersja braci Hanson, czyli Immortal. Jak tu nie lubić zespołu, który kręci takie teledyski? (niestety, później zostali zdeklasowani przez pewnych włoskich wieśniaków z mieczami). Tak czy inaczej, ich "Battles in the North" to wciąż jedna z moich ulubionych blackowych rzeczy (może dlatego, że jedna z pierwszych, jakie kupiłem?). Poza tym zespół, którego sama nazwa świadczy o komediowym charakterze - Satyricon. Dziś te badziwiaki nagrywają dla EMI, ale swego czasu lyder kapeli uprawiał prawdziwie pogański seks z gwiazdą porno ku czci phradawnych bóstw w teledysku do "Mother North" (moderację uspokoję, ta wersja klipu została ocenzurowana, aby dziki seks ku czci Odyna i Thora nie raził chrześcijańskich oczu). Satyr swego czasu dostarczał wielu dziennikarzom radości swoimi och jakże yntygentnymi wypowiedziami (np. Pytanie: "Czy uważasz, że Norwegia jest lepsza od Izraela?" i odpowiedź: "Tak, Izrael to typowo chrześcijański kraj"). Ale "Forest is my throne" do dziś słucha się przyjemnie. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 05-12-2010, 22:49
|
|
|
Uzależnionam od najnowszego kawałka DECO*27 - Love-Lost Elegy. Śpiewa Marina znana bodajże z Angel Beats.
Jejkuś jejkuś, jak ja pragnę albumu tego gościa... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 07-12-2010, 00:07
|
|
|
Mylo - Drop the Pressure - całkiem przyjemny house'owy kawałek. Kiedyś w którymś klubowym programie radia Bis to leciało, dzisiaj Digitally Imported (konkretnie - kanał house) przypomniał :)
A oprócz tego - Sweet Child of Mine w wykonaniu tego samego gościa - remiks utworu Guns'n'Roses (]^_^[). Tylko czemu mi się kojarzy z "Panem Kleksem w Kosmosie"? |
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-12-2010, 16:39
|
|
|
OST z "Dirty Pair Flash". Kupiłem kiedyś na konwencie (chyba któryś z pierwszych Magnificonów) ten krążek jako moją pierwszą "mangową" CD i do dziś często do niej wracam. Choć OAVkowa wersja przygód Kei i Yuri zupełnie mi nie przypadła do gustu, muzyka broniła się całkiem nieźle. Przyjemna, softrockowa z dwiema fajnymi piosenkami, ogólnie rzecz miła dla ucha.
Warlock "Burning Witches" - czyli jedyny chyba niemiecki zespół (obok Scorpions), którego mam na półce kilka krążków. Bo i Doro potrafiła śpiewać naprawdę przednio, bez gestapowskiego akcentu. Ba, nawet gdy śpiewała po szkopsku, jak w kapitalnym "Fur Immer" brzmiała jak rockowa wokalistka, nie jak ssmańska Helga z Ravensbruck - co u Niemców rzadkie. Szybka, mocna płytka, naładowana pozytywnym feelingiem. Jednak lata 80 były najlepszą erą dla heavy metalu. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
kapplakk
Dołączył: 12 Gru 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-12-2010, 09:45
|
|
|
Pryda - Vega
Łagodny housik idealny na rano. Pryda to oczywiście nikt inny jak Eric Prydz, (nie)sławny z kawałka Call On Me. Jednak ten utalentowany producent spłodził wiele świetnych utworów pod pseudonimami Cirez D i Pryda właśnie. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 17-12-2010, 13:24
|
|
|
"Etiuda rewolucyjna" Chopina w wydaniu rockowym. Aczkolwiek dzieje rocka znają kilka udanych adaptacji klasyki, vide "Metal Heart" Accept z wplecionym "Dla Elizy" Mozarta czy "Obrazki z Wystawy" Emerson, Lake and Palmer (oryginał by Modest Musgorgski), "Sting of the Bumblebee" Manowar (czyli "Lot trzmiela" Korsakowa) na basie, to jednak tutaj jakoś brak ognia. O ile pewnie sam Chopin nie miał by nic przeciwko, bo oryginał urywa łeb ekspresją godną ciężkiego rocka, tak prosi się jednak o więcej czadu. Czekam, aż jakaś kapela heavy metalowa nagra swoją wersję "Marsza Turckiego". |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Pitek
Life is Beautiful :D
Dołączył: 17 Gru 2010 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 18-12-2010, 20:20
|
|
|
Niedawno zakochalem sie w pewnej ekpie Electro-House'owej ktora tez uslyszalem przez przypadek.
Pewnego dnia odpalilem jedna z gierek i po prostu wgrana piosenka w motywie tejze gry ogarnela mnie tak pozytwnie,ze postanowilem ja jak najszybciej obczaic :)
Nazywala sie "Dreamin Dreamin" i byl to utwor z krazka "Fruits clipper" zespolu Capsule...jezeli ktos lubi wschodnie klimaty (a mysle ze sama strona poswiecona anime sklania do tego...:P) to koniecznie zachecam do odsluchania kilku tytulow i zapoznania sie z innymi albumami bo warto :) |
_________________ http://hastur.tanuki.pl/main/licznik/pitek/250x50.png
Anime Sukiiii!!! :D |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 19-12-2010, 18:43
|
|
|
Trochę breakbeatu z Jamendo, czyli album "Daoshi" by Samshara. Chwilami podobne do The Chemical Brothers :) |
|
|
|
|
|
kapplakk
Dołączył: 12 Gru 2009 Status: offline
|
Wysłany: 20-12-2010, 08:50
|
|
|
korsarz napisał/a: | Trochę breakbeatu z Jamendo, czyli album "Daoshi" by Samshara. Chwilami podobne do The Chemical Brothers :) |
Faktycznie, fani starszych brzmień chemicznych braci, do których się zaliczam, z wielką przyjemnością przyjmą kawałki Going Back i New Pro. Od rana lecą w moich słuchawkach:) |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 20-12-2010, 13:09
|
|
|
Kolejny album z Jamendo, tym razem w stylu minimal techno. Czyli "The Humdinger EP" by Mon-Peg. Polskie dzieło :) |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|